Pokemon Crystal

[Imala]

Nadszedł czas pożegnań. Nie zajęło ci to zbyt wiele czasu, w końcu nie miałeś zbyt wiele przyjaciół czy znajomych. Teraz cały świat stał dla ciebie otworem. Aktualnie miałeś przy sobie pięć pustych balli, jeden z twoim starterem, radosnym Charmanderem. W plecaku zaś znajdowało się trochę pieniędzy na start, pokedex, dwie litrowe butelki wody, cztery kanapki z szynką i kilogramowa torebka zwykłej karmy dla pokemonów. Jednym słowem wszystko, co potrzeba na sam start podróży.

Aktualnie szedłeś jedną z ulic twojego rodzinnego miasta. Mnóstwo ludzi pędziło gdzieś, zapewne w ważnym sprawach. Dzieci i pokemony bawiły się razem, a ich radosne głosy wywoływały, chociaż lekki uśmiech. Jakaś kobieta przy jednym ze straganów zachwalała swoje produkty, głównie owoce z własnej hodowli i zachęca do spróbowania. Po ulicy jechał samochód, a z głośników leciała reklama głosowa zachęcająca do odwiedzenia świeżo wybudowanego centrum rozrywki dla ludzi i pokemonów. Życie toczyło się swoją drogą, a ty musiałeś odpowiedzieć na jedno ważne pytanie: Gdzie się teraz udasz?

[Shax]

Nie miałem zbytnio pojęcia gdzie się udać, ponieważ jeszcze nigdy nie opuszczałem swojego rodzinnego miasta. Niestety jestem domownikiem i przez pierwsze kilka dni będę musiał przyzwyczaić się do nowego trybu życia. Wiedziałem, że w pierwszej kolejności muszę opuścić zgiełk miejskiego życia. Dlatego własnie obrałem najkrótszą możliwą drogę na obrzeżą zabudowań. Postanowiłem znaleźć sobie jakieś miłe zacisze pod drzewem i wypuścić swojego Charmandera, aby mógł zaciągnąć się świeżym powietrzem. Chciałem jak najszybciej załapać z nim więź, a w między czasie przejrzeć informacje i mapę w pokedexie. Mogłyby ułatwić mi podjęcie decyzji związanej z początkiem podróży.

[Imala]

A więc zdecydowałeś udać się na obrzeża miasta. Im dalej posuwałeś się dalej, tym stawało się coraz ciszej i spokojniej. Budynki stawiane były coraz rzadziej, pojawiało się coraz więcej drzew i zielonych trawników. W końcu znalazłeś idealne miejsce, nie daleko drogi rosło całkiem spore drzewo. W krzakach niedaleko mogłeś dostrzec jakiś ruch, zapewne dzikie pokemony. Po wypuszczeniu z balla. Twój starter z ogromną ciekawością zaczął się rozglądać się w koło. Przyglądał się trawie, drzewu, niebu, dosłownie wszystkiemu. Najwyraźniej jeszcze nigdy nie był na zewnątrz. Po chwili przeniósł swój wzrok na ciebie i uśmiechnął się szeroko. Po rozłożeniu mapy, ognisty stworek zaczął ją uważnie oglądać. Na całkiem sporym kawału papieru były zaznaczone wszystkie miasta i większość dróg. Charmander odszedł kilka metrów od ciebie i zaczął przyglądać się pobliskim krzakom. Cisza panująca w tym miejscu idealnie sprzyjała zaplanowaniu podróży.

