Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 90
Pokemon Crystal Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Siedem [Kalei Kalakaua]
Xayah

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1177

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-14, 10:07   Temat: Siedem [Kalei Kalakaua]
Droga do portu, w którym miał znajdować się stary Mack nie wyglądała zachęcająco. Wiadomo jak to jest - stara, zapuszczona i krzątające się w mroku zaułkow Rataty. Droga portowa jak to droga portowa w małej mieścince. Obskurna. Nie należało jednak się tym zrażać, o nie! Przecież cel był wytyczony, wiadomo było dokąd się kierować, toteż było to poczucie, że na koniec tej paskudnej przeprawy czeka nagroda! W postaci starego rybaka, który miałby zabrać Cię na połów. Hej, wizja możliwości złapania nowych Pokemonów a także rozmowy ze starcem. A tacy faktycznie uchodzili za gaduły. Choć zdarzali się teśż tacy, którzy nie bardzo chcieli mielić ozorem. Nie byli tymi "przyjaznymi, poczciwymi staruszkami". Na szczęście Mack taki nie był. Gdy znalazłaś się przy nim, a odnalezienie go nie było to trudne - był to staruszek w podniszczonym daszku z napisem "Mack #1" stojący przy łupince, wątpliwie zwanej łodzią, zagadał do Ciebie wesoło:
- Witaj, Panieneczko! Czy zechciałabyś wybrać się ze starym Mackiem na połów? Oczywiście za opłatą. Jak dla Ciebie, pinkna Panieneczko, to tylko 10$. A obiecuję, że zabiorę Cię w miejsce, gdzie jest dużo Pokemonów. - obiecał. Prawie jak ciemny typ obiecujący małym dzieciom, że jak zejdą z nim do piwnicy to pokaże im małe Growlithe'y. Uroczo.
- Panieneczka włazi na pokład, nie boi się. Zaraz dołączy do nas moja wnusia, ona z nami popłynie. - gadał dalej, pokazując na wejście na jego malutki statek.
W chwilę potem sam wgramolił się na pokład i zaczął wołać:
- Andzia! Andzia! Andzia! - wziął głęboki wdech - Andzia! Andzia! Andzia! - kolejny wdech - Andzia! Aaaaaandzia! Andzia cho no bo - łapczywy wdech, jak gdyby w ostatnie chwili przed uduszeniem się - cho bo czekamy tu! Chcemy płynąć! A już! - umilkł i oddychał niespokojnie.
Świetnie, jeszcze Ci się trafi kapitan z palpitacją serca.
- Idę, dziadku. - zawołał ktoś o ładnym, melodyjnym głosie.
Na pokład weszła młoda dziewczyna, z rudą czupryną spiętą z tyłu.
- Witaj - powiedziała do Ciebie, wyciągając rękę - Jestem Anna. Dla dziadka Andzia. Siadaj, zaraz odbijemy.
  Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Xayah

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 2281

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-14, 09:46   Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Ten nagły zwrot akcji pokazał, jak wiele szczęścia ma Jie. Gdyby nie dziewczyna, która tak nagle znalazła się za Twoimi plecami, zjawa pewnie by pokazała na co ją stać. Na szczęście znalazł się ktoś, kto skutecznie odwiódł ducha od Jie i zajął go sobą, dając czas na wycofanie się. Jednak po chwili znów ściągnąłeś na siebie uwagę mary, gdy tak bezpardonowo cisnąłeś w nią kamieniem, akurat wtedy gdy była podatna. Zarówno zjawa jak i dziewczyna odwróciły się by spojrzeć zszokowane na Ciebie. Popielatowłosa dziewczyna pokazała swoją twarz. Swoją bliznę idącą pionowo przez policzek i swoje zielone oczy, które zalśniły w blasku księżyca. Szybko jednak zaatakowała marę, której uwagę odwróciłeś i wyprowadziła serię ciosów, które wyraźnie ducha osłabiły.
I to był czas, w którym Ty i Ikar wycofaliście się.
Absol spojrzał na swojego Ciebie i poczłapał razem z Tobą znów w leśne gęstwiny, kierując się do dawnego obozowiska. Ogień powoli wygasał, zagłodzony, nie mając czego już trawić, toteż dodanie drewna jak najbardziej rozochociło płomienie i niedługo potem znów zaczął płonąć piękny, duży ogień, dając przyjemne ciepło.
Stwór o białej sierści przyglądał się Twoim działaniom, a gdy usiadłeś przed ogniskiem, Absol posadził swój zadek na ziemi tuż, przy Twoim boku, uważnie obserwując to, co działo się z Tobą. Te dziwne motyle. Absol nie bał się. Trącił swoim pyskiem Twoje ramię jak gdyby chciał dodać Ci otuchy. W jakiś sposób pocieszyć.
Jeszcze nie tak dawno temu zdało się słyszeć odgłosy walki z oddali, ale one po chwili ucichły. Potem rozległ się głośny trzask, błysk zielonego światła i noc odzyskała swój spokój.
  Temat: Inkubator
Xayah

