Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przygoda Kenshiego [ + 18 ]
Autor Wiadomość
Schmerz 


Wiek: 28
Dołączył: 22 Kwi 2018
Posty: 64
Ostrzeżeń:
 2/5/7
Wysłany: 2018-08-02, 23:36   Przygoda Kenshiego [ + 18 ]


Kenshi Kazayama


20/3000 lat | Trener | Ewolucjonista | 31 lipca


Ile czasu minęło od tego pamiętnego dnia? Chłopak z pewnością już przestał to liczyć. Dni zmieniają się w miesiące, a te przechodzą w lata, których miał już całkiem sporo na swoim koncie. Niemniej, Ken mógł śmiało stwierdzić, że wiele rzeczy się zmieniło. Rozwój architektury, czy technologii wydawał się nieunikniony, jednak wszelkie nowinki z jego czasów zostały najpewniej zapomniane, czy też przedawnione. Idealnym przykładem mogło być niewielkie, czerwone pudełeczko z plastiku, które to nosiło jakże niecodzienną nazwę Pokedexu. Ledwie niewielki przyrząd mieszczący się w kieszeni, a pełnił funkcje encyklopedii, aparatu oraz komunikatora. Został też poinformowany o rzeczach takich jak liga Pokemon, czy zdobywanie odznak oraz masa innych, problematycznie brzmiących spraw związanych z jego zwierzęcym towarzyszem i dziwnymi kulkami. Na szczęście Ken mógł odetchnąć nieco od nowinek, kiedy to znalazł się na obrzeżach tego niewielkiego miasteczka. Zwykle ledwie garstka ludzi kręciła się w okolicy, zmierzając przy tym przeważnie w kierunku położonego nieopodal jeziora. Sam zaś zainteresowany mógł stwierdzić, że słońce przygrzewało dość mocno jak na górską okolicę, w której się znajdował, a do tego wszystkiego mógł dosłyszeć dochodzący z oddali... stukot kopyt? Przynajmniej temu najbliższy wydawał się ów dźwięk.





 
     
Keisuke 
Mało Ambitny


Wiek: 26
Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 2863
Wysłany: 2018-08-03, 21:06   

Chodzę po świecie już dosyć długo, lecz mimo tego nadal nie potrafię się przyzwyczaić do tych nowinek technologicznych, w pewnym momencie świat po prostu nagle ruszył naprzód, a ja nadal zostałem gdzieś tam z tyłu. Mimo to specjalnie mi to nie przeszkadzało, zawsze czułem większą jedność z naturą, po takim czasie nic się jednak nie zmienia. Moja wędrówka powoli zmierzała ku końcowi, a przynajmniej na te parę chwil, gdyż w końcu dotarłem do małego miasteczka. Świat zmieniał się już kilkakrotnie, zatem nie zdziwiłbym się, gdybym kilkaset lat temu był już tutaj, aczkolwiek na ten moment było to dla mnie kompletnie nowe miejsce. Słysząc stukot kopyt wróciły do mnie wspomnienia dawnej ery, kiedy to jako wojownik pędziłem na takich rumakach, lecz te czasy dawno minęły. Nie mniej postanowiłem nadal skierować się w stronę miasta, lecz odsunąłem się nieco na bok, aby przypadkiem nie zostać stratowany przez stukot kopyt. Niby nie były one zbyt gwałtowne, aczkolwiek nigdy nie wiadomo kiedy koń nagle się zbuntuje.

--------------------------

Mam nadzieję, że pierwszy odpis w porządku i jeszcze pytanie, gdzie się znajduje moja postać? Chodzi o region.
_________________

KP | Box | Bank | Trofea

Inspiration by A'la Matias
 
     
Schmerz 


Wiek: 28
Dołączył: 22 Kwi 2018
Posty: 64
Ostrzeżeń:
 2/5/7
Wysłany: 2018-08-09, 23:29   

Czasem to nie czas stał na przeszkodzie rozwojowi. Niejednokrotnie wina leżała po stronie nieopisanej, wewnętrznej bariery, która nie dopuszczała do wiadomości tego, iż świat może iść na przód. Niemniej, sam mężczyzna postanowił ruszyć w kierunku miasta. Długowieczny chłopak nie musiał się jednak obawiać tego, iż zostanie stratowany przez konia. Co prawda, pędząca na nim postać odziana była w przydługi, przesłaniający większość sylwetki granatowy płaszcz. Sam zaś osobnik raczej był młodym mężczyzną, jednak nie było to zmartwieniem dla Kena. Wymijając się z przejeżdżającym ów obrzeżami jeźdźcem, Ken dotarł w końcu tam, skąd nie tak dawno wyruszył. Pierwszym obiektem zdawało się niewielkie, przydrożne centrum Pokemon, w którym otrzymał podstawowe informacje. Przechodząc w jego pobliżu dało się dostrzec pracującą w nim siostrę Joy, która rozmawiała aktualnie z jakąś młodą, może dwunastoletnią trenerką. Nieco dalej znajdywała się niewielka kawiarnia, gdzie przy zewnętrznych stolikach, korzystając z ładnej pogody, siedziało kilka osób. Bliżej centrum znajdywała się zaś fontanna, niewielki urząd miasteczka, czy wieża zegarowa. Sama zaś mieścina zdawała się raczej spokojna, acz na większości map zwykle bywała pomijana. Sama jego nazwa nie należała do najdłuższych, mieszcząc się ledwie w trzech literach - Ulm. Ludzie dookoła żyli zaś swoim nieśpiesznym życiem, także nikt szczególnie nie zwracał uwagę na mężczyznę, który przemierzałby uliczki spokojnym krokiem.
_________________