[Shax]

Ucieszyłem się ogromnie kiedy okazało się, że mój pokemon wydaje się bardzo miłym i przyjacielskim stworkiem. Oczywiście odwzajemniłem uśmiech swojego startera, ponieważ zawsze uważałem, że najważniejsze w relacji trener-pokemon jest dobry kontakt ze sobą. -Mam zamiar sprawić, że wszystkie moje pokemony będą się czuły jak w jednej wielkiej rodzinie. Tak! Postanowione... nie mam zamiary traktować ich przedmiotowo.- Z takimi właśnie przemyśleniami wybrałem najkrótszą drogę, aby w pierwszej kolejności odwiedzić Viridian City a następnie ogromny las rosnący za miastem. - Charmander idziemy do Viridian City. Charmander? - Powiedziałem i jednocześnie zapytałem z zainteresowaniem , ponieważ zauważyłem że ognisty stworek coś znalazł. Spakowałem mapę i podszedłem do niego, aby przeszukać zarośla razem z nim. - Ciekawe czy to jakiś pokemon?

[Imala]

Postanowiłeś wyruszyć do pięknego i wielkiego miasta, jakim jest Viridian City. Podchodząc do Charmandera, zauważyłeś wielki uśmiech na jego pyszczku. Najwyraźniej coś kombinował, tylko co. Kiedy już miałeś dotknąć krzaków, aby zobaczyć, co w nich jest, twój ognisty starter wskoczył w nie z głośnym "Chaaaaarr". Wtedy stado Pidgey'ów i Pidgeottów wyleciało z nich wprost na ciebie z niemałym rumorem. Poke ptaki wzleciały w niebo i odleciały w zapewne jakieś spokojniejsze miejsce. Charmander spojrzał na ciebie z radosnymi iskierkami w oczach, żartowniś się znalazł. Jednak to nie był koniec niespodzianek, oprócz pierzastych stworków, z krzaków wyskoczył jeszcze inny pokemon. Miał całe zielone ciałko z żółtym paskiem na nosie, "uszach" oraz końcówkę "ogona". Nie był zbyt wielki, patrzył na was groźne. Najwyraźniej w czymś mu przeszkodziliście i teraz chciał się na was odegrać. Warto zrobić użytek z PokeDexu, dzięki temu dowiesz się, jaki to pokemon patrzy na was morderczym wzrokiem i zapewne ma takie myśli.

[Shax]

Na początku całego zajścia nie wiedziałem zbytnio co robić, dlatego aby uniknąć niebezpieczeństwa i potencjalnego zranienia od ich dziobów po prostu runąłem na ziemię i skuliłem się w kłębek. Kiedy wszystko ucichło podniosłem wzrok i zauważyłem że mój pokemon jest zdecydowanie zadowolony.
- No popatrz popatrz. Jestem ciekaw czy jesteś naprawdę taki ciekawski czy po prostu mega odważny. Mam nadzieję, że kiedy będzie trzeba odbyć jakiś pojedynek też będziesz robił to z tak wielką ochotą. - W tym momencie chyba wykrakałem najgorsze co mogłem. Nie miałem jeszcze nic przećwiczone z moim starterem, dokładnie się nie poznaliśmy ale coś czułem że czeka nas pierwszy wspólny pojedynek, kiedy przed nami pojawił się dziki pokemon.
- Charmander szybko stań obok mnie, abyśmy mogli odpowiednio reagować. Proszę bądź teraz poważny, bo coś czuje mój nowy przyjacielu że nie skończy się pokojowo. - Aby mieć większe szanse na zwycięstwo postanowiłem dowiedzieć się czegoś więcej na temat nieznanego pokemona. Wyjąłem pokedex i zeskanowałem przeciwnika, aby następnie móc obmyślić strategię. - Poczekamy na to co zrobi. Tylko nie pozwól mu uciec. To będzie sprawdzian dla naszej współpracy Charmander.

