To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG War Machine - Luna - w drodze po zemstę

War Machine - 2016-09-05, 17:55

- No nic, póki nie będę w stanie otworzyć dla was stabilnego portalu... Chodźcie - powiedział po chwili i zaczyna was gdzieś prowadzić, a potem na skraju wysepki zmienia postać i czeka jak na niego wsiądziesz.
Lot na nim to akurat ciekawa rzecz, jest dość szybki i zwrotny z tego co widzisz. Zauważyłaś dalej pałac, jakby z kryształu. Wspaniały pałac... Tylko taki pusty... Jakby nikt inny tam nie mieszkał.

Mirajane - 2016-09-05, 20:48

Idź za nim i po chwili wsiadam. Lot dość przyjemny jednak ten pałac. Taki pusty. Nie raz widziałam pałace w filmach i powieściach, ale zawsze były pełne i tętniły życiem. -Czemu ten pałac jest taki pusty? Zapytałam po chwili patrzenia się na niego. I ciekawe kiedy Giratina da radę otworzyć portal. Mam nadzieję, ze nie utkniemy tutaj na rok czy coś.
War Machine - 2016-09-05, 20:58

- Nikt nie chce żyć w moim wymiarze - odpowiedział stwór, spokojnie lecąc do środka przez coś co wygląda jak ogromna brama wejściowa.
Wszystko w środku jest starannie, chociaż dość ostro urządzone, jakby ktoś już naprawdę nie wiedział co zrobić z swoim życiem. Prowadził was przez dość długi korytarz, az stanął przy jednym z wejść do pomieszczeń. - Możecie się tutaj zatrzymać - powiedział do was

Mirajane - 2016-09-05, 22:06

Pokiwałam głową ze zrozumieniem. Trochę szkoda, ale no cóż poradzić. Może gdyby nie było tutaj takich kłopotów z grawitacją albo inaczej ten świat wyglądał. W każdym razie w końcu dolecieliśmy do miejsca gdzie możemy się zatrzymać. -Bardzo dziękuję. Powiedziałam. Niech Lyra sama mu podziękuję. Po tym wchodzę do pomieszczenia. Zastanawia mnie co ujrzę.
War Machine - 2016-09-05, 22:11

Dziewczyna ukłoniła mu się lekko.
- No to w razie czego jestem w głównej sali, centrum pałacu - powiedział chłopak i ruszył w swoim kierunku.
Lyra rozgląda się. Widzisz w sumie kilka rzeczy typowo z odzysku, ale są w bardzo dobrym stanie lub trochę niezdarnie naprawione. Wszystko wygląda schludnie i równo.
- Zamkniesz mnie na czas snu? - prosi dziewczyna po chwili.

Mirajane - 2016-09-05, 22:17

Kiwnęłam głową pokazując, ze rozumiem. Weszłam do pokoju i rozejrzałam się. Nie jest źle. Mogło być gorzej urządzone, ale nawet mi sie tutaj podobało. Kiwnęłam głową na prośbę Lyry. Po chwili była w kamyku. Wzdycham cicho i kładę się w łóżku. Muszę się przespać z tym co się właśnie dzieje. Po cholerę tutaj wchodziłam. Przeklinam tą swoją ciekawość. Po chwili zamykam oczy i zasypiam.
War Machine - 2016-09-06, 07:31

Miałaś wyjątkowo dobry i spokojny sen. Następnego dnia budzisz się wyspana i wypoczęta. Jesteś poza tym głodna i spragniona a w sumie nic do jedzenia tutaj nie widziałaś. Raczej trzeba spytać waszego gospodarza, on na pewno się orientuje. Widzisz przez okno że jest tutaj nieco ciemniej, jakby jednak jako takie pory dnia istniały ale nieznacznie odznaczone mrokiem i jasnością. Jedyne co dobija naprawdę to okropna cisza tutaj.
Mirajane - 2016-09-06, 09:10

