To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Dante Aligieri - I love coming home

Panda - 2018-07-26, 18:35

- Legendarnych Pokemonów jest od cholery na tym świecie. Po kilka w każdym regionie. Ogólnie, cały ten świat dzieli się na siedem regionów. Obecnie znajdujesz się w Sinnoh... łap. - Mikki wyjął z kieszeni mini mapę i rzucił ci ją. Na twoje nieszczęście wylądowała w twoim daniu, aczkolwiek wszelkie dane były z niej mniej więcej do rozczytania.

~ Mapa ~

- Najsilniejszą legendą jest Arceus. Tak zwany Bóg Pokemonów, jednakże nie myśl sobie, że pójdziesz i od tak go spotkasz. Nikt go jak dotąd nie ujrzał na żywo. Jeśli chodzi o takiego stwora, który może ogarniać portale to jest nim Hoopa. Ta istota stwarza sobie przejścia teleportujące kiedy chce. Z tego co kojarzę, to znajduje się ona teraz w Kalos. Nieco daleko i tak jakby miesiąc podróży i zabaw w łowce. I nie, nie mam żadnych teorii. Jakbym nie miał nic lepszego do roboty, tylko myśleć codziennie o tych cholernych portalach. - Rzekł nieco zirytowany już całą tą rozmową. Jednak znowu coś mu się przypomniało, wiec tylko westchnął i bawił się z tobą dalej. - Nie pozostaje ci nic innego, jak wyruszyć w podróż. Pieniądze, medykamenty oraz inne przedmioty da ci moja przyjaciółka. Zwie się Siostra Joy i znajdziesz ją w Poke-Center.

Wikcio - 2018-07-26, 19:05

O co ci z tym chodzi? Wcześniej się uśmiechnąłeś i przerwałeś sobie temat, przed chwilą znów jakieś westchnięcie, o co chodzi? O czym myślisz?- pytam już lekko zirytowany i jednocześnie zaciekawiony o czym o tak myśli, a może po prostu mnie wyśmiewa? Sam co o tym myśleć. A co do Hoppy, to czy na pewno ona mnie przeteleportowała? Nie mam najmniejszego pojęcia. Jeśli jest w Kalos to naprawdę długa podróż stąd.
Panda - 2018-07-26, 21:09

Nawet nie dasz człowiekowi w spokoju pomyśleć. Taki głupiutki i dociekliwy z ciebie chłopaczek. - Weź się tak nie interesuj. Ciekawość tylko wpędzi cię w zbędne kłopoty. Po prostu znam takich jak ty... inaczej, znałem. Teraz są już bardziej doświadczeni oraz tak nie irytują swoimi pytaniami. W porównaniu do ciebie zdążyli się już przyzwyczaić do tego świata i siedzą tu... z 10 lat? Ta. Ten czas tak szybko mija. - Mikki wstał kładąc zapłatę za posiłek na blat stolika. - Od tej chwili radź sobie już sam. Z czasem ogarniesz każdą kwestie i będziesz wiedział jak się zachowywać w danej sytuacji. Sayonara, młody. - Chłopak najzwyczajniej w świecie wyszedł udając się najpewniej do domu.
Wikcio - 2018-07-26, 21:35

On mnie tak po prostu zostawił? Czuję się taki zagubiony. Nie wiem co robić. Nie rozumiem, czemu niektórzy z innego świata siedzą tu po 10 lat skoro co 3 lata jest otwierany portal? Przypomniałem sobie, że Mikki mówił coś o siotrze Joy, gdy tylko zapłacę to wyjdę z restauracji i pójdę szukać siostry Joy, ona może mi coś powie? Może spotka mnie coś po drodze. Czy siostra Joy jest w tym mieście czy muszę iść do innego miasta?
Panda - 2018-07-27, 18:23

