Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 334
Pokemon Crystal Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Daltonis' Garden
Daltonis

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń: 3433

PostForum: Ogródki   Wysłany: 2018-09-23, 14:17   Temat: Daltonis' Garden
Zbieram i sadzę jedną.
  Temat: Wolfpack
Daltonis

Odpowiedzi: 17
Wyświetleń: 2602

PostForum: MG Kaoriann   Wysłany: 2018-09-23, 02:25   Temat: Wolfpack
Mam kilka rzeczy do wprowadzenia - kompletnie zapomniałem Ci o nich powiedzieć xD

Przedmioty: MT55 Helping Hand, Absorb Bulb, Ice Stone
Pokemony: Green Minior, Drilbur (bo masz wpisane jako jajko, a ja go już wyklułem),
  Temat: It goes from good to bad... To worse, so fast...
Daltonis

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 9907

PostForum: MG Kaoriann   Wysłany: 2018-09-23, 02:20   Temat: It goes from good to bad... To worse, so fast...
W pierwszej chwili odczułem niesamowitą ulgę. Wreszcie wyszliśmy z tego cholernego lasu i nie musieliśmy się już przejmować dwoma potworami które tam zostały. Po sekundzie jednak przypomniało mi się, że to nie koniec kłopotów i zmartwień. Co z Ethanem? Co z przewodnikiem i dzieciakiem po którego poszli?

"Dobra robota dzieciarnia." Pochwaliłem swoich podopiecznych za świetną robotę. Obyło się praktycznie bezproblemowo i nikt nie ucierpiał. No, przynajmniej fizycznie. Jestem pewien, że większość z tych dzieciaków nigdy nie będzie chciało postawić nogi w jakimkolwiek lesie. "Idziemy do Saffron, tym razem ja będę was asekurował od tyłu i upewniał się, że nic nam nie zagraża." Zmieniłem pozycję z przewodnika stojącego na przedzie do ochroniarza idącego za grupą. "Zostawię was w Centrum Pokemon i wrócę się upewnić czy wasz przewodnik i mój kolega znaleźli waszego przyjaciela." Oczywiście nie zamierzałem wracać sam. W Saffron na pewno znajdzie się jakaś Sierżant Jenny albo ktokolwiek wystarczająco doświadczony, kto mi pomoże.

Idąc na końcu co chwilę oglądałem się za siebie z nadzieją, że za chwilkę zobaczę Ethana wybiegającego z gęstej puszczy z przewodnikiem i jego podopiecznym u boku. Drapion i Dragonite przez dłuższy czas podążały z nami a potem były zajęte Beedrillami, więc są dość spore szanse, że plan Ethana wypalił bez zarzutów. Aby zwiększyć moje szanse na wypatrzenie chłopaka poleciłem Kaidou aby ponownie wzbił się w przestworza i rozejrzał się po okolicy - a nuż są już blisko i na nich poczekamy.

Pomimo tego, że w sumie wyszedłem już z opresji, coś nadal nie dawało mi spokoju ducha. Skąd w tym lesie wzięły się te dwa potężne Pokemony i dlaczego pracowały razem? No bo... Mało to ma sensu, że to zbieg okoliczności. Dodatkowo ten babsztyl. Jaką rolę w tym wszystkim ona odgrywa? Czy to jej Pokemony? Bo żeby dziki Dragonite i Drapion ot tak pojawiły się w lesie i siały spustoszenie... Dziwne to.
  Temat: Przygoda Christine
Daltonis

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 1672

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-22, 16:51   Temat: Przygoda Christine
Wybiegłaś przed dom za Donnelem i ruszyłaś za nim w stronę stajni dla koni. Chłopak w biegu ledwo dał radę założyć garnek na głowę, a kiedy mijał drewnianą ścianę stajni złapał za oparte o nią widły. "Sio mówię! Pójdziesz mi stąd!" Krzyczał wymachując nowo nabytą włócznią.

Po chwili dołączyłaś do nowego znajomego i bardzo szybko okazało się po co były mu widły. W pobliżu ogrodzenia czaiło się kilka dziwnie wyglądających szaro-czarnych wilków, szczerzących kły ze śliną kapiącą na ziemię. Patrzyły się groźnie na Donnela i warczały przy tym poszczekując. "Znowu te cholerne Mightyeny!" Wrzasnął chłopak atakując widłami i chybiając.

