To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

Archiwum - To on uczynił ciebie tym, kim teraz jesteś

Keisuke - 2016-04-29, 09:35

Miło tak było popatrzeć na Hawluche, który rozkoszuje się możliwością latania po niebie, był to naprawdę ciekawy widok i gdybym był jakimś naukowcem, to z pewnością spędziłbym długie godziny na obserwowaniu go, aczkolwiek kimś takim nie jestem. Odszedłem od okna i ujrzałem Ayane, która właśnie budziła się ze snu, nadal mnie krocze bolało więc delikatnie się uginałem.
- A jaki to sen miałaś? Mnie się też spało całkiem dobrze, a przynajmniej do czasu, gdy pewna blondynka z którą spałem nie zechciała mnie przez sen uderzyć w moje klejnoty, ale nie przejmuj się tym, PRAWIE nie bolało.

Daisy7 - 2016-04-29, 18:12

- Gdybyś ich nie miał na wierzchu, to by nie było problemu - prychnęła Ayane, a ty przez następne dobre czterdzieści minut podczas porannej toalety, przebierania się i jedzenia śniadania zastanawiałeś się, co osiemnastolatka miała na myśli. Nie ma co, starsza Alenar potrafi dowalić czasem czymś tak dziwnym i nielogicznym, że potem człowiek przez pół dnia zastanawia się nad ukrytym sensem jej wypowiedzi.
Około 10:45 opuściliście Centrum Pokemon w składzie: ty, Ayane, Seiko, Hajime, Hachiko i Hawlucha.
- To jakie mieliśmy plany na dzisiaj? Wielkie zakupowe szaleństwo? Jeśli nie będziecie marudzić, uwiniemy się z tym w jakieś cztery godzinki i po południu pójdziemy na dobry obiad. Pasuje? - odezwała się blondyna.

Keisuke - 2016-04-29, 18:26

Podrapałem się po głowie zastanawiając się nad sensem wypowiedzi blondyny, może wieczorem będę miał okazję spytać ją co miała na myśli. W każdym razie po toalecie, śniadaniu, ubraniu wszyscy zeszliśmy na dół, skąd była tylko prosta droga, aby ruszyć na...zakupy.
- No niestety, szczerze to miałem nadzieję na to, że zapomniałaś o tym wielkim centrum handlowym, no cóż. Mimo wszystko obiecałem, że będę z Tobą chodził po tych sklepach, a dzieci samych przecież nie zostawimy. Chodźmy, im szybciej ruszymy tym prędzej skończymy.

Daisy7 - 2016-04-30, 12:22

Ayane pouczyła cię jeszcze, że masz mieć oko na dzieci, gdyż ona będzie zajęta robieniem zakupów, a chwilę później wpadła w prawdziwy szał zakupowy. Latała od sklepu do sklepu, przymierzała połowę ciuchów, a jej oczy błyszczały jakby wygrała szóstkę w lotka. Jednym słowem - rozpusta. Kilka kompletnie nieprzydatnych rzeczy, w których i tak by nie chodziła, jak na przykład wełniane nauszniki, udało ci się odłożyć z koszyka z powrotem na półkę sklepową, ale i tak o 16:40, kiedy wychodziliście z centrum handlowego, portfel twojej ukochanej był biedniejszy o kilka stówek.
Keisuke - 2016-04-30, 12:31

Gdybym wiedział, że te zakupy będą tak męczące to nie szedłbym wczoraj na siłownię, no ale któż mógłby przypuszczać że moja kobieta przez SZEŚĆ GODZIN, będzie chodziła po sklepach. Oczywiście jakby to wyglądało, gdyby taka drobna istotka niosła te wszystkie ciężary, w związku z czym zabrałem od niej te ciężary.
- Więc powiadasz, że wyrobiliśmy się w cztery godzinki? Wydaje mi się, że jestem całkiem dobry z matematyki i między godziną szesnastą jest sześć godzin różnicy, ale co ja tam wiem. Proponuje wrócić do hotelu i odłożyć te toboły, a następnie pójść coś zjeść.