Schmerz: KP | Bank | Box



 
     
Keisuke 
Mało Ambitny


Wiek: 26
Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 2863
Wysłany: 2018-08-10, 11:52   

Mężczyzna pędzący na koniu dosyć szybko mnie minął, nawet nie zdążyłem zmierzyć się z nim wzrokiem, no nic pora o nim zapomnieć i ruszyć w drogę. Pierwszym przystankiem było Centrum Pokemon, tam otrzymałem wszelkie potrzebne informacje, mijając budynek dostrzegłem młodą latorośl, która właśnie rozpoczynała swoją przygodę, kiedyś też byłem w jej wieku... Na chwilę podszedłem do fontanny, aby skorzystać z jej orzeźwiającego wpływu, aby móc ochłodzić się nieco przy pomocy wody, przy okazji wypuściłem mojego małego podopiecznego, jemu też należy się nieco ochłody, zresztą...ile można siedzieć w ciasnej kulce? Co do moich dalszych poczynań, postanowiłem sprawdzić wieże zegarową. Może gdy na nią wejdę dostanę dokładniejszy ogląd na całą mieścinę.
_________________

KP | Box | Bank | Trofea

Inspiration by A'la Matias
 
     
Schmerz 


Wiek: 28
Dołączył: 22 Kwi 2018
Posty: 64
Ostrzeżeń:
 2/5/7
Wysłany: 2018-08-18, 11:48   

Mieścina nie wychodziła niczym poza standardy normalności. Niemniej, mężczyzna mógł podziwiać otoczenie i spokojnie przemieszczać się wśród miejscowych ludzi. Chwila na spotkanie nowych twarzy, chwila na orzeźwienie i... Ken mógł podjąć jakąś konkretniejszą decyzję. Czarny wilczek nie czekał też zbyt długo, aby to się ochłodzić. Opłukał swój pyszczek w wodzie, aby następnie się z niej otrzepać. Zwrócił nawet uwagę na grupkę gołębich kompanów siedzących po drugiej stronie fontanny, jednak nie postanowił ruszyć do nich. Zaraz potem duet udał się do wieży zegarowej i jak sam budynek z zewnątrz wydawał się zadbany, tak w środku - zwłaszcza w wyższej części nie było tak pięknie. Warstwa kurzu spokojnie odłożyła się na podłodze, czy ścianach, a drzwi oddzielające górę od reszty zaskrzypiały dość głośno. Miejsce wydawało się równie zapomniane co cała reszta. Gdzieniegdzie dało się dostrzec kruczego kompana w postaci Murkrowa, czy Honchkrowa, które zdawały się łypać na duet nieprzychylnym wzrokiem. W kącie pomieszczenia widniała nawet pajęcza sieć. Mimo wszystko, chłopak mógł dostrzec, że miasteczko nie było wielkie. Gdyby nie nieco nowsza infrastruktura, mogłoby robić za nieco większą wioskę. Ponadto poza samym miastem rozciągał się las i typowo górski krajobraz. Jedynym wyjątkiem wydawał się być stosunkowo spory budynek położony na wschód od miasteczka, który najpewniej był zamkiem oraz jezioro znajdujące się w podobnym kierunku. Z drugiej zaś strony, na południu mógł dostrzec jeszcze wyższe góry, jednak nie licząc tego wszystko wydawało się normalne i ciche. Z kolei wilczy kompan zaczął się ciekawie rozglądać po ów 'strychu' i nie bacząc na otaczające go mechanizmy, przystanął w jednym z ciemniejszych kątów pomieszczenia, przyglądając się czemuś dość uważnie.
_________________



Schmerz: KP | Bank | Box



 
     
Keisuke 
Mało Ambitny


Wiek: 26
Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 2863
Wysłany: 2018-08-21, 18:29   

