[ Kazuto Kirigaya z Sword Art Online]



[ Kazuto Kirigaya znany również jako ”Yugure”.
Płci męskiej.
Gijinka Eevee.
Urodzony siódmego dnia dziesiątego miesiąca, jakim jest październik.
Chłopak, któremu dane było przeżyć już siedemnaście wiosen.
Posiadający najwspanialszą towarzyszkę pod słońcem, Asunę Yuuki ♥ ]






Poziom: 5 [00%]
Ewolucja: Eevee --(poziom + szczęście podczas nocy)--> Umbreon
Zadowolenie: 0/100
Ataki: Covet, Helping Hand, Growl, Tackle, Tail Whip, Sand Attack, {9}
EM: Wish, Yawn
TM: Shadow Ball, Work Up
Umiejętność: Adaptability Adaptacja – Ataki, które mają ten sam typ, co Pokemon, są o 2 razy silniejsze niż gdy używa je inny typ (bez tej umiejętności - 1,5 raza).
Trzyma: Moon Shard
abc




Yukine jest chłopakiem dosyć wysokim i ponad przeciętnie chudym. Każda osoba, która go widzi, dziwi się, że tak naprawdę chłopak nie ma problemów z anoreksją, mimo że wygląda jak chodzący szkielet. Jego sytuacji nie polepsza również blada cera, gdyż nie przepada on za zbytnim opalaniem się, woli raczej chłodniejsze klimaty. Kolor skóry kontrastuje z jego ciemnymi niczym pióra Murkowa włosami oraz niebieskimi oczami. Chłopak chodzi najczęściej w nieco za dużych na niego rzeczach, co wydaje się być wręcz absurdem przy jego wzroście. Tak naprawdę jednak jest to całkowity work in progress, ale cicho sza.
abc



Yukine należy do osób niezwykle spokojnych i opanowanych. Nie oznacza to jednak, że działa zupełnie bez emocji, po prostu trzyma je na wodzy. Wyznaje zasadę, że własne przekonania nie powinny zaburzać obiektywnego osądu. Taka postawa pomaga mu w pełnieniu funkcji Strażnika. Na pierwszy rzut oka wydaje się być osobą trzymającą ludzi na dystans, jednak jest to jedynie powierzchowny osąd. Po prostu nie odczuwa on potrzeby posiadania chmary przyjaciół, wystarczy mu jedynie garstka najwierniejszych współtowarzyszy. Najbardziej ceni on w innych ludziach prawdomówność oraz lojalność wobec przyjaciół. Wydaje się być on osobą nie w pełni siebie doceniającą i wierzącą we własne siły. Powiązane to jest jednak z jego chłodną kalkulacją - chłopak ma świadomość tego, że w niektórych aspektach jest on za mało doświadczony i zwyczajnie najrozsądniej byłoby do jakiegoś zadania wybrać kogoś innego. Brak zgodności imion obu bohaterów jest widoczny na pierwszy rzut oka, ale kto by się tym przejmował?
abc



