To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

MG Gwen Brown - Przygoda SayuriSagi [+18]

SayuriSagi - 2018-02-22, 15:41

Nasze nagłe przemieszczenie się zaskoczyło mnie i o mały włos, a upuściłabym element zastawy, jednak jakoś udało mi się jej nie zniszczyć. Zaciekawiona rozglądam się po pomieszczeniu spodziewając się zobaczyć coś naprawdę ciekawego, tymczasem okazało się, że miejsce jest puste, co z kolei rozczarowało mnie. Dobra, koniec podziwiana okolicy, muszę skupić się na stojącym przed nami wyzwaniu. Gospodarz chce, abyśmy pokonali jego marionetkę w dowolny sposób, co choć może wydawać się zadaniem łatwym, na pewno takim się nie okaże.
Chwilę się zastanawiam, jak to rozegrać i dochodzę do wniosku, że to Despair będzie musiał niestety walczyć. Poza Komori oraz maluchami reszta stworków jest zmęczona po poprzednich walkach, a smoczyca miałaby trudności z manewrowaniem tutaj, więc nie mogłaby w pełni wykorzystać swojej zdolności latania. Nie lubię podejmować takich decyzji. Niezadowolona wypuszczam swojego przyjaciela z jego kryjówki i po dokładnym wyjaśnieniu mu całej sytuacji odpowiadam mężczyźnie:
- Jesteśmy gotowi. - po czym odwracam się do duszka i mówię: - Tylko ostrożnie, dobrze? Nie chcę, aby stała ci się krzywda.
Nie wiem, na jakie ataki podatna może być marionetka, ale wygląda na wykonaną z drewna, więc może jakiś ognisty ruch zadziała?
- No dobrze, Despair, zacznij walkę od użycia Future Sight, który nie wymaga od ciebie bezpośredniego kontaktu z celem, co da ci większą szansę na wykonania uniku, gdy ten będzie chciał ciebie zranić. Postaraj się jak najdłużej utrzymać tę marionetkę jak najdalej od siebie, dlatego ogranicz się na ten moment do ataków dystansowych. Z nich w pierwszej kolejności zaatakuj za pomocą Ice Beam, który przy odrobinie szczęścia zamrozi na parę sekund wroga, potem użyj Dark Pulse, a na koniec dołóż do tego Shadow Ball. Postaraj się celować w złączenia poszczególnych części kukiełki, a być może przy wystarczającej ilości siły zdołasz pozbawić ją którejś z kończyn.
Jeśli przeciwnik nie będzie posiadał zbyt potężnych ruchów, to Despair będzie mógł zbliżyć się do niego i skorzystać z Fire Punch.

Conan - 2018-03-04, 03:31

Przepraszam za spóźnienie ;=;

Marionetka nie miała zamiar używać żadnych, konkretnych ataków, po prostu napierała, atakując najlepiej jak tylko potrafiła. Na szczęście z pierwszym Future Sight twój stworek był w stanie uniknąć wroga, który wystrzelił w jego kierunku i prawie wbił się w ścianę. Ice Beam trafił w nogę kukiełki, która została przymrożona do podłogi. Dlatego nie mogła przybliżyć się do twojego Pokemona i przy okazji uniknąć Dark Pulse, który swoją siłą przybił ją do ściany, wyrywając jej nogę, która wciąż zostawała przymrożona do podłogi. Kukiełka nie potrzebowała jednak ani chwili na regeneracje i, nawet bez jednej nogi, potrafiła się poruszać z przerażającą szybkością. Shadow Ball został przez nią ominięty i twój pokemon został uderzony drewnianą ręką z całej siły. Ujrzałaś mocny wyraz bólu na jego pysku. Lalka wydawała się teraz utrzymywać bliski dystans.


82%

MARIONETKA:
???

