To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

Archiwum - Yuu-chan

Yuuji - 2016-04-28, 00:24
Temat postu: Yuu-chan
Dane osobowe:
Hazuki, Yuuji 'Mitsuko'
Data urodzenia:
13:13, 13 sierpnia
Wiek:
16 lat
Wzrost:
162 cm
Waga:
49 kg
Profesja:
Koordynator
Profesja poboczna:
Hodowca
Towarzyszka:
Mitsuko
Team:
- - -


Opis wyglądu:
Niektórzy ludzie czynią świat wyjątkowym tylko dlatego, że są.” - niejednokrotnie mógł dosłyszeć te słowa, które padały w jego domu stosunkowo często. Już od maleńkości wydawał się być wyjątkową osobą, o czym mogły świadczyć wielobarwne włosy, które dość prędko pojawiły się na jego głowie. Z początku zaniepokoiły wszelkich domowników, jednak w skutek jakiejś nietypowej aberracji, włosy chłopaka mieniły się nie tylko brązowymi odcieniami, co jasną barwą blondu, który niemalże graniczył z bielą. Jakby tego było mało, ciało Yuujiego nie zostało skalane żadnym, zbytecznym wysiłkiem, przez co nie nabyło żadnej, zbytecznej muskulatury, a sama postura zaczęła przywodzić dziecko. Ba! Niektóre osoby miewały nawet problem z odgadnięciem jego płci, co mogło wiązać się z dość dziecięcymi, ciut dziewczęcymi rysami. Lekko zarumieniona cera, czy jej delikatna faktura tylko utrudniały ów zagadkę. Sprawy nie polepszał też fakt, iż posiadał lekko zadarty nosek, czy wąziutkie usta oraz spore, szare oczy. Chciałoby się rzec, że to zniewieściały chłopiec, bądź urocza dziewczynka.
Opis charakteru:
...niemalże zupełne zaprzeczenie mężczyzny w jego wieku? Niejedna osoba pokusiłaby się o takie określenie, a ono wcale nie okazałoby się wielce mylne. Z pewnością w ten sposób można określić chłopaka, który należy do grona nieśmiałych i nieco zniewieściałych osób. Ponadto wydaje się ostrożny i rozważny z natury, acz często wychodzi to tak, że ostatecznie uwierzy w dobrą stronę ludzi, co czyni go ciut łatwowiernym. Lubi też względnie urocze rzeczy jak pluszaki, czy niewielkie i milusie stworzonka. Nie oznacza to jednak, że nie należy do grupki wykształconych osób. Z pewnością Yuujiego można nazwać oczytanym, a niektórzy mogliby mu zarzucić bycie molem książkowym, który nigdy na oczy nie widział piłki do nogi. Chociaż... nie oznacza to, że nie posiada żadnych, praktycznych umiejętności, te zwykle ograniczają się do zdolności kręgu gospodyń wiejskich. Cerowanie, dzierganie, gotowanie, sprzątanie, czy inne domowe obowiązki - sprawiają mu przyjemność? Aż trudno w to uwierzyć, jednak tacy ludzie istnieją. Prawdopodobnie z tego powodu zawsze wyręczał w tym wszystkim Mitsuko. Ta w zamian za to zapewniała mu ochronę przed innymi rówieśnikami, czy użyczała mu siły. Z tego też powodu można powiedzieć o silnej więzi, która utworzyła się między nimi i... chociaż wiele by nie zdziałał, spróbowałby zrobić wszystko, coby jej pomóc.
Historia:
Każda historia ma swój początek. To samo tyczy się nastolatka, który przyszedł na świat w trakcie przesilenia letniego. Upalne, piątkowe popołudnie nie dotyczyło rodziny Hazuki. Większość jej członków zgromadziła się na terenie placówki medycznej, aby podziwiać jakże piękny, wspaniały i bolesny cud narodzin. Już narodziny pierwszego dziecka, starszej siostry chłopaka, zostały okraszone niejednym kolokwializmem. To jednak się nie liczyło, bo już kilka minut później na świat przyszedł i on – Yuuji. Istniały różne wersje tego, skąd wzięło się jego imię. Jedni uważali, że to zwyczajna kolejność, a on po prostu przyszedł na świat jako drugi. Znaleźli się też tacy, który twierdzili, że to wymysł ojca, który pragnął mieć równie męskiego i odważnego potomka, co on sam, aby uczynić go własnym dziedzicem. Najpewniej obie opcje mają sporą rację bytu, jednak Yuu niezbyt przywiązywał do tego wagę. W końcu... to tylko imię?