Zupełnie znienacka rozległo się głośne dzwonienie, przywodzące na myśl dźwięk sygnału alarmowego. Wszyscy zgromadzeni w mieście ludzie byli tym faktem bardzo zaskoczeni, patrzyli na innych ze zdziwieniem. Ci z kilku tysięcy graczy, którzy w ciągu tych kilku minut zdążyli się rozejść, zostali z powrotem teleportowani na sam środek placu znajdującego się przed ogromnym pałacem. Miejsce to wypełnione było wielkim tłumem ludzi. Roiło się od baśniowo pięknych kobiet i równie przystojnych mężczyzn, a przynajmniej od tak wykreowanych przez ludzi postaci. Wszyscy zgromadzeni zastanawiali się nad powodem przymusowej teleportacji akurat do tego miejsca, część dodatkowo wygrażała się wsparciu oraz Mistrzom Gry. Nagle przez rozgardiasz przebił się czyjś nieco przerażony okrzyk:
- Patrzcie w górę!
Znajdujące się jakieś sto metrów nad głowami ludzi niebo pokryte było szkarłatnymi, wielokątnymi płytami, na których wyświetlone były dwa napisy: "OSTRZEŻENIE" oraz "KOMUNIKAT SYSTEMOWY". Ludzie uspokoili się, oczekując zapewne wyjaśnień od administracji, część uznała to dodatkowo za początkowy event w tym nowopowstałym VRMMO. Jednak płyty zaczęły powoli topnieć, przypominając nieco ściekającą krew. Szkarłatna masa przeobraziła się w ogromną, mierzącą jakieś dwadzieścia metrów, zakapturzoną postać, obleczoną zwiewną, czerwoną peleryną. Ludzie wymieniali się między sobą informacją, że jest to najpewniej któryś z pracowników firmy Agath pełniących funkcję Mistrza Gry. Wrzawa znowu się podniosła. Nagle, jakby z zamiarem uciszenia tłumu, prawy rękaw szkarłatnej szaty uniósł się ku górze. Z jego wnętrza wyłoniła się śnieżnobiała rękawiczka, jednak pomiędzy nią a brzegiem rękawa ziała czarna pustka. W ślad lewy rękaw również powoli się podniósł. Pozbawiona ciała postać rozłożyła szeroko ręce i zdawało się, że pod pustym kapturem otwiera usta. Wtem rozległ się jakby z góry niski, męski głos. Spokojny i wyraźny.
- Drodzy gracze, witajcie w moim świecie. - gracze zdawali się być zdezorientowani tym stwierdzeniem. - Nazywam się Akihiko Kayaba. Jestem teraz jedynym człowiekiem, który kontroluje ten świat. - tutaj znowu pojawiły się wśród tłumu pomruki zdziwienia. - Drodzy gracze, część z was już pewnie spostrzegła, że z menu głównego zniknęła opcja WYLOGUJ. Nie jest to jednak żaden błąd. Powtarzam, nie jest to błąd. Gra ta została celowo zaprogramowana w taki sposób. - słowa mężczyzny wydawały się być tak nierealne, że na twarzach niektórych zgromadzonych pojawiał się uśmiech, gdyż uznali to za zwykły żart ze strony twórcy. - Od teraz, drodzy gracze, nie będziecie mogli opuścić gry tak długo, aż ktoś nie dotrze do szczytu zamku. Wyłączenie bądź zdjęcie NerveGear przez osoby z zewnątrz również nie będzie to możliwe. Jeśli ktoś spróbuje to zrobić... - mężczyzna urwał, zaś z twarz rozweselonych ludzi powoli spływał uśmiech, a jego miejsce zastępowało zaskoczenie wymieszane z zaniepokojeniem sytuacją. - ...fale elektromagnetyczne, wytwarzane przez wbudowane w NerveGear elektrody, zniszczą mózg gracza, powodując zatrzymanie funkcji życiowych. - wszystkim te zapewnienia wydawały się być nierealne, bo w końcu jak miałoby się to stać? - Mówiąc dokładniej, wyrok zniszczenia mózgu zostanie wykonany, jeśli zasilanie zostanie odłączone przez osobę z zewnątrz na dłużej niż dziesięć minut, jeśli połączenie z siecią zostanie przerwane na więcej niż dwie godziny lub ktoś podejmie próbę odbezpieczenia, rozebrania bądź zniszczenia hełmu. Informacje te podawane są do wiadomości publicznej we wszystkich mediach. Do tej pory jednak odnotowano liczne przypadki zignorowania tych ostrzeżeń przez rodziny i przyjaciół usiłujących na siłę zdjąć graczom hełmy. Wskutek tych działań... - mężczyzna wykonał kolejną pauzę, wszyscy zgromadzeni oczekiwali w napięciu na jego słowa. - ...zarówno to miejsce jak i rzeczywisty świat opuściło już dwustu trzynastu z dziesięciu tysięcy graczy.
Gdzieś w tłumie rozległ się czyjś zduszony okrzyk. Pozostali gracze, jakby kompletnie nie przejęci komunikatem, wyglądali nadal na zupełnie nie poruszonych, a część śmiała się pod nosami.
- Nie musicie się jednak martwić o wasze rzeczywiste ciała. Wszystkie media na bieżąco informując świat zewnętrzny o wszystkich istotnych informacjach, dzięki czemu ryzyko takich działań z minuty na minutę maleje. Teraz wasze ciała zostaną najprawdopodobniej przetransportowane do szpitali, gdzie będą znajdowały się pod odpowiednią opieką. Możecie zatem teraz w pełni skupić się na grze. - kontynuował mężczyzna, jakby niezbyt przejęty różnymi reakcjami tłumu na wypowiadane przez niego słowa. - Chciałbym przypomnieć, że od teraz widoczny przez was w tym momencie świat nie jest już grą, ale waszą nową rzeczywistością. Teraz jeśli wasza postać straci wszystkie punkty zdrowia, umrze, a wy razem z nią. Aby się stąd wydostać musicie spełnić tylko jeden warunek - musicie ukończyć grę.
- Ale jak to ukończyć grę!? Przecież nigdzie nie było nic o żadnym celu! - gdzieś w tłumie rozległ się krzyk jakiegoś zdenerwowanego gracza, jednak zdawało się to przejść echem bez większego rezultatu.
- Zastanawiacie się pewnie dlaczego ja, twórca tego świata jak i samego NerveGeara zdecydowałem się na taki krok? - rzucił Kayaba do jeszcze bardziej wystraszonych tą sytuacją graczy. - W tym momencie nie mam już żadnego celu. Osiągnąłem to co chciałem, czyli doprowadziłem do tej właśnie chwili. NerveGear oraz cały ten świat stworzyłem tylko po to, by móc zobaczyć ten widok. Moje wysiłki zostały uwieńczone sukcesem. - Kayaba mówił niczym psychopata w amoku, zdawał się cieszyć przerażeniem graczy. - Niniejszym pragnę zakończyć oficjalne wprowadzenie do finalnej wersji mojego dzieła. Drodzy gracze, życzę wam powodzenia na polu walki. - po tych słowach postać zniknęła, a otoczenie wyglądało zupełnie tak, jakby cała ta sytuacja się nie wydarzyła. Jednak w ciągu tych kilkudziesięciu minut zmieniło się wszystko. Wtedy tysiące graczy zareagowali tak, jak powinno to zrobić na samym początku. Cały plac rozbrzmiewał ogłuszającym jazgotem podniesionych głosów. Głosów graczy, którzy właśnie zostali uwięzieni w śmiertelnej pułapce wewnątrz niepozornego świata gry komputerowej. Ja zaś dalej stałem tam jak wryty, trzymając za ręce dwie najdroższe mi w tym momencie osoby - Asunę i Suguhę.
abc