Tak, Mikki tak po prostu cię olał. Nic nie poradzisz na to, że jest z niego taki wredny osobnik. Może zrobił to dlatego, byś samodzielnie zaczął się wszystkiego innego dowiadywać i zarazem próbował chociażby w większym stopniu ogarnąć mechanikę tego świata. Dlaczego tamci ludzie siedzą tu już 10 lat, skoro portal otworzył się już trzykrotnie w tym czasie? Przestali tęsknić za swym domem? Wolą żyć w tej dziwacznej i niebezpiecznej krainie? Odpowiedzi na te pytania pewnie uzyskasz, gdy spotkasz któregoś z tych osobników. Tak czy inaczej, wyszedłeś z restauracji by udać się do wspomnianego przez Mikkiego budynku. Za tamten posiłek nie musiałeś płacić. Twój były towarzysz się tym wcześniej zajął, bo przecież nie posiadasz przy sobie tych tutejszych poke-dollarów.

~~~~~~

Idąc główną ulicą nie dostrzegłeś na razie żadnego charakterystycznego budynku. Do tego powoli zapadł zmrok, a ty za bardzo nie masz tak właściwie gdzie przenocować. O! Ta laska, co stoi samotnie pod jedną z latarni... może ona ci pomoże? Chyba, że wolisz dalej błądzić starając się samodzielnie odnaleźć Siostrę Joy. Masz jakąś godzinę, zanim całe miasto spowije ciemność. Nie radzę spać pod gołym niebem. Kto wie co może się wydarzyć.

Wikcio - 2018-07-27, 20:06

Bardzo się cieszę, że widzę tę kobietę pod latarnią, no chyba, że jest prostytutką to gorzej... czy w tym świecie są prostytutki? Ciekawe. No nieważne! Od razu podbiegam do niej
Hej! Jestem Wiktor i jestem tak jakby bezdomny, nie mam gdzie się zapodziać. Może mógłbym zabrać się gdzieś z tobą i razem spędzimy czas?- proponuję dziewczynie, mając nadzieję, że mi pomoże. Nie chcę jej mówić od razu prawdy o innym świecie, aby nie wzięła mnie za psychicznego.

Panda - 2018-07-27, 20:44

Dopiero gdy podszedłeś do kobitki, to zauważyłeś, że jest to całkiem sympatycznie wyglądająca dziewczyna, mniej więcej w twoim wieku. Tak przynajmniej można rzec na pierwszy rzut oka.



Nie miała przy sobie żadnego pokemona. Chyba. Może trzyma swoje stwory w tej wielkiej, fikuśnej torbie, którą ma obecnie przy sobie. Była niby zajęta napierdzielaniem paluszkami w ekran telefonu, ale gdy do niej zagadałeś, zaraz to spojrzała na ciebie i delikatnie się uśmiechnęła. Była w tym mała nutka tajemniczości. Tym bardziej, że nijak przypominała prostytutkę. Może po prostu na kogoś czeka pod tą latarnią. Wraca do domu z podróży czy coś. Miejmy nadzieje, że ta laska nie będzie na start udawać wariatki. Na szczęście okazała się całkiem przyjazna.
- Oh. Biedaku... nie martw się, znam całkiem milutkie miejsce, gdzie możemy przenocować. - Odparła z delikatnym uśmiechem na ustach. Wzięła cię niemal to od razu za rękę i ruszyliście w stronę znaną tylko jej. - Na imię mi En i tak się składa, że też nie mam stałego miejsca zamieszkania. Ale na to jest sposób - żywot za darmo w Centrum Pokemon, które charytatywnie przyjmuje setki trenerów oraz koordynatorów do swego mini hoteliku. Jestem pewna, że dostaniemy tam ciepłe posłanie i być może całkiem soczysty posiłek. - Dodała.

Wikcio - 2018-07-28, 12:10

Patrząc na tę dziewczynę to przypominała mi mnie, wiem to dziwne, ale kolor włosów, a nawet kształt nosa i usta były podobne. To pomogło mi wyczuć w niej "ciepło" i zaufanie.
- Naprawdę? W Centrum Pokemon można się przespać za darmo? Nie wiedziałem! Jesteś trenerką, albo koordynatorką? - pytam zaciekawiony dziewczynę, po czym namawiam ją, aby kierować się już w stronę Centrum Pokemon, no chyba że czeka na kogoś. (Czy to zdjęcie to genderbend N'a? XDDD)

Panda - 2018-07-31, 17:07

Chyba masz schizy kolego. Toć to na pewno nie jest żaden twój klon ani zaginiona siostra. To po prostu randomowa dziewczyna, którą teraz całkiem przypadkowo napotkałeś podczas szukania siostry Joy. Równie dobrze mogła wyglądać inaczej, ale no cóż, geny dawcy plemnika wygrały. Z naturą czy tam biologią nie można dyskutować.
- Ani trenerką, ani kooordynatorką. Jakoś... nigdy nie interesowało życie wśród pokemonów oraz zabawy w walki lub pokazy. Jestem po prostu podróżniczką, która sobie wędruje tam i ówdzie. - Odparła. Dobiegliście do całkiem charakterystycznego budynku. Wnętrze Centrum Pokemon było zaprawdę zadbane i miło się prezentujące. Przypominało nieco szpitalik z twego świata. Przy czymś na wzór recepcji stała różowowłosa kobieta. Uśmiechnęła się życzliwie, jak tylko ujrzała waszą dwójkę. - W czym mogę pomóc? Chcielibyście wyleczyć swe pokemony? A może skorzystacie z naszych usług noclegowych? - Zapytała z jakże ciepłym tonem.
- Zostały jakieś wolne pokoje?
