Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 3
Pokemon Crystal Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Prośba Anny.
Anna

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 4552

PostForum: Inne   Wysłany: 2017-11-06, 02:21   Temat: Prośba Anny.
Cytat:

Gwen, odwaga z jaką stanęłaś do walki na nawiedzonym cmentarzu pozwoliły Ci pokonać Trevenanta, który okazał się tylko iluzją. Połączenie lodowych i ognistych ataków rozwiało złudzenie co przeniosło Cię z powrotem do nawiedzonego domu. Twojej uwadze nie uciekło również to, że tajemnicze drzwi były otwarte, jednak jego wnętrze było zwykłym, zakurzonym schowkiem, w którego rogu leżał zmrożony i poparzony Mimikyu.
W tym samym momencie Anna wpadła do pokoju z łoskotem, pytając Cię co się stało. W jej głosie rozbrzmiewało przejęcie. Chwila waszego zjednania jednak nie była długa, bo nieprzytomny wcześniej duch ocucił się i gdy tylko zorientował się, że jest na przegranej pozycji, rozpłynął się w powietrzu.
- A już go mieliśmy... - Dodała kobieta, wyciągając do Ciebie rękę, byś podniosła się ze skrzypiącej podłogi.


Cytat:

Fay, dobroć, która wypłynęła z twojego serca pozwoliła pokonać Ci iluzję. Troska, z którą płynęły twoje słowa poruszyły coś w zimnym sercu zjawy. W mgnieniu oka obraz kantońskiego cmentarza rozmył się, przywracając Cię do rzeczywistości. Drzwi, które wcześniej przekroczyłaś, teraz prezentowały wnętrze zakurzonego schowka. Nie był on jednak pusty - na podłodze leżał skulony czterolatek z iluzji, który oddychał miarowo, pogrążony w śnie.
Chwilę później, gdy omamy przestały Cię męczyć, do pokoju dostała się Anna, z siłą wyważając drzwi. Po kilku pytaniach sprawdzających twój stan psychofizyczny, jej uwagę przykuł śpiący chłopczyk.
- To Harley. Jego rodzice szukali u mnie pomocy. Powinniśmy wracać. - Odezwała się cicho, biorąc dziecko na ręce.

Cytat:

julek, dzięki swojej odwadze udało Ci się pokonać Hypno w jego iluzji. Obierając za cel jego wahadełko udało Ci się odesłać dusze porwanych dzieci, a sam psychiczny Pokemon po otrzymaniu salwy przeróżnych ataków od twojego Growlithe, rozpłynął się w powietrzu, rozmazując tym samą całą postawioną przez siebie iluzję.
Pojawiłeś się ponownie w pokoju, do którego zostałeś zaciągnięty. U twego boku stoi Growlithe, który w pysku trzyma materiałową pacynkę przypominająca Pikachu. Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.


Cytat:

Pando , brak rozwagi którą kierowałaś się, rzucając się na Slendermana, nie mógł wróżyć dobrego końca. Będąc kompletnie naga, znajdując ucieleśnienie swoich fantazji i żądz, stwór niemal natychmiastowo przeszył Cię swoją kończyną na wylot, rozrywając twoje drogi płodne i resztę twojego ciała. Niewyobrażalny ból przebiegł przez twoje zmasakrowane ciało, a truchło, które z Ciebie zostało, leżało teraz rozmazane we krwi zdobiące i białe ściany i podłogę.
- Słyszysz mnie? - Usłyszałaś ciche majaczenie, podobne do tego które Cię tu przywołało.
- Musimy stąd uciekać, ten stwór jest za silny... - Głos, który rozpoznałaś jako Anny, rozbrzmiewał Ci echem po głowie. Urywki świadomości podpowiadają Ci, że opuściłaś nawiedzoną posiadłość.


Cytat:

Sosik, twoja bystrość umysłu pozwoliła Ci dojrzeć iluzję postawioną jako pułapkę na twoje zmysły. Donośny ryk twojego Pokemona zakrzywił złudzenie, a obraz cmentarza i Trevenanta rozpadł się na tysiące kawałków. Ponownie stoisz w pokoju, a drzwi, które wcześniej prowadziły do cmentarza, teraz stały otwarte, prezentując zakurzony schowek. W zakamarku jedyną rzeczą, jaką znalazłeś, była materiałowa pacynka przypominająca Pikachu. Po kilku chwilach dołączyła do Ciebie Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.