Odpowiedzi: 310
Wyświetleń: 26731

PostForum: Centrum Pokemon   Wysłany: 2017-06-14, 09:35   Temat: Inkubator
Jikken napisał/a:
Feebas Obrazek||Obrazek
Imię: --
Obrazek || Obrazek
Poziom: 1
Typ: Obrazek
Ewolucja: Feebas (Prism Scale) -> Milotic
Ataki: Splash
Charakter i historia: -
Umiejętność: -
Trzyma: --


Umiejętność: Swift Swim
Trzyma:: -
Charakter Feebas jest dość przygłupią rybką, delikatnie rzecz ujmując. Bardzo często, gdy ktoś do niego mówi, Feebas trwa w bezruchu, wlepiając swoje nieobecne spojrzenie w mówcę i poruszając tylko rybimi wargami. Żyje we własnym świecie, ciężko do niego dotrzeć. Jeśli czegoś się od niego wymaga - należy mówić powoli i przy wykorzystaniu jak najprostszych słów. Do tej ryby potrzeba wiele cierpliwości, ale także wiele serca. Wymaga wiele pracy.
Egg Move: Confuse Ray
  Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Xayah

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 2281

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-10, 00:29   Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Absol tak naprawdę nie był przekonany co do tego całego planu. Nie to, że był jakimś tchórzliwym Pokemonem, nie można o nim było tego powiedzieć. Ale ta cała sprawa nie wyglądała zbyt... normalnie? Niemniej jednak Pokemon wyraźnie dał znać, że jeśli Ty zamierzasz się w to wszystko pakować to on nie pozostawi Cię w tym samego i choć uważał misję za samobójstwo, w dodatku tak szalone, to jednak nie chciał Cię odstąpić. Wasza znajomość była krótka, ale Absol już zdołał pokazać, że jest wobec Ciebie lojalny. I będzie tak długo, dopóki Ty będziesz dobry wobec niego. Przynajmniej na to się zapowiadało. Na chwilę obecną Absol Ci ufał. To kwestia czasu czy zaufanie jego zmaleje czy wzrośnie. Wszystko zależeć będzie od Twoich decyzji i podejmowanych przez Ciebie działań.
Decyzja o zbliżeniu się do mary nie zaważyła jakoś. Ani nie sprawiła, że Absol zaczął wątpić, ani też nie zaskarbiłeś sobie jego większego zaufania. Pchany jedynie lojalnością poczłapał za Tobą, godząc się na Twój plan.
Istota snuła się wokół studni, zawodząc głośno i choć zbliżałeś się do niej, to nie zwracała na Ciebie uwagi. Dopiero gdy zbliżyłeś się dostatecznie do niej i do studni (choć starając się zachować ten dystans od studni) i przemówiłeś do niej, mara odwróciła się do Ciebie. W ciągu ułamka sekundy twarz pięknej kobiety zamieniła się w przerażającą, choć równie niematerialną, mordę (bo inne słowa byłyby za słabe!) jakiegoś przegniłego truposza. Zawyła głośno i groźnie, Absol krzyknął po swojemu a zjawa rzuciła się na Ciebie.
I to wtedy coś złapało Cię i pociągnęło w tył, a zjawa odbiła się od kopułowatej bariery, która zjawiła się wokół Ciebie w ciągu ułamka sekundy. Ktoś, kto odciągnął Ciebie od bestii teraz Cię wypuścił i odepchnął na bok. Zaraz potem bariera znikła a w stronę zjawy skoczył ktoś w brązowych spodniach, długich butach, białej koszuli, ktora posiadała skórzane akcenty takie jak gorset z pasem wysadzanym kamieniami. Postać ta miała skórzane rękawice, a w dłoni trzymała... najprawdziwszy miecz, który połyskiwał w ruchu w świetle księżyca. Na plecach dziewczyna (bo płeć zdradziła sylwetka) miała drugi miecz. Jej włosy były popielatoszare, wpadające w brudną biel. Twarzy nie udało Ci się dostrzec bo była do Ciebie tyłem i... walczyła z upiorem. Wywijała mieczem z wyraźną łatwością, poruszała się w walce jakoby w tańcu. Wolną ręką machnęła a na ziemi zjawiły się fioletowe znaki runiczne i ilekroć zjawa wpadała w krąg z nich, stawała się półmaterialna, wyraźnie podatna na ciosy.
Absol podbiegł do Ciebie i zlapał Cię zębami za nogawkę, ciągnąc w stronę lasu. On chciał się stąd zmywać! Był o krok od zawału!
  Temat: Siedem [Kalei Kalakaua]
Xayah

