To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

Archiwum - [zad. 3] Zdani na łaskę Meloetty.

Daisy7 - 2018-07-17, 23:57
Temat postu: [zad. 3] Zdani na łaskę Meloetty.

Zdani na łaskę Meloetty.


Jakoś udało Wam się opuścić Wyspę Olbrzymów, chociaż kilka osób przepłaciło tą przygodę życiem. Ale za to nie musicie martwić się o pożywienie ani słodką wodę, bowiem spiżarnie zapełniliście po same brzegi. Także coś za coś, a na morzu niestety często ludzkie życie, zwłaszcza jakiegoś majtka, jest mniej istotne niż zdobycie wyżywienia.
Przez bardzo długi okres czasu płynęliście non stop w tym samym kierunku, po drodze nie mijając żadnej, nawet malutkiej wysepki. Według pokładowego dziennika minęło już półtorej miesiąca, odkąd opuściliście port w Crystal City. Jednak kapitanowie nie poddawali się, ponieważ morskie opowieści donosiły, iż wyspa, na której zakopano olbrzymi skarb, była oddalona o wiele mil od innych, a więc brak obecności lądów wydawał się dobrym znakiem.
I rzeczywiście wreszcie waszym oczom ukazała się wyspa jak z pogłosek. Obydwa statki podpłynęły do brzegu, lecz zanim ktokolwiek opuścił łajbę, pojawiła się śliczna, chociaż niewielka rozmiarami istota o jasnozielonych włosach powiewających na wietrze.
- Witajcie przybysze drodzy, w Meloetty progach ubodzy. Schowajcie swe śmieszne szpady, jeśli nie szukacie zwady. Tą wyspą rządzi finezja, dlatego mile widziana jest tylko poezja. Śmiało piraci, na co dzień okrutni, wiersze wymyślcie, skoroście tacy rezolutni! - zawołała melodyjnym głosem.

Zadanie nieco inne niż dwa poprzednie, bowiem tym razem musicie napisać wiesz. Tematyka jest zupełnie dowolna, ale wiersz powinien nawiązywać do świata Pokemonów, bo bez tego wielu punktów nie zgarniecie. Nie znam się na rodzajach wierszy, dlatego to też postawiam Wam do wyboru. Jeśli ktoś nie czuje się dobry w rymach, nie musi ich wrzucać. W końcu jest mnóstwo wierszy bez rymów. Warto dodać, że tym razem nie biorę pod uwagę żadnych obrazków, muzyki ani, tradycyjnie, estetyki postu. Chociaż oczywiście błędy będę wytykać, zwłaszcza ortograficzne .-. Podsumowując, tym razem liczysz się tylko Ty i poezja ♥

Posty wysyłajcie tutaj do 21 lipca, godz: 17:00. Do tego czasu można je również edytować. Jeśli skończyłeś swój wiersz i nie zamierzasz już nic do niej dodawać, zmieniać, napisz na końcu postu, że jest gotowy do oceny. Dzięki temu będę mogła szybciej zacząć je sprawdzać, a tym samym Wy dostaniecie wcześniej wyniki.
Powodzenia o7

Kesty - 2018-07-18, 00:15

Przepuść Nas proszę.
Meloetto łaskawa.
Nie chcę umierać.




Haiku
- forma poetycka ✓
- zawiera 17 sylab ✓
- pisany w trzech linijkach 5-7-5 ✓
- nawiązuje do pokemonów ✓

Gwen Brown - 2018-07-18, 11:28

Zaprawdę powiadam wam... nigdy więcej wierszy, już starczy ten mój "poemat" z Pokazów", by wiedzieć, że Jaguzie nie są do tego stworzone i że udupię na pewno xD


Kiedy załogi wylądowały w końcu na tej tajemniczej wyspie, Gwen nawet w najśmielszych snach nie przewidywała, że będzie musiała zetrzeć się ze swoim "wrogiem publicznym numer jeden". Nie, nie chodziło o tego posranego delfina czy napalonych dzikusów. Tym wrogiem publicznym numer jeden była... poezja. No, ale jak mus to mus. Blondynka odchrząknęła i tako rzecze:

- Żałość mię ściska i wiem, że skończę marnie,
Albowiem jak widać- rymuję koszmarnie.
Nie idzie mi to nijak z żadnej strony,
A jak chcę coś napisać- wychodzą kulfony.
Co tu dużo mówić- nie umiem "wierszować".
Meloetto poczciwa - proszę mi darować.