Cytat:

Stwór, twoja dobroć i instynkt rodzicielski pozwoliły pokonać Ci iluzję. Troska, z którą płynęły twoje słowa poruszyły coś w zimnym sercu zjawy. W mgnieniu oka obraz kantońskiego cmentarza rozmył się, przywracając Cię do rzeczywistości. Drzwi, które wcześniej przekroczyłeś, teraz prezentowały wnętrze zakurzonego schowka. Nie był on jednak pusty - na podłodze leżał skulony czterolatek z iluzji, który oddychał miarowo, pogrążony w śnie.
Chwilę później, gdy omamy przestały Cię męczyć, do pokoju dostała się Anna, z siłą wyważając drzwi. Po kilku pytaniach sprawdzających twój stan psychofizyczny, jej uwagę przykuł śpiący chłopczyk.
- To Harley. Jego rodzice szukali u mnie pomocy. Powinniśmy wracać. - Odezwała się cicho, biorąc dziecko na ręce.

Cytat:

Mirajane, twoja siła walki i determinacja sprawiły, że iluzja psychicznego Pokemona zniknęła. Siła twojego Charizarda i jego ogień wypalił Hypno, uwalniając tym samym dusze porwanych dzieci. Złudzenie, w którym trwałaś załamało się i pękło na tysiąc fragmentów, dzięki czemu znów stanęłaś na spróchniałych deskach nawiedzonego domu. Drzwi, przez które wcześniej przechodziłaś były teraz otwarte, jednak za nimi był tylko ciemny i zakurzony schowek. W świetle ognia twojego podopiecznego dojrzałaś pacynkę Pikachu, która leżała bezwładnie na ziemi.
Anna, która dołączyła po chwili do Ciebie, gdy w końcu udało się jej dostać do twojego pomieszczenia, zainteresowała się znaleziskiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.


Cytat:

Rabarbarossa, twoja przezorność i przygotowanie na ewentualne zagrożenie było idealną postawą przeciwko pułapce, jaka była na Ciebie przygotowana, jednak stwór nie dał się przeskoczyć. Podczas waszej jedynej próby, szum generowany przez Slendermana niemal przebijał Cię na wylot. Gdyby nie odważna postawa Absola, który zauważył, że stwór zakrada się do twojej świadomości mimo wszystkich tarcz i zaatakował marę używając sił tarcz i swoich mrocznych energii, to mogliście być zgubieni. Tymczasem iluzja została rozbita, a wy ponownie znaleźliście się na drewnianej podłodze w pomieszczeniu, do którego zostałaś zaciągnięta. U twego boku stoi Absol, który w pysku trzyma materiałową pacynkę przypominająca Pikachu. Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.


Cytat:

Mrok (Harumi), twoja rozwaga i skupienie pozwoliły Ci pokonać iluzję, którą był Hypno i jego kult. Ostrożnie wydając rozkazy swojej Gardevoir zapewniłaś demonicznym dzieciom bezpieczeństwo, jednocześnie pokonując ich zmorę. Wraz z ciosami jakie przyjął na siebie Hypno, złudzenie rozmyło się, przywracając Cię do pokoju, do którego zostałaś zaciągnięta. Drzwi, które wcześniej przeniosły Cię do Hypno, teraz stały otwarte, prezentując zakurzony schowek, w którym znalazłaś materiałową pacynkę przypominającą Pikachu. Po kilku chwilach dołączyła do Ciebie Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, tylko po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.



Cytat:

Dante,twoja bystrość umysłu pozwoliła Ci dojrzeć iluzję postawioną jako pułapkę na twoje zmysły. Twoja siła woli i perswazji zadziałały superefektywnie, a obraz cmentarza i Trevenanta, który w ostatnich chwilach wydawał się wobec Ciebie bezradny, rozpadł się na tysiące kawałków. Ponownie stoisz w pokoju, a drzwi, które wcześniej prowadziły do cmentarza, teraz stały otwarte, prezentując zakurzony schowek. W zakamarku jedyną rzeczą, jaką znalazłeś, była materiałowa pacynka przypominająca Pikachu. Po kilku chwilach dołączyła do Ciebie Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, tylko po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.


