To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Mhrok - *tutaj będzie tytuł gry*

Rudzik - 2016-05-12, 21:30

- Powiedziałam ci coś, Luka. Dla mnie byłyby to zwykłe sugestie, a nie rozkazy - odpowiadam chłopakowi, pokazując mu język, a następnie skupiam się na małpce, która to miała być mym pierwszym przeciwnikiem.
Chłopak miał rację, określając to miejscem mianem pięknego. Las i morze w jednym miejscu. Cudowne połączenie. Mieszkając z ojcem nie widziałam zbytnio morza, dlatego dzisiejsze widoki spowodowały, iż lekko oniemiałam z zachwytu. Woda z refleksami światła, jej szum, a dodatkowo w miarę świeże powietrze. Tak, to było coś cudownego, a teraz...
...teraz musiałam się przełamać.
Nie chcę ranić Aipoma. Nie chcę mu też wyrządzić krzywdy. Ale muszę. Inaczej nie będę dobrym kompanem dla Luki i nie pomogę spełnić mu jego marzenia. Z tego powodu lekko ściągam brwi, skupiając swój wzrok na małpce. Nie zamierzam jej ranić mocniej niż na to zasługuje - próbuję jedynie zrzucić ją z drzewa za pomocą Confusion, a w międzyczasie przeteleportować się na krótką odległość tak, by znaleźć się obok niej i użyć na niej Shock Wave.

Black Lotus - 2016-05-21, 12:07

Psychiczna fala, którą udało ci się wytworzyć własną wolą, sprawdziła, że małpka spadła z gałęzi, zgodnie z oczekiwaniami. Początkowo Aipom był zdezorientowany, jednak po chwili jego wzrok utknął na tobie. Przez moment stał w tej samej pozycji, po czym stanął na równe nogi, uznając najwyraźniej ciebie za źródło psychicznej fali. Małpka była tym bardziej zdziwiony, kiedy zniknęłaś jej z oczu. Aipom najwyraźniej nie spodziewał się tego, że się za niego przeteleportujesz i uderzysz go w plecy. Gdy elektryczny cios trafił w jego ciało usłyszałaś przeciągliwy krzyk małpki. Nie był to najprzyjemniejszy dźwięk, jednak takie były prawa rządzące tym światem.
- Użyj Calm Mind, a potem znowu się teleportuj, najlepiej gdzieś w krzaki. Następnie użyj Psyshock. - Luka najwyraźniej postanowił włączyć się do walki. Jego taktyka była dosyć uboga, najwyraźniej dał tobie jedynie wytyczne, zaś to do ciebie zależy co z nimi zrobisz.

Rudzik - 2016-05-24, 21:46

Calm Mind, Teleport i Psyshock. Taktyka wydaje mi się dość prosta i niewymagająca, niemniej jednak nie byłabym sobą, gdybym nie miała jej lekko ulepszyć. Tak więc następną rundę zaczynam od pokazania wyciągniętego kciuka w kierunku Luki na znak "ok", a następnie zamykam oczy, próbując się zrelaksować i skupić na powierzonym mi zadaniu - tudzież na wykonaniu poprawnie Calm Mind. W normalnej walce raczej nie miałabym czasu tego wykonać dość szybko... i już wiem, co mogę w późniejszym czasie wyćwiczyć. Po tym jakże rozczulającym wstępie robię szybki skok za małpkę, wbijając w ziemię miecz - będzie stanowił dla mnie potem cudowny punkt odniesienia. Na sam koniec zostawiam sobie dwa pozostałe ataki - by wprawić Aipoma w większe skołowanie, teleportuję się do krzaków z drugiej strony i staram się niemal natychmiast, gdy w nich wyląduję zaatakować Psyshock. No i zwieńczenie - z powrotem wracam do miecza poprzez Teleport i ponownie atakuję - tym razem jednak chcę wypróbować Mystic Terrain.
Mhrok - 2016-05-30, 19:44

Po wykonaniu Calm Mind czułaś się niesamowicie zrelaksowana. Jednak i otoczenie jakby się zmieniło, bo wszystko zdawało się... jakby płynąć wolniej. A może to było tylko złudzenie po tym ciosie? W sumie w tym momencie nie było to specjalnie ważne. Wykonałaś pierwszy Teleport, wbiłaś miecz w ziemię, po czym znowu zniknęłaś. Z krzaków posłałaś w stronę Aipoma serię kulek. Małpka starała się zwinnie ich unikać, jednak nie do końca jej to wyszło. Znowu teleportowałaś się do miecza, po czym wykonałaś Misty Terrain. Wtedy stało się coś... dziwnego. Wokół ciebie został jakby rozsypany połyskujący różowy proszek, który utworzył coś w rodzaju klatki, w której znajdowaliście się tylko ty, Luka oraz Aipom.
- Kurcze, to nieco utrudnia sprawę. - odparł chłopak, gdy znaleźliście się w miejscu, w którym nie było jakiejkolwiek kryjówki. - Wykonaj Shock Wave, a potem... potem Double Team. I znowu zaatakuj Psyshockiem! - polecił ci Luka, znowu pozostawiając spore pole do improwizacji.

