To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Mhrok - Cień, który chce pokryć całą Ziemię

SayuriSagi - 2018-08-15, 07:35

W końcu Askalon, Sora i Shiro udali się na spoczynek, dzięki czemu miałem nareszcie trochę czasu, aby zająć się swoimi sprawami. Przed nami długa droga, więc pozwolę im nabrać dość sił przed nią, chociaż w ten sposób wraz z nastaniem poranka możemy nie być jeszcze w okolicach dawnego domu naszych nowych „towarzyszy", ale przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności nikt nie powinien nas nakryć. W każdym razie pora, abym zrobił coś ze swoim Klejnotem.
Pilnując, czy któreś z trójki się nie obudziło, schodzę w głąb jaskini aż do miejsca, gdzie ukryłem tak dawno temu fragment samego siebie, wspominając moment, kiedy to zdołałem go odzyskać. Arceus chciał wtedy wskrzesić Genesecta, jednak wpierw musiał odebrać od ludzi przedmiot, który sam im dał, jednak coś musiało pójść nie tak, skoro wpadł w furię. To jeszcze odległa przyszłość, ale skoro mam go obalić, to muszę dowiedzieć się o nim wszystkiego, więc warto byłoby poszukać o nim jakiś wzmianek ... ale nie w tej chwili, teraz mam coś innego na głowie. Chwytam swój Klejnot w dłonie i uważnie mu się przyglądam. Nie wygląda jak dawniej, jednak podoba mi się bardziej. Skupiając się na tym, co chcę właśnie zrobić, staram się go „wchłonąć", ukryć w swoim cieniu, aby był przy mnie blisko, a jednocześnie był nieosiągalny dla innych. W ten sposób powinien być o wiele bezpieczniejszy, niż gdyby został w tej jaskini, gdzie każdy mógłby go znaleźć.

* Jak długo z nimi gadałam, skoro poszli spać wieczorem (tak zrozumiałam z tego, że „moc przebiegła ci bez żadnych nieoczekiwanych niespodzianek")?

Mhrok - 2018-08-29, 09:28

Cała trójka dalej twardo spała, więc przemknięcie obok nich niezauważenie i bezszelestnie nie było trudnym zadaniem. Zszedłeś wgłąb jaskini i go ujrzałeś, część swojej duszy. Od razu przypomniała ci się twoja przyszłość, która nakreśliła to, kim teraz jesteś. Znowu zacząłeś myśleć o Arceusie, który był powodem, dlaczego jak zwykle uznawany jesteś za tego złego, bezdusznego potwora żerującego jedynie na strachu bezbronnych podczas snu ludzi i pokemonów. Ty jednak wiedziałeś, że to wszystko była jego wizja, która jedynie podburzyła ludzi i doprowadziła do twojego wykluczenia z ich społeczeństwa. A klejnot będący przed tobą był tego symbolem. Wchłonąłeś go, aby mieś pewność, że podczas twojej wyprawy będzie on bezpieczny. A gdzież mógłby on być lepiej strzeżony niż przy tobie?

Po wyjściu z wnętrza jaskini minęło jeszcze dobrych kilkanaście minut, zanim twoi towarzysze zaczęli wstawać. Askalon rozciągał się po letargu, Shiro i Sora rozmawiali między sobą, Pidgeotto co jakiś czas uśmiechał się do swojej "siostry", ta jednak odpowiadała mu jedynie chłodnym wyrazem twarzy.
_____
No trochę zajęła wam rozmowa na plaży, jak i potem w miejscu treningu Askalona. Poza tym chciałem nieco przyśpieszyć, bo ich dialogi i tak byłyby dalej w stylu "hurr, hurr, ludzie są źli"