Cytat:

jkDx, twój spryt i szybkość działania były na wagę złota. Poświęcając siebie i atakując razem ze swoim Eevee, pokazując tym samym siłę jedności, udało Ci się złamać iluzję, którą był Slenderman. Mimo rozrywającego świadomość szumu generowanego przez stwora, trwając w jedności i przyjaźni. Gdyby nie odważna postawa Eevee, który zauważył, że stwór zakrada się do twojej świadomości mimo waszego zwartego ataku, to mogliście być zgubieni. Tymczasem mały lis użył swojego uroku odwracając tym samym uwagę Slendermana. Dzięki impaktowi iluzja została rozbita, a wy ponownie znaleźliście się na drewnianej podłodze w pomieszczeniu, do którego zostałaś zaciągnięty. U twego boku stoi Eevee, który w pysku trzyma materiałową pacynkę przypominająca Pikachu. Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.



Cytat:

Kaiwe, twoja wola walki i zaciekłość sprawiły niemały raban. Lucario niemal natychmiastowo znokałtował Hypno, wytrącając mu wahadełko z dłoni. Bez jego wpływu, dzieci, które starały się Ciebie zlokalizować i pewnie zaatakować, teraz rozpływały się w eterze, zostawiając swoje "materialne ciało" na rozkład, nie zostawiając po sobie nic. Iluzja, którą złamałaś, w mgnieniu oka zniknęła, przywracając Cię z powrotem do drewnianego, zakurzonego pokoju. Drzwi, które wcześniej przeniosły Cię do Hypno, teraz stały otwarte, prezentując zakurzony schowek, w którym znalazłaś materiałową pacynkę przypominającą Pikachu. Po kilku chwilach dołączyła do Ciebie Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, tylko po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.


Cytat:

SayuriSagi, twoja dobroć i brak strachu były niczym kołek w serce wampira. Niemal natychmiastowo rozbiłaś iluzję, która została na Ciebie rzucona. W mgnieniu oka obraz kantońskiego cmentarza rozmył się, przywracając Cię do rzeczywistości. Drzwi, które wcześniej przekroczyłaś, teraz prezentowały wnętrze zakurzonego schowka. Nie był on jednak pusty - na podłodze leżał skulony czterolatek z iluzji, który oddychał miarowo, pogrążony w śnie.
Chwilę później, gdy omamy przestały Cię męczyć, do pokoju dostała się Anna, z siłą wyważając drzwi. Po kilku pytaniach sprawdzających twój stan psychofizyczny, jej uwagę przykuł śpiący chłopczyk.
- To Harley. Jego rodzice szukali u mnie pomocy. Powinniśmy wracać. - Odezwała się cicho, biorąc dziecko na ręce.


Cytat:

Samuel - wystarczył jeden atak twojego Pokemona, by rozbić jakby szklaną iluzję. Potwór gdy tylko was zobaczył zaczął gonitwę, odbijając się swoimi odnóżami po ścianach, jednak precyzyjnie wymierzony psychiczny atak powalił iluzję, ponownie przywołując Cię do pokoju do którego zostałeś zaciągnięty. Drzwi, które wcześniej przeniosły Cię do Slendermana, teraz stały otwarte, prezentując zakurzony schowek, w którym znalazłaś materiałową pacynkę przypominającą Pikachu. Po kilku chwilach dołączyła do Ciebie Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, tylko po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.
- Wygląda to trochę jak przebranie Mimikyu, ale nie jestem do końca pewna. - Powiedziała kobieta, analizując materiał pacynki w ręce.


