Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-07-22, 20:19
Jak stać się światowej sławy projektantem mody?
Autor Wiadomość
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-03-03, 21:24   

Huh? Nie spodziewałbym się w takim momencie wiadomości od brata... albo może dopiero teraz znalazł czas, by się odezwać, bo może wczoraj był zajęty? No w każdym razie nieważne, przynajmniej ktoś pamięta o moim istnieniu. Ale na razie chyba nie dam rady odpisać - dźwięk powiadomienia sprawił, że zwrócił na mnie uwagę pewien robaczek. Jest uroczy, ale ja mam już dwie podopieczne pod swoją pieczą, więc... może to czas, by dać jednej z nich okazję do treningu? Wyciągam pokeball, z którego wypuszczam Nanę.
- Masz ochotę na walkę, mała? Nie będziemy mogli polegać na ogniu, bo tu jest za wysoka trawa, niemniej myślę, że damy radę. Zacznij pierwsza od Scratch i zobaczymy, co on zrobi.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-03-04, 21:19   

Po wypuszczeniu Fennekin z pokeballa, ponad wysoką trawę wystawały jej jedynie uszy, a kiedy się nachyliła, by przygotować się do skoku w kierunku robaczka, prawie całkowicie zniknęła ci oczu. Jednak po chwili pojawiła się ponad gęstwiną, kiedy odbiła się od ziemi. Znalazłszy się obok przeciwnika, podrapała go (Scratch), na co ten odpowiedział tym samym, chociaż w jego wykonaniu ruch musiał być słabszy, porównując pazurki lisiczki z "nieuzbrojonymi" odnóżami owada. Tak czy siak jedno jest pewne - dziki Pokemon jest chętny do kontynuowania pojedynku.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-08, 14:21   

Niby nie powinienem się martwić tym, że robaczek zrobi jakąś krzywdę Nanie, jednakże z drugiej strony nie powinno się lekceważyć przeciwnika, nie? Dlatego pora się zabrać za to poważnie.
- Okej, malutka, postaraj się trochę "pobawić" z przeciwnikiem i ukryj się, gdzieś w trawie, skąd nie będzie cię widział, a gdy będziesz już gotowa użyj na nim Hypnosis. Niezależnie od jego skutku, zbliżaj się ponownie z powrotem do przeciwnika, zataczając koła i używając w międzyczasie Tail Whip, by na koniec jeszcze raz wykonać Scratch - mówię, chociaż jednocześnie wiem, że mój plan ma wiele dziur. Robak na pewno będzie wiedział przez wysoką trawę, gdzie jest Fennekin.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-03-11, 20:54   

Okazało się, że przed tym Pokemonem nie tak łatwo ukryć się w trawie. Może to jakiś szósty zmysł owadzi albo po prostu świetna orientacja na takim terenie? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne - przebiegły robaczek nie pozwolił się omamić i zahipnotyzować. Podczas gdy Fennekin zaczęła zbliżać się do oponenta, jednocześnie wykonując Tail Whip, ten odebrał samiczce i zdobył dla siebie nieco punktów życia (Absorb). Następnie wstąpiły w niego jakieś dzikie siły i kiedy Nana znalazła się blisko, zadał jej trzy ciosy przy pomocy szczypców i odnóży (Fury Swipes). Na Scratch, którym oberwał, odpowiedział tym samym, lecz tym razem ruch okazał się być silniejszy (prawdopodobnie był krytyczny). Niestety twoja podopieczna zemdlała, co robaczek "skomentował" triumfalnym wyrazem pyszczka, a następnie odszedł. Jeśli szukasz światełka w tunelu, to takowe się znalazło - obok nieprzytomnej lisiczki znalazłeś jagodę Enigmę*.