Rudzik - 2016-06-12, 21:43

- Przepraszam za to Misty Terrain, nie spodziewałam się tego efektu - rzucam przy okazji do chłopaka, nim ponownie rzucę się w wir walki... a jest się na co rzucać. Nie ma już możliwości ucieczki. Także moje działania są proste i ograniczają się jedynie do tego, co przekazał mi Luka, jednakże w zmienionej kolejności - zaczynam od Double Team, by skołować Aipoma swoimi "kopiami", a następnie atakuję Shock Wave. Przy odrobinie szczęścia nie będzie się spodziewał, z której strony nadejdzie atak - zamierzam go bowiem wykonać, gdy nie będzie na mnie patrzył. Na sam koniec zaś doprawiam wspomnianym Psyshock. Zobaczymy, co z tego wszystkiego wyjdzie...
Black Lotus - 2016-06-15, 17:17

- Nic się nie stało! - odkrzyknął do ciebie Luca i tak musiało być rzeczywiście, bo nie wyglądał on na specjalnie przejętego nagłą zmianą areny walki.
Zaczęłam od skopiowania siebie w celu skołowania Aipoma. Sztuczka ta w pełni ci się udała, po czym wystrzeliłaś w małpkę wiązki skupionej energii elektrycznej. Ponownie usłyszałaś jej krzyk, a następnie zobaczyłaś leżącą już na ziemi małpkę.

Ralts za pojedynek dostaje 1,5lvl

- Wystarczy! - krzyknął w twoją stronę Luca, a następnie podszedł on do małpki, której podał kilka jagód z własnej torby. - Wybacz maluszku, że ciebie tak poturbowaliśmy. Możemy iść. - te słowa chłopak skierował już do ciebie, po czym skierował się w stronę ścieżki, którą przyszliście.

Rudzik - 2016-06-18, 23:59

Czuję się... dziwnie. Z jednej strony to, co przed chwilą robiłam, strasznie mi się podobało. Zdecydowanie było bardziej żywiołowe niż zazwyczaj opanowane i perfekcyjne cięcia mieczem, jakie ćwiczyłam, mieszkając jeszcze z ojcem. Bardziej rozładowujące energię... ale jednocześnie... złe.
Sprawiłam Aipomowi ból. Atakowałam go. Raniłam. Bawiłam się niczym kot z myszką. To było zdecydowanie złe i zaprzeczało temu, czego uczył mnie ojciec... czy ja naprawdę muszę to robić? Nie mam też pewności, że potem Luka... nie będzie chciał ingerować bardziej w walkę. Boję się, że kiedyś stanie się coś i będzie kazał wykonać taką rzecz, której... nigdy w życiu bym nie wykonała. W drugiej strony zaś czuję przecież, że młody Schwarz nie jest złym człowiekiem, no ale...
Czuję się na tyle rozdarta, że postanawiam go po prostu posłuchać. Ma rację. Dość już cierpienia. Bez słowa kiwam głową, a następnie ruszam za nim w kierunku miasta - cały czas ze spuszczoną głową, coby nie dostrzegł, że się martwię. Może nie zauważy.

Black Lotus - 2016-06-26, 15:00

Ruszyliście w stronę miasta, oboje w zupełnej ciszy. Czyżby Luka również poczuł się dziwnie po tej walce? Miałaś zupełnie inny ogląd na sytuację Aipoma, z którym walczyłaś, gdyż płynęła w tobie krew pokemonów. Czułaś wywoływany u niego ból, słyszałaś jego pełne cierpienia krzyki. Pokemony walczyły ze sobą od dawna, zarówno będąc na wolności jak i pod skrzydłami trenerów. Jednak teraz wszystko to dotyczyło ciebie.
- Elena, ja... - usłyszałaś z przodu głos Luka. Czyżby jednak czuł to co ty? - Ja... Rano, zanim poszedłem na trening, byłem w tutejszym porcie. Dowiadywałem się o statek do Goldenrod. - usłyszałaś znaną ci nazwę miasta z Johto. - Może... Może chciałabyś tam pojechać. - chłopak odwrócił się i zaczął na ciebie patrzeć. - Może udałoby ci się zobaczyć z ojcem.

