Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 17
Pokemon Crystal Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Kopalnia Wilka
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 802

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2016-10-08, 16:56   Temat: Kopalnia Wilka
I tak oto po małej przerwie od kopania znów pojawiłem się przy wejściu do jaskiń. Nie byle jakich jaskiń, a całej sieci dawno opuszczonej kopalni, która podziurawiła wszystkie pobliskie wzgórza, tak że teraz te były prawie jak ser szwajcarski. Na ramieniu miałem swój kilof, pięknie wyczyszczony, błyszczała się na nim każda rysa która pojawiała się przy okazji kontaktów z co twardszymi kamieniami. Swoim zwyczajem spojrzałem na słońce osłaniając oczy ręką, zupełnie jakbym patrzył na nie po raz ostatni i ruszyłem przez korytarz. Z jakiegoś powodu dobrze zakonserwowane oświetlenie wciąż tu działało, zupełnie jakby ktoś w elektrowni nie zauważył że nikt nie powinien go używać i na zdrowy rozum powinno się odciąć ten przewód od całej sieci energetycznej... Nikt jednak na taki pomysł nie wpadł i dobrze. Okratowane lampy wisiały pod sufitem na belkach podtrzymujących strop, dzięki temu światłu nie gnieździły się tu typowo jaskiniowe pokemony jak Onixy, czy dużo mniejsze Zubaty. Można tu za to było spotkać wielkie niedźwiedzio podobne Ursaringi. W związku z tym nie było co wrzucać na luz i trzeba było być cały czas czujnym. Na wszelki wypadek zabrałem ze sobą Joltika. Po przejściu jakiegoś kilometra skręciłem w jeden z bocznych korytarzy, który prowadził do groty. Tu nie było już oświetlenia.
- Joltik, rzuć tutaj trochę światła za pomocą Thunder Wave - powiedziałem, a kiedy tylko mój pokemon zaczął wykonywać czynność przeze mnie wspomnianą, grota zrobiła się nieco jaśniejsza. Skoro mogłem się jej przyjrzeć trochę lepiej, zacząłem wchodzić głębiej do środa, a Joltik razem ze mną. Grota nie była jakaś wspaniała, nie porywała niczym, a stalaktyty i stalagmity utrudniały jedynie chodzenie po tej jaskini. Kiedy sądziłem, że znalazłem odpowiednie miejsce do kopania, nie pozostało mi nic innego jak zabrać się do roboty.
- Stań z boku i uważaj żebyś nie dostał niczym. - Pouczyłem Joltika, a ten posłusznie stanął pod ścianą gotów w każdej chwili zrobić unik. Wziąłem zamach i uderzyłem z całej siły w skałę, lity granit... odłupał się zaledwie malutki kamyczek, w ten sposób to można by tu kopać i kopać, a i tak byś się nie dokopał.
- Joltik, potrzebuje pomocy. Użyj Rock Climb by nieco rozkruszyć te ścianę, przed wyjściem oglądałem mapy geologiczne tej okolicy i granit powinien się skończyć kilkanaście metrów w tamtą stronę, spróbuj się przebić. - Pokemon słysząc to kiwnął swoją małą główką i przywalił potężnym atakiem, drugi raz, trzeci i nagle z ściany odpadł dosyć spory kawał granitu, gruby na co najmniej pół metra, za nim jednak nie było granitu, była tam jaskinia...
- Joltik, postrzelaj trochę Pin Missilami po tym... - pokemon wystrzelił kilka ataków w różnych kierunkach, jaskinia nie była duża, w każdym razie jak na jaskinie, wymiarami przypominała dwa autobusy miejskie złączone ze sobą ścianami bocznymi, tak duży kwadratowy obszar, oczywiście ze stalaktytami, stalagmitami i stalagnatami... Chyba to ja pierwszy odkryłem to miejsce. Innych wejść nie było widać, a zresztą nie było tutaj nawet pokemonów... niepewnie wszedłem do jaskini i w świetle emitowanym przez mojego elektryczno-robaczego pokemona rozglądałem się dookoła.
  Temat: Jezioro Wilka
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 664