*Co do tej Enigmy, bo tak z pupy z nią wyskoczyłam. Ogólnie poziom Pok dostaje tylko po pokonaniu rywala, jednakże ja chcę nagradzać stworki za każdy pojedynek, nawet przegrany, bo czegoś go on nauczył, prawda? W związku z tym po porażkach piszę o zdobyciu Enigmy, co nie jest łamaniem zasad :I Prośba jest taka, abyś jagódkę od razu podarowała przegranemu stworkowi, a nie jakiemuś innemu bądź zbierała do ekwipunku.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-03-15, 14:26   

Jak już wspominałam, wiem, ale dziękuję za przypomnienie, xoxo :* muszę dać jej potem fabularnie? XD
------------------
Och... ale powinienem się tego spodziewać, prawda? Nie doceniłem przeciwnika i mimo przewagi (której nie próbowałem nawet wykorzystać specjalnie) przegrałem. Niemniej jednak wyciągnę z tego jakieś wnioski - po pierwsze walki trenerskie są trudne, a po drugie... brakuje mi w nich wprawy. Czasem naprawdę zazdroszczę moim braciom, że było im tak łatwo... bo było, prawda? Przynajmniej tak mi się wydaje. Na razie zaś zgarniam jagodę do torby i delikatnie gładzę lisiczkę po łebku.
- Mimo wszystko dobrze sobie radziłaś, ale... będziemy musieli poćwiczyć kiedyś, prawda? - mówię, chociaż wiem, że zapewne mnie nie słyszy. W każdym razie moją następną czynnością jest schowanie jej do balla, a następnie szybkie sprawdzenie, czy na mapie w dexie nie ma zaznaczonej jakiejś lokalizacji Centrum Pokemon po drodze.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-03-17, 15:53   

nope, nawet lepiej, żebyś od razu dopisywała do skanu, bo potem się zapomni ;;
-------------
Niestety najbliższe lecznice znajdują się w Rustboro i Verdanturf. Jako, że znajduje się idealnie pośrodku drogi 116, do obydwóch masz taką samą odległość, więc bez sensu byłoby zawracać. Mając nadzieję na jak najszybsze dotarcie do miasteczka, ruszyłeś dalej na południe. Po drodze napotkałeś kilka Zigzagoonów, a nad głową przeleciał ci Pidove, ale na szczęście żaden z tych Pokemonów nie miał wrogich zamiarów ani chęci na odbycie treningu, więc jakoś udało ci się bezpiecznie pokonać najbardziej zarośnięty odcinek ścieżki. Będąc około dwa kilometry od celu, napotkałeś starszą kobietę jadącą na rowerze, którego bagażnik jest obładowany kilkoma paczkami. Z przodu pojazdu zamontowany jest natomiast koszyk, z którego wygląda zaciekawiony łepek jasnoniebieskiego stworka z dużymi przednimi zębami.

- Coś z wózka, kochaneczku? - zaczepiła cię staruszka, wskazując na swoje tobołki. - Mam mnóstwo słodyczy, a oprócz nich również trochę pokeballi i lekarstw zarówno dla ludzi jak i Pokemonów.
- Niiii! - zapiszczał wesoło stworek, wychylając się jeszcze bardziej w twoim kierunku.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-03-19, 21:07   

To dodam jak się zaloguję kiedyś na Limonkę XD
-----------------
Nie mam jednak tak żółwiego tempa! No dobra, nie powinienem się z tego tak nabijać, ale cieszę się, że jestem bliżej niż dalej. Teraz tylko pytanie - czy powinienem kupować coś od poczciwej pani babci? Z jednej strony heloł, jestem trenerem w podróży i powinienem oszczędzać. Z drugiej... ten Nidoran w koszyczku jest taki słodki. Nachylam się nad nim, ostrożnie przybliżając dłoń, by go pogłaskać - w razie co wolę nie ryzykować, że mnie pogryzie czy coś, a z królikami to nigdy nie wiadomo.
- To zależy, co pani ma ze słodyczy i w jakiej cenie - odpowiadam kobiecinie, pozwalając sobie na lekki uśmiech. - No i dla kogo, oczywiście. Lubię słodycze, ale są przecież maluchy, które bardziej sobie na nie zasłużyły, prawda?
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-03-19, 22:20   

