Imię: ---
Poziom: 12
Typ: Ewolucja: Gastly (25 lvl) -> Haunter (Pal Pad) -> Gengar
Ataki: Hypnosis, Lick, Spite, Mean Look, Curse. Charakter i historia: Wesolutka samiczka o jakże ciepłym sercu. Niezwykle przyjacielska jak na poke-ducha. Nie przepada za straszeniem ludzi czy innych stworzeń, woli normalny kontakt cielesny bądź gawędzenie sobie z danym człekiem. Gdy kogoś szczególnie lubi... naznacza go swoją śliną.
Umiejętności: Levitate - Ataki typu ziemnego, zdolność Arena Trap oraz ataki Spikes, Toxic Spikes, Sticky Web, Rototiller, Electric Terrain, Grassy Terrain i Misty Terrain nie oddziałują na Pokemona posiadającego tę umiejętność.
Trzyma: ---
Kod:
[color=purple][u]Gastly[/u][/color] [img]http://gpxplus.net/files/images/badge/female.gif[/img]
[img]https://cdn.bulbagarden.net/upload/thumb/c/ca/092Gastly.png/96px-092Gastly.png[/img]
[b]Imię: [/b] ---
[b]Poziom: [/b] 12
[b]Typ: [/b] [img]http://pldh.net/media/types/ghost.png[/img][img]http://pldh.net/media/types/poison.png[/img]
[b]Ewolucja: [/b] [u]Gastly (25 lvl)[/u] -> Haunter (Pal Pad) -> Gengar
[b]Ataki: [/b] [color=purple]Hypnosis, Lick, Spite, Mean Look, Curse, Fire Punch.[/color]
[b]Charakter i historia: [/b] Wesolutka samiczka o jakże ciepłym sercu. Niezwykle przyjacielska jak na poke-ducha. Nie przepada za straszeniem ludzi czy innych stworzeń, woli normalny kontakt cielesny bądź gawędzenie sobie z danym człekiem. Gdy kogoś szczególnie lubi... naznacza go swoją śliną.
[b]Umiejętności: [/b] [u]Levitate [/u]- Ataki typu ziemnego, zdolność Arena Trap oraz ataki Spikes, Toxic Spikes, Sticky Web, Rototiller, Electric Terrain, Grassy Terrain i Misty Terrain nie oddziałują na Pokemona posiadającego tę umiejętność.
[b]Trzyma: [/b] ---
Oh. To samiczka. Nic dziwnego, że cię polubiła. Kobiety takie już są. Tak czy inaczej, Gastly miała całkiem niezły zbiór ataków. Zwłaszcza ten jeden, ognisty. Przyda się. Gratulacje. Złapałeś swego pierwszego, dzikiego pokemona. Teraz tylko wypadałoby się uleczyć swego startera. Idź przed siebie, to może odnajdziesz drogę do miasteczka. Centrum Pokemon jest ci w tej chwili najbardziej potrzebne. Co do imienia...jest wiele opcji. Zależy jeszcze jakim językiem byś się posłużył, by nadać duszkowi specjalną nazwę. Po angielsku, polsku, niemiecku, a może japońsku? Wolną rękę masz w tym przypadku.
Ciekawe, nie powiem. Szkoda że nie znam drogi do miasta, ale może ona będzie znała? W końcu jakoś musiała się tu znaleźć. Wypuścił Gastly z Pokeballa.
- Przepraszam, ale nie wiesz przypadkiem którędy do miasta? Wiem, wiem siedzisz tu cały czas, ale jakiś inny Pokemon mógł Ci jakoś powiedzieć czy coś. Jak wiesz, to zwyczajnie poleć w danym kierunku, jak nie to stój w miejscu. Jeszcze przydałoby Ci się imię... Jak masz jakieś propozycje, to jakoś mi je przekaż. Chyba umiesz, bo musiałaś jakoś robić te iluzje czy co to tam było w domu. Ja bym chciał Ci zaproponować Umbra, Tenebris.
Gastly spojrzała w prawo, a potem w lewo. Porozglądała się chwilę mrucząc coś do samej siebie, aż w końcu swą fioletową główką pokiwała byś szedł za nią. Chyba na wschód. Nie ogarniasz zbytnio teraz kierunków w tejże pochrzanionej widoczności. Poleciała do przodu, a ty pognałeś bez zbędnej zwłoki za nią. Nie minęło 10 minut a znaleźliście się na czystej przestrzeni. Tuż przed wejściem do randomowego miasteczka. Brawo. Uwolniłeś się spod iluzji nawiedzonej posiadłości. Teraz możesz pobiec do Centrum Pokemon i dać swojego Riolu na leczenie. Co do imienia dla nowo zdobytego pokemona... Tenebris to całkiem niezły przydomek.
Dobrze wiedzieć że nie była zbyt wybredna i wybrała któreś imię. Zaczął szukać Centrum Pokemon, kiedy już je znalazł wszedł do środka. Skierował się do Siostry Joy i wręczył jej Pokeballa z Riolu. Ciekawe czy mieszkańcy wiedzą coś o rezydencji, nieopodal? Wyglądała na ograbioną, ale mogliby wymyślić do niej jakieś ciekawe historyjki. - Dzień dobry. Mogłaby pani uleczyć mojego Pokemona? A i mam jeszcze jedno pytanie. Wiadomo coś więcej o rezydencji niedaleko miasta? Czy była ona nawiedzona, każdy kto szedł nie wracał i takie tam.