Zauważyłaś nagle, że Mudbray stoi niedaleko osaczony przez kilka mniejszych, praktycznie całych szarych, kudłatych wilczków, które zbliżały się do niego próbując złapać go za kostki. Młody osiołek nie był w stanie poradzić sobie z licznym przeciwnikiem i wycofał się do pobliskiego drzewa skąd nie miał już jak uciec.

"Wiem, że dopiero się poznaliśmy, ale będę musiał prosić Cię o przysługę! Pomóż Mudbray'owi, ja zajmę się tymi wyrośniętymi kudłaczami! Sio mówię!" Kolejne pchnięcie improwizowaną włócznią i kolejne pudło.
  Temat: Przygoda Dirka
Daltonis

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1441

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-22, 16:35   Temat: Przygoda Dirka
"Undella Town?" Siostra Joy zapytała z uśmiechem na ustach. "To całkiem niedaleko - przy dobrym tempie dojdziesz tam w kilka godzin." Odparła po czym zaczęła coś robić za ladą.

Kilka godzin w dobrym tempie to wcale nie tak źle. Można to uznać wręcz za wycieczkę krajoznawczą - popodziwiasz widoki, przypatrzysz się florze oraz faunie Unovy. Może warto jednak pójść pieszą niż wynajmować jakiś środek transportu. O ile w tym mieście w ogóle da się wynająć środek transportu...

Po Twoim następnym pytaniu Joy wynurzyła się spod lady i ponownie się uśmiechnęła. "Szczerze mówiąc to nie. Widzisz - Lentimas powstało tylko i wyłącznie przez to, że znajduje się tu lotnisko. Pracownicy zaczęli budować tu domy a gdy było ich wystarczająco dużo i to miejsce zostało uznane za miasto, powstało Centrum Pokemon i sporadycznie zaczęli napływać tu trenerzy oraz turyści." Siostra zamilkła na chwile, jakby nad czymś myśląc i po chwili wznowiła konwersację. "W sumie... Jest jedno miejsce potencjalnie warte odwiedzenia. Nie jest dla każdego, ale kto wie - może akurat interesujesz się takimi rzeczami. Widzisz, na drodze stąd do Undella, niedaleko granic Lentimas znajduje się opuszczony budynek. Kiedyś była to posiadłość właściciela lotniska, teraz jednak przejęła ją natura i już nikt tam nie zagląda. Mówi się jednak, że to miejsce jest nawiedzone - wcale nie pomaga temu fakt, że budynek jest domem dla wielu Pokemonów duchów. Jeżeli interesujesz się zjawiskami paranormalnymi warto będzie tam zajrzeć!" Skończyła Siostra Joy po czym się ukłoniła. "Czy pomóc Panu w czymś jeszcze?"
  Temat: Przygoda Yanis
Daltonis

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 1252

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-22, 16:22   Temat: Przygoda Yanis
Dzięki Twoim wiedźmińskim refleksom dałaś radę odskoczyć w porę, jednak kruk wcale nie czuł się tym zniechęcony. Wydawało się nawet, że widząc jak zakrywasz medalion dłonią zebrał w sobie jeszcze więcej chęci oraz energii na pochwycenie go. Od razu ewidentne było, że nie była to jego pierwsza próba kradzieży błyskotek od ludzi.

Przeleciał obok Ciebie, wzbił się lekko w powietrze bezpośrednio nasz szlakiem i dał kolejnego nura. Jedno trzeba mu było przyznać - był zawzięty i zaskakująco szybki. Nie dałaś się jednak zaskoczyć i krzycząc odpędzałaś go, a zezłoszczony Arejon zaczął prychać i kopać w powietrze.