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2016-10-08, 15:59   Temat: Jezioro Wilka
Łowię.
  Temat: Złap Je Wszystkie!
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 613

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2016-10-08, 15:52   Temat: Złap Je Wszystkie!
Wybacz, że musiałeś tyle czekać, mam nadzieję, ze teraz znajdę już więcej czasu na odpisy
--------------------------

Mimo ogromnego zapału do rozpoczęcia podróży, który kumulował się we mnie przez cały ten czas, rozstanie z domem okazało się nieco ciężkie. Przez cały okres zamieszkiwania tutaj, zdążyłem strasznie zżyć się z tą okolicą i jej mieszkańcami. Podczas wyprawy zapewne będzie mi brakować rodziców. Czekała na mnie jednak niezliczona liczba potyczek z innymi wspaniałymi trenerami, którzy tylko czekali na moje wyzwanie. Osiągnięcie sukcesu nie było dla mnie na ten moment priorytetem, aczkolwiek zawsze miło jest coś wygrać. Bardziej liczyło się dla mnie przeżycie niezapomnianych przygód, lecz gdyby nadarzyła się okazja do zdobycia sławy pewnie bez wahania spróbowałbym swoich sił.
W każdym bądź razie trzeba było podjąć pierwszą decyzję na nowym etapie w moim życiu. Pierwsze kilka godzin będzie kluczowe dla mojej relacji ze Joltikiem. W czasie walk dobry kontakt między trenerem a jego podopiecznym jest jednym z kluczowych elementów, więc warto byłoby o to zadbać. To był pierwszy punkt na mojej liście rzeczy do zrobienia, nad resztą dnia będę zastanawiał się, gdy uda mi się zakończyć tę sprawę.
Po wyjściu z miasta trafiłem razem z moim poke-towarzyszem na zielone tereny.
To wprost idealne miejsce do zapoznania się z moim pokemonem. Byłem jednak mocno skoncentrowany na tym, by od samego początku niczego nie zawalić. Starcia z innymi szkoleniowcami i wycieczkę do Floaroma Town postanowiłem odłożyć na później, w końcu zawsze znajdzie się ktoś chętny na walkę. Szansa na pierwsze dobre wrażenie była tylko jedna i trzeba było ją wykorzystać. A z tego co zauważyłem mały pajączek zaczynał się już niecierpliwić.
Zwróciłem się więc do mojego stworka.
- To jak, Joltik, co miałbyś ochotę teraz porobić? Zapewne trochę się wynudziłeś podczas tego postoju, więc postanowiłem ci to wynagrodzić. Możemy teraz zrobić co tylko zechcesz, tak, żeby ten dzień był przyjemny także dla ciebie - powiedziałem, jakby zupełnie zapominając o tym, że pokemony na ogół porozumiewają się tylko w swoim języku, no cóż, miejmy nadzieję, że jakoś zrozumiem jego odpowiedź.
  Temat: Zapisy
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 1495

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2016-10-02, 13:52   Temat: Zapisy
Formularz
~informacje podstawowe~
Link do KP: http://pokemoncrystal.pl/topics4/1230.htm
Towarzysz: Brak, ale nie wykluczam, że w czasie przygody może się ktoś pojawić.
Informacje o towarzyszu: ---
Rywal: Tak samo jak przy towarzyszu.
Informacje o rywalu: ---
Startowe miasto, region i pora roku: Eterna City, Sinnoh, późne lato
Zawartość plecaka: Poza tą wymienioną w KP - brak.
Cele podróży: Spotkać wszystkie owadzie pokemony. Zdobyć osiem odznak pozwalających na wzięcie udziału w turnieju o tytuł Mistrza Pokemon. Miło by było gdyby pojawił się jakiś wątek o tajemniczym pokemonie, który nie został nigdy złapany, a nawet nie ma o nim informacji w pokedexie. Czy faktycznie istnieje, czy też będzie to jedna wielka ściema...No cóż, mam nadzieję, że się przekonam.