Nidoran okazała się być bardzo łasą na pieszczoty dziewczynką i kiedy tylko zauważyła, że wyciągasz ku niej rękę, wysunęła łepek do przodu, a potem zmrużyła oczy i wydawała cichy, zadowolony pomruk, gdy ją głaskałeś.
- Ty to byś każdego sprzedała za odrobinę czułości - zaśmiała się staruszka, po czym zeszła z roweru i oparłszy go o nóżkę, wyjęła z koszyka umieszczonego na bagażniku jedno z pudełek. - Tutaj mam pocky. Do wyboru, do koloru. 7$ za opakowanie po 20 sztuk - oznajmiła, otwierając pokrywkę, a tym samym ukazując ci mnóstwo pudełek z paluszkami oblanymi polewami o najróżniejszych smakach. Następnie
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-04-02, 20:56   

- W takim razie poproszę dwa opakowania - odpowiadam staruszce, wyciągając z portfela potrzebne do zapłaty 14$, po czym po zapłaceniu i zapakowaniu swoich zakupów jeszcze przez moment dopieszczam Nidorankę. - Jest naprawdę urocza. Byłoby miło, gdybym spotykał w czasie swojej podróży jedynie takie urocze pokemony... a na razie chyba ruszę dalej. Chciałbym jeszcze dzisiaj dojść do Verdanturf.
Po wymienieniu uprzejmości ze staruszką oraz ostatnim poczochraniu futra maluchowi z przodu, ruszam ponownie w stronę Verdanturf. Wbrew pozorom szybkie dojście do miasteczka jest dla mnie kluczowe, bo chciałbym postawić na nogi Nanę i zająć się czymkolwiek twórczym... a wędrowanie piechotą nie jest z pewnością twórczym zajęciem.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-04-03, 23:00   

Kobieta wręczyła ci dwa opakowania słodyczy, a następnie wsiadła na rower i odjechała, kiedy ty zmierzałeś już w dalszą drogę ku Verdanturf. Zaczynałeś się obawiać, że nigdy tam nie dojdziesz, ale w końcu twoim oczom ukazało się skupisko kilkunastu budynków. Ojej, jak tu zielono! Zdecydowanie najbardziej w oczy rzuca się spora budowla w kształcie ośmiokąta o pomarańczowych ścianach. Wygląda trochę na teatr, a może jakąś galerię sztuki? GYMem raczej nie jest, bo miałoby wówczas specjalną tabliczkę informacyjną przed wejściem.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-04-07, 13:42   

Verdanturf naprawdę wygląda super! Tyle roślinności, a na dodatek te budynki. Aż mam ochotę strzelić zdjęcie... o właśnie! Wiadomość od Willa, prawie bym o niej zapomniał - znaczy mogłem odpisać mu wcześniej, ale skupiłem się za bardzo na tym, by szybko dojść do Verdanturf. Od razu mogę połączyć przyjemne z pożytecznym, dlatego też szybko wyciągam pokedex, by zrobić zdjęcie otoczeniu, a następnie wysyłam do brata wraz z treścią: "Sorki, byłem zajęty :D Jest całkiem okej, ostatecznie dotarłem dzisiaj rano i jest cudownie! A jak u Ciebie?"
- Hm... tyle chyba starczy... - mówię sam do siebie po utworzeniu wiadomości, po czym ponownie spoglądam na dziwny budynek. Mimo wszystko jestem ciekawy, czy nie ma tam innej tabliczki niż ta oznaczająca salę liderską, dlatego decyduję się podejść bliżej. A sprawę noclegu w Centrum załatwię nieco później.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-04-07, 18:28   

Gdy podszedłeś bliżej budynku, ze środka wymaszerowała prędkim krokiem wysoka, ciemnowłosa piękność. Kobieta na co najmniej dziesięciocentymetrowych szpilkach o mało co na ciebie nie wpadła.
- Uważaj, jak chodzisz! - syknęła, a następnie zacisnęła usta w wąską kreskę i z miną obrażonej na cały świat podeszła do zaparkowanego nieopodal srebrnego kabrioletu.
Wsiadłszy do cacuszka, obserwowała okolicę, prawdopodobnie na kogoś czekając. Okazała się jednak niecierpliwa, bo zaraz odpaliła cicho pracujący silnik i prawie bezgłośnie odjechała. Po chwili z tego samego budynku wybiegł wystrojony w garnitur mężczyzna. On również prawie cię staranował, lecz w przeciwieństwie do kobiety posłał ci przepraszający uśmiech. Spojrzał na parking i westchnął głośno.
- Przepraszam, widziałeś może, jak odjeżdża stąd srebrne BMW bez dachu? - zapytał cię, lecz zanim zdążyłeś odpowiedzieć dodał: - A w sumie już nieważne. Teraz nie mam co się pokazywać w domu, bo będzie jeszcze gorzej. Dam jej parę godzin na uspokojenie - mruczał pod nosem chyba sam do siebie. - Sorry, że znów zawracam głowę, ale nie kojarzysz może w okolicy jakiegoś pubu? Potrzebne mi małe piwko na odstresowanie - tym razem ewidentnie mówił do ciebie.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-04-08, 22:13   