Cytat:

Kesty, dobroć, która wypłynęła z twojego serca pozwoliła pokonać Ci iluzję. Troska, z którą płynęły twoje słowa poruszyły coś w zimnym sercu zjawy. W mgnieniu oka obraz kantońskiego cmentarza rozmył się, przywracając Cię do rzeczywistości. Drzwi, które wcześniej przekroczyłaś, teraz prezentowały wnętrze zakurzonego schowka. Nie był on jednak pusty - na podłodze leżał skulony czterolatek z iluzji, który oddychał miarowo, pogrążony w śnie.
Chwilę później, gdy omamy przestały Cię męczyć, do pokoju dostała się Anna, z siłą wyważając drzwi. Po kilku pytaniach sprawdzających twój stan psychofizyczny, jej uwagę przykuł śpiący chłopczyk.
- To Harley. Jego rodzice szukali u mnie pomocy. Powinniśmy wracać. - Odezwała się cicho, biorąc dziecko na ręce.


Cytat:

Ruda, strach który przepłynął przez twoje żyły razem z adrenaliną na początku tylko nasyciły potwora, który rzucił się na Ciebie i twojego podopiecznego. Pancham jednak nie dał za wygraną i zrobił w swojej mocy wszystko, by uchronić Ciebie od niebezpieczeństwa. To dzięki twoim poleceniom i wymierzeniu mrocznych ataków w wahadełko udało Ci się przełamać iluzję, która rozpadła się. W mgnieniu oka znalazłaś się w pokoju, a drzwi, które wcześniej prowadziły do Hypno teraz stały otwarte, prezentując zakurzony schowek. W zakamarku jedyną rzeczą, jaką znalazłeś, była materiałowa pacynka przypominająca Pikachu. Po kilku chwilach dołączyła do Ciebie Anna, która przestała się dobijać do pomieszczenia w którym się znajdujesz, po prostu otworzyła drzwi, które ustąpiły z jękiem.


Cytat:

Did (May), to dobroć i brak strachu przed psychicznym Pokemonem pozwoliły Ci złamać iluzję, która została na Ciebie rzucona. Troska i zaangażowanie z jaką podeszłaś do żółtego porywacza dzieci najprawdopodobniej nie były przewidzianym scenariuszem, dlatego Hypno przez chwilę patrzył na Ciebie jak spetryfikowany, by za chwilę cała rzeczywistość wokół was pękła i przedstawiła ponownie spróchniałe deski i uchylone drzwi, przez które przed momentem przechodziłaś; tam jednak nie było żadnego stwora ani zjawy - to był mały, pusty schowek, na którego podłodze został wyryty magiczny krąg runiczny w języku, którego nie rozumiesz.
Chwilę później, gdy omamy przestały Cię męczyć, do pokoju dostała się Anna, z siłą wyważając drzwi. Po kilku pytaniach sprawdzających twój stan psychofizyczny, jej uwagę zwróciły ów drzwi i czarny krąg pulsujący negatywną energią.
- Jedno jest pewne. - Usłyszałeś po chwili. - Za tymi porwaniami nie stoi Pokemon. - Głos Anny brzmiał zimno i nieprzyjemnie, jakby zupełnie pozbawiony szans na rozwiązanie zagadki.


- Dziękuję za pomoc, Gość. - Powiedziała Anna, dygając delikatnie przed Tobą, gdy znajdowaliście się przed domem strachów.
- Mimo, że tym razem nie udało nam się odnaleźć źródła, to będę szukać. Nie mogę pozwolić na to, by ktoś porywał mieszkańców tego miasta. Moim łowom nie będzie końca, teraz jednak... czas na mnie. W podziękowaniu mam dla Ciebie... 6 CD. - Dodała kobieta, która zaczęła rozpływać się w powietrzu. Szarowłosa uśmiechnęła się słabo, unosząc delikatnie kąciki ust, by następnie zniknąć całkiem, zostawiając po sobie echo swoich słów.



    Dziękuję wszystkim biorącym udział w tym mini-evencie.
    Dla wszystkich, którzy dotrwali do tego etapu należy się 6CD. ;)
    Dodatkowo, jedna osoba zostanie nagrodzona tegorocznym, Halloweenowym Pokemonem, którym jest Demogorgon Tangela.

