To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

Archiwum - Przygoda Fay +18

Fay - 2018-04-18, 18:27

Odebrałam z rąk strażniczki kamień trucizny. -Dziękuję za walkę. To było wyzwanie walczyć z tobą i straznikami.- Odpowiedziałam i wycofałam Gekko do pokeballa. -Dobra robota.- Pochwaliłam go. Schowałam pokeball i podeszłam do skrzyneczki. Ciekawiło mnie co tam takiego jeszcze może być. Po otworzeniu jej zabrałam to co tam było i ruszyłam w stronę wyjścia z Mele Mele Meadow. Miałam zamiar odszukać Yoko i Edwarda, a następnie wyruszyć na następną wyspę.
KatNajlepszaAktorka - 2018-04-29, 12:32

W skrzynce znalazłaś malutki worek z sześcioma niebieskimi cukierkami, a także smoczy pazur dla twojego Gekko (RC i Dragon Claw), by był jeszcze silniejszy. Zabrawszy wszystkie rzeczy od zielonowłosej dziewczyny, razem ze swoim podopiecznym udałaś się w drogę powrotną. Powrót z Melemele Meadow do świata ludzi okazał się prostszy, niż znalezienie do niego drogi. Gdy dotarłaś w końcu na łąkę, w twoje ramiona od razu rzucił się Edward.
- Fay! Gdzie ty byłaś! Martwiliśmy się o ciebie! - zwrócił się do ciebie, ocierając łzy.
- Nie było cię cały dzień i całą noc! Nie rób nam tego nigdy więcej! Chcieliśmy już wzywać Oficer Jenny! - Yoko westchnęła, także ocierając łzy. - Dobrze, że wróciłaś.. - dodała.
- W ogóle... gdzie byłaś? Znikłaś, mówiąc, że musisz coś zrobić, a potem przepadłaś na kilkanaście godzin! - Edward spytał się ciebie, puszczając cię w końcu z objęcia.

Fay - 2018-04-30, 16:59

-Spokojnie, spokojnie.- Odpowiedziałam nieco zaskoczona tak gwałtowną reakcja Yoko i Edwarda. -Byłam na próbie wyspy i musiałam tam pójść sama z jednym pokemonem. Chociaż nie pomyślałabym, ze to może aż tyle czasu zająć.- Podrapałam się po głowie i zabrałam swoją torbę z pokeballami. Z kieszeni wyjęłam trujący Z-Kryształ. -Popatrzcie. To jest nagroda za wygranie walki ze strażnikiem Mele Mele Meadow. I nic mi się nie stało, serio. Skoro nie zabili mnie gdy ścigaliśmy rocketsów to maja mnie zabić tutaj. Oj, ludzie małej wiary.- spróbowałam obrócić wszystko w żart. -Skoro już mamy wszystko na tej wyspie załatwione to ruszamy na Akale, prawda?- Upewniłam się co do celu naszej kolejnej wędrówki.
Did - 2018-05-04, 20:04

- Kto w ogóle wymyśla takie próby! - Yoko oburzyła się, kiedy opowiedziałaś im dokładnie o próbie. - Chociaż coś! Jakbyś nic nie dostała, dałabym popalić temu komuś, kto wysłał cię na próbę! Ja się tutaj przez niego zamartwiałam! - westchnęła, poprawiając włosy.
- Już dobrze, było minęło. Fay ma rację. Powinniśmy udać się w dalszą drogę, nie ma na co czekać! Zostało nam jeszcze kilka wysp do zwiedzenia! Czas zobaczyć, co Akala przygotuje dla nas na powitanie! - Edward zaśmiał się, zbierając was do drogi.
Zgodnie razem z całą grupą zdecydowałaś udać się na Akalę. Jakoby nie tracić więcej czasu, skierowaliście się prosto do miasta portowego, gdzie udało wam się wykupić bilety na wieczorny prom, które swoją droga postawiła wam Yoko. Ze względu na to, że Akala Island znajduje się blisko na wschód od Melemele Island, rejs promem zajął wam zaledwie dwie godziny, przez co równo o 20:00 przybiliście do portu w HeaHea City.
- Podobnie, jak na Melemele, co nie? - Yoko spytała się was, zeskakując na drewniane molo.
- Faktycznie... więc co będziemy jeszcze dzisiaj robić? - Edward podrapał się po brodzie, rozglądając się wzrokiem po mieście.