SayuriSagi - 2018-03-05, 17:03

ŁAAA! Marionetka nie użyła jeszcze żadnego typowego ruchu, tylko walnęła raz Despair'a swoją ręką, a zadała mu aż tyle obrażeń! Gdyby nie to, że nie potrafię korzystać z tej całej mocy którą niby mam, to sama biłabym się z lalką, a nie zmuszałabym biednego przyjaciela do tego. To wina tego kolesia! Gdyby nie porwałby tych wszystkich ludzi i Pokemonów, nigdy nie doszloby do tej sytuacji!
- Przepraszam, Despair, ale proszę, wytrzymaj to! Jak wygrasz, to wtedy nie tylko my będziemy mogli opuścić to miejsce, ale także te Pokemony, które już wcześniej zostały tu uwięzione! Użyj teraz wpierw Double Team, aby marionetka miała problemy z ponownym trafieniem ciebie i spróbuj utworzyć za pomocą swoich klonów ruchomy okrąg wokół niej, żeby zajść ją od tyłu i wystrzelić kolejny Ice Beam. Jeśli dasz radę, to celuj w jej drugą nogę, aby odtworzyć sytuację sprzed chwili, jak to jej oderwałeś pierwszą kończynę. Spróbuj zrobić to ponownie, raz jeszcze korzystając z Dark Pulse. Na koniec obierz na swój cel jedną z ostatnich kończyn lalki, żeby którąś z nich zamrozić następnym Ice Beam. Postaraj się trzymać się przy tym jak najdalej od niej.

* Nie szkodzi, tylko nie zapomnij, że zgodziłaś się dokończyć moją walkę z Cukiereczkiem i że mam jajka do wyklucia :)

Conan - 2018-03-14, 02:47

Walka więc rozpoczęła się na nowo, a twój Pokemon ponownie został uderzony, tym razem tylną kończyną, która jeszcze nie została oderwana. Następny Double Team zmylił jednak marionetkę i ta zawahała się przez chwilę. Dlatego właśnie jej noga ponownie została zamrożona. Na tę samą sztuczkę jednakże dwa razy nikt się nie nabierze, więc marionetka z całej siły uderzyła w bryłę lodu, która pękła, wciąż pozostawiając po sobie kawałki lodu na stopie. Widziałaś również, że jej ręce troszkę popękały. Przez ten ruch to twój Pokemon stracił jednak koncentrację i jego iluzja zniszczyła się, dzięki czemu dostał ponownie od lalki. Dark Pulse trafiło na szczęście w tors, robiąc tam lekkie wgniecenie, jednakże nie dając rady tym razem nic rozwalić. Gdy marionetka miała zamiar zaatakować ponownie, Pokemon strzelił lodowym promieniem, który został w ostatniej chwili ominięty, jednakże uchroniło to przed kolejnym trafieniem w twojego stworka. Sytuacja nie wyglądała zbyt przyjemnie.


60%

MARIONETKA:
???

SayuriSagi - 2018-03-15, 17:11

Źleźleźleźleźle! Despair jeszcze bardziej ucierpiał przez tą marionetkę, a nie widać końca walki, więc nie wiem, jak długo będzie musiał to znosić. Oby jak najszybciej się to zakończyło ...
- Wytrzymaj jeszcze trochę, Despair, proszę cię! Spróbuj ponownie przymrozić kukłę za pomocą Ice Beam, ale tym razem celuj w jej ręce, które zdążyły trochę popękać, więc to je powinno najłatwiej teraz zniszczyć. Zaraz potem zaatakuj ją przy pomocy Payback, a następnie odzyskaj straconą część zdrowia dzięki Rest. Po użyciu tego ruchu normalnie nie mógłbyś przez dobrych kilka chwil nic robić z powodu snu, jednak możesz obejść to jeśli skorzystasz ze Sleep Talk, dzięki któremu przy odrobinie szczęścia przywalisz marionetce. Jak dobrze pójdzie, to niedługo będzie koniec walki, dlatego uważaj na siebie, bo w takim przypadku twój przeciwnik stanie się bardziej zaciekły i będzie chciał jeszcze mocniej ciebie zranić, więc postaraj się uniknąć jak największej ilości jego ciosów.

* Za cholerę trudno walczyć, gdy się nie wie, ile życia zostało przeciwnikowi :( I psst, pamiętasz o jajkach?