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1177

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-10, 00:12   Temat: Siedem [Kalei Kalakaua]
Kelnerka kiwnęła głową słysząc Twoją pierwszą wypowiedź, a w jej oczach dało się wyczytać wyraźne zrozumienie jak i aprobatę. Sama też pewnie nie siedziałaby tutaj, gdyby miała wybór. Choć wyraźnie miała wprawę w wymijaniu walczących oraz szybujących mebli jak i poszczególnych części zastawy, to jednak nie chciało się tu siedzieć by tak skażonej krwią z porozbijanych nosów atmosferze. Zapytana o interesujące miejsce zastanowiła się krótko i wzruszyła ramionami.
- Zależy co lubisz. Jedni wolą spacer promenadą bo podobno widok jest zniewalający - tutaj zakreśliła palcami w powietrzu cudzysłów. - Inni z kolei wolą połów ze starym Mackiem, zawsze można złapać jakiegoś karpiszcza czy innego wodnego pokemona. A młodzieżówka ostatnio upodobała sobie nękanie Dziwaka. - powiedziała, zbierając Twoje rzeczy ze stołu. - Dziwak to taki nasz tutejszy... no dziwak. To mała mieścinka, wszyscy się znają i szanują, ale Dziwak stroni od towarzystwa. W zasadzie to nigdy nie wychodzi ze swojej latarni. Ta, mieszka w latarni morskiej i niechętnie przyjmuje gości na swoją posesję. Zasadniczo to nikomu nie otwiera. Ale młodzi mówią, że często dzieją się tam nieprawdopodobne rzeczy - wiadomo, coś sobie zmyślają, szukają sensacji na siłę. - wyjaśniła po krótce, po czym zabrala naczynia i zniknęła na zapleczu kuchennym by po chwili powrócić z rachunkiem. Pobrała od Ciebie opłatę aż 5$! Zaraz potem zniknęła, znów lawirując między okładającymi się niedobitkami.
Propozycje były trzy. Trzeba było się na którąś zdecydować. Spacer promenada i napotykanie różnych osób - kelnerka mówiła, że wszyscy są tu życzliwi. Połów ze starym Mackiem - może uda się złapać jakiegoś Pokemona? Odwiedzenie starej latarni morskiej i próba wejścia w interakcję z Dziwakiem. Wybór jednej przecież nie musi wykluczyć pozostałych!

przepraszam za tak długi czas oczekiwania. poprawię się!
  Temat: Naprzód [Luis Ray]
Xayah