[Imala]

Charmander posłusznie podszedł do ciebie i zaczął przyglądać się stworkowi. Kiedy wyjąłeś urządzenie, czworonożny pokemon przekręcił łebek, jak by z zaciekawieniem. Kiedy go zeskanowałeś, wydawał się byś tym wszystkim zdziwiony i lekko skołowany. Najwyraźniej jeszcze nigdy coś takiego go nie spotkało. Już po chwili PokeDex odezwał się mechanicznym głosem, a na wyświetlaczu pojawił się obraz pokemona:

Electrike, ewoluuje w Manectric.
Energię, którą ma w organizmie, Electrike otrzymuje z tarcia, które uzyskuje niesamowicie szybko biegając. Przechowuje ją potem w sierści. Kiedy nadchodzi burza, wytwarza dużo iskier. Podczas gdy powietrze jest suche, iskry często sypia się z niego w dużych ilościach. Pokemona powinno często się myć ze względu na elektryczność i uważać, by nie czesać go metalową szczotką. Jest ruchliwy i zwinny. Można go znaleźć na trawiastych terenach i blisko elektrowni.
Electrike szybko się pozbierał i ponownie spojrzał na was podejrzliwym wzrokiem. Na jego futerku pojawiły się iskry. Pokemon wydał warkot i ruszył na twojego podopiecznego. Zdezorientowana ognista jaszczurka dostała Tackle, jednak sama szybko się pozbierała i oddała dla elektrycznego psa z Scratch. Walka się zaczęła.
----
Electrike - 84% Hp
Charmander - 87% Hp

[Shax]

Kiedy zobaczyłem jak Electrike szarżuje na Charmandera nie zdążyłem zareagować dostatecznie szybko, przez co byłem na siebie zły, tym bardziej że mój stworek oberwał. Jak się jednak szybko okazało potrafi również sam o siebie zadbać. Pokazało mi to, że w przyszłości będzie nam się łatwiej razem pracowało. Będę mógł w razie potrzeby pozostawić cześć myślenia Charmanderowi.
- Dobra reakcja Charmander! Teraz czas wziął sprawy w nasze ręce. Ruszaj na naszego przeciwnika, ale aby go zmylić biegnij zygzakiem przeskakując z nogi na nogę i zmieniając linię biegu. Miejmy nadzieję że to go zdezorientuje. Jeżeli dobiegniesz dostatecznie blisko Electrice zrób jeszcze jeden skok w bok, a następnie odbij się w jego stronę w kierunku jego boku i zaatakuj go za pomocą Scratch - Mam nadzieję że uda mu się go zaskoczyć - Jeśli jednak on zacznie szarżować na ciebie postarać się zrobić unik i użyj Growl, a następnie odskocz do tyłu i zacznij atak od samego początku. Miejmy nadzieję że ta strategia się sprawdzi mój mały przyjacielu.
Trzymając kciuki za swojego pokemona uważnie przyglądałem się całej sytuacji, aby w każdej sytuacji móc reagować i zmieniać taktykę. Powodzenia.

[Imala]

Charmander kiwnął głową, na znak, że wszystko zrozumiał. Twój podopieczny zaczął biec w stronę psa, jednak i elektryczny stworek postanowił zrobić to samo. Ognista jaszczura odskoczyła przed Electrike i wykonała Growl. To trochę zdezorientowała przeciwnika, jednak szybko się pozbierał, a po jego sierści zaczęły przepływać ładunki elektryczny, już po chwili uderzył w Charmandera przy pomocy Thunder Wave. Mogłeś zauważyć, że po ciałku ognistej jaszczurki od czasu do czasu przebiegają ładunki elektryczne. Twój podopieczni jednak nie chciał poddać się bez walki i pomimo paraliży zaczął biec zygzakiem w stronę psa. Dziki pokemon uważnie go obserwował i również nie pozostał w bezruchu. Kiedy Charmander był już blisko, Electrike uskoczył w bok, jednak ognisty stworek zdołał dosięgnąć go Scratch'em. Elektryczny stworek wykonał Howl. Widać, że zielony pies jest już trochę zmęczony.
---
Electrike - 68% Hp
Charmander - 87% Hp Paraliż

[Shax]