Conan - 2018-03-25, 04:03

/No cóż, twoim zadaniem jest po prostu to rozwalić xD

Następne uderzenie Marionetki zadane było z góry, przez co Despair miał bardzo mało czasu aby zareagować, nawet podłoga troszkę pękła od siły tego ciosu. Następny Ice Beam jednakże przerósł oczekiwania, po przymroził rękę marionetki do ściany, przez co chwilowo była wystawiona jak perfektywny cel. Po ostatnim silnym uderzeniu Payback wycelowany prosto w brzuch marionetki poniszczył jej troszkę tors. Zdenerwowana (Bo najwyraźniej była w stanie odczuwać emocje) oderwała się od ściany, co skutkowało w wyrwaniu kolejnej kończyny. Teraz nie miała już ręki i nogi. Jej ataki robiły coraz mniej sensu, albowiem następne uderzenie chybiło. Twój Pokemon użył Rest i odnowił całkowicie swoje HP, zaraz jednak został kopnięty pozostałą jeszcze nogą przez lalkę, a on bezbronnie poleciał przez cały pokój. Dzięki Sleep Talk Despair powtórzył jednakże Payback z poprzedniej rundy, co zrobiło już nawet dziurę w torsie marionetki. Było blisko.


90%

MARIONETKA:
??????

SayuriSagi - 2018-04-02, 19:45

- Wspaniale Despair, już prawie ci się udało! Zobacz, jak niewiele zostało, aby twój przeciwnik zmienił się w stertę drewna, a na dodatek przez to, że zostało mu po jednej kończynie z każdej pary, jest mu jeszcze trudniej walczyć, więc nie będzie mógł już ciebie tak zranić. Raz jeszcze wystrzel Payback prosto w tors marionetki, który jest tak zniszczony, że być może kolejny cios spowoduje, że kukła rozwali się na dwie połówki, a jeśli nie, to przynajmniej powiększy dziurę. Potem przywal w nią ostatnim Dark Pulse, a następnie zbliż się do swojego celu i wykończ go, godząc go Ice Punch oraz Fire Punch w głowę jak najmocniej, aby bez swojego „mózgu" nie mogła się ruszać. Najlepiej byłoby gdyby to właśnie ta część była obrana na samym początku jako cel, jednak dopóki marionetka miała wszystkie swoje kończyny, to zawsze mogła się nimi zasłonić, ale teraz, w takim stanie, tego już raczej nie zrobi.

* Z wprowadzonych Pokemonów ewoluowałam jeszcze Skitty, Honedge i Carvanhę, a tak to tylko parę niewprowadzonych.

Conan - 2018-04-08, 16:06

/Ok

Marionetka zaczęła się czołgać po ziemi, pozostałą jeszcze ręką uderzył twojego Pokemona w brzuch, jednakże nie był to już tak mocny cios. Praktycznie od góry twój Pokemon trafił prosto w tors lalki za pomocą Payback. Usłyszałaś pęknięcie i marionetka rozpadła się na dwie części. Ledwo ruszała się już tylko jej górna część, w którą wliczała się ręka, głowa i pół torsu, jednakże nie miała już praktycznie żadnej możliwości uniku, ponieważ sama ręka również nie była w najlepszym stanie. Nawet nie zdołała zaatakować, gdy to Dark Pulse rozwalił jej łeb. Lalka opadła z sił, podobnie Dusknoir, który usiadł na ziemi, jakby nagle skumulowały się w nim wszystkie doświadczenia.
Usłyszałaś jak marionetkarz począł się nagle śmiać.
-Piękna robota~ - Wydawał się zadowolony z wyniku. -Haha, dawno nie widziałem takiego pokazu umiejętności. Jak w cyrku. - Dość dziwne porównanie. Marionetkarz pstryknął palcami i na twoich oczach kawałki drewna poczęły się poruszać i zrastać ze sobą, aż przed Pokemonem ponownie stanęła laleczka, jak nowa. -Spokojnie, spokojnie, obietnicy dotrzymuję. - Po tych słowach marionetka wróciła do swojego pana, stając u jego boku. - Wypuszczę i ciebie i twojego chłoptasia. - I prawdopodobnie w tym momencie dopiero wszyscy zdali sobie sprawę, że przecież Andy wciąż jest w tym pokoju... ale przez cały czas siedział cicho jak mysz kościelna pod miotłą, jakby był całkowicie nieobecny.... Czy myślał nad czymś?
-Cóż, pewno nie macie zamiaru przeciągać tego dłużej. Mogę więc odstawić was w miejsce z którego przybyliście, ale mój świat jest poza czasem.... jaki rok mieliście? - Odezwał się ponownie rozbawiony marionetkarz, powracając wszystkich do swojego biura. Przestraszony nagłą zmianą otoczenia Despair podbiegł do ciebie. Nawet Andy chyba się obudził. -A właśnie, chcieliście ze sobą zabrać te stworki, prawda?