Mhrok - 2018-08-29, 09:28

Cała trójka dalej twardo spała, więc przemknięcie obok nich niezauważenie i bezszelestnie nie było trudnym zadaniem. Zszedłeś wgłąb jaskini i go ujrzałeś, część swojej duszy. Od razu przypomniała ci się twoja przyszłość, która nakreśliła to, kim teraz jesteś. Znowu zacząłeś myśleć o Arceusie, który był powodem, dlaczego jak zwykle uznawany jesteś za tego złego, bezdusznego potwora żerującego jedynie na strachu bezbronnych podczas snu ludzi i pokemonów. Ty jednak wiedziałeś, że to wszystko była jego wizja, która jedynie podburzyła ludzi i doprowadziła do twojego wykluczenia z ich społeczeństwa. A klejnot będący przed tobą był tego symbolem. Wchłonąłeś go, aby mieś pewność, że podczas twojej wyprawy będzie on bezpieczny. A gdzież mógłby on być lepiej strzeżony niż przy tobie?

Po wyjściu z wnętrza jaskini minęło jeszcze dobrych kilkanaście minut, zanim twoi towarzysze zaczęli wstawać. Askalon rozciągał się po letargu, Shiro i Sora rozmawiali między sobą, Pidgeotto co jakiś czas uśmiechał się do swojej "siostry", ta jednak odpowiadała mu jedynie chłodnym wyrazem twarzy.
_____
No trochę zajęła wam rozmowa na plaży, jak i potem w miejscu treningu Askalona. Poza tym chciałem nieco przyśpieszyć, bo ich dialogi i tak byłyby dalej w stylu "hurr, hurr, ludzie są źli"

SayuriSagi - 2018-09-05, 17:30

Teraz, kiedy mój Klejnot jest bezpieczny, nareszcie mogę rozpocząć przygotowania do wyruszenia ku dawnemu domowi tej dwójki, gdzie postawię kolejny krok ku osiągnięciu swojego celu, jakim jest wieczne i niepodzielne panowanie nad całym światem, nie, Wszechświatem. Nie będę przecież sam siebie ograniczał, w końcu jest dobrze rozegram karty, nie będę popełniał głupich błędów i stopniowo wyeliminuję każdego, kto mógłby mi przeszkodzić, to dlaczego tak nie mogłoby się stać? Jednak i tak najpierw muszę zacząć od małych rzeczy, a dopiero później stopniowo poszerzać swoją władzę, tak aby nikt z moich „sojuszników" nie odkrył prawdy. Jedyną istotą, która coś wie, jest Askalon, ale on będzie milczał, już tego dopilnuję.
Gdy tylko cała trójka się rozbudzi, wyjaśnię im, jak będziemy dalej działać: o zachodzie Słońca opuścimy wyspę i skierujemy się na południe, ku Iron Island, która obecnie jest opuszczona przez ludzi, ponieważ dawna kopalnia przestała cokolwiek wydobywać. To będzie nas przystanek, gdzie będziemy mogli ocenić ile jeszcze mamy siły na nocną wędrówkę. Dotarcie do niej nie powinno zająć nam zbyt długo, więc i sił nie ubędzie zbyt dużo, ale najważniejsze jest to, że nie będzie na niej zbyt wielu istot, którymi musielibyśmy się przejmować, ewentualnie trzeba by mieć się na baczności przed jakimś nocującym trenerem, który postanowił przypłynąć na nią w celu odbycia treningu. Stamtąd ruszylibyśmy dalej, na południowy wschód, mijając olbrzymi las Eterna oraz przecinając łańcuch górski, aż byśmy dotarli w okolice Pastorii, gdzie niedaleko powinni się znajdować inni ocalali z masakry, którą zgotowali ludzie Sorze oraz jego siostrze. Cała podróż zajmie nam więcej niż jedną noc, dlatego będziemy musieli rozbijać obóz po drodze, wybierając najlepiej odludne miejsca, aby uniknąć niechcianych gości. Nim jednak opuścimy to miejsce musimy jeszcze się przygotować, zabrać zapas jagód, ponieważ nie wiadomo, czy zdołamy znaleźć je w trakcie wędrówki. Gdy wszystko spakujemy, powinniśmy jeszcze raz odpocząć, ponieważ w nocy będziemy w prawie ciągłym ruchu, a do tego potrzebujemy energii.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group