Daisy7 - 2016-04-30, 12:40

- Ty już się nie chwal swoją matematyką. Nawet studiów nie skończyłeś żadnych! Nie żebym ja jakieś miała, ale kiedy już osiedlimy się gdzieś na stałe, zamierzam pójść na jakąś uczelnie. Najlepiej takie studia zaoczne w weekendy - oznajmiła Ayane.
- Jestem głooodny - jęknął Hajime, łapiąc się za brzuszek i udając, że mdleje z braku pożywienia.
- Ojoj, biedactwo. Nie martw się, już idziemy na pyszny i ciepły obiadek. Możemy wybrać jakąś inną restaurację niż tą wczorajszą, bo wkrótce zostaniemy bez złamanego dolara, jeśli będziemy się tak bogato stołować - jęknęła osiemnastolatka. - Kei, wybierz jakąś porządną knajpę.

Keisuke - 2016-04-30, 12:44

Prychnąłem głośno na Ayane, gdy ta stwierdziła, że nie mam ukończonych żadnych studiów i nie mam prawa chwalić się matematyką. W dodatku będąc obładowanym zakupami miałem poszukać nam jakiejś knajpy do jedzenia, no po prostu skandal. Nawet toreb nie mogę pójść odłożyć do hotelu, bo mój synek umiera z głodu, no cóż począć. W każdym razie zacząłem się oglądać za jakimś miejscem, abyśmy mogli zjeść wspólny posiłek. Rozglądałem się za jakąś pizzerią, gdyż miałem ochotę na akurat taki smakołyk, a co!
Daisy7 - 2016-04-30, 12:50

"Pizzeria Ristorante" brzmiała całkiem interesująco, więc postanowiliście udać się właśni tam. w Środku panuje niepowtarzalny klimat. W sumie miejscówka bardziej pasuje na romantyczną kolację z narzeczoną albo randkę niż na rodzinny obiad, ale cóż, niech dzieci uczą się jeść i zachowywać w takich eleganckich knajpach. Zamówiliście dwie pizze. Jedną średnią z mnóstwem dodatków dla ciebie i Ayane, a drugą małą hawajską na spółkę dla dzieci. Po skończonym posiłku zapłaciłeś za niego (-37$) i nakarmiłeś jeszcze swoich podopiecznych (-3kg karm/y), a następnie opuściliście restaurację. Godzina 17:30.
- Jakieś plany? - zapytała Ayane.

Keisuke - 2016-04-30, 12:55

Nie ma to jak zjeść pyszną pizzę w doborowym towarzystwie. Nie było też zbyt drogo, więc tak naprawdę mieliśmy podwójny zysk. Jeść skończyliśmy o siedemnastej trzydzieści i moja ukochana spytała mi się, czy mamy jakieś plany na wieczór. Westchnąłem cicho, a następnie podniosłem lekko siatki blondynki.
- Najpierw chciałbym odnieść te kilogramy ciuchów. Ciekawe czy pomyślałaś też o innych w tym zakupowym szaleństwie. Jak odniesiemy rzeczy możemy pochodzić sobie po mieście i trochę pozwiedzać, a jeśli coś nas zaciekawi moglibyśmy na chwilę wejść, a jutro z rana ruszamy w dalszą drogę.

Daisy7 - 2016-04-30, 16:17

- Przesadzasz. To pewnie waży mniej niż Hajime, którego noszę czasem kilka godzin i jakoś nie jęczę - prychnęła Ayane, ale zgodziła się zajść do hotelu, byś odstawił jej siatki z zakupami, po czym wróciliście do centrum miasta.
- Uwaga! Uwaga! Już za kwadrans o osiemnastej na Placu Togetica rusza czwarta edycja teleturnieju "Poke-trener na medal"! Nagrodą główną jest niesamowity Pokemon niespodzianka! Wszystkich trenerów zapraszamy do udziału w naszej darmowej atrakcji! - rozległ się dźwięk wydawany przez głośnik z samochodu reklamującego wspomniany konkurs.
- Chodźmy tam, chcę wziąć udział z Lu - nalegała Seikosia.