...jednak jego życie nie zostało usłane samymi różami. Pojawiały się tam także kolce. Pierwsze przyjęły postać wszelkich komplikacji związanych z jego włosami. Niedługo po opuszczeniu kołyski, gdy tylko nauczył się chodzić, wtedy to jego włosy zaczęły mienić się różnymi kolorami. Jego czupryna przyozdobiła się zarówno w brązowe pasma, co te w odcieniu bladego blondu. Liczne wizyty lekarskie przyczyniły się do tego, iż rodzina pogodziła się z ów anomalią. W końcu sam doktor potwierdził, iż ta barwa – w przypadku Yuujiego – zdawała się być w pełni naturalną. Nieco mniej wyrozumiałości posiadali rówieśnicy chłopaka, którzy zaczęli dokuczać chuderlakowi już w przedszkolu. Nieprzerwane pasmo szyderstw ciągnęło się też przez całą podstawówkę, a z każdą chwilą wyzwiska przybierały na dziecięcym kunszcie. Te zdawały się przyjmować krótkie, proste formy jak dziwaka, czy mięczaka, a sięgały bardziej obrazowych stawonogów, czy łaciatych krówek, które leniwie pasą się na łące. Jakby tego było mało, zdarzało się tak, iż otrzymywał kartki walentynkowe... od kolegów z równoległych klas, co tylko wzbudzało niepokój chłopaka. Z każdym rokiem ilość powodów wzrastała, a pasywna postawa wzmagała ataki ze strony gnębicieli, jakby ich zachęcając. Nie znaczyło to jednak tego, iż Ci wychodzili na tym jakoś lepiej. Prędzej, czy później dopadała ich sprawiedliwość pod postacią nieco wyższej bliźniaczki chłopaka. Mitsuko, niczym rycerz w lśniącej zbroi, przybywała niejednokrotnie z odsieczą, aby to połamać kilka żeber, czy przemodelować nieco twarze nazbyt pyskatych upierdliwców. Na swój sposób zaczął w ten sposób ją szanować, jednak mimowolnie gdzieś w głębi tliła się odrobina obawy, jakby to dziewczyna kiedyś mogła stanąć naprzeciw niego. Z tego powodu pewnie postanowił zrobić wszystko, byle tylko pomóc jej tak, jak tylko mógł. Zupełnie tak, jak ona postępowała względem niego...

Na szczęście, życie nie polegało tylko i wyłącznie na nauce. Yuuji niejednokrotnie krył siostrę w kwestii jej treningów, tłumacząc jak to razem spędzali czas w bibliotece. Wszystko potoczyłoby się inaczej, gdyby nie grupka strasznych ludzi, którzy zapadli mu tak w pamięci, że dobre kilka dni moczył łóżko przez senne koszmary. Przynajmniej miał u boku Mitsuko, która jak zawsze obroniła go przed zagrożeniem, jednak... skończyło się to ich dwumiesięcznym uziemieniem. Co najwyżej mogli wyjść do skrzynki pocztowej, aby odebrać korespondencję. Wakacje jednak nie odbyłyby się bez obecności Nozomi. Starsza kuzynka, mimo kłopotliwej sytuacji, towarzyszyła im jak każdego roku. Tylko dzięki niej Yuuji odważył się poprosić swoją rodzicielkę o własnego Pokemona. Oczywistym stało się to, iż będzie to Eevee. Pani Hazuki nie posiadała żadnych, innych żyjątek pod swoją opieką. Za namową starszej kuzynki nazwali także swoje pociechy i tak w rękach szarookiego znalazła się samiczka imieniem Amai, zaś jego siostra przygarnęła samczyka imieniem Katsu. Dwie pociechy, które uradowały bliźniaki w takim stopniu, że zdarzało im się zapominać o bożym świecie. Yuu stracił niejeden wieczór, aby porządnie wystroić, czy wyczesać swoją nową przyjaciółkę. Nie spodobało się to ich ojcu. Ten niezadowolony zaistniałą sytuacją, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wychować syna na prawdziwego mężczyznę, zabierając dzieciom ich Pokemony. Pierwsze dni tego wychowania skończyły się nabiciem siniaka przy użyciu młotka, czy prawie, że upadkiem z dachu, kiedy miał załatać dziurę. O noszeniu ciężkich kloców drewna mógł najwyżej pomarzyć. Rozwiązanie pojawiło się niedługo potem, kiedy rodzeństwo... postanowiło zamienić się miejscami. Od tamtego czasu chłopak spędzał niemalże całe dnie u boku Shiori, która nauczyła swojego syna niejednego, rodzinnego przepisu. Dopiero u schyłku wakacji udało się odratować Amai i Katsu z rąk ojca, który nagle stwierdził, że jest dumny z jego... 'syna'. Wszystko dzięki Mitsuko...