Po tych słowach dziewczyna dygnęła niezgrabnie, czerwona jak burak z zakłopotania. Ale coś "wywierszowała"? Wywierszowała! A że krótko to kij z tym, nikt nie wymagał jakiejś konkretnej długości, niech teraz spada na bambus. Tak ma być i tej wersji się będzie trzymać!


Można oceniać :)

Szamanekk - 2018-07-18, 13:12

Po wysłuchaniu Meloetty chłopak myślał przez kilka minut. Poezja nie była jego mocną stroną ale próbował coś wymyślić. Gdy skończył zaczął mówić :
-Nie wiem czy wiesz, ale może sobie usiądziesz
-Choć policjanci pilnują to piraci i tak rabują
-Więc Meloetto łaskawa przepuść nas do skarbu
-Jako że my piraci słabi jesteśmy w tangu

Gdy skończył usiadł pełen radości że udało mu się to jakoś zrymować.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Skończone ^^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Did - 2018-07-18, 13:28

May Ludenberg - Jestem Meloettą

Jestem Meloettą
Lata zaginam
Śpiewem
Czystym
jak łza Articuno
Ostrym
jak szpony Zapdosa
Kojącym
jak płomień Moltresa
Serca tulę
Dusze rozrywam
Zniewalam
jak
Hypno

Oddychasz
Ciężko
Pierś twą
Kamienny Onix
Ściska

Jestem Meloettą
A ty
Jesteś już Mój.



-> Wiersz inspirowany https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/1647-halina-poswiatowska----jestem-julia.html (chyba)
_________________
Gotowe do oceny

Panda - 2018-07-18, 13:30

Erica pierwszy raz spoglądając na Meloette wiedziała już, że to wredna dziołcha, która chce im wszystkim tylko życie utrudnić. Nie myliła się. Wiersz? Toć żaden z niej poeta. Ba, w życiu niczego konkretnego nie kierowała. Jest wojownikiem, a jakiś tam artystycznym wypierdkiem. No cóż, wygląda na to, że nie ma wyboru. Wymyślając na poczekaniu nędzne rymy stanęła przed pokemonem prężąc swe muskuły, zwłaszcza mięśnie piersiowe.

Maloetto kochana,
przez Dejzi kierowana,
daj nam żyć,
chcemy mieć co żryć,
potrzebujemy tego skarbu,
by dobić utargu.

Za znęcanie się nad nami,
i tak oberwiesz bananami,
sharpedo czekają,
chrapkę na ciebie mają,
radzę ci więc przepuścić piratów,
by nie robić sobie z nich przyszłych katów.


Gdy skończyła postanowiła szybko się oddalić, bo coś czuła, że ten w pół groźny wierszyk mógł zirytować stworka, a zaprawdę nie miała ochoty samej wylądować w bajorze z tymi krwiożerczymi rekinami. No cóż, lepiej być szczerą, a niżeli owijać w bawełnę. Może to całe poetowanie przyniesie zacne korzyści.

~Skończone.

Zumi - 2018-07-18, 15:55

Zgarbiony profesorek pokiwał tylko głową na znak zrozumienia i westchnął donośnie. Wierszokletą to on nie był, ale po pijaku, to najgłupsze rzeczy człowiekowi do głowy wpadają. Może tym razem się uda?