Cyklop + 3lvl

SayuriSagi - 2018-04-09, 15:17

W pierwszym momencie wystraszyłam się, kiedy zobaczyłam, jak gospodarz pstryknięciem palców przywraca marionetkę do stanu sprzed walki, jednak zaraz częściowo uspokoiłam się słysząc zapewnienie, że Despair nie będzie musiał raz jeszcze z nią walczyć. Biedactwo i tak już jest mocno zmęczone, więc kolejna potyczka to byłoby zbyt wiele dla niego. Wystarczy, że ponowna zmiana otoczenia go wystraszyła. Aby pocieszyć duszka mocno go przytulam.
- Byłeś wspaniały, Despair. Proszę, odpocznij sobie teraz, kiedy już wrócimy do siebie to zrobimy coś w rodzaju małego przyjęcia, dobrze? - całuję stworka w czółko, a następnie przywołuję go do jego Pokeballa, żeby zregenerował siły.
- Mieliśmy 2016 rok. - poza rokiem podaję także dokładną datę, kiedy przybyliśmy do tego miasteczka. - Skoro ich trenerzy już ... nie żyją, to chciałabym je zabrać z powrotem do naszego świata i pomóc im znaleźć nowy dom. Tam będą miały szansę ułożyć życie na nowo, zamiast włóczyć się bez żadnego celu pośród zmarłych.

* Właśnie ogarnęłam, że jest to okazja, aby wprowadzić w jakiś sensowny sposób resztę Pokemonów :O

Conan - 2018-04-09, 17:40

/Prawda, że genialne? xD

Despair również postarał się objąć cię swoimi łapkami, co nie było takie trudne, bo w sumie nie miał ramion... Troszkę uspokoił się na twoje słowa i nie było żadnego problemu przy odsyłaniu go do PokeBall'a.
Tymczasem lalkarz postarał się zanotować informację, którą mu podałaś.
-Widzę, widzę, co za honorowy gest. - Pokiwał głową na twoją deklarację, jednak nie wydawał się faktycznie dbać o to, czy te stworki wciąż tu będą, czy nie. -Cóż, powodzenia więc życzę. Jeśli spotkacie jakiegokolwiek z moich braci, to pozdrówcie. Choć spotkania z nimi już możecie nie przeżyć~ - ... co? Po tych słowach jednak wystawił rękę do przodu i nagle otoczyła was wielka, świetlna bariera. Mieliście wrażenie, jakby grunt się pod wami zapadał, po czym całą wizję zasłoniło wam światło. Straciłaś przytomność.
Gdy się obudziłaś, ujrzałaś rozległą łąkę. Teraz spało na niej bardzo wiele stworków równej maści i rodzaju. Niektóre już były obudzone i niepewnie błąkały się w kółko. Rozpoznałaś wśród nich nieprzytomną Grovyle, którą pokonałaś wcześniej, oraz Machoke'a. Andy siedział oparty o niewielkie drzewo, które przyozdabiało ten teren. Zerkając co jakiś czas, czy wciąż śpisz.
-Yo. - Rzucił w końcu, widząc, że otwierasz oczy.