    Cytat:

    Demogorgon Tangela i jego ewolucja posiada typ Grass/Ghost, ich umiejętnością jest Cursed Body oraz dodatkowo znają takie ruchy jak Curse oraz Shadow Ball.
    Demogorgon Tangela jest wynikiem ubocznym prac nad ludzkim umysłem w okrytych tajemnicą Kryształowych Podziemnych Laboratoriach. Mówi się, że żyje w dwóch wymiarach jednocześnie - rzeczywistym i odwróconym. Potrafi wyczuć zapach krwi z bardzo dużej odległości i lgnie do niego źródła.


    Zdobywcą tegorocznej nagrody jest Kaiwe, gratulacje! Czekaj na moje PW ze skanem swojej nowej pociechy! Dla reszty przeznaczony jest losowy TM. ;)

Dowód na wygraną.
  Temat: Prośba Anny.
Anna

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 4552

PostForum: Inne   Wysłany: 2017-11-01, 01:34   Temat: Prośba Anny.


- Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, Gość. Przez ostatnie dwadzieścia lat starałam się zebrać informacje o tym, co mogło być "tym" złem czającym się w tym mieście. Teraz wiem, że za samym porwaniem stoją Drifloony - uroczo wyglądające Pokemony przypominające balony. Jednak, nie jestem pewna, czy stoją one również za zniewoleniem porwanych i czerpanie z nich życia.
Poświęciłam dużo czasu, by zgłębić naturę pokemonów-duchów. Wielogodzinne rozmowy z Agathą z elitarnej czwórki Kanto czy z Mortym z Ecruteak doprowadziły mnie do pewnych wniosków, a te sprowadziły was tutaj.
- Kobieta z roztargnieniem spojrzała Ci w oczy, delikatnie unosząc kąciki swych ciemnych ust.
- Oczywiście nie tylko to miejsce jest nieprzypadkowe. Czy wiesz, jakie dzisiaj obchodzimy święto? Radosne Halloween, a już za kilka godzin posępne Święto Zmarłych. Dzisiaj, 31.10, wszyscy się przebierają, żeby duchy i wiedźmy mogły swobodnie wyjść i krążyć wśród ludzi, by zrobić to, czego nie zrobili za życia. Dzisiaj o północy duchy ponownie wrócą na ten świat, a my musimy zapolować tego jednego Irytka. Musimy się śpieszyć, nie zostało mi wiele czasu. - Dodała chwilkę później, dotykając gołą ręką pokrytej rdzą bramki posiadłości, na której masz odbyć polowanie.
- Powinniśmy zaczynać, zbliża się już godzina duchów. - Ponagliła Cię, pchając bramkę. Drzwiczki otworzyły się w akompaniamencie ponurego zawodzenia.
Oczywiście posiadłość, na którą wchodzisz uznawana jest jako Dom Strachów. Nastolatkowie i dzieci często próbują przezwyciężać swoje lęki, chodząc tu w grupach i udowadniając, kto jest nieustraszony w swojej paczce znajomych. Teraz natomiast, mimo Halloween, wokół domu nie kręciła się żadna żywa dusza. Prawdopodobnie samo święto huczniej obchodzone jest w Centrum miasta; miejsce, gdzie obecnie się znajdujecie, można śmiało nazwać przedmieściami. Na ciemnym niebie rozpościerającym się nad wami zaczęły pojawiać się gwiazdy. Północ jest już tuż tuż.
Wchodząc do starego domu przywitało Cię skrzypienie desek, które powoli nadkrusza ząb czasu. Uniesiony zewsząd pył migocze delikatnie w świetle księżyca w pełni. Towarzyszy wam cisza, od czasu do czasu pzełamywana jękiem podłogi. Powoli, krok po kroku przemierzacie posiadłość w poszukiwaniu jakichkolwiek oznak paranormalnej aktywności.
- Coś tu jest... - Powiedziała Anna idąc metr przed Tobą. Schodek po schodku weszliście na piętro nawiedzonego domu. Niepokój spindra się po twoim kręgosłupie, gdy coś strzeliło na drugim końcu korytarza. Jesteś obserwowany, czujesz to. - Coś się czai, nie odchodź za daleko... - Usłyszałeś przenikliwy szept kobiety, która zamarła w bezruchu. Jej Pokemon, Chandelure, w momencie zmaterializował się przed nią. Coś jest na rzeczy.
Czujesz oddech na swojej szyji. W tym samym momencie na twoim ramieniu coś kładzie pazury i powala Cię na deski. Anna obraca się, jednak za późno, żeby zdążyła zareagować. Niewidzialna siła ciągnię Cię do pokoju i zamyka z głośnym trzaskiem drzwi. Słyszysz krzyk Anny, która próbuje dostać się do Ciebie.
Nadal czujesz, że jesteś obserwowany. Sponiewierany leżysz na deskach przed parą drzwi, na których napisane jest "Straszne".

