To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

Karty Postaci Pokemonów - Lisica o Dziewięciu Ogonach

Black Lotus - 2018-02-07, 17:47
Temat postu: Lisica o Dziewięciu Ogonach


~ PODSTAWOWE INFORMACJE ~

Imię/imiona: Suzuko Homura
Płeć: kobieta
Gatunek: Vulpix
Data urodzenia (wiek): 16 lipca 1999 (19 lat)
Towarzysz/towarzyszka: Shohei Ryougi, gijinka Chimchara - wygląd



Cytat:

Poziom: 5
Typ:
Ewolucja: Vulpix --(Fire Stone)--> Ninetales
Ataki: Ember, Tail Whip, {7}
TM: ---
HM: ---
EM: Heat Wave
MT: ---
Umiejętność: Drought Susza - Kiedy Pokemon wchodzi do walki, słońce zaczyna mocno świecić. Efekt ten zanika dopiero po pięciu turach.
Trzyma: ---


~ OPIS FABULARNY ~

Opis wyglądu:
    Przed przemianą Suzuko przypominała zwyczajną nastolatkę. Była ona co prawda nieco ponad przeciętnego wzrostu (172cm), co odziedziczyła po ojcu, zaś swoją, dosyć karykaturalnie wyglądającą przy wzroście, chudą figurę (58kg) po matce. Jeśli chodzi o resztę cech, to był to istny misz-masz wszystkiego. Nosiła ona długie, ciemnobrązowe włosy. Były one praktycznie w ciągłym, "artystycznym" nieładzie, to jednak nie przeszkadzało jej w byciu adorowaną przez chłopaków. Rodzina zawsze śmiała się, że jest to cząstka genów dziadka, który pracował przez większość życia jako model.
    Po przemianie jej włosy stały się ciemne niczym bazalt, zaś dotąd brązowe oczy zmieniły barwę na żółte, zupełnie jak u jakiegoś kociego pokemona. Jeśli chodzi o resztę cech fizycznych, to wyrosły jej uczy, takie całkiem kocie, dzięki czemu słyszała o wiele lepiej niż wcześniej. I dorobiła się kolekcji dziewięciu lisich ogonów, ale to tylko szczegół, prawda?


Opis charakteru:
    Jest ona nieco wycofaną dziewczyną. Jej rodzice ciągle pracowali, przez co Susuko musiała szybko się usamodzielnić i niejako dorosnąć. Nie ma im tego jednak za złe, gdyż rozumiała, że robią to dla utrzymania rodziny. Zresztą wszystkie wolne chwile i tak starali się spędzać w miarę możliwość wszyscy w trójkę, więc Suzuko umiała wybaczyć im nieobecność w resztę dni. Dziewczyna czuła się osaczona przez kolegów ze szkoły, gdyż z powodu urody, każdy z nich chciałby być jego dziewczyną, albo chociaż gdzieś się wybrać, aby móc potem się chwalić. Ona jednak cicho podkochiwała się w Shoheiu, więc odrzucała wszelkie zaloty swoich rówieśników, przez co uchodzią w towarzystwie za osobę conajmniej chłodną. Jednak nie przeszkadza to jej w kontaktach koleżeńskich z innymi osobami, które nie chciałyby się z nią bliżej związać. Jej jednocześnie dużą zaletą, jak i czasami czynnikiem zapalnym jakiś nieprzewidzianych wydarzeń, jest ciekawość. Potrafi ona podczas spacerów "iść do kolejnego drzewa", "zobaczyć, co jest na końcu ścieżki", "pójść za tamtym ptakiem", ażeby ostatecznie trafić na zupełne odludzie, gdzie nawet nie zapuszczają się najdziksze z dzikich pokemonów. Do tego jest ona wręcz maniakiem wszelkich mitów i legend dotyczących pokemonów oraz dalekich dziejów.


Historia:
    Mogło by się wydawać, że Suzuko nie miała życia usianego różami, skoro ostatecznie skończyła na zupełnym odludziu, jedynie ze strzępkami informacji o tym. Jednakże tak nie było, zaś wydarzenia, które doniosły ją do tego miejsca, są... nad wyraz dziwne. Wróćmy jednak do początku...