Na Twoje nieszczęście kieszonki świeciły pustkami. Ani korony, ani orena, ani florena - nic. A przynajmniej nic co pomogłoby Ci w odpędzeniu natrętnego ptaszyska. Na całe szczęście miałaś przy sobie jednego asa - towarzysza. Gdy Murkrow ponownie zlatywał w Twoją stronę, Arejon nie czekając na Twoją reakcję, wyskoczył w powietrze i z impetem zderzył się z rozpędzonym krukiem. Ze względu na swój brak doświadczenia upadł na bok, obijając się lekko ale nie poważnie. Murkrow zaś, oszołomiony nagłym obrotem wydarzeń zatrzymał się w powietrzu, zatrząsł głową, zamachał silniej skrzydłami i wzleciał na gałąź znajdującą się nad wami. Gdy już osiadł na drzewie, pokręcił jeszcze kilka razy łebkiem, popatrzył się na was złowieszczo i nagle zamarł w bezruchu obracając głowę w stronę lasu. Postał tak kilka sekund, po czym spłoszony odleciał pozostawiając za sobą kilka piór.

Wydawałoby się, że kryzys został zażegnany, jednak los miał dla Ciebie inne rzeczy w planach. Dłoń która zakrywała wilczy medalion nagle poczuła wibracje...
  Temat: Kasa
Daltonis

Odpowiedzi: 35
Wyświetleń: 4339

PostForum: PokeLotto   Wysłany: 2018-09-22, 14:40   Temat: Kasa
Moje liczby: 3 | 7 | 8 | 13 | 15
Koszt losu został opłacony z karty Percy'ego
  Temat: Odbiór nagrody
Daltonis

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 2473

PostForum: PokeLotto   Wysłany: 2018-09-22, 14:37   Temat: Odbiór nagrody
Odbieram 1000$ i 1 CD za losowanie nr 6 na postać Percy'ego.
  Temat: It goes from good to bad... To worse, so fast...
Daltonis

Odpowiedzi: 115
Wyświetleń: 9907

PostForum: MG Kaoriann   Wysłany: 2018-09-22, 14:36   Temat: It goes from good to bad... To worse, so fast...
"Nosz kurwa." Zakląłem pod nosem. "Następnym razem jak jakaś obłąkana baba będzie mi gadała o przeklętym lesie i tym podobnych to jej posłucham..." Dokończyłem i odwróciłem głowę w stronę zbliżającego się dźwięku. Z dwojga złego chyba preferuję spotkanie z wieloma słabszymi Beedrillami niż z dwoma potężnymi stworami. Poza tym, mam dwa Pokemony z przewagą typową nad nimi i Kaidou, który swoimi atakami może zapewnić kontrolę tłumów. Nie oznacza to jednak, że spotkanie z osami będzie prostym spotkaniem. W zależności od ilości przeciwników może okazać się to nawet trudniejsze niż walka z dwoma potworami.

"Nie zwalniamy tempa! Złapcie za jakieś kije i przygotujcie się do ewentualnej walki! Jeżeli macie jakieś Pokemony to przygotujcie kapsuły bo nie wiem co nas zaraz czeka!" Nie widziałem innego wyjścia jak przeć przed siebie. Rwący potok odpadał a wejście w las z taką ilością osób może być po prostu ryzykowne. Bardzo łatwo mogę w ten sposób zgubić jednego z podopiecznych a tego nie chcemy.

"Kaidou trzymaj się blisko!" Zakrzyknąłem do mojego startera aby zleciał niżej i był pod ręką.

Jest też szansa, że Beedrille nie rzucą się na nas tylko na Dragonite'a i Drapiona. Mogą być na nich wściekłe za wygonienie ich z gniazda, jednak nie mamy takiej pewności.
  Temat: Inside the maze
Daltonis

Odpowiedzi: 51
Wyświetleń: 5395

PostForum: MG Kaoriann   Wysłany: 2018-09-22, 00:49   Temat: Inside the maze
"Oj, robi się nieprzyjemnie..." Podsumowałem krótko. Mało profesjonalne zachowanie naszej współzawodniczki może kosztować nas zwycięstwo. Trzeba więc odrobinę zmienić taktykę i wziąć sprawy w swoje ręce.