[Mrok, Did, Vivian, Ruda, Mirajane, julek]
Decydując się otworzyć i przejść przez drzwi, napotykasz Hypno, wokół którego nieruchomo siedzą bezokie dzieci. Gdy Pokemon zwraca na Ciebie uwagę, podnosi swoje wahadełko na wysokość twoich oczu i zaczyna inkantować tą piosenkę.. Wraz z nim zaczynają śpiewać wszystkie dzieci, których wyraz twarzy zaczyna zmieniać się na bardziej demoniczny wraz z postępem piosenki.
Co robisz?

[Kesty, Sayuri, Gwen, Fay, Dante, Lu, Stwór]
Decydując się otworzyć i przejść przez drzwi, znajdujesz się na cmentarzu w środku nocy. Tablica cmentarna pokazuje, że znajdujesz się w Lavender Town w regionie Kanto. Gdy uświadamiasz sobie gdzie się znajdujesz, do twoich uszu zaczyna dochodzić ta piosenka, która rezonuje znikąd. Błąkając się chwilę po cmentarzu, napotykasz płaczącego chłopca. Ma mniej więcej cztery lata, jest w podartym ubraniu, cały umorusany. Nie wygląda dobrze, wygląda na wyczerpanego. Zbliżając się do niego, zwracasz jego uwagę.
- Zaprowadź mnie spowrotem do domu. - Słyszysz, jak jego głos ledwo przebija się przez pieśń. Jednak jego słowa tracą na znaczeniu, gdy chłopczyk zwija się w pozycji embrionalnej, by po chwili oumrzeć i stać się Trevenantem, który szyderczo śmieje Ci się w twarz.
Co robisz?

[Rabarbar, Szop. jkDx, Panda, Samuel, Conan]
Decydując się otworzyć i przejść przez drzwi, znajdujesz się w wyłożonym kafelkami pomieszczeniu, przypominającym publiczną toaletę, bez luster i bez toalet. Do twojego pomieszczenia prowadzi jeden korytarz. Towarzyszy Ci kompletna cisza, przeplatana biciem twojego serca.
Ruszasz korytarzem, szukając wyjścia, jednak korytarz wydaje się ciągnąć w nieskończoność. Dochodzisz do rozwidlenia dróg; rzucając okiem w lewo napotykasz ten sam schemat co do tej pory, jednak patrząc na prawo, twoim oczom ukazuje się nienaturalnie wysoka postać bez twarzy, z równie nienaturalnie długimi kończynami.. Wraz z kontaktem wzrokowym z tą postacią, do twoich uszu dociera oszałamiający szum.
Co robisz?

Cytat:
Waszym zadaniem jest indywidualne postawienie się w sytuacji i znalezienie rozwiązania. Temat przewodni to pokonywanie swoich (lub nieswoich) strachów. Dodatkowo, wrzućcie w swoim poście link do jakiejś baardzo strasznej historii.
Na odpis macie czas do 05.11.2017 do godziny 3:00.
Z osób które odpiszą i zamieszczą link do strasznej historii zostanie rozlosowany unikatowy, halloweenowy Pokemon. Dodatkowo, każdy kto bierze udział w evencie i odpisze w swoim zadaniu może odebrać sobie nagrodę w postaci 6CD. Nagrodą pocieszenia dla osób, które nie wygrają halloweenowego Pokemona jest jeden, dowolny TM.
  Temat: Prośba Anny.
Anna

Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 4552

PostForum: Inne   Wysłany: 2017-10-27, 23:30   Temat: Prośba Anny.