Toć zamiarów złych nie mamy
Nie uświadczysz w dłoni szabli
Co przynosi nocne mary
I choć czas nas wszystkich nagli

I choć język mój dość cięty
To opowiem dla zachęty

Me relacje z tymże szczurkiem
Acz opowieść dosyć długa
Skrócić, niczym żywot sznurkiem
Mogę tą historię z grubsza

Napoleon, mój Rattata
Znalazł mnie w pewnej gospodzie
Kiedy w głowie tylko wata
On pomagał mi w diagnozie

Myśli ukojone, spokój
Tak on działa
Mój niepokój
Ulży niczym kamień z serca
Co w mym bólu się wykręca

On sumieniem mi w zagwostce
On pilnuje, a ja psocę

I choć często kłótnia gości
Zawsze później gramy w kości
On kantuje, ja uczciwy
Los jest dla mnie litościwy

Ja - wygrywam
On - przegrywa
Niech ukaże z brzucha tłuszcz
Gagatka całego w nerwach
Co kantuje niczym tchórz

Chociaż złości tu niemało
Przyjaźń zawsze nam zostanie
Przecież nasze losy trwają
Zobaczymy co się stanie

Prowadź nas o pani miła
Niechaj minie już ta chwila



~~Gotowe do sprawdzenia ~

PS. Nie umiem w wiersze ;-;

Goldwear - 2018-07-18, 20:08

Layla należała do niewielkiego grona osób, które wolały nie ingerować w sprawy pokemonów i przyrody. Wolałaby zostać na statku i nie zakłócać spokoju Meloetty, ale... skoro już zdecydowała się zostać piratką to musiała jakoś swoim kompanom pomóc się tam dostać. Miała nadzieję, że ta dziewucha nie jest tak zołzowata na jaką wyglądała.

Och, Meloetto,
wdzięku i finezji królowo,
Pani Unovy regionu,
pewności i stanowczości władczynio,
Pani mórz i oceanów wszystkich...
Księżno wszystkich wodnych stworów,
Gyardosów, Magikarpiów czy samych Samurottów.

Cesarzowo roślinności najpiękniejszej,
My, piraci, potomkowie grzeszników wielkich,
przybywamy z prośbą jedną...
Twój głos tak piękny, kojący, hipnotyzujący
A jednak tak stanowczy.
Brzmisz nostalgicznie, pewnie i władczo,
brzmisz jak brzmieć powinna królowa morza.

My, przybysze spokojni, z zamiarami świetnymi,
patrzymy w twe oczy niespotykane,
słuchamy twych słów melodyjnych,
dotykamy twych dzieł pięknych...
I prosimy, byś i nas uczyniła,
poddanymi imperium swego,
imperium oddzielonego od świata okrutnego,
świata, w którym silniejsi rządzą słabszymi...*
w którym jedyną jesteś ostoją,
latarnią dla niewinnych pokemonów...
Pozwól nam, Muzo najdroższa,
wstąpić w szeregi swe.

Poczekamy cierpliwie,
w milczeniu i ukryciu,
w bezpiecznej odległości,
rozmyślając o cudach Twych włości,
o cudach, których tak zacięcie bronisz.
Bo w chaosie tym, w którym
Staraptor przyjaźni się z Buneary,
w którym Liepard opiekuje się Dedenne,
w którym okrucieństwo nie istnieje,
my odnajdziemy swe dusze,
dusze, dotąd stargane i zniszczone,
czekające na swą odbudowę.

Proszę, Meloetto droga,
czasu na czekanie ciągle mniej,
więc zdecyduj wreszcie się!

* Mam na myśli fakt, że silniejsi(ludzie) rządzą słabszymi od siebie pokemonami, wydają im polecenia, toczą nimi bitwy. Moja postać zakłada, że w miejscu, do którego nie chce wpuścić ich Meloetta coś takiego nie istnieje, że pokemony mogą żyć szczęśliwie.


sprawdzać

totoro - 2018-07-18, 22:47


Najdroższa strażniczko wyspy, przybywam z szacunkiem.
Niech nie zmylą cię blizny ni szable splamione krwią,
A przekonasz się, że twe oczy niesłusznie z nas drwią.
Proszę, daj nam wejść - w zamian podzielimy sie trunkiem.

