To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

Archiwum - /placeholder na tytuł/

Rudzik - 2016-07-27, 20:39
Temat postu: /placeholder na tytuł/
Twoje pojawienie się na pokazach można chyba zwalić na nagły przypadek losu, jednak wciągnęło cię to i to dosłownie do takiego stopnia, iż byłaś gotowa się tym zająć na poważnie. Teraz zaś rozglądałaś się po ulicach Jubilife, największego miasta w regionie Sinnoh.
Miejsce to wydawało się być mieszanką wielu różnych kultur, bowiem mogłaś dostrzec protest grupki hipisów przed siedzibą jakiegoś przedsiębiorstwa, margines społeczny kryjący się w najciemniejszych zaułkach oraz ci najzwyklejsi obywatele, wędrujący chodnikami w sobie znanym tylko kierunku. Także tutaj odbywały się pokazy, jeden z wielu w regionie, jednak w najbliższym czasie nic nie było w Jubilife organizowane - poza jednymi, czysto tutejszymi występami, których wygrana nie miała żadnego znaczenia, jeśli chodzi o te większe, obejmujące cały region. Niemniej wydaje się, że taki lokalny konkurs może się przydać i dać swojego rodzaju doświadczenie na start. W mieście nie brakowało także trenerów chętnych do stoczenia walki i miejsc, gdzie można było rozegrać takową. Inną możliwością była też opcja przechadzki po mieście, jednak ostateczna decyzja, co zrobić, należy oczywiście do ciebie - w końcu to ty zaczynasz swoją podróż jako koordynator.
______
Przepraszam za zwłokę, mam ostatnio spory problem z wzięciem się za siebie i do roboty ;_;

Aff-chan - 2016-08-02, 11:20

No proszę, jaka różnorodność! Niemniej jednak dziewczyna nie miała czasu aby podziwiać sobie miasto, w tym momencie musiała skupić się na swym pierwszym kamieniu milowym na drodze do sławy i sukcesy! Jej pierwszym "wielkim" pokazie! Przyznać trzeba, iż Izabella była nieco podenerwowana szansą na występ przed publicznością, nawet jeśli mogła być niewielka, Jednak jako, że była prawdziwą twardzielką, wiedziała, iż musi stanąć naprzeciw własnym lękom i rozpierniczyć je w drobny mak! Oto jak powinno się mierzyć z kłopotami! Tak też, mając głowę wysoko i brak wątpliwości w sercu, świeżo upieczona koordynatorka wypuściła Weedla z pokeballa, pozwalając mu usiąść sobie na ramieniu kobiety, po czym udała się aby zapisać się na lokalny konkurs.
Rudzik - 2016-08-09, 23:04

Tak więc kroki Izabelli skierował się rzeczywiście ku kolebce wszelkich pokazów w Jubilife - hali konkursowej mieszczącej się w centrum miasta w bliskim sąsiedztwie siedziby tutejszej telewizji. Biały budynek odcinał się od morza szarawych biurowców nie tylko barwą, ale też stylem, bowiem nawiązywał on do nieco starszych trendów architektonicznych niż nowoczesna zabudowa tak bardzo wszechobecna w naszym świecie. Z Weedlem na ramieniu potencjalna przyszła koordynatorka przekroczyła wrota przybytku, w środku zaś znalazła przyjemnie urządzony hol utrzymany w odcieniach beżu i brązu. Dobrze chociaż, nie było tego różu, tak bardzo stereotypowo kojarzącego się z pokazami, jednak pojawienie się Osborn spowodowało zdecydowanie lekkie zakrzywienie perfekcji tego miejsca. Także jedyna z tych kilku dusz obecnych w środku, która wyglądała na pracownicę, obdarzyła dziewczynę oceniającym spojrzeniem.
- W czym mogę pani pomóc? - zapytała.