~informacje o pokemonach~
Ulubione pokemony: Armaldo, Mega Scizor, Mega Heracross, Ariados, Ninjask, Yanmega.
Znienawidzone pokemony: Trubbish,
Ulubione typy: Robaczy
Znienawidzone typy: Brak

~informacje dodatkowe~
Przemoc: Tak, w każdym stopniu. Mimo wszystko niech będzie to świat trochę bardziej realistyczny od tego cukierkowego z anime.
Wulgaryzmy: Tak, byle bez przesady.
Erotyka i wątki miłosne: Podziękuję
Czy zgadzasz się na "dziki" system prowadzenia walk: Oczywiście, że tak.
Prośby/pytania/sugestie: ---
  Temat: Skup przedmiotów
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 205
Wyświetleń: 15871

PostForum: Market   Wysłany: 2016-10-01, 20:21   Temat: Skup przedmiotów
Sprzedaję Dużą Perełkę za 1000$. Bank już zaktualizowany.
  Temat: Dzień chłopaka
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 21
Wyświetleń: 3016

PostForum: Inne   Wysłany: 2016-10-01, 18:06   Temat: Dzień chłopaka
Karabin. Prezent dla prawdziwego mężczyzny.
  Temat: Kopalnia Wilka
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 802

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2016-10-01, 10:29   Temat: Kopalnia Wilka
Ciemna kopalnia kusiła mrokiem i tym jakie niezwykłości kryją się głęboko w skale, jakie niezwykłe rzeczy można by odkryć gdyby tylko mieć czas, siły i chęci. Ale zaraz, ja właśnie je mam.
Kilof ciążył na ramieniu, jednak wiedziałem, że ten niewygodny sprzęt jest tym czego potrzebuję aby cokolwiek odkryć w tej czarnej, nieprzeniknionej skarbnicy.
- Gdzie najpierw? - mruknąłem do siebie - Już wiem!
Ruszyłem w kierunku pobliskiej ściany na tylko blisko wejścia abym widział co wydobywam.
Podniosłem kilof i zamachnąłem się, siła uderzenia niemal wytrąciła mi narzędzie z rąk.
Chwyciłem narzędzie pewniej i uderzyłem jeszcze raz, tym razem metal ukruszył kamień... niestety niewiele.
- Chyba tu trochę posiedzę - mruknąłem, ponownie unosząc kilof w powietrze.
Kopalnia rozbrzmiała rytmicznymi uderzeniami żelaza o skałę. Kamień z każdą chwilą stawał się coraz mniejszy i mniejszy, przy każdym uderzeniu drobne kawałki odpryskiwały od twardej całości nieraz trafiając mnie w odsłoniętą twarz i dłonie. Aż wreszcie wybrana skała została doszczętnie zniszczona, ale nie był to powód do szczęścia, mina mi zrzedła gdy zobaczyłem zawartość skały... a raczej jej brak.
- Tu nic nie ma! - niemal warknąłem i zrezygnowany opadłem na ziemię.
W mdłym półmroku kopalni zobaczyłem, że moje ręce niemal całkiem poczerniały od pyłu spadającego przy uderzeniach. Pot spływał mi po czole i karku kapiąc na ziemię.
- A co mi tam - powiedziałem do siebie wstając i ruszyłem w głąb kopalni wlokąc za sobą kilof po ziemi.
W końcu znalazłem to czego szukałem, jedną ze ślepych uliczek głęboko w jaskini. Sięgnąłem do kasku i włączyłem przymocowaną do nie latarkę.
Czarna, kamienna ściana błyszczała od węgla i wilgoci które odbijały promienie światła.
- Jeśli tu niczego nie znajdę to ta kopalnia jest pusta - stwierdziłem z wisielczym humorem,
podniosłem kilof i... Niemal wylądowałbym na ziemi, gdyby nie mój refleks nie zdołałbym w porę zareagować i chwycić się jednej z wystających skał.
Złapałem mocno kilof i wbiłem go w skałę krusząc ją. Powoli ale dokładnie kruszyłem kolejne fragmenty kamiennej ściany, przyglądając się większym kawałkom aby sprawdzić czy coś ciekawego nie utknęło w jednym z nich. W ślepej uliczce powstawało coraz głębsze wgłębienie w którym powoli gromadziła się wilgoć tworząc małe oczko wodne. Jeszcze kilka uderzeń i... Koniec, wgłębienie miało ładnych parę metrów głębokości, a ściana nadal się nie skończyła, może trafiłem na tę nieużywaną części kopalni?
Odłożyłem kilof i obmyłem się w wodzie która zdążyła się nagromadzić się we wgłębieniu po czym zacząłem świecić latarką przeszukując zarówno nowo powstałe wgłębienie jak i leżące na ziemi odłamki w poszukiwaniu skarbów lub chociaż węgla na opał.
  Temat: Jezioro Wilka
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 664