"No dobrze Kuroko. Pora wziąć się w garść. Zaczęliśmy w miarę dobrze, ale to nie będzie wystarczało aby wygrać tą walkę. Zacznijmy od uzupełnienia szeregów - Double Team. Następnie, bez zbędnych ceregieli wyprowadzimy atak Water Shuriken, lecz nie w zwinną Vulpix a w powolny i duży cel jakim jest Charizard. Przewaga typów powinna zrobić swoje, więc wykorzystajmy to. Następnie będziemy kontynuować ofensywę z dystansu - tym razem użyj Extrasensory na Vulpixie. Złap go przy pomocy psychicznej mocy i uderzaj nim o przeciwników a następnie wrzuć go w trujące kolce które rozrzuciłeś na początku. Na sam koniec trochę zaryzykujemy, ale zaatakuj Charizarda atakiem Nigh Slash wyskakując znienacka z chmary klonów. Powinniśmy zaskoczyć przeciwnika i bez problemu trafić." Zakończyłem rozkazywać. "A! Jeszcze jedno. Jeśli Kacleon nie zdoła ponownie zablokować Thundera, to nie będziemy w stanie nic z tym zrobić. Jeśli zauważysz, że oponenci wykonują ten ruch będziesz musiał jakoś go uniknąć, najlepiej oddalając się od miejsca w którym będzie największa ilość Twoich klonów!"
  Temat: Eventy
Daltonis

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 1435

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-21, 14:21   Temat: Eventy
Jak najbardziej, możecie składać zapisy. W sumie z 3 graczami możemy próbować wznowić event. Także serdecznie zapraszam :)
  Temat: Przygoda Dirka
Daltonis

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1441

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-21, 01:49   Temat: Przygoda Dirka
~~~
ARC I - A FRESH START
~~~


Lentimas Town było dość małym miasteczkiem. Zaledwie kilka budynków w tym Centrum Pokemon, które byłoby zapewne najlepszym źródłem informacji. Nie zmieniało to faktu, że mogłeś rozejrzeć się po całek okolicy. Opuszczając pas startowy dla samolotów wszedłeś na główną ulicę Lentimas. Górskie miasto nie cieszyło się za bardzo popularnością wśród turystów a i liczba ludności była dość niska, więc nie zauważyłeś praktycznie żadnej żywej duszy na zewnątrz. Jasne, ktoś od czasu do czasu przewinął się między budynkami, jednak robił to szybko i nie zwracał na Ciebie uwagi.

Przechadzając się powoli wzdłuż ulicy głównej w stronę Centrum, które stało na jej końcu zorientowałeś się, że to miasto jest dość nudne. Nic się tu zupełnie nie dzieje - budynki w większości pomalowane na szaro, brak ludzi, gdzieniegdzie pousychane drzewa. Nie tak wyobrażałeś sobie start nowego życia - może w Undella będzie inaczej.

No nic - dotarłeś wreszcie do Centrum Pokemon. Charakterystyczny budynek z czerwonym dachem i białymi jak śnieg ścianami wyróżniał się spośród swoich szarawych sąsiadów. Wchodząc do środka przywitał Cię ciepły uśmiech Siostry Joy stojącej za ladą po przeciwległej ścianie od wejścia. Po Twojej prawej stronie usytuowany był mini-sklepik z czerwonowłosą ekspedientką, której na Twój widok oczy zaświeciły się światłem miliona gwiazd, a uśmiech na jej twarzy był tak szeroki, że sięgał niemalże od ucha do ucha. Po Twojej lewej zaś, znajdował się kącik z regałem na książki i wygodną sofą pozwalającą na chwile odpoczynku po męczącej przygodzie. Ty jednak byłeś wypoczęty i nie przybyłeś tu aby siedzieć na tyłku i zbijać bąki. Poza Tobą, Joy i ekspedientką sklepiku w Centrum było jeszcze kilka osób. Tam jakiś staruszek czytał książkę siedząc na sofie, tam jakiś mężczyzna czytał ogłoszenia z tablicy ogłoszeniowej znajdującej się przy schodach prowadzących na pierwsze piętro a przy Siostrze Joy jakaś dziewczyna odbierała kilka PokeBalli kłaniając się przy tym nisko.
  Temat: Przygoda Christine
Daltonis

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 1672

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-21, 01:24   Temat: Przygoda Christine
"Dość dziwna sprawa..." Zagadnął Donnel nalewając wrzącą wodę do dwóch kubków z małymi trójkącikami zwisającymi na sznurkach z boku naczynia. "Na moje oko amnezja... Lekarzem nie jestem, ale symptomy by pasowały." Jego ton lekko spoważniał. Najwidoczniej wyczuł, że to dość poważna sprawa - omdlenia i utraty pamięci to nie przelewki.