Fay - 2018-05-05, 09:04

-Prawie.- Odpowiedziałam na pytanie Yoko. -Może przejdziemy się do Centrum Pokemon lub informacji turystycznej, by zobaczyć jakie rozrywki ma nam do zaoferowania ta wyspa? Oprócz prób oczywiście, a i tego musimy się dowiedzieć, gdzie one się odbywają.- Zaproponowałam. Byliśmy teraz na nowej wyspie, wiec wypadałoby się tych kilku rzeczy dowiedzieć. Gdy tylko ustaliliśmy gdzie trzeba się udać ruszyłam w stronę Centrum Pokemon lub informacji w zależności co w tym mieście było bliżej.
KatNajlepszaAktorka - 2018-05-12, 19:23

- Hmm, może pójdziemy właśnie do jakiegoś biura turystycznego? Myślę, że powiedzą nam więcej o wyspie, aniżeli siostra Joy w centrum pokemon. - Edward zwrócił się do was.
- Myślę, że nie będzie nam to potrzebne! Patrzcie tam! Tablica z mapą wyspy i wszystkimi miejscami na niej! - Yoko powiedziała, wskazując ręką ogromną, drewnianą tablicę.
Kiedy podeszliście do niej bliżej, ujrzeliście na niej wszystko, co chcieliście wiedzieć. W pierwszej kolejności zainteresowały was próby wyspy. W odróżnieniu od Melemele Island, na Akala Island znajdują się trzy oficjalne próby, a także Grand Trial z Olivią. Pierwsza z prób odbywa się na Brooklet Hill, druga w Wela Volcano Park, a ostania w Lush Jungle. Kolejność podejmowania ich jest dowolna, natomiast do udziału w Grand Trial należy zebrać wszystkie trzy kamienie z prób. Wiedząc już wystarczają dużo o próbach, postanowiliście przyjrzeć się innym atrakcjom. Jednym z turystycznych miejsc na Akali jest Paniola Ranch, rozciągające się na kilkadziesiąt kilometrów. Następnym miejscem są Ruiny Życia, legenda głosi, że gdy wejdzie do nich istota o czystej duszy, Duch Wyspy obdarzy ją wspaniałym darem. Kolejnymi miejscami turystycznymi są Hano Beach i Diglett's Tunel, a także Battle Royal Dome, gdzie w najbliższym czasie ma odbyć się turniej żywiołów. Dokładne informacje o turnieju znajdują się w Royal Avenue.
- Mają tu ranczo! Odwiedzimy je? - Yoko spytała się was.
- Dla mnie możemy, a ty Fay? Gdzie chcesz się udać? - Edward uśmiechnął się do Yoko, po czym zadał ci pytanie.

Fay - 2018-05-13, 10:19

-Tak, odwiedzimy Ranczo. Akurat będzie nam po drodze do Royal Avenue oraz do próby w Brooklet Hill.- Powiedziałam do Yoko. -Zainteresował mnie ten turniej żywiołów. To może być całkiem ciekawe.- Stwierdziłam. Wyszłam z budynku informacji turystycznej. -To najpierw sprawdzę ten turniej w Royal Avenue, a następnie pójdziemy na ranczo. Pokręcimy się tam i jeśli będziecie chcieli zostać tam dłużej niż ja to wtedy udam się do Brooklet Hill, by odbyć próbę.- Zaplanowałam wszystko i wypuściłam z pokeballa Mega Charizard, by udać się do tych miejsc na grzbiecie smoczycy.
KatNajlepszaAktorka - 2018-05-20, 13:20

