Pokemon Crystal

[Tatsuya]

- Nie ma problemu, chyba miałeś jeszcze gorzej niż Ja... - rzucił pół żartem pół serio. - Wybieram Ciebie Charmander ! - powiedział i wypuścił Charmandera, a co, jemu tez się przyda super uber level w górę nie ? W każdym razie nie był za bardzo pewny występu swojego mini smoka/dinozaura, który oczywiście był ultra zajebisty, ale o tym może kiedy indziej. Wyglądało na to, że walka zaraz się rozpocznie. Charmander nie należał do zbyt szybkich pokemonów. Znał się co nieco na robakach. Wiedział, że głównymi zaletami Metopoda mogą być odporność na ataki oraz spowolnienie przeciwnika siecią, przejętą jeszcze zapewne po Caterprie. - Charmander, daj z siebie wszystko, wierzę w Ciebie... Nie, wszyscy w Ciebie wierzymy. - mówiąc drugie zdanie odchylił lekko płaszcz pokazując pokeballe z przyjaciółmi Charmandera. - Dobrze Charmander, biegnij w stronę Metapoda, biegnij po łuku, by ciężej było Cię trafić, w tym czasie przygotowuj już Ember, gdyby wystrzelił w Twoją stronę sieć spal ją swoim płomieniem (czyt. Ember), wtedy biegnij dalej, gdy będziesz na odpowiedniej odległości doskocz i zaatakuj scratch, wtedy odskocz i szybko ember... po czym oddal się kawałek na minimum 4 metry, uważaj na sieć, staraj się utrzymywać w ruchu, przeskakuj raz w prawo raz w lewo, dwa metry w tę dwa metry w tę i w tym czasie użyj growl ! Pamiętaj trzymać dystans, to ważne ! -

[Panda]

Charmander rzucił się w wir walki. Mimo, że Ember uderzył w Metapoda, to ze względu na jego podwójne zastosowanie Harden nie wyrządził mu jakichś większych szkód na robaczym cielsku. Gdy ognista jaszczurka chciała zaatakować ze Scratch, wasz rywal od tak jebnął ją z główki. Charmander odskoczył do tyłu nieco kontuzjowany psychicznie, ale zaraz to dalej wykonywał ruchy wedle twej taktyki. W odpowiedzi na Growl Metapod zastosował kolejne Harden. Wzmacnia się na wasze ogniste ataki.

[Tatsuya]

- Ah tak ? - pomyślał chłopak. - Dobrze Charmander ! Mam pomysł, podpal wszystko dookoła niego swoim Ember, wysoka temperatura w okół powinna Ci pomóc. ! Oczywiście obiegnij go dookoła przy tym, i wtedy zaatakuj Ember ile razy trzeba ! Trawa powinna zacząć płonąć ! - przypatrywał się temu co robi Charmander.

// Jeśli zostało więcej ruchów //

- Charmander, ruszaj się. Atakuj cały czas Ember ! On na razie się nie rusza i podejrzewam, że nie będzie... Tak więc nie zbliżaj się do niego. Ember, zmiana pozycji, następnie Ember i znów zmiana pozycji ! - ciekawe co wygra, płomień czy utwardzanie...

[Panda]

Z tym podpalaniem wszystkiego to nieźle zaryzykowałeś. Mogło się skończyć pożarem całej łąki, a potem lasu i pobliskiego miasta. Mocno byś za to oberwał. Na szczęście twój pokemon potrafi kontrolować swe płomienie, by nie wyrządzały otoczeniu większych szkód. Wysoka temperatura nieco podsmażyła Metapoda. Nie podobał mu się ten gorąc, toteż kolejny raz zastosował Harden, by się wzmocnić. Nad polem walki unosił się dość gęsty dym. Gdy opadnie zostaniecie odcięci od waszych pokemonów, tj. stracicie je kompletnie z oczu. Yhm... jeszcze jeden Ember chyba wystarczy, by z waszego rywala pozostała mała skwarka. Te Harden już przestaje przynosić rezultaty. Za dużo ognia.

[Tatsuya]

- Charmander ! Wróg jest słaby ! Jednak nie lekceważ go ! Użyj Ember a później odskok, wracaj blisko mnie tak byś słyszał dobrze komendy ! Będziemy lecieli na czuja ! Oczywiście puszczaj Ember przed siebie wracając tak by nie zaskoczył Cię jakimś atakiem przez dym ! Nic Ci nie zrobi póki będziesz w stanie spalić jego ataki ! - (Ember x3 wracając na ślepo przed siebie ma cisnąć Charmander) wydał polecenie Tatsuya. Wyglądało na to, że walka zbliża się do końca, jednak Metapody to twarde skurczybyki. Nie można nie docenić przeciwnika !