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 817

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-10, 00:02   Temat: Naprzód [Luis Ray]
bardzo, ale to bardzo przepraszam za tak długi czas oczekiwania na odpis. Ale żyję i jestem! Zakładam, że wolisz krótsze a częstsze posty? Zatem do rzeczy
Wybór był ciężki, z dwóch stron jedna wielka niewiadoma. A twój brzuch nie pozwalał na zbyt długie zastanawianie. Poza tym - myśli o ewentualnym jedzeniu przesłaniał Ci umysł, trzeźwe myślenie. Należało się szybko decydować.
Twój Pokemon spojrzał na Ciebie w milczeniu, położył łapę na swoim brzuchu i potarł go. Też był głodny, dał po sobie poznać. Zaraz potem spróbował Ci pomóc w podjęciu decyzji i wskazał na swój nos a potem na puszczę. Czyżby jego mały nosek zwietrzył coś interesującego? W każdym razie nie czekając na Ciebie ruszył biegiem w puszczę, pozostawiając Cię daleko w tyle. Chyba bardzo mu się spieszyło albo może nie chciał zgubić tropu? Cóż, odnalazłeś go po dłuższej chwili kiedy to stał na skraju lasu, przed małą kotlinką, w której coś się działo.
Mianowicie na wóz, który miały ciągnąć Ponity, ładowano jakieś skrzynie. Było tam sześć postaci, wszystkie zakapturzone. Po sylwetkach - na pewno mężczyźni. I siódma osoba stała na wozie, z przodu, na miejscu woźnicy. Była to kobieta w czarnej skórzanym ubraniu, z gorsetem z podobnego materiału. Na plecach miała krótką pelerynę i opuszczony kaptur od niej. Jej uszy... uszy były podejrzanie spiczaste. Choć z kolei nie tak ordynarnie długie i spiczaste. Ale z wyraźnie zaostrzonym punktem.

  Temat: Nowy, inny pbf?
Xayah

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 5032

PostForum: Rozmowy   Wysłany: 2017-06-05, 09:29   Temat: Nowy, inny pbf?
Cóż. Z mojej strony mogę jedynie zaoferować stworzenie stylu ; x
  Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Xayah

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 2281

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-05, 09:16   Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Na pierwszą Twoją wypowiedź Absol jedynie zastrzygł uchem, wydał z siebie niezadowolony pomruk, poprawił ułożenie łba na łapach i spał dalej w najlepsze, niczym się nie przejmując. Co jak co ale sen miał mocny. Dopiero kiedy po chwili potrząsnąłeś nim z wyraźnym zamiarem obudzenia, bestia otworzyła ślepia, spojrzała na Ciebie swoimi zaspanymi patrzałkami jak gdyby chciał zapytać "Po co mnie obudziłeś?". Jednak kiedy do jego uszu dotarło to zawodzenie natychmiastowo wytrzeźwiał ze swojej senności i zerwał się na równe łapy, jeżąc futro na swym grzbiecie. Zdecydowanie nie spodobało mu się to, co usłyszał. Spojrzał na Ciebie pytająco, ale kiedy dostrzegł, że tworzysz pochodnię i zamierzasz iść, z niemałym wahaniem dołączył do Ciebie.
Podążając za dźwiękami cudzej rozpaczy, musieliście przeprawić się pierw przez leśną gęstwinę. A im dalej od swojego "obozowiska" byliście tym głośniejsze było zawodzenie. W końcu skraj lasu zarysował się przed wami. Przez prześwity między drzewami widać było starą, podniszczoną wioskę. Kilka zrujnowanych i popalonych chat, przewrócony traktor i na samym środku studnia.
A wokół studni coś krążyło. Jakiś cień. Jakiś... duch? Absol zatrzymał się dobre trzy metry od krawędzi lasu i spojrzał na Ciebie spanikowany.
To nie był Pokemon-Duch, nic z tych rzeczy. To był duch człowieka. Kobiety. Odziany w białą szmatę. Suknię? Na głowie podarty welon dygotał na wietrze. Mara krążyła wokół studni wyjąc i zawodząc. Jak gdyby coś straciła i próbowała odzyskać, a może po prostu była zagubiona. Była to zmora w postaci pięknej kobiety, nie wyglądająca zbyt groźnie. Ale czy mary same w sobie nie są groźne?
  Temat: Naprzód [Luis Ray]
Xayah