Hmm... a więc mamy do czynienia z niecierpliwym przeciwnikiem. Trzeba to wykorzystać na naszą korzyść. - Pomyślałem i przez chwilę zastanawiałem się nad strategią chcąc, aby charmander zaczerpnął powietrza i lekko otrząsnął się po wcześniej przyjętym ataku. - Dobrze mały, twój przeciwnik jest już trochę zmęczony, ale nie przestawaj być czujny. Stań pewnie na łapkach i czekaj na reakcję twojego przeciwnika. Kiedy zacznie na ciebie szarżować stan na czterech łapkach i czekaj cierpliwie... gdy będzie już blisko ciebie wybij się jak najmocniej do góry aby przebiegł pod tobą i kiedy będzie to robił zahacz go pazurami wykonując atak Scratch. Jeżeli jednak zobaczymy, że electrice nie ma ochoty atakować to zacznij biegać wokół niego próbując go zdezorientować. Kiedy wystrzeli w ciebie jakiś atak po prostu nagle zmieniaj kierunek biegu lub odskakuj do tyłu i znów biegnij. Kiedy będziesz gotowy doskocz po prostu do przodu i zaatakuj przeciwnika Scratch'em. Najlepiej gdy będzie niedaleko jego boku lub tyły. - Mam nadzieję że malec wszystko zapamięta i wszystko mu się uda. Trzymam kciuki! Po tym potoku słów które z siebie wyprodukowałem zacząłem bacznie przyglądać się sytuacji. Z kieszeni wyjąłem również pustego pokeball'a, aby wykorzystać sytuację kiedy Electrice będzie już mocno zmęczony i go złapać. Nie chciałbym przegapić odpowiedniej sytuacji i pozwolić mu uciec.

[Imala]

Charmander stanął w lekkim rozkroku i spojrzał wyzywająco na elektrycznego stworka, tan wydał z siebie warknięcie i ruszył wprost na twojego startera. Ognista jaszczurka pochyliła się do przodu i czekała. Electrike nagle przyspieszył i uderzył ognistego pokemona z Tackle zanim ten coś zrobił. Charmander skoczył nad psem i uderzył go Scratch'em w grzbiet. Elektryczny pokemon szybko się odwrócił i ponowił atak, jaszczurka zdążyła odskoczyć, następnie zamachnęła się, aby uderzyć, ale paraliż dał o sobie znać. Pies wykorzystał to i tym razem trafił. Charmander wykorzystał bliski kontakt z przeciwnikiem i chwycił go łapkami. Electrike chyba się tego nie spodziewał, gdyż w żaden sposób nie zareagował. Twój podopieczny rzucił elektrycznym stworkiem o ziemię, pies nie zdążył się podnieść, gdy jaszczurka uderzyła Scratch. Electrike wstał chwiejnie na łapkach, ciężko dysząc, jest już zmęczony, być może da się złapać.
---
Electrike - 29% Hp
Charmander - 61% Hp Paraliż

[Shax]

UWAGA: w moim poście napisałem że w takiej sytuacji wyczerpania rzucam pokeballem więc zastanawiam się czemu nie zostało to uwzględnione dla przyśpieszenia akcji itp ;) :D takie pytanie dlaczego tak się nie stało? Po prostu chciałbym wiedzieć czy zrobiłem coś źle. Bo jestem ciekaw czy pokemony łapiemy dopiero od 0 HP czy jakoś inaczej? Możliwe że coś mi umknęło w przepisach.
______________________________________________________________
Nie wiedziałem jak unosić się z radości kiedy zauważyłem że mój pokemon wygrywa swoją pierwszą walkę. Nie było jednak co się nad tym zastanawiać, ponieważ pojedynek cały czas trwał. - Dobrze Charmander, ale teraz na chwilę odpocznij i złap oddech, ponieważ teraz jest czas na mój ruch.- mówiąc ostatnie słowa wyjąłem zza pasa jeden z pustych pokeball'i i robiąc zamach posłałem go w stronę już dość zmęczonego Electrice. Zastanawiałem się czy uda mi się go złapać, ponieważ bardzo chciałem mieć pierwszy sukces już za sobą, a jednocześnie sprawdzić swoje predyspozycje jako przyszłego trenera pokemon.