Rudzik - 2016-06-27, 18:57

Słysząc znajomą nazwę wypowiedzianą przez Lukę, jakby odruchowo uniosłam głowę, spoglądając na niego pytająco. Goldenrod... czy on właśnie zapytał mnie, czy nie chcę wrócić do Johto... zobaczyć się z ojcem? Przez dosłownie ułamek sekundy miałam dziwne wrażenie, że się przesłyszałam albo to jakiś dziwny sen. Niemniej jednak... chłopak chyba mówił na poważnie. Pozwalam sobie na lekki uśmiech, gdy kręcę ponuro głową.
- Ja... to nie do końca takie proste, jak ci się wydaje, Luka... - odpowiadam, po czym ponownie spuszczam głowę. - Nie chcę, żebyś mi próbował dogodzić w ten sposób, poza tym... nic mi nie jest. I w sumie chcę na razie... wstrzymać się z decyzją. Może wpierw zajmiemy się tutejszym liderem, a potem zastanowimy się, czy na pewno po drodze ci jest płynąć do Goldenrod tylko po to, by mi pomóc.
Czas na krótszą przerwę na wzięcie oddechu, gdy próbuję nieco się uspokoić. Wszystko będzie dobrze. Powoli się przyzwyczaję.
- W każdym razie myślę, że Misty Terrain w walce powinniśmy sobie odpuścić, zwłaszcza, jeśli będziemy walczyć na arenie, gdzie są możliwości zasadzki. To zdecydowanie nie był rozsądny ruch z mojej strony... ale Teleport i psychiczne ciosy nie wyglądają już tak źle. A co myślisz o Hekate i Phanphym? Temu drugiemu chyba też przydałby się trening, bo w Hekate nie wątpię, da sobie z pewnością radę - zmieniam temat na inny.

Mhrok - 2016-07-01, 00:15

Luka przysłuchiwał się twojej odpowiedzi i temu, jak odmówiłaś popłynięcie do Goldenrod, jednocześnie rezygnując z możliwości ponownego zobaczenia z ojcem. Chłopak zdziwiony był również, kiedy w tak swobodny sposób przeszłaś z rozmowy o swoim rodzicu do rozmyślania o taktyce.
- Tak, w sumie masz rację. Wydaje mi się ciągłe teleportowanie się i wykorzystywanie psychicznych ciosów powinno wystarczyć. - przytaknął tobie Luka. - W sumie co do Hekate to masz sporo racji, patrząc na jego walkę z Phanpym. Nim powinienem się też zająć... Ale to po obiedzie. Co powiesz na knajpę z sushi? - spytał ciebie chłopak.

Rudzik - 2016-07-09, 18:42

Chyba zdziwiłam Lukę swoją odmową, bo spojrzał na mnie jak na kosmitę. Ja po prostu nie chcę zaprzątać sobie głowy tym, co może być zrealizowane później, a wiem, że chłopakowi zależy na tej walce i teraz powinniśmy się skupić na niej... niemniej jednak wracam do tematu swojego ojca raz jeszcze, ale niechętnie.
- Widzę, że trochę cię to dziwi... ale pogadamy o tej propozycji, jak wygramy. W końcu muszę sobie zasłużyć na taką nagrodę, a pewnie i dla reszty byłaby to cudowna podróż - rumienię się lekko, po czym rozważam kolejną propozycję chłopaka, tym razem jeśli chodzi o obiad. - To już jak uważasz, ale pamiętaj, że ryba to też mięso. Jak będzie jakaś opcja wege, to z chęcią zjem, a jak nie... najwyżej poczekam do kolacji.
A na razie... cóż, nie pozostaje mi chyba nic innego, jak iść za Luką. Nie znam drogi, a on raczej chyba lepiej się orientuje w nawigacji w mieście.

