To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

Archiwum Kart Postaci - Księciowa Karta Postaci

Księciu - 2016-11-02, 21:47
Temat postu: Księciowa Karta Postaci

    Imię oraz nazwisko Tobias "Toby" Starski
    Data urodzenia: 01.06.1993 (23 lata)
    Profesja: Koordynator
    Profesja poboczna: Hodowca
    Towarzysz/towarzyszka: Calvin "Huntie" Klein

    Opis wyglądu:
    Niewysoki, z nieco odstającym brzuchem chłopaczyna o naprzemiennie zamyślonym spojrzeniu i szerokim uśmiechu. Białe włosy postawione na paście do włosów imitują porażenie prądem, a migoczące brązowe oczy obserwują otoczenie zza okularów przeciwsłonecznych. Prosty i szeroki nos zdobi okrągły kolczyk z kulką w lewej dziurce. Szerokie i pełne usta przykrywa brązowy, gęsty wąs komponujący się równie gęstą, starannie przyciętą brodą.
    Ubrany dość zwyczajnie, nie wyróżniając się z tłumu. Na lato przygotowana jest jasna koszula z małym, powtarzającym się wzorem, granatowe bermudy zapięte paskiem i ciemne mokasyny z nieodłącznym towarzystwem okularów na nosie. W chłodniejsze dni przywdziewa brązową, skórzaną kurtkę, szarą, gładką koszulę, czarne, wąskie spodnie i ciemne buty – vansy. Zimą natomiast przywdziewa gruby kożuch na golf, dżinsy i ciężkie, jasne obuwie górskie.
    Opis charakteru:
    Przede wszystkim jest niesamowicie szczerą osobą, mówiącą prosto z mostu jak się czuje. Uwielbia przesiadywać przy komputerze lub przy innym mobilnym urządzeniu z dostępem do internetu. Uwielbia mieć kontakt z ludźmi – jeżeli trafi na bratnią duszę, potrafi gadać i plotkować bez końca. Z perspektywy trzeciej osoby może się wydawać, że Tobias jest ciamajdowaty, jednak ten zawsze wie co robi – tylko robi to po swojemu. Empatia i dobroć płynąca z jego serca to znaki rozpoznawcze. Łagodne spojrzenie, cierpliwość i spokój; obserwator otoczenia, słuchacz, myśliciel, pocieszyciel i doradca. Otwarty, nie żywiący urazy, powściągliwy, urokliwy. Pogodny, „śmiejący się” losowi w twarz.
    Historia:
    Cytat:
    Cześć,
    Witam was serdecznie na moim kulinarnym blogu ZjedzMnie.pkmn, na którym znajdziecie mnóstwo smacznych i ciekawych przepisów, które urozmaicą wasze życie w nowe smaki.
    (...)
    Od przyszłego tygodnia na moim blogu będziecie mogli czytać nową serię postów – "W podróży za smakami." Będę podróżował po świecie w poszukiwaniu niecodzienności i ekstrawagancji!
    (...)
    Po więcej informacji zapraszam was na snapczata i instagrama. Do usłyszenia, trzymajcie się – cześć!