Posiedzieliście chwilę w ciszy - Donnel kończąc przygotowania herbaty a Ty wyglądając przez okno na stajnie. Zauważyłaś też stąd, że z tyłu stajni znajduje się większych rozmiarów wybieg. Otoczony mocnym, drewnianym płotem z dwuczęściową bramą niedaleko stajni. Kilka koni właśnie znajdowało się na polanie - jedne biegały i bawiły się ze sobą, inne siedziały w cieniu pod drzewem a jeszcze inne spacerowały powoli wydając przy tym dość dziwne dźwięki - jakby wręcz ze sobą rozmawiały. Widziałaś wiele różnych gatunków koni - żaden jednak nie przypominał Mudbray'a, który został na zewnątrz i czekał na was przed drzwiami. Jasne, były podobne, ale znacznie większe i odrobinę się różniące.

"Proszę." Z zamyśleń wyrwał Cię głos chłopaka. "Dolałem zimnej wody, więc powinna być idealna do picia." Donnel postawił przy Twojej ręce biały kubek z jakimiś czarnymi napisami i uśmiechnął się szeroko. Na sam środek stołu położył mały talerzyk z ciasteczkami różnej maści i wskazał ręką abyś się częstowała. Sam usiadł naprzeciw Ciebie, wziął do ręki fioletowy kubek z czarnym obrazkiem i od razu wziął łyk herbaty. "Nie ma to jak gorąca herbatka po ciężkiej pracy." Donnel dopiero teraz zdjął z głowy garnek odkrywając dziką burzę włosów pod spodem. "Och, to?" Zauważył, że przypatrujesz się jego nietypowemu nakryciu głowy. Zaśmiał się wesoło zanim zaczął mówić. "Wiem, że to trochę dziwne, ale wiąże się z tym dość nietypowa historia. Jak widzisz, pracuję z końmi. I nie wiem dlaczego, ale od zawsze jakimś cudem kończyłem pracę dostając kopniaka prosto w głowę. Tak też nabawiłem się tej blizny." Donnel wskazał na ślad pod okiem. "Wtedy wpadłem na pomysł, żeby jakoś się przed tym zabezpieczać, więc zacząłem nosić ten garnek. Widać z resztą, że się przydał..." Przejechał palcami po wybrzuszeniach w naczyniu. "Ot - cała historia."

Dokończyliście wreszcie herbatę i już Donnel miał coś mówić. Miał, bo przeszkodził mu w tym nagły krzyk, pisk i głośne parskanie koni. Momentalnie skoczył do okna i cały zbladł. "O cholera... Nie znowu!" Powiedział spanikowany po czym wybiegł z domu bez słowa.
  Temat: Przygoda Christine
Daltonis

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 1672

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-20, 14:15   Temat: Przygoda Christine


"Imię?" Spojrzał na Ciebie pytającym wzrokiem. "Och, nie nie, to nie imię! To nazwa gatunku tego Pokemona." Stwierdził chłopak po czym odwrócił się na pięcie i zaczął iść w stronę jednego z budynków. "Choć do środka, zaraz się czegoś napijemy i na spokojnie opowiesz mi co się dokładnie stało, bo brzmi dość ciekawie." Chłopak ruszył przed siebie a po chwili dołączył do niego i osiołek, uciekając spod Twojej ręki.

Ponownie nie mając za bardzo żadnego innego wyjścia postanowiłaś iść za nieznajomym. Mudbray mu ufał, a wydawał się dość rozgarniętym stworkiem, więc raczej nic złego Ci się nie stanie. Do budynku mieliście dosłownie kawałeczek drogi, jednak ta odległość wystarczyła Ci, aby jeszcze bardziej rozejrzeć się po okolicy. Teraz skoro już byłaś w pobliżu budynków mogłaś lepiej ocenić jaką pełniły funkcje. Ten do którego zmierzaliście wyglądał jak zwykły, duży dom. Z zewnątrz wydawał się być piętrowy z potencjalnym, małym strychem. Pomalowany praktycznie całkowicie na biało z tarasem znajdującym się przed wejściem. Wyglądał dość... przytulnie. Przynajmniej z zewnątrz.