Keisuke - 2016-04-30, 16:51

Zatem po odstawieniu siatek wróciliśmy do Centrum miasta, skąd rozległ się hałas odnośnie konkursu. Seikosia wykazała ogromną chęć uczestnictwa w nim, ja także sądziłem że może to być świetny sposób na związanie więzi między nami, a naszymi pokemonami. Zaproponowałem, byśmy wzięli całą gromadką udział w takich zawodach. Co prawda podejrzewam, że Hajime jest jeszcze za młody na takie zawody, więc mimo wszystko byłem skłonny oddać możliwość uczestnictwa w zawodach, byleby opiekować się swoim synem.
Daisy7 - 2016-04-30, 17:49

Na Placu Togetica zebrało się mnóstwo ludzi, zwłaszcza widzów, co musi oznaczać, że konkurs jest naprawdę widowiskowy. Co więcej udział w nim mogą brać jedynie trenerzy od ósmego roku życia, więc Hajime się nie załapał i musiałeś zrezygnować z udziału w atrakcji, żeby go przypilnować. Po zapisaniu się Ayane i Seiko okazało się, że brakuje jednego uczestnika. Byłeś idealnym kandydatem, ale co z małym szkrabem?
- A może zechciałby pan wziąć udział razem z synem. Nie żebym wątpił w jego inteligencję, ale raczej nie będzie panu zbyt wiele podpowiadał i nikt nie będzie miał nic przeciwko, jeśli wystąpi razem z pana i pana Pokemonem - zaproponował organizator.

Keisuke - 2016-04-30, 17:52

Jak przypuszczałem Hajime nie załapał się na konkurs, no ale przynajmniej Seikosia i Ayane mogli się załapać na atrakcję, a czas spędzony z własnym synem nigdy nie jest stracony. Okazało się, że brakuje im jednego uczestnika, organizator zaproponował, żebym wziął udział wraz z Hajime i swoim własnym pokemonem, którym oczywiście byłby Hachiś. Co do tego pomysłu to był on dla mnie bardzo interesujący, lecz musiałem spytać się swojego pierworodnego, czy ma w ogóle ochotę brać w czymś takim udział.
Daisy7 - 2016-04-30, 18:09

Hajime był wręcz wniebowzięty, gdy zaproponowałeś mu udział z tobą w konkursie. W sumie to ucieszył się nawet bardziej, niż gdyby miał startować sam, bo z jego nieśmiałym charakterem zapewne zawstydziłby się, gdyby była konkurencja, w której musiałby mówić do mikrofonu przed tłumem gapiów.
- Czas rozpocząć nasz konkurs! Jak co roku mamy dwudziestu trenerów, dla których należą się gromkie brawa! - krzyknął organizator, na co publika zaczęła klaskać. - Czas na krótkie przedstawienie się. Jako pierwsze Ayane i Seiko Alenar. Są siostrami, jednakże dzisiaj rywalizują ze sobą.
- Dzień dobry. Nazywam się Ayane Alenar, mam 18 lat, pochodzę z Midori City, a dzisiaj wystartuje ze mną mój Nidorino imieniem Clove - powiedziała twoja ukochana, prezentując siebie i fioletowego stworka, po czym podała mikrofon swojej siostrzyczce.
- Dzień dobry państwu! Jestem Seiko i mam osiem lat, a to Lu, moja najwspanialsza przyjaciółka - zaszczebiotała radośnie dziewczynka, wskazując za Azumarill siedzącą na jej ramieniu. Zewsząd rozległo się "ooo, jakie słodkie". Cóż, ta to wie, jak rozkochać w sobie publikę.
- A teraz kilka słów od Keisuke'a - zakomunikował prowadzący, podając ci mikrofon.

Keisuke - 2016-04-30, 18:31

Miło mi było, że Hajime zechciał uczestniczyć ze mną w tym konkursie, teoretycznie była to walka między męską, a żeńską częścią mojego zespołu. Słysząc przedstawianie się Ayane i Seiko wiedziałem, że walka będzie niezwykle trudna, zwłaszcza jeśli będzie trzeba się ciągle prezentować.
- Emm, dzień dobry. Nazywam się Keisuke Martros, mam 19 lat, pochodzę z...
Tutaj się na chwile zawiesiłem, bądź co bądź wychowywałem się w klasztorze, który był w lesie, ale musiałem szybko coś wymyślić, by nie zanudzić publiczności.
- Pochodzę z Sutsei, wystartowałem wraz z moim najwierniejszym przyjacielem, Hachiko oraz za zgodą organizatora towarzyszy mi mój ukochany synek, trzyletni Hajime. Przywitaj się, mój drogi.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group