- W drogę! - Edward wydał z siebie okrzyk radości, ruszając przodem.
Jako, że Royal Avenue znajduje się kawałek od portu, skorzystaliście z darmowej usługi transportu miejskiego. W niecałe dziesięć minut dotarliście pod ogromny pałac iście tropikalnym busem, ozdobionym żywymi kwiatami. Kiedy wysiedliście z niego, przywitała was przepięknie ozdobiona brama charakterystycznymi symbolami z każdego żywiołu. Za bramą ujrzeliście rozciągające się pola Royal Avenue, na których zebrała się już grupa trenerów, którzy wykorzystują każdą chwilę do treningu przed turniejem. Zanim zdążyliście wejść na teren pałacu, zatrzymał was młody mężczyzna, siedzący za zabytkowym biurkiem.
- Dzień dobry! Widzę, że państwo jesteście zainteresowani turniejem, nieprawdaż? - przywitał was, zapraszając was bliżej do biurka. - Pozwólcie, że zanim mi odpowiecie, wytłumaczę wam na czym będzie polegał turniej na polach Royal Avenue. Każdy z trenerów musi wystawić do turnieju cztery pokemon, po jednym z typu wodnego, trawiastego, ognistego i ziemnego. Muszą być to czysto-typowe pokemon, dlatego nie można wystawić pokemona, który będzie posiadał drugi typ. Myślę, że pierwsza sprawa jest dość jasna, dlatego przejdę dalej. Sam turniej jest podzielony na cztery etapy: Wodny, Trawiasty, Ziemny i Ognisty. W każdym etapie trenerzy walczą pokemonami odpowiadającymi żywiołowi etapu. Wodny i Trawiasty etap to eliminacje, natomiast Ziemny będzie półfinałem, a Ognisty będzie finałem. Dla trzech pierwszych miejsc przygotowane są nagrody pieniężny, puchary oraz nagrody specjalne. Więc jak? Chcą państwo wziąć udział w turnieju? - mężczyzna wyjaśnił wam zasady turnieju.
- Niestety nie posiadam pokemonów do tego turnieju, ale myślę, że Fay na pewno weźmie w nim udział. - Edward odpowiedział mu, na co przytaknęła również Yoko.

Fay - 2018-05-20, 14:08

Jazda autobusem była całkiem zabawna i właściwie to mi się coraz bardziej podobała ta Alola. -Jeszcze trochę i kupie sobie tutaj jakiś domek albo ranczo.- Powiedziałam do Yoko i Edwarda. Przeszłam prze bramę i obserwowałam trenujących trenerów. -Dzień dobry. Tak jestem zainteresowana turniejem i chciałabym się zapisać.- Odpowiedziałam po wysłuchaniu zasad turnieju. Było to nawet bardzo ciekawe. Przez chwilę zastanowiłam się nad pokemonami, które chciałam użyć w turnieju. -Wezme udział z pokemonami: Lurantis - trawiasty etap, Samurott - wodny etap, Arcanine - ognisty etap oraz Laissure - na etap ziemny.- Postawiłam te pokemony zapisać do turnieju. Były wytrenowane i powinny dać sobie radę w tych walkach.
KatNajlepszaAktorka - 2018-05-27, 19:10

- Wszystko się zgadza. - mężczyzna uśmiechnął się do ciebie, kończąc zapisywać cię na turniej. - Gotowe, pierwsze walki zaczynają się pojutrze z samego rana, a dokładniej o dziewiątej. Jeśli chce pani, może pani zostać razem z towarzyszami w pałacu, przygotowaliśmy specjalne pokoje dla uczestników wraz z ich kompanami. Czas do turnieju można spędzić na treningach lub zwiedzaniu samego pałacu, jak i jego okolic. - dodał, podając ci oficjalną plakietkę uczestnika turnieju żywiołów.
- Myślę, że nie będzie to koniecznie. Mamy kilka planów, dzięki którym nie odczujemy czekania na turniej. - Edward odpowiedział mu, spoglądając na ciebie i Yoko. - Chyba, że jednak chcemy tutaj zostać? - spytał się was.
- Dla mnie to w sumie obojętnie. Wszystkie walki i tak nie odbędą się jednego dnia, więc na zwiedzania pałacu również będziemy mieć czas. - Yoko zwróciła się do was.

Fay - 2018-05-27, 20:11

Odebrałam plakietkę. -Tak, mamy plany. Stawimy się pojutrze na turniej.- Potwierdziłam słowa Edwarda. Schowałam plakietkę, by jej nie zgubić do kieszeni i zerknęłam na Yoko oraz Edwarda. -No to teraz czas na zwiedzanie farmy, prawda? Może spotkamy tam ciekawe pokemony.- Powiedziałam i po załatwieniu formalności skierowałam się w stronę bramy i wyjścia, by móc przejść na szlak prowadzący na farmę. Potem jeśli będzie czas udam się na próbę. Z reszta mamy wakacje czy czas będzie cały czas.
Did - 2018-06-03, 23:29