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 817

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-03, 12:44   Temat: Naprzód [Luis Ray]
Brrrgh. Taki dźwięk wydał Twój brzuch, kiedy dzielnie przemierzałeś jedną z leśnych ścieżek. Kierowałeś się do najbliższego miasta, podobno miało się tam dziać coś naprawdę ciekawego. Miał być festn, ale też nie byle jaki. Tak zagadkowa broszurka ustaliła Twój pierwszy kierunek nowej wyprawy. Wraz ze swoim Pokemonem, który dość entuzjastycznie podszedł do pomysłu o wyprawie, opuściłeś swój przytulny dom i udałeś się w podróż. W końcu nic Cię tam nie trzymało. No chyba, że sklep spożywczy całkiem blisko, bo na rogu. Zawsze można było tam kupić przepyszne hot-dogi.
Mmmm, hot-dogi, powiedział Twój żołądek, choć dla Ciebie brzmiało to jak kolejne "brrrgh". Ciężko było ustalić jak długo jeszcze Twój brzuch pozwoli Ci iśc, zanim stanie okoniem i nie pozwoli Ci dalej podróżować. I tez wielka szkoda, że Twoj plecak na ten moment świecił pustką. Może da się tutaj w lesie coś znaleźć. Jakieś jagody? Chociaż z nimi nic nie wiadomo. A polować chyba nie zamierzałeś? Może trzeba przyspieszyć kroku i spróbować dotrzeć do miasta? A może zapuścić w nietkniętą stopą ludzką puszczę. Zapuścić w puszczę. Jak to wdzięcznie brzmi.
W każdym razie należało podjąć decyzję. Jak na razie, po rozejrzeniu się, otoczenie podpowiedziało, że do miasta pozostał jeszcze spory kawał drogi, a pobliska dzicz nie kusiła perspektywą napotkania jeżyn czy poziomek. Bardziej pokrzywami i cierniami.
  Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Xayah

Odpowiedzi: 19
Wyświetleń: 2281

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-03, 12:34   Temat: Samotny Taniec z Motylami Nocną Porą.
Ciemność. To ona ogarnęła Ciebie - Twój umysł. Zagubiony gdzieś w mroku, który panował w Twojej głowie. Nie wiedziałeś co się dzieje z Twoim ciałem - gdzie się znajduje, w jakim jest stanie. Na dobrą sprawę - nie mogłeś być nawet pewien, czy żyjesz. Żeglując gdzieś po nicości, zacząłeś się zastanawiać czy tak się czuje istota, która umrze. Nie dane było tego sprawdzić, nigdzie o tym przeczytać. W końcu umarli nie opowiadają historii. Choć o wiele bardziej dumnie brzmi to jako dead men tell no tales. Wśród mroku zrodziło się jedno słowo. Na czarnej nicości zarysował się ostry napis. Zdrada. Tak jaskrawy i tak ogromny. Ktoś zdradził. Kto zdradził kogo? Czy chodziło o Ciebie? Czym było to słowo? Co ono miało znaczyć? I czemu wśród mroku umysłu kołatało się takie hasło.
Słowo rozpłynęło się, a Ty wreszcie coś poczułeś. Ból. Pulsujący ból w tyle głowy. Ten, który zrodził się zaraz po tym, który odebrał Ci świadomość. A potem... Światłość.
Otworzyłeś oczy, ból rozpłynął się, słowo przepadło. A Ty zorientowałeś się, że jest środek nocy i Ty oraz Ikar znajdujecie się przy ognisku na leśnej polanie. Ikar spał spokojnie, jak gdyby nic się nie działo. Ty natomiast, z przyspieszonym tętnem dochodziłeś do siebie. Czy to był tylko sen? Nocna mara? Dziwne.
Ciało Ikara poruszało się powoli i rytmicznie, wraz z jego spokojnym oddechem. Trzask ognia wydawał się być jedynym dźwiękiem, jaki Ci towarzyszył. Chociaż...
W oddali coś zaczęło zawodzić. Cichutko. Brzmiało to jak ktoś, pogrążony w rozpaczy, której dźwięki niosły się po lesie.
  Temat: Próba Traw
Xayah

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 1174

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-03, 12:06   Temat: Próba Traw
Ojej! To duże wyzwanie i miałam już nie brać nikogo, ale hej! Nie odmówię fuzji ze światem wiedźmińskim! Mogę poprzeplatać kilka NPC z TW, jeśli będą mi pasowali. Spróbuję sobie poradzić!
  Temat: Próba Traw
Xayah

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 1174

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-03, 09:37   Temat: Próba Traw
No przygoda już gotowa. Postaram się sprostać! Ale jak coś będzie nie tak to krzycz!
  Temat: Siedem [Kalei Kalakaua]
Xayah

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1177

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-03, 09:35   Temat: Siedem [Kalei Kalakaua]