Lista Poków, które zostały wyciągnięte z tajemniczej przestrzeni:

- Gliscor
- Eevee
- Pichu
- Litwick
- Swablu
- Sableye
- Shiny Gastly
- Type: Null
- Growlithe
- Rotom
- Spinarak
- Amaura
- Jangmo-o
- Mienfoo
- Grovyle
- Machoke

Machoke
Imię: --

Poziom: 29
Typ:
Ewolucja: Machop (28 lvl) -> Machoke (PalPad) -> Machamp
Ataki: Low Kick, Leer, Focus Energy, Karate Chop, Focus Energy, Karate Chop, Foresight, Low Sweep, Seismic Toss, Revenge, Knock Off, Vital Throw, Wake-Up Slap, Brick Break (TM)
Charakter i historia:
Jest jednym z Pokemonów, które straciły swoich trenerów na skutek tragicznych wydarzeń i trafiły w łapy szalonego marionetkarza. Zostały uwolnione przez Cleome z pustego świata między czasem a przestrzenią.
Ten Machoke jest bardzo oddanym i lojalnym Pokemonem. Podchodzi do każdego przeciwnika z należnym mu respektem i zawsze dokończy walkę, którą zaczął. Uważa, że z każdej porażki może zostać wyciągnięty bardzo ważny morał. Ćwiczenie swoich mięśni jest jego hobby i uprawia je w wolnym czasie. Czasem namawia innych towarzyszy do koleżeńskiego sparingu.
Podczas walki słucha się poleceń swojego trenera bezwzględnie i nie ma żadnych zastrzeżeń. Jego ślepa lojalność jest godna podziwu.
Umiejętność: Guts - Kiedy Pokemon zostaje podpalony, zatruty, sparaliżowany, zamrożony albo zasypia, jego atak wzrasta (x1.5).
Trzyma: -

Kod:
[color=grey][b]Machoke[/b][/color] [img]http://gpxplus.net/files/images/badge/male.gif[/img]
[b]Imię: [/b] --
[img]https://www.serebii.net/blackwhite/pokemon/067.png[/img]
[b]Poziom: [/b] 29
[b]Typ: [/b] [img]http://www.virtuadopt.com/images/content/poke_types/Fighting.png[/img]
[b]Ewolucja: [/b] Machop (28 lvl) -> [u]Machoke[/u] (PalPad) -> Machamp
[b]Ataki: [/b] Low Kick, Leer, Focus Energy, Karate Chop, Focus Energy, Karate Chop,     Foresight, Low Sweep, Seismic Toss, Revenge, Knock Off, Vital Throw, Wake-Up Slap, Brick Break (TM)
[b]Charakter i historia: [/b]
Jest jednym z Pokemonów, które straciły swoich trenerów na skutek tragicznych wydarzeń i trafiły w łapy szalonego marionetkarza. Został uwolniony przez Cleome z pustego świata między czasem a przestrzenią.
Ten Machoke jest bardzo oddanym i lojalnym Pokemonem. Podchodzi do każdego przeciwnika z należnym mu respektem i zawsze dokończy walkę, którą zaczął. Uważa, że z każdej porażki może zostać wyciągnięty bardzo ważny morał. Ćwiczenie swoich mięśni jest jego hobby i uprawia je w wolnym czasie. Czasem namawia innych towarzyszy do koleżeńskiego sparingu.
Podczas walki słucha się poleceń swojego trenera bezwzględnie i nie ma żadnych zastrzeżeń. Jego ślepa lojalność jest godna podziwu.
[b]Umiejętność: [/b] [u]Guts [/u]- Kiedy Pokemon zostaje podpalony, zatruty, sparaliżowany, zamrożony albo zasypia, jego atak wzrasta (x1.5).
[b]Trzyma: [/b] -


Historia do doklejenia dla reszty:
Cytat:
Jest jednym z Pokemonów, które straciły swoich trenerów na skutek tragicznych wydarzeń i trafiły w łapy szalonego marionetkarza. Został/a uwolniony/a przez Cleome z pustego świata między czasem a przestrzenią.