- Do zobaczenia! - mężczyzna pożegnał was.
Paniola Ranch okazało się być bliżej, niż sądziliście. Gdy tylko opuściliście tereny Royal Avenue, waszym oczom ukazało się ogromne pole, ogrodzone masywnym, drewnianym płotem. Wśród wysokich zbóż i traw wesoło biegają sobie Mudbraye, Mareepy, Miltanki, Taurosy oraz Torchicy. Niestety tylko pokemony wydają się być tutaj szczęśliwe, wraz z pojawieniem się na horyzoncie pierwszych budynków, pojawiła się na nim także grupa ludzi. Zacięcie dyskutują, ale także posmutniała.
- Dzień dobry. Przepraszam, że się wtrącę, ale stało się coś? - Edward przeszkodził im, zainteresowany zaistniałą sytuacją.
- Oj stało się, stało. A widzisz chłopcze młody, nasza najrzadsza owca zniknęła. Ktoś albo coś rozwaliło płot przy oborze i trach... owcy nie ma. - farmer westchnął, opierając się na widłach, które trzymał w ręce.
- Bieda! Bieda! Hodowaliśmy jej matkę od jagnięcia i ją samą też! Z jej wełny byłyby cudne swetry! - jedna z kobiet zaczęła lamentować, łapiąc się co jakiś rusz za głowę.
- Nie wyglądacie na tutejszych, więc pewnie jesteście tutaj pozwiedzać. Wybaczta nam, ale dzisiaj nici ze zwiedzania. Ktoś musi znaleźć tą owcę. - farmer dodał, uciszając tłum.

Fay - 2018-06-04, 20:31

-Dzień dobry.- Przywitałam się i wysłuchałam lamentujących właścicieli. -Może spróbujemy jakoś pomóc? Mogę użyć moich pokemonów, by spróbowały wytropić po zapachu to co porwało tą owcę oraz i samą zgubę.- Zaproponowałam. -Użyjemy pokemonów-psów i znajdziemy owieczkę.- Dodałam. -Oraz złapiemy złodzieja, prawda? To dla nas pestka, co nie?- spojrzałam na Edwrada oraz Yoko. To mogła być ciekawa przygoda, a i możemy też pomóc właścicielom czyli dobry uczynek.
Did - 2018-06-15, 01:30

- Naprawdę? Chceta nam pomóc? - farmer spytał się ciebie.
- Jasne, to nie będzie dla nas problem! Radziliśmy sobie z poważniejszymi rzeczami! Znalezienie państwa owcy będzie łatwizną! - Yoko uśmiechnęła się do farmera.
- No to chodźta. Pokażę wam miejsce, w którym ostatnim raz żem widział owcę. - farmer powiedział do was, prowadząc was na pastwisko.
Jednym z niewielu śladów porwania owcy jest rozwalony płot, którego deski zostały przełamane na pół pod wpływem ogromnej siły. Wygląda na to, że ktoś albo coś musiało mocno w nie uderzać, aż pękły. Oddalając się od zniszczonego płotu, zauważyłaś zgniecioną trawę, a także nieznane ci ślady łap, które prowadzą prosto do lasu. Wszystko wskazywałoby na to, że owca wraz z tajemniczym porywaczem znajduje się w lesie, gdyby nie kawałek wełny na drodze prowadzącej w dół prosto na rozległą łąkę. Teraz pozostaje pytanie, która droga jest tą dobrą?
- To jak? Wiecie co tu się stało? - farmer spytał się was.
- Wygląda na to, że ktoś połamał wam płot, ale po co? Kiedy niedaleko znajduje się brama? - Edward westchnął, rozglądając się po terenie.

Fay - 2018-06-16, 12:12

Wyjęłam pokeballe i wypuściłam z nich dwa Lycanrocki - Midday Fenrisa oraz Midnight Geriego. -Dobra, to w takim razie czas na śledztwo.- Powiedziałam i razem z Yoko i Edwardem przyjrzałam się śladom. Wszystko szło dobrze dopóki nie pojawiły się dwie drogi. -Geri, Fenris, użyjcie Odour Sleuth i spróbujcie wytropić tego kto tutaj próbował buszować.- Poleciłam obu poke-wilkom. Ślady łap mogły wskazywać na jakiegoś możliwe, poke-psa lub poke-wilka jak Lycanroc. Poczekałam aż pokemony złapią trop i wtedy ruszyłam za nimi tym śladem, który one wybrały.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group