Aff-chan - 2016-08-13, 02:59

Iza nie należała do osób, które nadmiernie zachwycają się architekturą, niemniej jednak odnotowała w swej głowie jeden komentarz - "ładnie tu", cóż... stwierdziła jedynie prawdę nad, którą nie miała zamiaru nadmiernie rozmyślać. Jak coś jest ładne to znaczy, że jest ładne no nie? Komu by się chciało zadawać pytanie "dlaczego" coś jest ładne?! Eee... nieważne, zapomnijcie o tym wywodzie, wprost z główki naszej niedoszłej koordynatorki. Dziewczę przerzuciło swój wyzywający wzrok na pracownicę, jej spojrzenie jasno mówiło o jej niezachwianej woli walki, choć bardziej pasowało do oprycha w ciemniej uliczce aniżeli ambitnej trenerki.
- Ahh, ten tego... Izabella Osborn, jestem tu by skopać nieco tyłków na pokazie. W sensie... zapisać się przyszłam! Jakiś problem?

Odparła nieco zmieszana dziwoja - jakoś nie przywykła do tego, że mówią do niej per "pani" - brzmi strasznie staro prawda?

Rudzik - 2016-08-21, 20:05

Kobieta, słysząc odpowiedź, zachowała prawie pełny profesjonalizm - prawie, ponieważ pozwoliła sobie na lekki uśmiech.
- Oczywiście, że to nie problem - odpowiedziała, po czym sięgnęła pod biurko, skąd wyciągnęła jednostronicowy formularz zgłoszeniowy. Gdy tylko Izabella go dostała, mogła dostrzec, iż większość obecnych w nim pól odnosiło się do podstawowych danych osobowych typu imię i nazwisko. Ta biurokracja nie zapowiada się ciekawie, ale pracownica pośpieszyła z wyjaśnieniem.
- Nie ma tutaj raczej niż nietypowego. Miejsce urodzenia jest nam potrzebne jedynie do danych statystycznych, gdy chcemy określić, z jakiego regionu pochodzą osoby zainteresowane naszymi miejskimi konkursami. Tak samo z datą urodzenia. Całe szczęście, że formularz nie każe od razu decydować, jakiego pokemona wybierze się na pokazy - tutaj kobieta rzuciła zaciekawione spojrzenie na Weedla, po czym wróciła do wyjaśniania. - Konkurs odbędzie się dopiero jutro, więc ma pani jeszcze okazję do poćwiczenia przed występem. W czymś jeszcze mogę pomóc?

Aff-chan - 2016-09-11, 17:24

Pewna siebie dziewoja zaczęła wypełniać formularz nie za bardzo interesując się jego sensem, przecież wypisanie swych podstawowych danych nie wiązało się z zbytnim myśleniem. Ot wypisanie imienia, nazwiska, oraz miejsce zamieszkania, którymi było południowe obrzeże Jubilife City.
- Hę?! Dopiero jutro... szlak... no nic, może masz rację - nigdy jeszcze nie ćwiczyliśmy prawda String? Okey, kojarzysz jakąś miejscowe gdzie można spokojnie ćwiczyć?
Rzuciła w kierunku pracowniczki, w między czasie głaszcząc wiernego weedle. Kto wie może po takich treningach wyrośnie na pięknego motylka i wygra konkurs z miejsca!?

Rudzik - 2016-09-17, 21:24

- Miejsca do ćwiczenia przed pokazami? Najlepiej chyba udać się do parku tutaj, w centrum. W godzinach popołudniowych jest tam duża ilość trenerów - kobieta odpowiedziała na pytanie dziewczyny, nadal zachowując pełen profesjonalizm, chociaż w jej oczach widać było też zaciekawienie i pewien szok. Zapewne nie na co dzień zdarza jej się gościć taką osobę, jak trenerka Weedle'a. Apropo rzeczonego stworka, String wydawał się być dość ucieszony pieszczotami ze strony swej właścicielki. - Jeśli jednak wolisz prywatność i walki z dzikimi pokemonami, poza granicami miasta na pewno uda ci się coś takiego znaleźć, jednak najlepsza będzie moim zdaniem droga do Oreburgha.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group