    ~ 26 lipca, godz. 10 ~

    - Suzu, nie do końca sądzę, żeby ta praca była zbytnio bezpieczna.
    - Och Shohei, nie mów, że boisz się baru nakłuć igłą. Do tego sam przecież słyszałeś, że gwarantują oni bardzo dobrą stawkę.
    Suzuko oraz Shohei siedzieli w poczekalni, tak samo jak kilkoro innych osób w ich wieku. Był środek wakacji, a jak dotąd nie udało im się znaleźć żadnego innego zatrudnienia, dlatego oferta jako "testerzy nowego specyfiku" była dla nich jak manna z nieba. Nie dosyć, że miało to zająć jedynie parę sesji, to gwarantowano za nie całkiem wysokie honorarium.
    Kolejne osoby wchodziły do gabinetu, aż w końcu przyszła pora na Suzuko i Shoheia. Weszli razem i przysiadli na dwóch kozetkach. Dwójka pielęgniarek znieczuliła im nadgarstki, po czym wstrzyknęły w nie jakiś dziwny płyn. Początkowo wszystko było dobrze, jednak w pewnym momencie Shohei skrzywił się w grymasie bólu, po czym zemdlał i osunął się z fotela.
    - Wszystko w porządku?
    Suzuko poderwała się z fotela i od razu podbiegła do chłopaka, kiedy to poczuła nagły ból w okolicy podbrzusza. Obie pielęgniarki nic nie robiły, dziewczyna widziała zaś na ich ustach dziwne uśmieszki. Dopiero wtedy zdała sobie sprawę, że wszystkie poprzednie osoby wchodziły do gabinetu, ale już z niego nie wychodziły. Dziwnym również był widok, który zobaczył w lustrze stojącym przy ścianie naprzeciwko niej. Jej włosy zmieniały powoli kolor z ciemnego brązu na kruczą wręcz czerń, jej oczy z brązu zaczynały powoli przeistaczać się w głęboką żółć i wyrastały jej... jakby kocie uszy. Niestety nie była ona w stanie zobaczyć niczego więcej, gdyż również jak Shohei, Suzuko również zemdlał.


    ~ nieznana przyszłość ~

    - Suzu, Suzu!
    Dziewczyna słyszała nawoływanie oraz czuła targanie swoim ciałem. Z powodu oszołomienia, niezbyt wiedziała, ile czasu minęło od tego, kiedy zemdlała. Miejsce, w którym się znalazła, nie przypominało jej również gabinetu. Był to jakby barak, w którym śmierdziało głównie pleśnią oraz rdzą.
    - Jak ja się cieszę, że nic ci nie jest! - powiedział Shohei, po czym objął Suzuko.
    - Gdzie my jesteśmy? - spytała go dziewczyna, kiedy jako tako zaczęła funkcjonować.
    - Jesteśmy chyba w jakimś opuszczonym magazynie. Niestety nie mam pojęcia, gdzie dokładnie. - odpowiedział Shohei, po jego policzku spłynęło kilka łez, które od razu przetarł, po czym wtulił się w Suzuko.
    - Spokojnie, jakoś sobie poradzimy. - Suzu starała się pocieszyć chłopaka. - W końcu nie z takich kłopotów udawało nam się wykaraskać.
    Dopiero teraz Suzu zobaczyła, że wygląd chłopaka również się zmienił. Jego włosy zdawały się być jeszcze dłuższe i w jeszcze większym nieładzie, dodatkowo wyrosła mu niewielka, ale za to bardzo gęsta broda. Dodatkowo jego do tej pory niebieskie oczy przyjęły głęboko zieloną barwę, zaś skóra nabrała jakby żółtawej barwy. Suzuko usiadła na łóżku, które znajdowało się w czymś na wzór kanciapy o maksymalnie kilku metrach kwadratowych powierzchni. Były tutaj jedynie dwa łózka, dwa krzesła i stolik, na którym leżały jakieś teczki. Nie wiedzieć czemu, ale Suzu czuła, że sprawa, w którą się teraz wplątali, była o wiele większa, aniżeli mogłaby się wydawać.


Rodzina: matka Reiko oraz ojciec Ryuzaki

~ CIEKAWOSTKI ~

• Suzuko oraz Shohei zostali połączeni z pokemonami w procesie fuzji, która wydaje się być nieodwracalnym procesem
• dzięki swoim kocim uszu Suzu słyszy o wiele lepiej aniżeli człowiek
• uwielbia ludzką bubble tea oraz lody miętowe z kawałkami czekolady
• boi się burz z piorunami
• jej ulubionym kolorem jest czerwony
• rodzice Suzu, jak i sama dziewczyna, mieszkali w Celadon
• Suzu posiadała swoje pokemony, byli nimi Umbreon, Bellosom oraz Aron

~ EKWIPUNEK ~

• 2x Lum Berry
• 15x Tamato Berry
• 2l wody mineralnej


~ BONUSY ~
• Luty '18 → Heat Wave


http://imgur.com/a/M5DJ8

Panda - 2018-02-07, 18:41




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group