Szarowłosa kobieta czekała w miejscu, które wskazała Ci poprzez szepty i próby komunikacji. Staliście przed miejską legendą. Opuszczony dom z powybijanymi oknami i podniszczonym murem, na którego posesji stały resztki szklarni oraz zapomniana przez świat, zamknięta na cztery spusty kapliczka, która swojego czasu była celem najbardziej śmiałych nastolatków tego miasta.
Nie była sama - towarzystwa dotrzymywał jej unoszący się na wysokości ramion Chandelure. Wyglądała zupełnie tak, jak sobie wyobrażałeś: odziana w popielatą suknię na ramiączkach z bolerkiem w tym samym kolorze, zarzuconym na porcelanową skórę.
Twarz Anny, bo tak kobieta przedstawiła się w twoich myślach, jest w pewnym sensie magnetyczna, mimo, że bije z niej chłód i wyniosłość. Zaciśnięte usta nie zdradzające żadnych emocji pokryte ciemną szminką. Brudny róż nałożony na kości jarzmowe wyraźnie je wydatnia. Przez chwile postać kobiety z twojej wyobraźni wydaje się zamyślona. Dopiero po chwili jej stalowe oczy napotykają Ciebie, a źrenice wyłapują twoją postać.
- Jak dobrze, że usłyszałeś moje wołanie, Gość. Jestem Anna i niestety sprawy mają się gorzej niż sądziłam. Czy słyszałeś historię o tym, jak dwadzieścia lat temu mieszkańcy Kryształowego Miasta zaczęli znikać z dnia na dzień w niewyjaśnionych okolicznościach?
Och, zapomniałam. Pewnie byłeś wtedy jeszcze dzieckiem, więc nie możesz pamiętać tamtych czasów.
- Kobieta ponownie melancholijnie spojrzała na nadkruszony zębem czasu opuszczony dom.
- Tak jak wspomniałam, dwadzieścia lat temu mieszkańcy tego miasta zaczęli znikać. Nie ważne czy to kobiety, mężczyźni czy dzieci. Na przestrzeni kilku godzin miasto opustoszało, stawało się żywym cmentarzem.
Miałam wtedy może trzynaście lat... moi rodzice zniknęli jako pierwsi. W rozpaczy starałam się trafić na jakikolwiek trop, jednak moje poszukiwania były bezowocne. Do czasu, kiedy... nie ukazało mi się... To.
To małe stworzenie przypominające balon chciało, żebym za nim poszła, a jakaś siła nie uznawała mojego sprzeciwu. Pamiętam, że chwyciłam je wtedy za nogi i wtedy zostałam porwana. Zupełnie jak pozostali. Resztę bardzo słabo pamiętam. Unosiłam się wtedy równie frywolnie jak to stworzenie. Byłam pusta i dryfowałam w powietrzu jak balon. Czułam strach, ale i wolność. Wieczną wolność, tak, jakbym w ogóle nie istniała, a wokół mnie podobnie dryfowali porwani ludzie.
Trwaliśmy tak do momentu, kiedy pewien śmiałek nie postanowił uratować swojego brata. Walczył z czymś przy pomocy swojego Pokemona.
Kiedy udało mu się pokonać upiora, poczułam, że znów byłam sobą. Nie pamiętam jednak jak wróciłam do domu. Przez ostatnie dwadzieścia lat był to temat tabu, natomiast... wydaje mi się, że To wróciło. Na słupach i w ogłoszeniach znowu pojawiają się informacje o masowych zaginięciach. Musimy coś z tym zrobić... czy pomożesz mi?


Cytat:
Jeżeli chcesz wziąć udział w evencie, zostaw komentarz pod tym postem z imieniem swojej postaci oraz jednym Pokemonem z twojego składu lub boxu.
Udział w atrakcji można wziąć tylko jednym kontem.
Czas macie do 31.10.2017.
Więcej informacji pojawi się wkrótce.
 
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.