Mhrok - 2016-07-19, 19:19

- Nie martw się, pamiętam o tym. - rzucił do ciebie wesoło Luka, po czym wspólnie ruszyliście w poszukiwaniu jakiejś knajpki z azjatyckim jedzeniem.
Znalezienie takiego przybytku nie okazało się specjalnie trudne. Weszliście do klimatycznego pomieszczenia, po czym usiedliście przy dwuosobowym stoliku i zaczęliście debatować nad wyborem dań. Mając na uwadze swoją wcześniejszą uwagę skusiłaś się na warzywne sajgonki oraz hosomaki z warzywnym nadzieniem. Luka również zdecydował się zamówić sajgonki, jednak w wersji nie-wegetariańskiej, oraz futomaki. Obiad minął wam w miłej atmosferze, która dodatkowo była wzbogacona azjatycką muzyką.
- Ale się najadłem. - powiedział ci Luka, kiedy opuściliście restaurację. - Teraz trzeba jednak zająć się treningiem Phanpy'ego. Jeśli chcesz, to możesz wrócić do Centrum Pokemona albo pozwiedzać miasto. - zaproponował ci chłopak.

Rudzik - 2016-07-24, 20:08

- Hm, nie było nawet źle, ale i tak wolę domowe jedzenie, zwłaszcza, jeśli robi je wegetarianin. Zdecydowanie mamy czasem lepsze pomysły niż wy, mięsożercy - pozwoliłam sobie na niewinny żarcik, chociaż tak naprawdę nie mam nic przeciwko ludziom nie będących wegetarianami. To ich wybór, co jedzą, a moje jedzenie to też mój wybór... cóż, tutaj trzeba przyznać, że wpływ na to miał też mój ojciec. Niemniej jednak wracając do Luki i jego propozycji - zwiedzenie miasta wydaje mi się kuszące, ale nie ukrywam też, że z chęcią obejrzałabym poczynania Phanpy'ego, żeby się z nim zaznajomić. Koniec końców, kiwam głową, odzywając się cicho.
- Chyba wybiorę przechadzkę po mieście, póki jeszcze w nim jesteśmy. Gdy was szukałam, wydawało mi się dość ciekawe, więc... czemu nie skorzystać z okazji? - odpowiadam, pozwalając sobie na lekki uśmiech. - Ale... jak się umówimy na powrót? Mam czekać na ciebie w Centrum czy jak?

Mhrok - 2016-08-03, 11:53

- Tak, też jestem tego stuprocentowo pewien. - odparł Luka, po czym cicho się zaśmiał, najwyraźniej nie biorąc twojej uwagi nazbyt poważnie.
Luka uśmiechnął się, kiedy spytałaś go o to, jak macie się odnaleźć, po tym jak zakończy on trening ze swoim podopiecznym. Położył on na kolanach swój plecach, po czym wyjął z niego niewielki pakunek. Najwyraźniej zadbał on już o to wcześniej. Otworzyłaś pudełku, z którego wyjęłaś niewielkich rozmiarów pomarańczowe urządzenie o wyglądzie kwadratu.
- Jest to PokeNav, takie wszechstronne urządzenie trenerskie. - zaczął wyjaśniać ci chłopak. - Jedną z jego opcji jest możliwość dzwonienia do innych jego użytkowników. Właśnie w ten oto sposób uda nam się nawzajem odnaleźć. - odpowiedział Luka na postawione przez ciebie wcześniej pytanie. - I nawet nie myśl o tym, żeby go nie przyjąć.

Rudzik - 2016-08-05, 22:13

Tak, z takimi luźnymi żartami czułam się najlepiej. Zdecydowanie rozładowują atmosferę, a także pozwalają zachować atmosferę zdrowej przyjaźni. Niemniej jednak poczułam też, że to poczucie zostaje zachwiane, gdy Luka wyjął pudełko, w którym było... urządzenie? Czułam zresztą też, że do tanich ono nie należy, dlatego na mojej twarzy pojawił się rumieniec.
- Ja... Luka... nie do końca raczej powinnam... - zaczynam trochę niemrawo, nie wiedząc, co powiedzieć, ale chyba nie mam innego wyjścia. Biorę niezbyt pewnie PokeNav i oglądam w dłoniach. - Jeśli to ma mi pomóc odnaleźć cię potem wieczorem, to... chyba nie mam wyjścia. Dziękuję...
Pozwalam sobie w końcu na uśmiech, a następnie kłaniam się lekko i przyczepiam urządzenie do paska. Tam chyba zresztą powinno być... chyba. Nie znam się na tych trenerskich rzeczach.
- To okej... ja w razie co zadzwonię jakbym miała kłopoty albo ty zadzwonisz, jak już skończycie, tak? - upewniam się, a gdy już dogadamy się do końca, żegnam się z chłopakiem i idę na podbój miasta... a dokładniej szukać miejsca, skąd będę miała dobry widok na okoliczne drogi. Z pewnością w takim mieście jak to znajdzie się taka lokalizacja.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group