To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

My Little Pony: The Twilight Division - Miasteczko Ponyville

DJSonaX - 2016-12-01, 20:48
Temat postu: Miasteczko Ponyville
Miasteczko Ponyville




Roznosiło się na kolejny piękny i słoneczny dzień w Ponyville. Na niebie trudno było szukać choć jednej chmurki, a promienie ciepła otulały jeszcze senne kucyki. Wszyscy mieszkańcy powoli zaczynali zajmować się swoim codziennym życiem.
Była już połowa wiosny, dni stawały się coraz dłuższe, a dzikie ptaki już dawno wróciły do swych domów. Cała roślinność zaczynała na nowo ożywiać, a szarość zimy przeszła już dawno w nie pamięć.
Piękna pogoda sprawiała, że kucyki same wychodziły ze swoich domów, aby spotkać się z innymi.


Zasady:

1. Temat jest niekanoniczny:
Oznacza to, ze dzieje się to obok głównej przygody. Nie znaczy jednak, że wydarzenia w obu tematach nie mają na siebie wzajemny wpływ. Np: Jeżeli dwie postacie poznają się i polubią w tym temacie, można to pokazywać w głównej przygodzie i vice versa. W tym temacie można odnosić się misji (wyłącznie już tych skończonych), natomiast nie można na odwrót. Chcę w ten sposób wykluczyć konfuzję i konieczność śledzenia obu tematów. Do tego nie chcę wykluczać osób, które akurat biorą udział w misji. Dlatego założenie jest takie, że są dwa różne kontinua, które każde żyje swoim życiem, a wpływają na siebie jedynie poprzez budowanie relacji.
2. Uczestnictwo:
Uczestnictwo w tym temacie jest nieobowiązkowe, to zabawa obok zabawy. Jeśli ktoś bierze udział w misji, śmiało może dalej tutaj pisać, gdyż są to dwa różne kontinua.
W zabawie może brać udział każdy, komu prowadzący przyjął zapis. Znaczy, jeśli ktoś zapisał się podczas trwania misji i jego postać nie została jeszcze wprowadzona do gry, może śmiało pisać w tym temacie.
3. Nadzór:
Nadzór prowadzącego w tym temacie jest ograniczony. Prowadzący będzie śledził temat, głównie po to by sprawdzać, czy konwencje tematu nie są łamane. Konwencję są następuje, należy pisać na temat oraz nie wychodzić ze swojej postaci, plus trzymać się kanonów mlp (0 przemocy, przekleństw, seksów [to nie jest dział Daisy7 .-.]).
Prowadząc od czasu do czasu (względem zainteresowania tematem) będzie wrzucał jakąś postać kanoniczną (czasem do kilku naraz). Prowadzący kieruję tymi postaciami, natomiast uczestnicy mogą wchodzić w dowolne interakcje z nimi.
4. Co można robić:
Wszystko, oczywiście, jak wspomniałem wyżej, trzymamy się kanonu mlp, więc możecie do woli ze sobą rozmawiać, zwiedzać miasteczko, iść np. do piekarni i co najważniejsze: przytulać się!

Miłej Zabawy

Gwen Brown - 2016-12-01, 22:11

I oto nadszedł ten dzień... dzień zakupów. Co prawda nie spożywczych - mi nie były do niczego potrzebne. No, przynajmniej dopóki wiedziałam, że ktoś mnie nie nawiedzi. Wtedy starałam się przygotować odpowiednio wcześniej z jakimś poczęstunkiem. Tymczasem wypadało zaopatrzyć się w jakieś nasiona, może pojawiły się jakieś nowe roślinki, warte przetestowania?
Tak więc przytuptałam do Ponyville. Tutejsze targowisko dysponowało dość bogatą ofertą, powinnam więc znaleźć to czego potrzebowałam, jeśli nie u swoich stałych "dostawców" to u kogoś innego. Istniała też szansa, że spotkam kogoś do kogo można by się odezwać. Bo w sumie czemu nie? Tutejsze okoliczności przyrody sprzyjały tego typu ewentualnościom.

Kaiwe - 2016-12-01, 22:35

Ponyville. Jak dużo czasu minęło odkąd ostatnio tutaj byłam? Czas w Lidze Odkrywców płynął jakoś inaczej, przynajmniej takie miałam wrażenie a wylatując z LO jakoś nie zerknęłam ani na czas ani na kalendarz. Tak czy inaczej dzisiaj moim zdanie było nieco odmienne, zamiast znaleźć czegoś niezwykłego musiałam znaleźć...Piekarnię. Stałam jak głupia na środku drogi i rozglądałam się na boki, mając w pamięci gdzie jest mój cel, jakoś jednak nie spieszyłam się z wykonaniem "misji" Tak się rozglądam i nagle wiedzę. Podmieńca. Podmieniec! Najprawdziwszy w świecie Podmieniec! Nie taki jak Thorax tylko...jakby to nazwać, może nazwać go (a raczej ją) "oryginalny" Kucyki jakoś przesadnie nie reagowały na widok tego osobnika, szybko uznałam że to musi być taki dawny Thorax ale nie przemieniony. Zawsze chcialam zbadać takiego prawdziwego Podmieńca, coprawda LO ma już jakiś informacje o nich ale...Zrobić to osobiście to co innego! Nie powstrzymując entuzjazmu podleciałam do niej jak strzała, zatrzymując się w takiej odległości aby nie naruszyć jej przestrzeni osobistej, po czym uważnie się jej przyjrzałam i powiedziałam podekscytowana
- Łał, łał, łał! Jesteś prawdziwym Podmieńcem niesamowite! Powiedz czy jest szansa abyś mi poświęciła chwilę ? Widziałam już tych przemienionych ale nigdy nie widziałam z bliska no wiesz...Takiego p r a w d z i w e g o Podmieńca