[Imala]

Odpowiem na to tak: Podstawowy ball ma 25% szans na złapanie pokemona, zwłaszcza jeżeli nie wchodzi do kulki z własnej woli. Dałam ci szanse, abyś wydał polecenie swojemu pokemonowi, co ma zrobić, jeżeli Electrike nie złapie się za pierwszym razem ;). Dodatkowo: Charmander zdobywa 1,5 lvl.
------
Charmander odskoczył od elektrycznego psa i obserwował wszystko uważnie. Po nim także było widać lekkie zmęczenie. Kiedy zrobiłeś zamach i wyrzuciłeś pustego balla wprost na elektrycznego pokemona, ten odsłonił zęby. Najwyraźniej nie miał zamiaru poddać się bez walki. Kulka dotknęła stworka i już po chwili wchłonęło go czerwone światło. Ball upadł na ziemię i zaczął machać się na boki, mrugając przy tym. Wydawać by się mogło, że pies wyskoczy z kulki i ucieknie, gdzie pieprz rośnie, ale nagle ball zatrzymał się i wydał z siebie ciche pyknięcie. Udało ci się! Electrike został pochwycony i teraz należał do ciebie. Ognista jaszczurka odetchnęła z ulgą, najwyraźniej twój podopieczny nie chciał już zbytnio z nim walczyć. Po chwili wyładowanie przeszło po ciele jaszczurki, wypadałoby zrobić coś z tym paraliżem.
Electrike
Imię: ---

Poziom: 7
Typ:
Ewolucja: Electrike (26 lvl)-> Manectric (mega stone)-> Mega Manectric
Ataki: Tackle, Thunder Wave, Leer, Howl
Charakter i historia: Pokemon wielki podróżnik nienawidzi siedzieć w jednym miejscu i ciągle musi mieć zajęcie. Dlatego często sam wychodzi ze swojego balla. Niezwykle niecierpliwy, przez to często zmienia taktyki wydawane przez swojego trenera na bardziej ruchliwe i nie ma w nich żadnego czekania. Będąc przy trenerze, nie zbyt go lubi i jest do niego sceptycznie nastawiony. Nie słucha go za bardzo i często go ignoruje. Przegraną z nim obwinia za niewyspanie się. W gorącej wodzie kąpany łatwo go zdenerwować, a wtedy wpada w swego rodzaj szału.
Kiedy smacznie drzemał w krzakach, obudził go straszny hałas. Zdenerwowany chciał dać nauczkę, temu, kto to zrobił. Natknął się na jakiegoś człowieka i pokemona. Rozpętał walkę, którą przegrał. Tak stał się drugim pokemonem Shaxa.
Umiejętność: Static - Przy kontakcie fizycznym istnieje 30% szans na sparaliżowanie przeciwnika. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie elektrycznego Pokemona rośnie o 150%.
Trzyma: ---

Kod:

[color=yellow][b]Electrike[/b][/color] [img]https://gpx.plus/files/images/badge/male.gif[/img] [b]Imię: [/b] --- [img]http://www.serebii.net/xy/pokemon/309.png[/img] [b]Poziom: [/b] 7 [b]Typ: [/b] [img]http://www.serebii.net/pokedex-bw/type/electric.gif[/img] [b]Ewolucja: [/b] [u]Electrike[/u] (26 lvl)-> Manectric (mega stone)-> Mega Manectric [b]Ataki: [/b] Tackle, Thunder Wave, Leer, Howl [b]Charakter i historia: [/b] Pokemon wielki podróżnik, nienawidzi siedzieć w jednym miejscu i ciągle musi mieć zajęcie. Dlatego często sam wychodzi ze swojego balla. Niezwykle niecierpliwy, przez to często zmienia taktyki wydawane przez swojego trenera na bardziej ruchliwe i nie ma w nich żadnego czekania. Będąc przy trenerze, nie zbyt go lubi i jest do niego sceptycznie nastawiony. Nie słucha go za bardzo i często go ignoruje. Przegraną z nim obwinia za niewyspanie. W gorącej wodzie kąpany, łatwo go zdenerwować, a wtedy wpada w swego rodzaj szału. Kiedy smacznie drzemał w krzakach, obudził go straszny hałas. Zdenerwowany chciał dac nauczkę, temu kto to zrobił. Natknął się na jakiegoś człowieka i pokemona. Rozpętał walkę, którą przegrał. Tak stał się drugim pokemonem Shaxa. [b]Umiejętność: [/b] Static - Przy kontakcie fizycznym istnieje 30% szans na sparaliżowanie przeciwnika. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie elektrycznego Pokemona rośnie o 150%. [b]Trzyma: [/b] ---

[Shax]

Dziękuje za odpowiedź :) Oczywiście nie miałem pretensji bo tak mogło zabrzmieć, ale chciałem się czegoś dowiedzieć na przyszłość.
_________________________________________________

Byłem ogromnie uszczęśliwiony kiedy zauważyłem że pokeball przestał się trząść. Bardzo zależało mi, aby wszystko poszło dobrze podczas mojego pierwszego pojedynku z dzikim pokemonem. Podniosłem go z ziemi, spojrzałem z uśmiechem i schowałem. Poczekam aż Charmander wydobrzeje i postaram się jakoś zapoznać nowego kolegę w drużynie. Lepiej niech najpierw ochłoną po pojedynku. Spojrzałem na Charmandera- Świetnie się spisałeś. Myślę że jeszcze wiele walk i przygód przed nami, ale teraz powinieneś odpocząć. Obiecuje że jak najszybciej udamy się do Centrum Pokemon i wyleczymy cię z tego paraliżu. - Powiedziałem po czym ukucnąłem przed swoim pokemonem i wystawiłem przed niego jego pokeball. - To jak wracasz do środka?
W zależności od tego co zdecyduje Charmadner udaję się przez las w poszukiwaniu PokeCenter. Samotnie ze schowanymi Pokeball'ami lub przy boku mojego stworka, jeżeli jednak będzie chciał iść pieszo.

[Imala]

Dodaj sobie 0,5 lvl dla Charmandera oraz 300 $, to z okazji mini eventu na forum. Znajdziesz to przejeżdżając myszką na "Na Forum" na stronie głównej ;). Zrób też sobie podpunkt w Kp "Ruchy i lvl" gdzie będziesz odnotowywał dodatkowe ruchy z bonusów i Tm dla pokemonów oraz lvl z różnych walk.
----
Charmander patrzył chwilę na balla, jednak kiedy po raz kolejny odczuł skutki paraliżu, postanowił schować się do kulki. Bez chwili wahania ruszyłeś przez las. Podróż z jednym sparaliżowanym pokemon i drugim praktycznie na wykończeniu sił, nie należała do najbezpieczniejszych. Jednak nie maiłeś innego wyjścia.
Podróż minęła ci o dziwo spokojnie. Żaden dziki stworek nie przeszkodził ci w podróży. Przez całą drogę zobaczyłeś kilka poke-ptaków i poke-robali. Nic nadzwyczajnego. Kiedy wyszedłeś z lasu, stałeś na małej górce, a dalej na horyzoncie widziałeś wspaniałe miasto Viridian.
Pomału chyliło się ku zachodowi, kiedy wszedłeś do miasta. W końcu udało ci się dotrzeć do Centrum Pokemon. Teraz wystarczyło wejść do środka, podejść do siostry Joy i dać pokemony do wyleczenia. Z racji tak późnej pory warto by także zapytać o możliwość przenocowania.