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2016-10-01, 10:09   Temat: Jezioro Wilka
Łowię.
  Temat: Inne przedmioty
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 442
Wyświetleń: 31846

PostForum: Market   Wysłany: 2016-10-01, 09:00   Temat: Inne przedmioty
Tak więc kupuję:
- Super Wędka
- Kilof
- Lina
- Latarka
- Łopata
- Czekolada
- 1l Wody mineralnej
- Kanapka z szynką
- Udko kurczaka
- 2 jabłka
- 2kg karmy dla pokemonów robaków
- Skrzynka na muffinki
- 2 Muffinki
- Lornetka
- Koc
- Słoik miodu
- Śpiwór
- Apteczka (5x rękawiczki lateksowe, maseczka, 8x bandaże, chusta trójkątna, folia termoizolacyjna, 8x kompres gazowy, buteleczka wody utlenionej, 15x plastry)


Razem 1925$, zgadza się?
  Temat: Nasze urodziny~
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 218
Wyświetleń: 23059

PostForum: Ogłoszenia   Wysłany: 2016-09-30, 21:24   Temat: Nasze urodziny~
Kurde, pomyliłem ten wątek z loterią, akurat miałem dwie karty otwarte. Tamten post u góry możesz usunąć.
17 czerwca.
  Temat: Komisariat
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 8
Wyświetleń: 1501

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2016-09-30, 20:41   Temat: Komisariat
Stanąłem tuż przed wejściem do ogromnego, ciemno-szarego budynku, nad którym widniał napis "Komisariat". Wiedziałem, że jeśli tam wejdę, na pewno praca mi przydzielona nie będzie łatwa. Jednak potrzebowałem pieniędzy, więc bez dłuższej chwili zastanowienia pchnąłem drzwi, i wszedłem do środka. Gdy moim oczom ukazał się ogromny hol, z dość sporwaym biurkiem na samym końcu, wiedziałem, że trafiłem w odpowiednie miejsce. Kiedy doszedłem do owego biurka oficer Jenny przywitała mnie ciepłym spojrzeniem, a potem dość opanowanym głosem powiedziała:
- Cieszę się, że już jesteś. Czekałam na Ciebie już od paru dni.(...) A tak, Twoje zadanie na dziś. Ja niestety muszę wyjść na ważne spotkanie, więc nie mogę zająć się tą sprawą, dlatego liczę, że podołasz temu, chociaż nie jest łatwe. - dodała lekko drżącym głosem, a następnie wysunęła w moją stronę rękę z listem. Nie zwlekając przeczytałem ów list:

Cytat:
Droga Oficer Jenny!