Gwen Brown - 2016-12-02, 16:31

Tuptałam sobie beztrosko kiedy niespodziewanie zaczepiła mnie jakaś pegazica. Pegaz jak pegaz, bo to jednego spotkałam? Ta była jednak zdecydowanie inna. To chyba pierwszy raz, kiedy jakiś kucyk zareagował na mnie tak... entuzjastycznie? Tak, to chyba odpowiednie określenie...
- W-witaj- odpowiedziałam, niemal odruchowo cofając się o pół kroku, lekko spłoszona.
Jasna owsiana, weź się w kopytko Mandi! Może cię nie zje. Ostatecznie uciekać umiesz, że o wtapianiu się w tłum nie wspominając.
- Wybacz, zazwyczaj pierwsze co słyszę to "Podmieniec! Uciekać! Zabije, morduje, dzieci pożera!" i inne takie takie. Nazywam się Mandibula- przedstawiłam się, zerkając na złocistooką.

Kaiwe - 2016-12-02, 23:56

No nie dziwię się reakcji innych kucyków, jednak wystraczyło tylko logicznie pomyśleć! Wiedziałam że będzie zdziwiona moim nagłym "napadem" jednak co ja poradzę, mam bardzo mocną wrodzoną ciekawość za co LO mnie kocha </3
- Witaj Mindibula! Ja nazywam się Chocho Fleur i..prowadzę wycieczki turystyczne jednak jak widzisz jestem bardzo ciekawska
Ze swojej białej torby wyciągnęła notatnik i ołówek do pisania po czym na chwilę się zastanowiała, rozejrzała po okolicy i schowała z powrotem swoje rzeczy
- A może pójdziemy w jakieś ustronne miejsce?

Gwen Brown - 2016-12-03, 16:52

Oho, zapowiada się dłuższa rozmowa. cóż, głupio by było teraz dać nogę...
- W porządku. Może gdzieś w parku?- zaproponowałam.
W razie zgody, tuptam z Chocho gdzieś do parku, gdzie nie będzie zbyt wielu kucyków. Coś mi się widzi, że chyba będę przez jakiś czas żywym obiektem badawczym.

Kaiwe - 2016-12-10, 21:56

- Spoko park będzie świetnym miejscem
Pognałam w stronę owej miejscówki, niesamowicie się cieszyłam że dane mi było poznać takiego Podmieńca! Niech no tylko Liga Odkrywców zobaczy moje notatki, zaraz zaczną się dziwić chyba, że oni wiedzą skądś o Mindibuli co wtedy będzie skuchą. Wyjdę na jakąś niedoinformowaną, co jest przecież niedopuszczalne. W pewnym zakresie haha. No więc tak czy inaczej kiedy tam dotarłyśmy, wyjęłam swoje "narzędzia" i zapytałam
- Czy możesz mi pokazać jak twoje skrzydła poruszają się w locie? Tak jak u ważki? A może bardziej jak u osy lub pszczoły? Czy tak jak Thorax nie czujesz głodu bo masz przyjaciół?

Gwen Brown - 2016-12-10, 22:46

Oho, szykuje się dłuższa pogawędka. Pocieszne uczucie robić za obiekt badawczy... przynajmniej dopóki nikt nie chce mnie kroić i oglądać od środka.
- W sumie nie zastanawiałam się nad tym zbyt mocno- stwierdziłam, delikatnym skokiem podrywając się do lotu.
Odchyliłam głowę, by przyjrzeć się swoim skrzydłom. Średnio mi to szło, podejrzewam, że latałam jak lekko pijana. Jednak im dłużej się zastanawiałam i obserwowałam, tym bardziej dochodziłam to pewnego wniosku.
- Hm, wydaje mi się, że bardziej jak u ważki. Zobacz, nawet jak latam, zdarza mi się wykonywać podobne ruchy.
Na próbę wykonałam kilka manewrów. Bez problemu mogłam wykonywać gwałtowne zwroty, zawisnąć w powietrzu, czy cokolwiek w tym guście. Po tym małym pokazie wylądowałam obok.
- Nie, dalej odczuwam głód. Wiesz, w sumie nie mieszkam tu jakoś wybitnie długo, jeszcze nie wszyscy się do mnie przekonali. Hm, na pewno jest jednak nieco mniejszy niż dawniej. Właściwie to fajnie byłoby osiągnąć to stadium, zanim Thorax się przemienił- kiedy dostał tych błyszczących skrzydeł i nie czuł już głodu.- stwierdziłam z wyraźnym rozmarzeniem.
Taak, obudzić się kiedyś bez tego uporczywego "nycia" w brzuchu i tego tępego uczucia niepokoju gdzieś pod czaszką...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group