Od razu wstałam i poczułam sie głodna. No pięknie. Ciekawe czy Giratina da radę coś mi dać bym chociaż trochę ten głód ośmieszyć. Wstaje z łóżka i ruszam do gospodarza. Ta cisza... Jak to dobija. Szkoda, że musi tutaj sam siedzieć. Ja bym na jego miejscu już zwariowała. On być w głównej sali. Ruszam instynktownie do centrum.
War Machine - 2016-09-06, 19:07

Widzisz że śpi jako pokemon zwinięty w kulkę. Jednak jak tylko weszłaś do środka to podniósł swój łeb i otworzył oczy. I akurat potwornie zaburczało Ci w brzuchu.
- Witaj, jak słyszę pewnie jesteś głodna - powiedział i zmienił swoją postać na ludzką.
Po tym pokazał ręką byś za nim szła i rusza w jeden z korytarzy. Od razu widzisz ze im dalej tym większy porost jest na ścianach korytarza, ciekawie to wygląda w złączeniu z kryształem, zieleń jest czysto zielona i żywa.

Mirajane - 2016-09-06, 22:15

Podchodzę i kiedy otworzył oczy przywitałam się. -Hej. I wtedy burczenie w brzuchu, Głupio mi sie zrobiło. Po chwili ruszam za nim w jeden z korytarzy. Przyglądam się ciekawa otoczeniu. Nie spodziewałam się takiej zmiany otoczenia. Z zimnego kryształu na ciepłą i żywą zieleń. -Wow. Pieknie tutaj jest. To połączenie kryształu i zieleni. Powiedziałam i patrzyłam na to zafascynowana.
War Machine - 2016-09-06, 22:58

Spojrzał na Ciebie.
-Naprawdę ci się podoba? Długo pracowałem by mieć podobny do ziemskiego kącik - stwierdził i po chwili widzisz coś w rodzaju ogromnego ogrodu gdzie są drzewa owocowe i krzaki oraz małe niby grządki warzyw. - I jak? - spytał się po chwili i widziałaś przez chwilę w jego oczach coś w rodzaju dziecięcej radości. Szybko jednak zniknęła pod dość nieprzyjemna maska spokoju

Mirajane - 2016-09-06, 23:27

Naprawdę było pięknie więc od razu czułam sie jak w domu. W końcu u siebie spędzałam mnóstwo czasu w lesie na treningach. Kiedy byliśmy w ogrodzie to od razu zachowuje się jak dziecko i biegam wszędzie zadowolona. -Czuje się jak w domu. Zawsze spędzałam mnóstwo czasu w takich miejscach. Powiedziałam do niego podekscytowana. Wlazłam bez problemu na drzewo brzoskwiniowe i zaczęłam jeść owoce. Soczyste i słodkie.
War Machine - 2016-09-07, 08:02

Mężczyzna stał i przyglądał się wszystkiemu. Wszystko wygląda tutaj na zadbane i pięknie urządzone. Miejsce dodatkowo oświetla kryształ wrośnięty w sufit. Brzoskwinie smakują genialnie, podobnie jak widzisz tutaj wiele innych smakowitych owoców innych gatunków.
- Miło słyszeć że ci się tutaj podoba - odezwał się wreszcie i usiadł na mchu, zerwał sobie jakieś jagody z krzaka i powoli je jadl.

Mirajane - 2016-09-07, 22:47

Obserwowałam go uważnie i po chwili wypuszczam Lyre z kryształka by zobaczyła to wszystko. Trochę mi było go szkoda, że jest sam. Miałam nadzieję, ze nie wyczuje, ze tak uważnie go obserwuje. Gdyby nie to, że mam na celu zemstę to moze bym tutaj została, ale też sami we dwójkę bez innych osób... Zwariować można. Dalej jadłam sobie brzoskwinie.
War Machine - 2016-09-08, 11:04

- Ale tu ślicznie - ekscytuje się od razu duch i wszystko ogląda.
Wasz gospodarz chwilowo na nic nie zwracał uwagi i siedział spokojnie z zamkniętymi oczami. Po chwili byłaś najedzona pysznymi owockami i zachciało Ci się drzemki w tym miejscu.
- Wyjdę sprawdzić czy dam radę otworzyć portal - powiedział wreszcie Giratina i wychodzi stąd, zostałyście tutaj same w takim razie.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group