Siostra Joy niemalże od razu zabrała twego pokemona do pełnego leczenia. Pokeball z Riolu zniknął w machinie leczącej, która wskazywała, iż za jakieś 10 minut będziesz miał przyjaciela z powrotem. Zdrowego i gotowego do dalszej podróży.
- Rezydencja tuż obok miasteczka? - Kobieta spojrzała na rysunku ukazującym całą okolice. - Oj chłopcze, chyba twe zmysły spłatały ci figla, gdyż taki budynek nie istnieje na mapie. Być może wpadłeś w silną iluzje stworzoną przez poke-duchy. One czasem za pomocą swych mocy stawiają fikcyjne budynku. Dzieją się w nich różne rzeczy, aczkolwiek nie słyszałam, by któryś z podróżników zaginął. Jak się im znudzisz, to cię wyrzucają i budzisz się na gołej przestrzeni. Takie rezydencje pojawiają się we wszystkich regionach. Nic nowego. - Wyjaśniła. - Zbliża się wieczór. Chcesz skorzystać z tutejszego noclegu i wyżywienia? Wyglądasz na całkiem wyczerpanego przygodą w tamtym miejscu. Sporo musiało się wydarzyć, toteż zalecam ci odpocząć. Pełny sił wyruszysz w dalszą wędrówkę nad ranem, kiedy to będzie bezpieczniej. Usługi Centrum Pokemon są oczywiście darmowe. - Zaproponowała z uśmiechem na ustach.
- Cóż, nie wiedziałem, wszystko wydawało się takie realistyczne. Nawet umyć się tam można było, aczkolwiek teraz myślę że to też iluzja. Przynajmniej nie wróciłem z pustymi rękami. W sumie to nie wydarzyło się aż tak wiele. Porwano mojego startera, ale na szczęście go odnalazłem. Potem ucieczka z tego domu, nawiasem mówiąc też trudna nie była. Na koniec czekał na mnie sprawca, dokładniej sprawczyni, ale i tak nie chce mi się w to wierzyć. Pani zdaniem Gastly byłby w stanie stworzyć taką iluzję? A co do propozycji noclegu i innych usług to z chęcią.- Ostatnie zdanie wypowiedział z uśmiechem na ustach.
Gdy tak wspomniałeś o tym myciu... poczułeś dość nieprzyjemny zapach. Dochodził z twoich własnych pach oraz innych części ciała. Śmierdziałeś i to ostro. Kąpiel na pewno ci się przyda. Dobrze, że siostra Joy jest w miarę tolerancyjna oraz obsłużyła cię bez komentarza o jakże intensywnej woni.
- Gdy spora grupa Gastly'ych, Haunterów oraz Gengarów znajdzie się w jednym miejscu, to potrafią zdziałać dosłownie cuda za pomocą swych duchowych mocy. - Rzekła podając ci klucz do pokoju. Dzięki rozmowie z kobietą czas szybciej zleciał. Mogłeś już odebrać swego pokemona i pomaszerować w celu spokojnego spoczynku.
- Dziękuję.- Wziął kluczyk od pokoju, oraz Pokeball'a z Riolu. Kiedy od jego nozdrzy dotarł nieprzyjemny zapach, zmarszczył noseki. Poczuł się trochę głupio, że wcześniej nie pomyślała o kąpieli, i przyszedł do ludzi taki ubrudzony. Cóż, co było minęło, teraz ma szansę się zrehabilitować, więc zaczął szukać łazienki, czy innego miejsca gdzie mógłby się umyć. Po drodze wypuścił Riolu z Pokeball'a.
- Cześć, trzeba wymyślić Ci jakieś imię. Skoro mój nowy Pokemon ma, to postanowiłem nadać je także Tobie. Zastanówmy się, co by mogło do Ciebie pasować...- Wytężył swój umysł w poszukiwaniu imienia, które mogłoby idealnie pasować do obecnej formy stworka, jak i przyszłej. W końcu na coś trafił. Oby mu się spodobało.- Co powiesz na imię Felix?
Wymyślanie ksywy Riolu zostawił tobie. Nie był dobry w te klocki, to też postanowił za bardzo się nie wtrącać. Poczekał zatem aż coś wykombinujesz, a gdy wypowiedziałeś dość ładnie brzmiące imię, to pomachał łapkami na znak, iż mu to odpowiada. Będąc już w pokoju dostrzegłeś całkiem wygodnie wyglądające łóżko, obok niego kilka szafek, a jak spojrzałeś na lewo to i znalazły się drzwi do łazienki. Prysznic ze wszelkimi szamponami, żelami i innym sprzętem jest do twej dyspozycji. Tylko uważaj na te wysokie framugi. Można się przez nie zabić.