Midori Kirigaya (39l.) - ciotka chłopaka. Pracuje jako redaktor pisma o grach VRMMO i technologii i to właśnie to dzięki niej Kazuto zainteresował się komputerami. To również dzięki jej udziałowi chłopak złożył swoją pierwszą maszynę.
Minetaka Kirigaya (42l.) - wuj chłopaka. Z powodu wykonywanego przez niego zawodu (jest on znanym inżynierem technologii medycznych) większość pracy spędza w Stanach Zjednoczonych, jednak często rozmawia przez wideoczaty czy to ze swoją żoną, czy Kazuto lub Suguhą.
Suguha Kirigaya (17l.) - kuzynka chłopaka. Dziewczyna ćwiczy kendo, w którym może pochwalić się sporymi sukcesami, między innymi dostaniem się do Mistrzostw Kraju. Ona i Kazuto są ze sobą bardzo blisko związani, zwraca się do Kazuto per "onii-san" (jap. starszy brat), pomimo że tak naprawdę są kuzynostwem. Ona, Asuna i Kirito często grają w trójkę w różne VRMMO, dzięki czemu dziewczyny bardzo się ze sobą zaprzyjaźniły. Wraz z nimi trafiła do świata zabójczej gry Kayaby Akihiko.
abc



x Jego pseudonim oznacza "zmierzch".
x Uwielbia bardzo ostre potrawy.
x Jego ulubioną potrawą są burgery z kurczaka w sosie teriyaki.
x Mieszka w mieście Kawagoe w prefekturze Saitama.
x W wieku 10 lat odkrył, że jest adoptowany.
x Jego biologiczni rodzice zginęli w wypadku, kiedy Kazuto miał rok.
x Kiedyś trenował kendo, jednak po dwóch latach treningów z niego zrezygnował.
x On i Asuna poznali się w jednej z granych przez nich gier VRMMORPG.
x Przez spory czas był typowym samotnikiem, które zamykał się we własnych czterech ścianach. Zmieniło się to jednak po spotkaniu Asuny.
x Swoje upodobanie do czarnego koloru ubrań ma po jednej ze swoich wirtualnych postaci, która miała klasę assasina (zabójcy).
x Kazuto zna uniwersum Pokemonów, jednak tyczy się to w większość fabuły jak i kreacji poszczególnych regionów, wiedza o poszczególnych pokemonów jest niestety uboższa.
x Wcześniej jego częstym pseudonimem w grach było "Kirito" będące oczywistym nawiązaniem do jego nazwiska i imienia - Kirigaya Kazuto
abc