Szum. Tuż przed Twoimi oczami przemknęło metalowe krzesło. Po rozejrzeniu się dostrzegłaś jedną, wielką burdę w portowej karczmie "Pod Rozpędzonym Taurosem". Fala żółto-niebieskich pasów przemieszała się z zielonym materiałem. Kibole odziani w te właśnie barwy w tym momencie obijali sobie mordy, rzucali meblami i talerzami, szarpali za koszulki. Co więcej - to był dla nich tradycyjny sposób rozrywki po meczu, niezależnie od wyniku. Po wszystkim brali się pod ramiona po bratersku i równym, a może raczej chwiejnym od alkoholu, krokiem ruszali do domów. Tego dowiedziałaś się od kelnerki, która chwilę po rozpoczęciu całego tego zamieszania, przemknęła zwinnie przez salę, lawirując między piorącymi się kibicami, by postawić przed Tobą drugie danie. Jakąś tutejszą szarą, podejrzanie wyglądającą papkę z sosem. Podobno miejski przysmak!
Ustalając fakty - kupiłaś bilet na pierwszy możliwy rejs, nawet nie wiedząc dokąd. Co zabawniejsze - na pokładzie nikt nie chciał wdać się z Tobą w rozmowę i powiedzieć, dokąd ta wątpliwej niezatapialności łupinka mknie. Po przybiciu do portu znaków też nie było, toteż wciąż niepewna miejsca swojego położenia, głodna jak diabli, udałaś się do spokojnej z pozoru karczmy (bo restauracja to zbyt górnolotne określenie), w której na początku Twojego przybycia po prostu grupka kibiców, niepozornie wyglądających bo głównie to chyba staruszków i ich dojrzałych synów, oglądała mecz baseballa. I nie zapowiadało się na to, że po zjedzeniu zupy, a przed otrzymaniem drugiego dania rozpęta się tutaj "tradycyjne mordobicie". Ach te egzotyczne rozrywki.

- Może od razu przygotować rachunek? Czy będzie jeszcze deser? - zapytała kelnerka, uskakując przed żółto-zielonym kłębkiem bijących się dwóch kibiców.

Warto było zdecydować teraz czy zamierzasz przesiedzieć przy akompaniamencie krzyków i trzasku, a także latających mebli, z których jeszcze żaden nie pomknął w Twoją stronę czy może poprosić o zapakowanie tego wybornego dania na wynos i wyniesienie samej siebie stąd. Lub przecież istniały też inne rozwiązania dla tej sytuacji.
  Temat: Próba Traw
Xayah

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 1174

PostForum: Archiwum   Wysłany: 2017-06-02, 01:18   Temat: Próba Traw
Ojeju! Ale fajnie! Jasne, że przygarnę. Przepraszam za tak długi czas rekacji, ale wessała mnie praca z kodowaniem. Przygodę wrzucę regulaminowo!
A ja postaram się pooglądać trochę anime by mieć lepszy wgląd na postać. Alola to dla mnie nieco duże, nawet bardzo duże wyzwanie, nie czuję się tam komfortowo, ale dam radę. No i Absol <3 Zirael dopomoże w scenach przemocy. Jeśli chodzi o naukę czarów etc to jak najbardziej.
  Temat: Pokonać czarną śmierć
Xayah

Odpowiedzi: 210
Wyświetleń: 18682

PostForum: Eventy   Wysłany: 2017-05-30, 08:16   Temat: Pokonać czarną śmierć
Sława nie była zachwycona pomysłem przeprawy nadbrzeżem, ale cóż miała gadać jeśli została przegłosowana. Nie zamierzała się wykłócać bo szanowała prawo głosowania i skoro większość było za drogą inną niż ona to ona to uszanuje. Droga z kupcem była dla niej katorgą. Nie znosiła trajkoczących o byle czym osób, a żeby nie prowokować kupca do dalszego perorowania to się nie odzywała. Derzan miała teraz kolejne utrapienie. Znaleźć miejsce do noclegu. Spojrzała na dwóch chłopów co to im jakaś taka dziwna babina nocleg zaoferowała. Stanęła u boku Barnima i zerknęła na niego kątem oka.
- Albo tutejsze kobity są wygłodzone jeśli chodzi o towarzystwo mężczyzn, albo coś tu jest nie tak. - mruknęła cicho, jednak tak by towarzysz ją usłyszał.
Sława zastanowiła się a potem zaoferowała reszcie:
- Można rozpalić ognisko i ustawić warty. Karczmy... No cóż. Nie wiadomo kto będzie nas chciał ograbić z zawartości mieszka. A duży ogień będzie trzymał z dala bestyje. Można też mięsiwa nasmażyć. - zaproponowała, spoglądając po reszcie.
 
Strona 1 z 6
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.