Ostrze pod gardłem moc większą ma, niźli słowa -
My obeznani w balladach, ckliwych wierszy strofach,
Filozoficznych dysputach o ideach, cnotach,
Znana nam twórczość Poego, Byrona, Czechowa.

Cóż jednak po cudownych skarbach minionych wieków?

Nazywasz nas okrutnymi - wyjaśnij dlaczego?
Ponieważ rabujemy, by przetrwać w podłym świecie?
Czy z mocą poezji wytrwam na głodowej diecie?

Odpowiedz "tak" - wówczas złożę szablę oraz muszkiet.

ot kulawy czternastozgłoskowiec

Kyuubi - 2018-07-19, 01:03

Wyspa
Obietnica dostatku i chwały
Gdzieś na środku oceanu

Sztormy i burze
Gwarancja nagrody i satysfakcji
Gdzieś na środku oceanu

Mała łajba
Załoga pełna starych twarzy
Przebrniemy

Konkurencja
Życie pirata na wielkim morzu
Przebrniemy

Przeciwności losu
Dławią ostatnim oddechem
Nadchodzi śmierć

Niebezpieczeństwo
Tentacruel niczym kraken
Nadchodzi śmierć

Meloetta
Mały azyl na świecie
Co nam po skarbie

Wyspa
Kolejna fałszywa obietnica
I tak
Co nam po skarbie?

Gotowe.

juleksissi - 2018-07-19, 17:54

Patrzę na ciebie z wytrzeszczem.
Ja mam gadać wierszem?
A co ja jestem jakimś wieszczem?

Jak tak na ciebie patrze w mym sercu gości złość i znienawidzenie.
Lecz my tak się ciebie nie lękamy, proszę ciebie.
My piraci, a nie tam jakieś jelenie.
My nie jak ty morskie walenie.

Uważaj na siebie, gdyż handluję takimi pokemonami legendami.
Zaraz rzucę w ciebie moimi masterballami.
Dodam jeszcze, że w plecaku cały zapas pokeballi.
Uważaj, bo przede mną nikt cię nie ocali.
Nie sądzisz, że na morzu dasz rade poszczuć mnie kamieniami?
Więc rusz swoimi nogami, łapami bądź skrzydłami.
Chyba że chcesz mieć bliższy kontakt Gyaradosami i Omastarami.
Bądź innego typu stworkami zwanymi pokemonami.

Kaoriann - 2018-07-19, 22:53

Kyrissaean uśmiechnęła się delikatnie kącikiem ust. Toć prócz umiejętności wytrawnego złodzieja w międzyczasie posiadła również zdolności do zrymowania niemal każdego słowa, jakie można tylko zrymować.


- Prosisz, abym broń złożyła
I relacje ociepliła
Wierszem, z głębi mojej duszy?
A więc nadstaw, proszę, uszy.

Meloetto, Pani Śpiewu
Nie chcę wzniecać Twego gniewu
Przeto prozy nie używam
Od prostactwa wypoczywam

Wiersz mój nie jest doskonały
Pewne dziury w nim się znajdą
Szyk się zmienia... Drobiazg mały!
Dalej będzie dla mnie frajdą

Kiedy Liepard w ciemnej głuszy
Polujący na ofiary
Zauważy - coś się ruszy!
Gna, nie bacząc na rozmiary

Tak i ja pragnąc rozgłosu
Gnam na ślepo z ziomkami
Prowadzeni przez Dar Losu,
Księcia. On jest tu dziś z nami

On nas ku bogactwu wiedzie
A my za nim podążamy
Nie chcemy żyć dalej w biedzie
Właśnie taki cel dziś mamy

Więc... Ma Pani, okaż łaskę
I strudzonych przepuść ludzi
Zdejmę dziś przed Tobą maskę
Wieszcza dusza już się budzi...