[Panda]

Nie ma co tu dłużej opisywać. Wasz przeciwnik padł plackiem na ziemię. Stał się, że tak powiem, skwarkiem. Dobra robota. - To jeszcze nie koniec! - Zawołał dzieciak cofając swego pokemona do pokeballa. Nie minęła chwila, a na polu bitwy pokazał się kolejny rywal. Tym razem był to wcześniej wspomniany przez dzieciaka Venonat. Włochata kulka wydała okrzyk bojowy w nieznanym ci pokemonowym języku. Była gotowa do jakże emocjonujące starcia. Zmieniasz pokemona czy dalej walczysz wraz ze swym Charmanderem? Jaszczurka nie jest jeszcze jakoś specjalnie zmęczona tą bitwą i raczej da radę powalić swym ogniem kolejnego robaczka. Musisz tylko ułożyć odpowiednią taktykę.

[Tatsuya]

- Świetna walka Charmander ! - zawołał Tatsuya i przywołał do pokeballa swojego pokemona. - Dobrze, że nie koniec. Teraz kolej na Monferno ! - rzekł pewny siebie rzucając pokeballa a z niego wyskoczył małpiszon. - To co zaczynamy ! Monferno biegnij po łuku w stronę Venonata ! Jakby jakiś proszek coś, leciało w Ciebie od razu Ember. Kiedy będziesz dość blisko podpal trawę przed sobą za pomocą Ember i wyskocz przez płomienie do Venonata, wtedy zaatakuj go Mach Punch a następnie gdy padnie podpal za pomocą Ember ! -

[Panda]

Bycie pewnym siebie nie jest złe, aczkolwiek trzeba uważać, gdyż można się nieźle na tej pewności przejechać. Przykładem będzie tenże pojedynek. Monferno nie udało się wykonać Ember, gdyż Venonat się nie pierdzielił i od razu uderzył z Confusion. Zablokował tym samym ruch rywala i nieco go spowolnił. Ruszył zaraz po tym biegiem na twego pokemona, ale na wasze szczęście Monferno szybciutko się ogarnął. Potraktował poke-robaka z Mach Punch. Maluch odleciał nieco do tyłu, ale zaraz to znowu zaczął gnać na ognistą małpkę szykując jakiś atak. Co teraz zrobisz? Nie zwlekaj.

[Tatsuya]

Mało czasu na myślenie ? Ok, to działamy bez tego ! - Monferno biegnij w jego stronę, gdy będziesz dość blisko wyskocz w górę tak by przeskoczyć nad nim, gdy będziesz go mijał zacznij salto, w odpowiednim momencie uderz Ember w jego plecy, dokończ salto i idź za ciosem, kolejny Mach Punch, atakuj trzy razy ! Pięści masz mocne ! Po skończonej kombinacji ciosów skracaj dystans ! Bądź blisko, jesteś szybszy ! - chociaż szybszy chyba nie był do końca, to atak dystansowy Venonata był problemem, trzeba było dać mu jak najmniej czasu na reakcję, może dzieciak zrobi błąd pod presją.

//sory, że kupa post, ale mam mało czasu ostatnio a do 100 trzeba dobić, żebyś legendę losowała :D //

[Panda]

Z tym dobiciem legendy to jeszcze trochu. 2-3 miesiące ;=;
-------------------------------------------

Ognista małpka z gracją przeskoczyła przez swego rywala. Ów czyn można było porównać do skoku przez kozła wykonanego przez uzdolnioną gimnastyczkę w wieku dziecięcym. Co było dalej? Venonat oberwał w owłosione plecki dosyć mocnym płomieniem, aż się maluch zatoczył do przodu. Mach Punch także się udał, aczkolwiek Monferno nie mógł tego ruchu użyć kilkakrotnie. Wkurzony poke-robak znów uderzył z Confusion, a następnie jebnął jeszcze dodatkowo z Tackle. Twój pokemon cofnął się i spojrzał na ciebie oczekując dalszych kierowniczych wypowiedzi.

[Tatsuya]

- Monferno Taunt! - słaba kontra nie ? - Ruszaj biegiem w jego kierunku po prawym łuku, wystrzel Ember i zrób zryw do środka. Następnym ruchem jest Leer ! Nie przerywaj biegu, gdy będziesz już na odpowiedniej odległości użyj scratch. Drap konkretnie w oczy! - krzyczał Tatsuya. Całe układanie taktyki najwyraźniej mu nie szło. Zaś Monferno był w dobrej formie. Tylko tyle tego. Chłopak nie był z siebie zadowolony, jednak był zadowolony z Monferno.

[Panda]

Małpka czuła, iż jej właściciel jest z niej dumny czy też zadowolony i to ją właśnie motywowało do działania. Zamierzała prędko wygrać, by zostać odpowiednio nagrodzoną za swój wysiłek. Walczy dla pochwał oraz nagród. Taunt coś tam niby zrobiło, ale mało skutecznie. Venonat z wrednym uśmiechem posłał w stronę Monferno Poison Powder. Ember przebił się przez pyłki i poparzył robaczka, ale niestety i tak udało się truciźnie dosięgnąć twego podopiecznego. Aczkolwiek, mimo konkretnego zatrucia atakuje dalej. Podrapał rywala w wielkie ślepia. Dodał do tego solidnego kopniaka, by odrzucić Venonata do tyłu. Tak! Macie teraz szansę na pokonanie go! Ostatnia taktyka! Dokopcie mu porządnie!