Jest coraz gorzej! Ten potwór pojawił się znikąd i niszczy wszystko na swojej drodze! Ponadto wyjada nasze zapasy, oraz towary sklepikarzy.Jest coraz gorzej! Atakuje nas już od kilku tygodni, a ja wraz z moimi podopiecznymi nie daję rady! Inni ludzie boją się go zaatakować, dlatego wierzę, że Ty mnie nie zawiedziesz! Co więcej niedługo nie będziemy mieli co jeść, proszę pomóż nam! Niestety, ale nikt nie widział ów potwora, jest szybki, bardzo zwinny i bez problemu łamie przeróżne przedmioty(...) Zaraz, zaraz! Właśnie otrzymałam zdjęcie zrobione bestii, jak wspinała się po budynku, najprawdopodobniej w celu uzyskania pożywienia!
Proszę, a nawet błagam Jenny, pomóż nam! Ja już sobie z tym nie radzę, mieszkańcy panikują, co robić?!
oficer Jenny,
Miasteczko Dugecja



- Hmm....znam tę bestię! - zawołałem odkładając list na blat. – Nie wiem, co to za stwór, ale na pewno rozwikłam to! Nie wiem dlaczego tak terroryzuje ich wioskę, ale zajmę się tym bez najmniejszego wahania! A jeśli to możliwe już teraz się tam udam, jednak mam pytanie.. - dodałem, lekko się bojąc odpowiedzi Jenny.
- Tak? Proś o co chcesz...
- Cóż, czy mogę wziąć ze sobą pokemona? Bardzo mi pomoże...
- Oczywiście, jednak tylko jednego możesz wziąć. Większa ilość przestraszy go, i pokemon ucieknie, a Ty nie wypełnisz misji...Dobrze, ruszaj już! - zawołała Jenny, dała mi kluczyki do motoru, ja zaś podziękowałem i wyszedłem z budynku, kierując się w stronę garażu, w którym stało kilkanaście motorów oficer Jenny. Kiedy otworzyłem drzwi od garażu moim oczom ukazała się ogromna przestrzeń, z kilkoma miejscami na motory. Na szczęście nie traciłem czasu na wybranie odpowiedniego dla mnie motoru, gdyż obecnie stał tylko jeden. Szybkim krokiem podszedłem do maszyny, wsadziłem kluczyk do stacyjki, usiadłem, założyłem kask i odpaliłem maszynę. Rozległ się donośny warkot. - Pewnie wiele przeszedł...Muszę uważać, żeby w połowie drogi mi się nie rozpadł.. - burknąłem pod nosem. Jednak tuż po wyjechaniu z garażu poczułem wiatr we włosach - niby złom, ale ma kopa. W czasie mojej drogi nie działo się nic ciekawego, co więcej nie zwracałem zbytnio uwagi, na minięte przeze mnie małe miasteczka, wsie, oraz stacje benzynowe. Mknąłem przed siebie, aż w końcu moim oczom ukazała się mała, niemalże rozsypana w proch tabliczka:

Cytat:
Miasteczko Dugecja


A tuż za nią kilka drewnianych domków, miejscami z rozszarpanymi drzwiami oknami, a nawet ścianami. Na ulicy głównej włóczyło się paręnaście osób, zapewne mieszkańców owej wsi. Na środku ulicy zaś, stała niewysoka postać, w niebieskim mundurze, o jasnoniebieskich włosach i ciemnych okularach. Od razu dostrzegła mnie i podbiegła do mnie.
- Co tu robisz? Jeśli jesteś turystą, to uciekaj stąd, już nie jest tu bezpiecznie!
- Nie, spokojnie. Zostałem tutaj wysłany od oficer Jenny w Eternie. Chcę wam pomóc z tą bestią. - odpowiedziałem z początku bojąc się reakcji oficerki, potem jednak nabrałem pewności siebie.
- Ach, taak. Rozumiem. W takim razie nie trać czasu! Ostatnio widziano ją w pobliżu wsi, jakieś 200 metrów na wschód! Znowu okradła sklep biednego Davida... coś czuję, że on zbankrutuje, jak tak dalej pójdzie! - Jenny jeszcze coś mówiła pod nosem, ja jednak szybko obrałem wcześniej wyznaczony kurs i ruszyłem na spotkanie i pokonanie bestii. Omijając ostatni domek wypuściłem mego przyjaciela.
- Joltik, mamy ciężkie zadanie, i pewnie nie obejdzie się bez walki, dlatego wiem, że będziesz mi potrzebny!
- Jolt! Jolt!* (*oczywiście że pomogę!) - odrzekł malec.
- W porządku, miej oczy szeroko otwarte. Bestia jest duża, koloru zielonego... - powiedziałem a następnie ostrożnym, cichym głosem zaczęliśmy się przemieszczać na wschód. Ku naszemu zdziwieniu bestii nie było trudno znaleźć - stała niemalże w wyznaczonym wcześniej przez Jenny miejscu. Stała, a raczej przykucnęła na ziemi i jadła owoce - arbuzy, jabłka, pomarańcze, kiwi, mandarynki i gruszki. To był na pewno towar tego Davida...
W tym też momencie zwróciłem się do Joltika:
- Nie traćmy więcej czasu, tylko pokonajmy go! Joltik najpierw zakradnij się powoli do niego i użyj Thunder Wave aby unieruchomić tego potwora, a zaraz potem użyj Spider Web oraz String Shot aby go związać! Nie wiemy, na co stać tę bestię, ale wiem na pewno, że po jednej akcji nie padnie, i nie odpuści! - powiedziałem na tyle cicho, że potwór nawet na nas nie zerknął. Joltik zaś zaczął wykonywać moje polecenie. Niezwykle cicho zaczął się przemieszczać w kierunku potwora, co dla małego pajączka nie było zbytnim wyzwaniem. Potwór nic nie przeczuwając w dalszym ciągu zajadał się owocami, jednak już po chwili poczuł, że zaczyna tracić czucie w kończynach. Zdziwiony wstał z wysiłkiem, jednak nic więcej nie zdążył zrobić, gdyż Joltik kontynuował natarcie. Bestia była na tyle zdezorientowana, że nie dała rady odeprzeć żadnego z ataków Joltika. Po udanej akcji zeskoczył tuż przede mnie, a bestia spadła na ziemię z hukiem. Po chwili jednak wstała bez problemu, rozerwała więzy, syknęła na nas i rzuciła się do akcji.
- Joltik, trudno, musimy pójść na całość. Użyj Screech, aby go ogłuszyć! A kiedy bestia się zatrzyma zaatakuj ją z całej siły Pin Missile i Leech Life! To powinno zadziałać, oraz pokonać tego potwora - dodałem czując, jak pot spływa mi z czoła. W dalszym ciągu jednak stałem i patrzyłem, jak się potoczy akcja. Tym razem jednak dodatkowo ściskałem pięści. Joltik zrobił, jak kazałem. Nastała chwila ciszy. Już cieszyłem się, że go pokonałem, gdy skały osunęły się, a zza nich wyskoczył zdenerwowany potwór.
- Joltik, szybko Pin Missile! - krzyknąłem bez zastanowienia, licząc, że to go załatwi. Joltik na szczęście zareagował natychmiast, a owy stwór zagapił się i oberwał centralnie szpilopociskiem mojego malca. Gdy pył bitewny opadł ujrzałem leżącego zielonego stwora na ziemi. Podbiegłem do niego wraz z Joltikiem. Leżał bez ruchu. Żeby nie czekać, aż się ocknie, z pomocą mojego pokemona zaciągnąłem zwiozanego stwora do wioski z wielkim, szerokim uśmiechem na twarzy.
- Doskonała robota! Wiedziałam, że jak zgłoszę to oficer Jenny, to na pewno będzie dobrze, i potwór zostanie ujarzmiony! Strasznie dziękuję ci, i twojemu Joltikowi. Wykonaliście doskonałą robotę! Na prawdę dziękuję. W nagrodę zapraszam was na przepyszną ucztę, ku waszej czci! - zawołała z uśmiechem Jenny. Na samą myśl o jedzeniu Joltikowi jak i mnie zaburczało w brzuchu.(...) Na uczcie była cała wioska (gdyż składała się z kilkunastu mieszkańców). Wszyscy zajadali się pysznościami, popijali równie pyszną wodą, tańczyli, śpiewali. Następnego dnia z rana pożegnałem się ze wszystkimi mieszkańcami, oraz oficer Jenny i wróciłem do miasta, odstawiłem motor i ponownie wszedłem do budynku. Ponownie przy ladzie zauważyłem oficer Jenny, z równie ogromnym uśmiechem na twarzy, co Jenny, w Dugecji.
- Brawo, nie sądziłam, że aż tak dobrze Ci pójdzie! Teraz wiem, że jeśli będą jeszcze jakieś problemy śmiało mogę liczyć na ciebie! W takim razie, proszę, oto twoje wynagrodzenie, mam nadzieję, że przyjdziesz jeszcze kiedyś do mnie - oznajmiła Jenny wręczając mi kopertę z pieniędzmi z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Oczywiście, na pewno jeszcze kiedyś tu przyjdę, aby ci pomóc! To dla mnie przyjemność, Jenny. - odchrząknąłem również z uśmiechem na twarzy, podziękowałem za pieniądze oraz gościnę oficer Jenny w Dugecji i wraz z Joltikiem wyszedłem z budynku.
  Temat: Nasze urodziny~
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 218
Wyświetleń: 23059