Dziewczyna umilkła, patrząc na pokemona. Miała cichą nadzieję, że jej ukrywany latami talent okaże się do czegoś przydatny

Gotowe, można sprawdzać

Rudzik - 2018-07-20, 21:20


You only live once - dokładnie te słowa przyświecały teraz Natowi, gdy stał przed Meloettą wraz z resztą załogi. Miał mówić wierszem? Matko, czy to był powrót do niedokończonej szkoły?
W pewnym sensie ogarnęła go lekka panika, jednak był to stres z gatunku tych pozytywnych, motywujących do działania. On nie ułoży wiersza? Pfff.

Na górze
W niebie lub na lądzie
Lub gdziekolwiek indziej może
Arceus jest w sumie wszędzie

Tam Arceus, a my tutaj
Kapitan mówi "skarbu szukaj"
Nie umiem totalnie w piracenie
Ale nie uważam tego za czasu tracenie

Mogę poznać cały swiat
Pokemony, ludzi, cokolwiek On nam da
Tymczasem stały wiatr
zawiał i przed Tobą staję ja

Nie jestem idealnym poetą dla Meloetty
jednak myślę, że potrzebowałem zachęty
Robię dokładnie to, czego chcesz
dlatego proszę Cię, daj mi przejść

Wszak jestem tylko niegroźnym żeglarzem
Nie zamierzam nikogo ranić
Spokoju poszukuje żem
A przez te burzliwe przygody wiedzie mnie mojego losu nić

Dlatego Meloetto kochana
Bądź dla nas wszystkich łaskawa
Pozwól nam ruszyć ku przyszłości
I doświadczyć piękna swoich włości.

Nie spodziewał się, że cokolwiek mu z tego wyjdzie, ale szczerze mówiąc... to była nawet ciekawa odskocznia od tego, co robił do tej pory.

To nie je już WIP. Możesz oceniać Dejziu.
Mhrok - 2018-07-20, 22:40

Melodia mglistego Milotica

Cicho cicho, nie budźmy śpiącego pokemona w dolinie,
inaczej uciekać będziem musieć po przestworów głębinie...
Okręcajmy się wstęgą wokół Milotica,
co od wyglądu swego ciała tęczą blasków nasyca,
i wchłaniajmy odgłosy jego gdy jest w jeziorze,
innych pokemonów z miast, czy tych pochowanych w borze,
oglądajmy jagody i kwiaty co na zboczach gór kwitną,
płodne, piękne, barwne i wonne, w głąb zlatujmy błękitną.

SayuriSagi - 2018-07-21, 09:25

Po usłyszeniu zadania, które postawiła piratom Meloetta, Catherine pomyślała, że padnie. Wiersz? W jej życiu nigdy nie było miejsca na poezję, w końcu starała się żyć jak porządny chłopak, a nie jak delikatna dziewczyna, więc stwierdziła, że jeśli ktoś nie zostanie przepuszczony, to najpewniej ona. Przygnębiona westchnęła i podjęła próbę:

Wybranko Arceusa, najwyższego boga
Racz spojrzeć na nas piratów łaskawym okiem
I dostrzec tu przyjaciela, nie złego wroga
Co oprócz złota pragnie ujrzeć cuda twych ziem

Piraci to zawadiacy, nie przeczę, to fakt
Nie każdy z nich jednak w sercu to złowieszczy drab
Więc może razem zawrzyjmy tutaj pewien pakt
By nie szczypał nikogo Kingler, ten wielki krab

Pozwól zstąpić na twego królestwa piękne lądy
Odnaleźć skarb i wrócić w pokoju do Crystal City
A także zgodzić się na twe mądre osądy
Jeśli wyspy tubylec zostanie pobity


__________
W końcówce chodzi o to, że jeśli kogoś skrzywdzimy, to Meloetta może nas zbić :( I do oceny.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group