Był trochę zaskoczony tym, jak dobrze wyposażony dostał pokój. Niektórzy płacą pieniądze za o wiele gorsze warunki, niż takie które miał tu za darmo. Był pod wrażeniem tego, jak bardzo Centrum Pokemon dba o trenerów. Dobra, pozachwycał się, jak to tutaj dobrze, czas wziąć się do roboty. Miał już nawet plany, jak może spędzić ten czas! Najpierw zadba o swojego podopiecznego, potem zaś samemu się odświeży. Zanim jednak zadba o siebie,sprawdzi czy ma tutaj cokolwiek co mógłby ubrać, ewentualnie jakaś pralka czy coś w tym rodzaju, trzeba w końcu w coś się ubrać. Do tego czasu jednak wykąpał swojego Riolu, czy mu się to podobało, czy nie.
Centrum Pokemon stara się dogodzić nawet największym marudom i panom czy paniom wygodnickim. Ciekawe skąd mają pieniądze na te niektóre urządzenia oraz umeblowanie. W końcu, charytatywnie tyle się aż nie zarabia. Jeśli chodzi o świeże ubrania, to w szafie znalazłeś przeróżne t-shirty, spodnie i tak dalej. W różnych rozmiarach, toteż musisz sobie samodzielnie wszystko dobrać. Riolu był tak zmęczony ostatnimi wydarzeniami, że bez większego problemu pozwolił ci siebie wykąpać. Gdy buszowałeś w szafie położył się na łożko i mimowolnie zasnął. Więc... w jakieś konkretne ciuszki chcesz się przebrać? Masz większą dowolność, a niżeli w sklepie. Różne kolory, rozmiary, dodatki i tak dalej.
Takiego bogactwa ubioru nigdy jeszcze nie doświadczył. Te wszystkie , spodnie, koszulki, bluzy. Nadmiar tego wszystkiego był dla niego nowy i lekko go przytłaczał. Musiał sobie z tej sterty coś wybrać. Jako iż nie był w tym za dobry wywalił wszystko z szafy i poukładał na łóżku według rozmiaru. Te najmniejsze gdzieś tam z boku na kupkę ułożył. Natomiast te, które powinny na niego pasować podzielił na mniejsze grupki. Tam krótkie spodenki, tam jeansy, tam koszulki, tam koszule, tam bluzy. No miał całkiem spory wybór. W końcu po długich i żmudnych poszukiwaniach znalazł coś do mu się spodobało. Była to zwykła biała koszulka, oraz szara zapinana bluza. Do tego czarne jeansy i można wyjść z pokoju. Oczywiście przedtem poskładał wszystko i schował do szafy. Wyszedł z pokoju zamknął go na klucz i ruszył szukać jakiegoś bufety, restauracji, tak zwał tak zwał.
Okej. Ciuchy ogarnięte, a szafa posprzątana po zrobieniu całkiem niezłego bajzlu... to teraz można porobić coś ciekawszego. Zamknąłeś pokój i ruszyłeś ku najbliższej jadłodajni. Była chyba za rogiem z tego co kojarzysz. Idąc dość żwawym krokiem zamierzałeś skręcić na skrzyżowaniu korytarzy w prawo. Bęc. Wpadłeś na kogoś biegnącego z przeciwnego kierunku.
- Kyaaa! - Oboje upadliście na ziemie. Masując dłonią obity tyłek podniosłeś głowę i ujrzałeś dziewczynę, chyba mniej więcej w twoim wieku.
No cóż, takie spotkanie każdego by zaskoczyło i może zabolało. Ocierał więc obolałe miejsce i zamierzał się podnieść, wyciągając do nieznajome rękę. Co by tu powiedzieć? Upomnieć ja, może się zaprzyjaźnić? Ewentualnie pójść dalej udając, że tego wypadku nie było. W sumie, nie lepiej się przedstawić, zawrzeć jakąś znajomość, czy coś. Może będą podróżowali razem? Jak nie, to zawsze o jedną więcej przyjaciółkę.
- Ummm... Cześć, jestem Alvin. Mógłbym wiedzieć gdzie Ci było tak śpieszno, że aż na ludzi wpadasz?- Zapytał trochę żartobliwym tonem, z pogodnym uśmiechem na ustach, by pokazać jej, że to ostatnie to był jego żart. Może nieudany, ale liczą się chęci, prawda?
Dziewczyna nie skorzystała z pomocnej dłoni, gdyż wolała być niezależną dziewuszką, która nie potrzebuje chłoptasia do wstania z brudnej podłogi. Wytrzepała się szybciutko i spojrzała na ciebie wysłuchując ów żartu, co raczyłeś powiedzieć. Niezbyt ją on zachwycił. Widać to było po zażenowanej mimice twarzy.
- Nie twoja sprawa. - Burknęła przeczesując dłonią swe długie włosy. - Następnym razem po prostu uważaj jak leziesz, dzieciaku. - Dodała, po czym odeszła w stronę korytarza noclegowego. Nici z zaprzyjaźnienia się. Nie polubiła cię. To...idziemy dalej w stronę kuchni czy lecisz za nią, by jednać trochę się dowiedzieć o nieznajomej?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.