Kolejnym budynkiem znajdującym się na tej posesji była stajnia dla koni usytuowana odrobinę oddalona od domu na prawo. Wyglądała dość normalnie, a po dłuższym przypatrzeniu się zauważyłaś, że była zamieszkana przez konie. Nie był to jednak te konie do których byłaś przyzwyczajona. Kilka z nich miało płonące grzywy, inne umaszczenie podobne do zebry a jeszcze inne z grzywy splecione miało dredy. Cóż za dziwna stajnia!

"Ach! Zapomniałbym się przedstawić." Chłopak zatrzymał się tuż przed wejściem do domu, dając Ci czas aby do niego dojść. "Mam na imię Donnel. A dokładniej Donnel Tinhead." Ponownie się uśmiechnął po czym otworzył drzwi. "Panie przodem." Ukłonił się żartobliwie i wpuścił Cię przodem.

Wewnątrz, dom wyglądał tak samo przyjemnie jak i z zewnątrz. Był wystrojony elegancko, ale bez przesady. Donnel pokierował Cię do kuchni, gdzie zaoferował Ci krzesło i zaczął przygotowywać herbatkę. "No to co? Opowiadaj. Mówisz, że obudziłaś się na polanie i nie pamiętasz nic co się działo wcześniej?"
  Temat: Przygoda Christine
Daltonis

Odpowiedzi: 13
Wyświetleń: 1672

PostForum: MG Daltonis   Wysłany: 2018-09-20, 01:55   Temat: Przygoda Christine
"Mudbray! Tu się podziałeś!" Usłyszałaś podchodząc bliżej. Zza rozłożonych ubrań wyłonił się młody mężczyzna. "Zaczynałem się martwić! Nigdy nie odchodziłeś na tak długo!" Podszedł do osiołka, poklepał go po grzbiecie i zaśmiał się wesoło. Kiedy już skończył się śmiać i pieścić z jak go nazwał 'Mudbray'em' podniósł wzrok i dostrzegł Ciebie. wasze spojrzenia się spotkały a Ty miałaś chwilę, żeby dokładnie przypatrzeć się chłopakowi.

Wyglądał... Pospolicie, aby to ująć w sposób który go najmniej obrazi. Widać było, że chłopak wychował się na wsi albo w podobnym miejscu. Koszulka w odcieniach niebieskiego zawinięta pod łokcie, długie, wygodne spodnie w kolorze wyblakłej morskiej zieleni i... garnek na głowie? Mało tego, garnek nosił porządne ślady użytkowania i to chyba nie od gotowania. Wgniecenia pokrywały całą jego powierzchnie i nie miał rączki z jednej strony. Spod owego okrycia głowy wychylały się dość gęste, lekko pokręcone włosy o bardzo ciemnym, fioletowym kolorze. Były niemalże czarne, ale to mógł być efekt cienia rzucanego przez naczynie założone na głowę. Oczy miał tej samej barwy co włosy a na jego policzku widniała mała blizna ukształtowana w literkę X.

"Uhh... Dzień dobry?" Zagadną do Ciebie. "Mudbray!" Wzrok skierował ponownie na osiołka, który teraz wesoło tarzał się na plecach na trawie. "Co mówiłem Ci o zaczepianiu obcych?" Chłopak był lekko zmieszany, ale najwidoczniej nie była to pierwsza taka sytuacja, więc wiedział jak sobie poradzić. "Musisz mi wybaczyć - ten Mudbray jest stosunkowo nowy w naszej stajni i jeszcze nie do końca się przyzwyczaił do panujących tu zasad. Co prawda większość koni po takim czasie wiedziała co i jak..." Pokręcił lekko głową. "No nic. Z pewnością straciłaś na czasie przychodząc tu, nieprawdaż? Może w rekompensatę zaoferuje Ci filiżankę herbaty?" Szeroki uśmiech ponownie pojawił się na ustach młodego mężczyzny.

 
Strona 1 z 23
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.