Pokemon Crystal

[Gwen Brown]

15.01.2017 - 21.01.2017
Strefa 3

Stworki w tym regionie nie są aż tak ufne jak w Strefie 1. Ich rodzice zazwyczaj zostali wyrwani ze swojego naturalnego środowiska w innym regionie i przetransportowani tutaj, o co zapewne mają żal. Na szczęście dobra opieka sprawiła, że pokemony są przyjazne.

Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Unova/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Kanto/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Johto/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Hoenn/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Sinnoh/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z Kalos:
Pokemony z Kanto/Unova z listy często spotykanych.
Osoby posiadające Startera z Alola:
Pokemony z Hoenn/Sinnoh z listy często spotykanych.

Lista pokemonów często spotykanych.

Ważne wejściówki mają:

- CrystalSilver1
- Conan
- Viviann Malesci
- Danny
- Castiel
- Koohori

[Danny]

Wchodzę na strefę.

[Gwen Brown]

Danny Samiec Purrloina na 8lvl?

[Danny]

Czuję, że niedługo zaskoczy mnie coś, co naprawdę mi się spodoba - kot jest zdecydowanie bardziej w moim guście niż poprzednie opcje, ale idę dalej.

[Gwen Brown]

Danny Samiec Litleo na 13lvl?

[Koohori]

Koohori przybyła na safari. Miała sporo czasu, więc chodziła bez jakiegoś konkretnego celu. Może nawet bez skupiania się na poszukiwaniach, uda jej się znaleźć jakiegoś interesującego stworka?

[Gwen Brown]

Koohori Co powiesz na samiczkę Woobat na 14lvl?

[Koohori]

Pomija Woobata i idzie dalej. Liczyła raczej na coś lepszego. Tyle przecież świetnych pokemonów skrywała ta strefa, a ona miała zostać przy jakimś pierwszym lepszym woobacie? Nie, na pewno wyszuka sobie coś lepszego.

[Gwen Brown]

Koohori Samiec Fletchlinga na 13lvl

[Koohori]

Też nie. Ominęła ptaszka szerokim łukiem. Może i był już lepszy od woobat'a, ale wciąż jej nie pasował.

[Gwen Brown]

Koohori Samiec Venipede na 13lvl

[Koohori]

Joltik, Purrloin, Litleo. Venipede był jednym z ciekawszych robaków, ale jedynym robakiem jakiego poszukiwała, był tylko i wyłącznie ten malutki, uroczy joltik. Jak na całą strefę pełną pokemonów naprawdę niewiele chciała złapać.
Koohori postanowiła zmienić taktykę. Z bezsensownego chodzenia przemieniła się w doświadczonego poszukiwacza pokemonów. Weszła w wyższą trawę, gdzie pokemony chowały się najchętniej. Nie chodziła jednak leniwie rozglądając się w poszukiwaniu czegokolwiek. Skupiła się na żółtym odcieniu joltika, fioletowym futerku purrloina oraz brązowej sierści litleo wraz z czerwoną grzywną na jego główce. Któreś z tych na pewno wypatrzy. Bardziej spoglądała nie przed siebie, a na ziemię przed sobą. Pokemony te wysokie nie były i próbując wypatrzeć któregoś z nich musiała szukać nisko. Przeszukiwała też podłoże w poszukiwaniu odcisków łapek, odnóży lub jakiś śladów pobytu tych pokemonów, które następnie mogłyby ją zaprowadzić do ich właścicieli. Nasłuchiwała też uważnie z nadzieją usłyszenia charakterystycznych dźwięków wydawanych przez poszukiwane stworki. Tyle różnych tropów, ale czy którykolwiek uda jej się znaleźć?

[Gwen Brown]

Koohori I oto jest - Samiec Joltika na 15lvl

[Koohori]

*fanfary*!
Wystarczyło ruszyć tyłek i oto spotkała słodkiego stworka. Dzięki swojemu typowi idealnie wkomponuje się do jej teamu. Podeszła nieco bliżej pokemona, jednak nie za blisko. nie chciała go bowiem wystraszyć, a jedynie pomóc mu zauważyć jej osobę. Pilnowała swoich ruchów by nie były zbyt gwałtowne, ale jednocześnie nie chciała robić za ślimaka. Usiadła gdzieś obok spoglądając na robaczka z zaciekawieniem.
- Hej mały, chcesz może coś na ząb? - Zapytała się wyciągając z plecaka torebkę. Potrząsnęła ją kilkukrotnie. Nie za mocno. Była z papieru i nie dało się dostrzec co było wewnątrz. Jednak uderzające o jej ścianki kawałki karmy na pewno jakoś zachęcą joltika. znaczy się chyba...?
Dziewczyna otworzyła torebkę i położyła na ziemi. Wybór należał do pokemona.

[Gwen Brown]

Koohori Pokemon przypatrywał ci się ciekawie, kołysząc się na jakiejś bliżej nieokreślonej łodyżce, na której to aktualnie sobie siedział. Kiedy wyjęłaś karmę nie dało się nie zauważyć, że zwróciłaś tym jego uwagę. Pajączek niebawem zeskoczył na ziemię i zbliżył się do torebki, zerkając od czasu do czasu na ciebie. Po dłuższej chwili skusił się na "małe co nie co".