- Owszem, jednakże... tylko jeden i to z dużym łożem małżeńskim.
- Okej. Nie ma problemu, prawda? - Tutaj En spojrzała na ciebie, ale nawet nie czekając na twoją odpowiedź załatwiła klucze od Siostry Joy. Ba. Nie minęły 2 minuty, a już siedziałeś w typowym, hotelowym pokoju. Nie zdążyłeś nawet pogadać z kobietą o której to opowiadał ci wcześniej Mikki. Twoja towarzyszka robiąc nalot na mini kuchnie oraz lodówkę rzuciła ci puszkę oranżady. - Jesteś głodny? Centrum Pokemon jest świetnie zaopatrzone. Nikt nie wyjdzie stąd o pustym żołądku.

Wikcio - 2018-07-31, 20:28

Nie przeraziła mnie jakoś wiadomość o jednym łóżku małżeńskim, w końcu w moim świecie często spałem z przyjaciółkami, kobiety mnie nie kręcą. Bardzo ucieszyłem się na wiadomość o jedzeniu w pokoju.
- Naprawdę! Mają tu szamę?! Ekstra. Dla mojego Rowleta też się coś znajdzie? Idź Rowlet!- przywołuję moją uroczą sowę, jestem pewien, że też jest bardzo głodna, tak samo jak ja.
- Miło cię poznać, super, że możemy spędzić trochę czasu razem, wydajesz się być bardzo ciepłą osobą En- mówię do dziewczyny ze szczerym uśmiechem.

Panda - 2018-08-01, 19:57

- Z tego co widzę, to jest jakiś uniwersalny pokarm dla stworków. Może sówce zasmakuje. - En rzuciła w twoim kierunku paczkę z namalowanym na niej charakterystycznym obrazkiem wesołych i najedzonych pokemonów. Rowlet jak tylko się pojawił, to bardziej niż jedzeniem był zainteresowany twymi butami. Zaczął skubać sznurowadła jakby chcąc zdjąć ten głupi plastik, by móc dobrać się do twych skarpet, a następnie gołych stópek. Twój smród jego pożywieniem. - Ta... chyba taka właśnie jestem. - Skwitowałam krótko En odchodząc od lodówki i zaczynając robić dla was kanapki. - Z czym zwykle jadasz chleb? Mamy tu szynkę, ser, ogórki, pomidory i nawet... masło orzechowe. - Po zdaniu ci ów pytania spojrzała na zegar. Wybiła 19. - Jak chcesz, to idź się pierwszy wykąpać, a ja przygotuje kolacje. Wtedy sobie pogadamy i coś tam porobimy.
Wikcio - 2018-08-01, 23:54

- Naprawdę? Zrobisz nam kolację?- pytam ucieszony.
- Super! Naprawdę! Możesz mi zrobić jaką tylko chcesz, ale nie dawaj na nią szynki. Nie jem mięsa, nie wiem czy w waszym świe...- przerwałem zdanie, ponieważ zapomniałem, że nie powiedziałem En o tym, że jestem z innego świata, prędko zmieniam temat.
- Więc zrób mi bez szynki, bardzo proszę i dziękuję również, kochana jesteś.- mówię do dziewczyny po czym szybko się zbieram i idę wziąć prysznic.

Panda - 2018-08-04, 12:17

Jak na prawdziwą kobietę przystało, En pozostała w kuchni robiąc być może smakowitą kolacje, a ty udałeś się na wodny relaks. Po wyjściu z łazienki czułeś się zaprawdę odświeżony. Zarówno umysł jak i ciało czułe się tak czyste, że z uśmiechem usiadłeś do bogatego w prowiant stołu. Dla twej osoby uszykowane były takie typowe, wegetariańskie kanapeczki. Odrywając wzrok od nich zauważyłeś, że En się przebrała.

~ En ~

Prezentowała się... ponętnie. Ba. Wręcz przyciągała twój wzrok, aczkolwiek nie odczuwałeś jakichś super emocji. Wiadomo dlaczego, czyż nie?
- Nie jesteś stąd, prawda? Zauważyłam wcześniej, że nie czujesz się swobodnie przy innych ludziach i pokemonach. - Zagaiła rozmowę. Czy chce usłyszeć prawdę, która może ją zszokować? - Śmiało. Wiele już słyszałam, widziałam oraz odczuwałam. Nic mnie już nie zdziwi.

Wikcio - 2018-08-04, 14:57

Zdenerwowany stwierdzeniem dziewczyny, postanowiłem powiedzieć jej prawdę, co mam do stracenia?
- Od razu ci mówię, żebyś się nie wystraszyła, ani nie uznała mnie za dziwaka. Nie jestem z tego świata, w moim świecie nie ma Pokemonów, tylko zwierzęta. Nie istnieją żadne bitwy, pokeballe, pokedexy. Nic związanego z "poke". Pojawiłem się w tym świecie dzięki magicznej kałuży, która była pewnego rodzaju portalem, teraz jestem tutaj zagubiony i nie wiem co robić.- opowiadam dziewczynie zestresowany.

Panda - 2018-08-04, 15:08

En wysłuchała cię uważnie przytakując głową na każde wypowiedzone przez ciebie zdanie. Gdy skończyłeś nastała cisza. Jaka będzie reakcja dziewczyny? Ucieknie uznając cię za niebezpiecznego wariata czy może uzna to wszystko za głupi żart? Gdzie tam. Klasnęła jedynie w dłonie wstając od stołu. - Okej. Ja się kładę już spać, a ty dojedz jeszcze te kanapki i odpoczywaj po tym ciężkim dniu. - Rzekła, po czym tak po prostu rzuciła się na lewą stronę wyrka, przykryła kołdrą i zamknęła oczy. Okej... całkiem niecodzienna reakcja. Jakby się nie przejęła tym, że jesteś ufoludkiem z jakiegoś bezpokemonowego zadupia. Co teraz?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group