Uch! Ta kobieta nie należała do najmilszych i szczerze mówiąc... opierniczyłbym ją pomimo różnicy wieku, ale... trochę chyba byłem zszokowany. No bo hello, nie zdarza mi się na co dzień zostać staranowanym przez babkę. Na szczęście drugie zderzenie tego dnia okazało się być nieco lepsze - przynajmniej mężczyzna przeprosił.
- A czy ja wyglądam panu na kogoś, kto chodzi do takich miejsc? - odpowiadam na pytanie pytaniem, nie kryjąc lekkiego rozbawienia. - Zresztą i tak nie mam pojęcia, nie jestem miejscowy i w zasadzie... dopiero co tutaj przybyłem. A srebrne BMW widziałem. Swoją drogą... co pan jej takiego zrobił? I... czym dokładniej jest ten budynek?
Może będzie wiedział i rozwieje moją ciekawość?
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-04-09, 09:18   

- No cóż... Mówiąc szczerze, wyglądasz na młodego kawalera, który jest często zapraszany na imprezy, więc sądziłem, że znasz się trochę na pubach. Nie to, żebym cię chciał obrazić. Raczej skomplementować. O... oczywiście nie mam nic do abstynentów - odparł lekko zaskoczony wynikłą sytuacją. - To hala pokazowa, na której odbywają się pokazy, ale nie tylko. Czasem są też koncerty czy jakieś występy teatralne. Powiedziałbym, że to taki lokalny ośrodek kultury. Ta kobieta, którą widziałeś, jest moją narzeczoną. Chcieliśmy wynająć budynek na nasze wesele, ale okazało się, że strasznie dużo sobie liczą i po prostu nie stać mnie na taki wydatek. Zaproponowałem jej fajny dom weselny na obrzeżach miasteczka, gdzie za połowę takiej ceny, jaką chcą tu, mielibyśmy dodatkowo załatwioną już orkiestrę i jedzenie, lecz uznała, iż tam imprezy organizują tylko wieśniacy i że na niej oszczędzam - wyjaśnił. - Huh, może rzeczywiście powinienem być bardziej zaradny, wziąć dodatkowe zlecenia i zarobić na wynajęcie hali pokazowej - westchnął.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-04-14, 15:54   

- No i widzi pan, bracia mnie pilnowali, żebym nie pobalował za bardzo - mrugam porozumiewawczo do mężczyzny. W sumie to nie tak, że nigdy nie piłem i nie bywałem na jakiejś imprezie, ale wszystko z umiarem, prawda? No i rzeczywiście nie znam się na pubach, ale może kiedyś to nadrobię. A tymczasem... przerażają mnie trochę problemy tego mężczyzny. Serio! Jak ja się cieszę, że nie mam (jeszcze) takich problemów.
- Uch... trochę ciężko mi się na to patrzy z mojego punktu widzenia, w końcu nie mam dziewczyny i jestem biednym podróżującym trenerem. Mnie by pewnie nie byłoby stać nawet na ten dom weselny - zauważam cicho, wzruszając ramionami. - Gdybym był panem, zaproponowałbym jej jeszcze tańszą opcję ze ślubem w plenerze bez duszenia się w jakiejś hali pokazowej, ale pewnie reakcja byłaby jeszcze gorsza niż to przed chwilą.
Krótka przerwa na mój cichy śmiech, chociaż wiem, że zapewne dla faceta nie jest to ani trochę zabawna sytuacja.
- W każdym razie nie wydaje mi się, żeby to była kwestia tego, ile pan zarabia. Może... to po prostu nie ta kobieta?
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.