- J-Jak to się stało? - niepewne mruknięcie poniosło się echem po mrocznym lesie. Ewidentnie chłopak kierował te słowa do brązowej istotki. W najbliższej okolicy nie było śladu żywej duszy, a z głębi głuszy dobiegały odgłosy pohukiwania. Jakby nie starczyło to, iż plecak nastolatka wydawał się nadzwyczaj ciężki. Spory namiot, śpiwór, czy inne akcesoria, które potrzebne były do przetrwania. W ogólnym rozrachunku wydawało się to kompletnie zbyteczne, a przynajmniej za ciężkie dla nastolatka. Nawet nie potrafił odpowiednio ułożyć śpiwora, a co dopiero rozłożyć namiot. Chuderlak sam nie wiedział, jak znalazł się w lesie w środku lasu. Każdy krok sprawiał, że nogi bolały go coraz bardziej, a ręce ścierpły mu od niesienia, czy wtulania się w Amai. Nie do końca rozumiał to, że ojciec zapisał go do ligi Pokemon, a właśnie teraz... miał realizować marzenie jego siostry o zostaniu mistrzem tych uroczych stworków, niejednokrotnie uczestnicząc w niebezpiecznych i brutalnych walkach?! Jakby tego było mało, nie licząc bento – miał jedynie same konserwy, których nawet nie potrafił otworzyć. Żadnych słodyczy! Zrezygnowany postanowił przysiąść gdzieś przy drzewie, kiedy upewnił się, że żadna mroczna kreatura nie czyha na jego życie. Schował jedynie twarzyczkę w brązowej kulce futra i gdyby nie zmęczenie... z pewnością by nie przysnął, ale... co mu przyniesie teraz los skoro został sam?


Rodzina:
  • Hazuki, Yuuichi (l. 39) - rosły, posturny mężczyzna o blond włosach i niebieskich oczach. W wyniku pewnych obrażeń, przeszedł w stan spoczynku przez co można określić go mianem emerytowanego policjanta. Dość konserwatywny i impulsywny człowiek, który uważa, że walki Pokemon są zbyt niebezpieczne dla kobiet.
  • Hazuki, Shiori (l. 36) - niewysoka, brązowowłosa kobieta o szarych oczach. W głównej mierze zajmuje się domem, dorabiając na swoich wypiekach. W tych zdaję się nie mieć sobie równych. Stosunkowo pogodna persona, która przede wszystkim dba o dobro swoich dzieci. Uwielbia Eevee, naprawdę. To jedyny gatunek Pokemonów jaki posiada.
  • Hazuki, Nozomi (l. 20) - stosunkowo wysoka, ciemnowłosa kobieta. Niejednokrotnie przyjeżdżała do nich na całe wakacje. Od dwóch lat pracuje dla znanej w świecie stacji telewizyjnej, zajmując się relacjonowaniem sensacyjnych wydarzeń, czy ważniejszych kulturowo wydarzeń.
  • Hazuki, Mitsuko (l. 16) - starsza siostra, bliźniaczka. Więcej chyba nie trzeba mówić.

Box | Konto bankowe | Trofea

Yuuji - 2016-04-28, 00:24

Pokemony:

EEVEE



Poziom: 6,5
Typ:
Ewolucja: Eevee (Fire/Water/Thunder Stone, Sun/Moon Shards, Moss/Ice Rock, Zadowolenie+FairyMove) -> Flareon, Vaporeon, Jolteon, Espeon, Umbreon, Leafeon, Glaceon, Sylveon
*Zadowolenie: 0
Ataki: Helping Hand, Growl, Tackle, Tail Whip, Sand Attack, Charm[EM], Yawn[EM], Fake Tears[EM]
Charakter i historia: Pochodzi z gromadki Eevee hobbystycznie hodowanych przez rodzicielkę chłopaka. Chociaż znają się już za czasów jajka, oficjalnie stała się jego Pokemonem dopiero niedawno, a dokładniej w chwili, w której wyruszył w swoją podróż. W sporym stopniu przypomina go z charakteru. Lubi pomagać Yuujiemu z porządkami domowymi oraz wydaje się schludna i nieco nieśmiała, czy może raczej ostrożna.
Umiejętność: Adaptability - Ataki, które mają ten sam typ, co Pokemon, są o 2 razy silniejsze niż gdy używa je inny typ.
Trzyma: - - -



Ekwipunek:
  • pieniądze
  • pokedex
  • 5x pokeball



Zabiegi:
  • +0.5 lvl dla Eevee (Kwiecień '16) [Profesja Koordynator]
  • +Charm dla Eevee (Kwiecień '16) [Comiesięczny bonus]
  • +0.5 lvl dla Eevee (Maj '16) [Profesja Koordynator]
  • +Yawn dla Eevee (Maj '16) [Comiesięczny bonus]
  • +0.5 lvl dla Eevee (Czerwiec '16) [Profesja Koordynator]
  • +Fake Tears dla Eevee (Czerwiec '16) [Comiesięczny bonus]

Daisy7 - 2016-04-28, 09:21




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group