SayuriSagi - 2018-04-10, 08:34

Droga powrotna minęła dość ... szybko. Chyba. Ciężko mi to stwierdzić z powodu utraty przytomności, która była efektem ... przeniesienia? nawet nazwać tego nie umiem, więc jak mam to zrozumieć? W każdym razie ocknęliśmy się na jakiejś dużej łące w otoczeniu mnóstwa Pokemonów, pośród których zauważyłam Machoke'a i Grovyle spotkanych wcześniej. Czyli pozostałe stworki musiały być uwięzione w tamtym dziwnym miejscu. Widząc tak dużą ich ilość posmutniałam, w końcu każde z nich straciło swojego trenera i nie wiadomo jak długi okres czasu było zdane właściwie tylko na samo siebie.
Andy wcześniej niż ja odzyskał przytomność i widząc, że otwieram oczy, rzucił mi tylko krótkie powitanie. W sumie, skoro już wie, że ja wiem, że ukrywa przede mną pewne rzeczy ... z chęcią już teraz zaczęłabym wszystko z niego wyciągać, ale wpierw powinnam zająć się Pokemonami, więc także odpowiadam mu krótkim przywitaniem, po czym wstaję, aby najpierw sprawdzić, czy stworki nie są ranne. Potem czekam, aż wszystkie się obudzą, aby w jakiś sposób wytłumaczyć im całą tę sytuację.
- Eem ... witam was wszystkich. Nazywam się Cleome i mam wam coś do powiedzenia. No więc ... pewnie każdy z was zastanawia się, gdzie podział się jego trener. Ostatni raz widzieliście go, gdy przybywaliście do pewnego miasteczka, prawda? Otóż to nie było miasteczko, tylko pułapka zastawiona przez pewnego czarnoksiężnika, który ... skrzywdził ich. P-powiem otwarcie - zabił ich. My także - tutaj wskazuję na Andy'ego - wpadliśmy w jego pułapkę, ale zdołaliśmy uciec i jednocześnie wyprosić od niego, aby pozwolił także i wam wrócić do tego świata, żebyście nie byli wiecznie zamknięci w tamtym miejscu. Jeśli możecie, to powiedzcie, ile z was ma miejsce, do którego możecie wrócić? - mówiąc te wszystkie słowa czuję, jak łzy napływają mi do oczu, kiedy myślę, jak bardzo musiały poczuć się opuszczone te wszystkie Pokemony, kiedy ich trenerze zostali zamienieni w marionetki.

* Która to Eevee? Mam teraz dwie i podejrzewam, że to Himedere (wcześniejsza), ale wolę się upewnić.

Conan - 2018-04-10, 20:07

/ Do wyboru do koloru. Może być Himedere.

Pokemony wykazały najróżniejsze reakcje. Niektóre wyglądały, jakby wciąż miały trudność z pojęciem sytuacji i teraz siedziały bezradnie w miejscu, a inne po prostu uciekły tak szybko, jak się obudziły. Były też takie, co też wyglądały, jakby były na granicy załamania nerwowego i płaczu. Znaleźli się bohaterowie, którzy starali się uspokoić całą resztę.
Na twoje pytanie żaden nie dał rady odpowiedzieć, ale doskonale wiedziałaś co wszyscy chcieli przekazać. Andy stał i podszedł do ciebie, kładąc ci rękę na ramieniu. Chyba dostrzegł twój smutek.
-Jak zaczniesz płakać, to nikogo nie pociągniesz za sobą. Daj im nową nadzieję. - Odezwał się cicho i uśmiechnął się lekko. Trudno było powiedzieć, czy to była jakaś forma pocieszenia, ale chyba tak.... na swój sposób. To, czy uda ci się przekonać całą tą gromadę?