    I już, po kilku sekundach zaczynają sypać się lajki i komentarze. Czasem to uwielbiam, a czasem niecierpię. Wygrana w regionalnym Masterchefie niestety zobowiązuje do tego, że musisz porzucić część ze swojego prywatnego życia na rzecz egzystencji publicznej, chociaż i tak nie stałem się zbytnio popularny i śledzony przez portale plotkarskie. To zastanawiające, że dzięki swojemu uporowi i chęci wybicia się udało mi się zdobyć szczyt. Powiedzmy.
    Jestem wychowankiem sierocińca z miejscowości zapomnianej przez świat w regionie Hoenn. Byłem poniewierany i nikt nigdy nie traktował mnie poważnie. Trafiłem tam jak miałem sześć lat, gdy moi rodzice mieli wypadek samochodowy i oboje w nim zginęli. Wraz z moją siostrą byliśmy wtedy pod opieką niani, rodzice pojechali na bal charetatywny. Czułem, że coś się stało, a wizyta funkcjonariuszy policji u nas w mieszkaniu tylko mnie w tym utwierdziła. Rozdzielili nas – Felicia, wtedy dwunastoletnia dziewczyna, trafiła do rodziny zastępczej, a ja znalazłem się w obskórnym domu dziecka. Niestety nie miałem z nią kontaktu przez kilka dobrych lat, tracąc nadzieje na to, że kiedykolwiek ją zobaczę.
    Nie mogę powiedzieć, że sierociniec był najgorszym miejscem. Było źle, ale nauczyłem się tam wiiele rzeczy. Nauczyłem się samodzielności i zaradności. Znalazłem też swój cel w życiu – żeby wyjść z tej gównianej sytuacji i zacząć być kimś. Wtedy to właśnie gotowanie zaczęło być moją pasją i moim ulubionym miejscem na spędzanie dyżurów była właśnie kuchnia, gdzie pracował Marco, niesamowicie dobroduszny i serdeczny człowiek. Uwielbiałem z nim pracować, przy nim zapominałem o bożym świecie. Tylko ja, on i kuchnia. Był trzydziestoletnim mężczyzną, wysokim i smukłym. Pamiętam przylegający fartuch do cudownie skrojonych koszul i zgrabne ruchy palcami przy jakiejkolwiek czynności jaką wykonywał w kuchni. Cechował się finezją i gracją, a każdy jego ruch dla mnie był niesamowicie ekscytujący. Jasna karnacja w połączeniu z czekoladowymi oczyma, ciemnymi włosami i bujnym zarostem tworzyły niebanalną kompozycję wraz z elokwentnym sposobem wypowiadania się i bogatym słownictwem. Miał obcy akcent, który dodawał mu uroku. Poczułem motyle w brzuchu, uczucie wcześniej mi nieznane. Ja, szesnastoletni chłopak, zakochałem się w kucharzu, który był jedynym ośrodkiem ciepła w tamtym czasie. Pod jego okiem nauczyłem się podstaw. Można powiedzieć, że jemu zawdzięczam to, co osiągnąłem dotychczas. Kiedyś, w przeszłości miałem z nim kontakt, jednak niestety nasze drogi się rozeszły, na moje niepocieszenie.
    W dniu moich siedemnastych urodzin w progu mojego sierocińca zawitała moja siostra. Felicia wyglądała wtedy jak anioł, który przybył mnie wybawić z tamtej okropnej rzeczywistości. Kasztanowe włosy spływające swobodnie na ramiona, niebieskie spojrzenie, którym cechowała się mama i czerwone usta, które wypowiadały słowa "W końcu Cię znalazłam, Toby.". To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
    Zamieszkaliśmy w Petalburgu w regionie Hoenn i kupiłem restaurację, którą prowadzę wraz z trzema znajomymi - z Grubym, Mariną i Lolą, którzy również świetnie gotują.. Podobno robiliśmy najlepszą pizzę w mieście, a nasze makarony nie miały sobie równych. Uwielbiam eksperymentować i to był klucz do mojego sukcesu – sukcesu, który tak bardzo chciałem osiągnąć.
    Zacząłem profesjonalnie gotować i za namową moich znajomych spróbowałem swoich sił w konkursie Masterchef, który wygrałem. A teraz, próbuję swoich sił jako blogger – podróżnik i wiem, że nie poddam się i tym razem.

    Rodzina:
    Felicia Starska - rodzona siostra, pracuje w biurze PokeSzyk w Petalburgu. Uwielbia nosić się modnie i z klasą. Jest ekstrawertyczna i wylewna,

    Pokemony:
    Cytat:



    #209 Snubbull "Phi Phi" [5.00]%

    Ruchy:
    Ice Fang, Fire Fang, Thunder Fang, Tackle, Scary Face, Tail Whip, Charm.
    Historia i charakter:
    Pieszczoch, dusza towarzystwa i oczko w głowie swojego opiekuna. Prawdziwa gwiazda spotkań rodzinnych czy towarzyskich, skupia uwagę innych na sobie. Kanapowiec niezbyt entuzjastycznie podchodzący do walk Pokemon czy pokazów. Śpioch i leń, mistrz prokrastynacji. Do Tobiasa trafił jako prezent urodzinowy od siostry i niemal od razu nawiązał z nim przyjacielską relację - są niemalże nierozłączni.
    Uwielbia być drapany za uchem. Lubi chłód.
    Umiejętność:
    Intimidate Zastraszanie - Kiedy Pokemon wchodzi do walki, siła ataków przeciwnika spada o jeden poziom. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie słabszych Pokemonów maleje o 50%.
    Trzyma:
    -


    Ekwipunek:
    - karta kredytowa
    - pokedex
    - 5x pokeball
    - netbook & kamera internetowa

Mhrok - 2016-11-02, 21:56




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group