PostForum: Ogłoszenia   Wysłany: 2016-09-30, 19:39   Temat: Nasze urodziny~
Losuję.
  Temat: Loteria Września!
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 34
Wyświetleń: 4303

PostForum: Archiwum loterii   Wysłany: 2016-09-30, 19:39   Temat: Loteria Września!
Losuję.
  Temat: KP Wilka
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 886

PostForum: Archiwum Kart Postaci   Wysłany: 2016-09-30, 14:18   Temat: KP Wilka


Imię i nazwisko: Marcus Chamber
Data urodzenia (wiek): 17.06.2001 (15 lat)
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Hodowca
Team: ---
Towarzysz/towarzyszka: ---
Opis wyglądu: Szczupły, lekko wysportowany, choć nie będący typem atlety czy siłacza. Posiada zielone oczy oraz lekko wpadające w brąz włosy. Ma jasną skórę i jeśli ktoś dobrze się przyjrzy dostrzeże też ledwo widoczne piegi na nosie, dołeczki, kiedy się uśmiecha oraz delikatny mieszek, który jeszcze nie miał okazji stać się zarostem. Marcus ubiera się bez fajerwerków. Nie wygląda jakby uciekł z kraju trzeciego świata, ale nie chodzi także w markowych garniturach. Zawsze ma na nogach swoje czerwone Converse All Stars. Długie spodnie bojówki w które wkłada pasek na pokeballe, zapewniające mu wystarczającą ochronę przed zimnem, jak i swobodę biegu, do tego podkoszulek oraz lekka bluza z kapturem. O bieliźnie chyba nie muszę wspominać? Oto cały ubiór Marcusa.
Opis charakteru: Charakter tego początkującego trenera z pewnością nie jest jeszcze do końca wyrobiony z uwagi na jego młody wiek. Chłopak się zmienia, dojrzewa, więc i jego cechy osobowości nie pozostają jak na razie elementem stałym. Jedno, co można powiedzieć o nim na pewno, to to, że młody Chamber jest niezwykle odważny. Trudno stwierdzić czy wynika to raczej z młodzieńczej brawury i braku życiowej wyobraźni, czy może po prostu z racji silnego charakteru. W każdym razie, młody amator pokemonów potrafi zachować zimną krew w każdej sytuacji. Gorzej z trzeźwym umysłem, bo o ten akurat trudno w połączeniu z roztargnieniem piętnastolatka. Młody Chamber ma również w sobie coś, co pozwala go zaliczyć do grona wyjątkowych optymistów. Żyje w imię zasady „carpe diem”. Uważa bowiem, że życie to wspaniały dar i trzeba go w pełni wykorzystać. Zwykle więc chłopca można spotkać z uśmiechem na twarzy, korzystającego z tego, co dał mu świat, czasami w sposób kłócący się z zasadami moralnymi, ale kto by się tym przejmował. Co zaś na pewno działa jeszcze na jego korzyść, to jego upór i determinacja w dążeniu do osiągnięcia postawionych sobie celów, a także prawdziwa miłość do pokemonów, które chłopak zawsze stawia na pierwszym miejscu.
Historia: Marcus urodził się w Eternie, w Sinnoh. Jego ojciec oraz matka są hodowcami pokemonów, on z początku również wiązał swoją przyszłość z tym zawodem. Zmieniło się to jednak, gdy dane mu było podpatrzeć trenerów starających się zdobyć Odznakę Lasu, w pobliskim gymie. Dostrzegł, że mimo iż walki nie były łatwe, pokemony czerpały z nich ogromną przyjemność. Zrozumiał, że dbanie o ich potrzeby, podawanie im odpowiednich posiłków, i codzienna opieka to nie wszystko. Dla tych istot możliwość reprezentowania swojego trenera też była bardzo ważna. Rodzice z radością przyjęli jego oświadczenie, że zamierza wyruszyć w świat. Sami niegdyś też tak podróżowali. Proponowali mu, aby zabrał z sobą pokemona, którego oni niegdyś trenowali, ale odmówił. Twierdził, że musi sam znaleźć sobie niepowtarzalnego towarzysza. Padło na Joltika, pospolitego pokemona pająka.
Rodzina:
Ojciec Steven i matka Doris - hodowcy pokemon.
Pokemony:

Joltik
Imię:

Poziom: 11
Typ:
Ewolucja: Joltik (36 lvl) -> Galvantula
Ataki: String Shot, Leech Life, Spider Web, Thunder Wave, Screech, Pin Missile (EM), Rock Climb (EM)
Charakter i historia: Lojalny i bardzo honorowy jak na pokemona. Jego chęć samodoskonalenia się często powoduje przemęczenie, bowiem zbyt często trenuje. Nieustępliwy, a czasem nawet arogancki. Swojemu trenerowi jest posłuszny i traktuje go tak naprawdę, jako swojego jedynego przyjaciela. W stosunku do innych pokemonów jest zimny i nie przywiązuje wielkiej wagi do przyjaźni z nimi, jednakże jeśli któryś chce zaimponować jego trenerowi, to on nie jest o to zazdrosny, bowiem doskonale zna swoją wartość. Uwielbia odpoczywać skryty w cieniu drzew.
Umiejętność: Swarm - Kiedy HP spada poniżej 1/3, ataki robacze zadają do 1,5 raza większe obrażenia.
Trzyma: ---

Box | Konto bankowe | Trofea

Ekwipunek:
- 5625$
- Pokedex
- 5 Pokeball
- Leaf Stone
- Jajo Trapincha
- TM21 Frustration
- Super Wędka
- Kilof
- Lina
- Latarka
- Łopata
- Czekolada
- 1l Wody mineralnej
- Kanapka z szynką
- Udko kurczaka
- 2 jabłka
- 2kg karmy dla pokemonów robaków
- Skrzynka na muffinki
- 2 Muffinki
- Lornetka
- Koc
- Słoik miodu
- Śpiwór
- Apteczka (5x rękawiczki lateksowe, maseczka, 8x bandaże, chusta trójkątna, folia termoizolacyjna, 8x kompres gazowy, buteleczka wody utlenionej, 15x plastry)

Comiesięczny bonusowy poziom:
Joltik + 1lvl - Wrzesień, 2016
Joltik + 1lvl - Październik, 2016

Comiesięczny bonusowy atak:
Joltik - Pin Missile - Egg Moves - Wrzesień, 2016
Joltik - Rock Climb - Egg Moves - Październik, 2016

Dodatkowe poziomy:
Joltik + 1 lvl - Wrzesień, 2016 (Mini-event)
Joltik +3 lvl - Październik, 2016 (Za 3 Rare Candy)

  Temat: Wilkowe trofea
MrocznyWilk

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 562

PostForum: Trofea   Wysłany: 2016-08-29, 09:35   Temat: Wilkowe trofea
Odznaki:
Wstążki:
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.