SayuriSagi - 2018-04-10, 22:04

Racja, jak się rozbeczę, to Pokemony jeszcze bardziej się załamią, a może nawet i zamkną się w sobie z rozpaczy po stracie trenerów? Nie jestem pewna, ale Andy chyba chciał w ten sposób mnie odrobinę pocieszyć. To miłe z jego strony, ale niech sobie nie myśli, że dzięki temu zapomniałam o tych wszystkich tajemnicach, które przede mną chował. W końcu lekko ocieram oczy, aby naprawdę się nie rozpłakać, po czym kiwam głową chłopakowi i odwracam się w stronę pozostałych. Nie jestem pewna, czy potrafię dać innym „nadzieję", ale pragnę ich pocieszyć.
- Przeszłości nie da się zmienić i pozostaje tylko pogodzenie się z nią, ale nie oznacza to, że trzeba smucić się przez resztę życia. Jesteście teraz wolni od tego, który stał za całym waszym cierpieniem i możecie w dowolny sposób kształtować swoją przyszłość. Możecie myśleć, że to nie ma żadnego znaczenia, jednak to nieprawda. Wy wciąż żyjecie. Jeśli chcecie odszukać innych, których znaliście i którzy nie trafili do tamtego świata, ruszcie drogę. Jeśli chcecie znaleźć dla siebie miejsce, które nazwiecie nowym domem, zbudujcie je. Jeśli chcecie, możecie wszystko, ponieważ możecie powstać i iść do przodu. Ja osobiście mogę wam obiecać, że pomogę wam, jak tylko będę mogła i zapewne jest jeszcze wiele osób, które mogą wyciągnąć ku wam pomocną dłoń, więc nie bójcie się podnieść głowy, opuście miejsce rozpaczy i stwórzcie przyszłość, której pragniecie!

* Wybieram Himedere. I co mi wyszła za mowa ... :O

Conan - 2018-04-10, 22:19

/ Nowe Ultimate Hope, kogo obchodzi Naegi xD

Twoja przemowa wydawała się poruszyć nawet najbardziej zrozpaczone serca, nawet Andy był szczerze zaskoczony. Niektóre Pokemony, takie jak Sableye czy Jangmo-o, podeszły bliżej, nabierając troszkę odwagi. Ci, którzy wciąż siedzieli na ziemi nie wyglądali już na tak smutnych jak wcześniej. Światełko błysnęło w ich oczach. Chyba przekonałaś ich do siebie... wszystkich. Choć Grovyle wciąż wyglądała na lekko sfochaną za wcześniejszą walkę. Machoke był chyba jedynym stworkiem, który z góry podporządkował się już twojej osobie.
-Cóż.... wydaje mi się, że zabieramy ze sobą całkiem sporą gromadę... chyba nie damy rady w taki sposób podróżować... - Zastanowił się przez chwilę. -Trzeba by znaleźć im miejsce, w którym mogłyby przebywać razem. Masz jakieś pomysły? - Zapytał niepewnie.

SayuriSagi - 2018-04-11, 08:00

Widząc jak Pokemony stopniowo zaczynają dochodzić do siebie i nie są już tak mocno załamane poczułam jak moje serce zaczęło po prostu trzepotać z radości. Jestem szczęśliwa, że udało im się stanąć trochę pewniej na nogach po tym wszystkim, co spotkało je w tamtym miejscu i szczerze pragnę, aby mogły żyć dalej nienękane przez nikogo. Obiecałam im pomóc, jeśli będą tego chciały i mam zamiar dotrzymać danego słowa, nieważne ile będzie mnie to kosztować. Nie mam zamiaru uciekać przed rezultatami swoich decyzji.
- Hmm, wpierw chciałabym się upewnić, czy żadnemu z nich nic nie dolega, więc powinnam zabrać ich do najbliższego miasta, do Centrum Pokemon, aby tam lekarze ich zbadali. Poza tym nie wiem, jak dokładnie przetrwali w tamtym miejscu, co jedli i czy odpoczywali należycie. Będę musiała chyba w pierwszej kolejności przygotować dla każdego jakiś posiłek i to nie tylko dla nich, ale także dla pozostałych. Zdołałbyś sprawdzić, gdzie dokładnie jesteśmy? - po uzyskaniu odpowiedzi zacznę przygotowywać ... chyba obiad, choć nie jestem całkowicie pewna pory dnia, a kiedy już będzie on gotowy, to wypuszczę wszystkie Pokemony, które siedzą w swoich Pokeballach oraz zawołam te, które zostały uwolnione.

* No nieźle :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group