Dotarcie na wieżę zegarową miało pewien konkretny cel, ustalenie mojej dalszej drogi. Obejrzałem dokładnie każdy kierunek geograficzny, aczkolwiek moje wewnętrzne obawy się potwierdziły. Poza wieżą zegarową nie było tutaj nic interesującego, no może zamek wybijał się jakoś na tym tle, aczkolwiek czy mógłbym w nim znaleźć coś interesującego...wątpliwe. Najwidoczniej opuszczę tę mieścinę szybciej, aniżeli się tutaj znalazłem. Może jedynie poszukam miejsca, w którym zjem jakiś mały posiłek i to wszystko, ale to jeszcze kwestia do ustalenia. Po krótkiej chwili rozglądania i rozmyślań zerknąłem w stronę mojego kompana, on nie był zainteresowany widokami, natomiast sam znalazł jakieś interesujące znalezisko, oby nie była to jakaś cenna rzecz dla tych kruków, raczej nie chciałbym sobie robić z nich wrogów. Niemniej postanowiłem podejść i sprawdzić cóż takiego on znalazł.
_________________

KP | Box | Bank | Trofea

Inspiration by A'la Matias
 
     
Schmerz 


Wiek: 28
Dołączył: 22 Kwi 2018
Posty: 64
Ostrzeżeń:
 2/5/7
Wysłany: 2018-08-28, 22:40   

Niektórzy uznawali ciekawość za pierwszy stopień do piekła. Czy tak było tym razem? Niekoniecznie. Wilczy kompan mężczyzny z pewnością miał nieco ciekawsze znalezisko. Mimo wszystko, dziwnym trafem zamilkł i Ken mógł w niedługim czasie przekonać się dlaczego. Ciemna kulka futra popisała się nieco lepszym węchem, czy wzrokiem, jednak wyróżniający się spośród stęchłego strychu srebrny naszyjnik znajdywał się nieopodal śpiącego w najciemniejszym miejscu poddasza Ariadosa. Do tego spoczywał w gęstszej, aniżeli zwyczajna sieci. Zupełnie tak, jakby ów przedmiot stał się zdobyczą pajęczego stworzenia. Niemniej z pewnością tutaj nie pasował. Co więcej, jeśli się dokładniej mu przyjrzeć, to wyglądał na stosunkowo stary, a do tego dało się go najpewniej też otworzyć. Nie znaczyło to jednak, że było to coś istotnego dla chłopaka i ten mógł zwyczajnie opuścić ów miejsce i udać się na kawę. Lub w dalszą drogę. Jak sam zresztą mógł zauważyć - z miasteczka jedna z dróg prowadziła w stronę zamku, a druga zaś w stronę leśnych obrzeży.
_________________



Schmerz: KP | Bank | Box



 
     
Keisuke 
Mało Ambitny


Wiek: 26
Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 2863
Wysłany: 2018-08-31, 19:00   

Chociaż srebrny naszyjnik wyglądał na dosyć interesujące znalezisko, na ten moment nie miałem jeszcze wielkiego doświadczenia w walkach pokemon, a sam Ariados zdawał się być naprawdę trudnym przeciwnikiem. Spojrzałem na startera i lekko się uśmiechnąłem.
- Chodź, to nie jest jeszcze miejsce dla nas.
Stwierdziłem, mimo sporego doświadczenia w życiu, te istoty zwane "Pokemonami" nadal były czymś nowym. Ale bez zbędnego gadania, wraz z Zoruą udałem się w stronę jakiejś przytulnej kawiarni, restauracji w której wraz ze swoim podopiecznym mógłbym się nieco posilić i zebrać energię na dalszą wędrówkę.
_________________

KP | Box | Bank | Trofea

Inspiration by A'la Matias
 
     
Schmerz 


Wiek: 28
Dołączył: 22 Kwi 2018
Posty: 64
Ostrzeżeń:
 2/5/7
Wysłany: 2018-09-06, 20:42   

Nie sposób ocenić decyzję, którą podjął chłopak. Mimo wszystko, jego psi kompan wymienił z nim tylko porozumiewawcze spojrzenie, po czym odsunął się od potencjalnego zagrożenia. Wszystko po to, aby udać się w przyjemniejsze, bezpieczniejsze miejsce. Po samej wieży zegarowej zostało jedynie nieco kurzu w nosie, czy podźwięk kraczących stworzeń. Niemniej, Ken znalazł się w przyjemniejszej kawiarence, gdzie prócz niego siedziało tam kilka osób. W rogu pomieszczenia siedział mężczyzna w garniturze z jakąś srebrną walizką położoną koło stołu, a w samym środku jakieś dwie - na oko - młodsze nawet fizycznie dziewczyny. Tak jak pierwszy zdawał się delektować kawą w ciszy i spokoju, tak dwie młode osóbki rozmawiały o kimś, kogo to sam chłopak widział. O mężczyźnie, który przejeżdżał wcześniej przez miasto. Z samych fragmentów zdań sam Ken mógł wywnioskować, iż ten odwiedza to miejsce przynajmniej raz w tygodniu, znika na całą noc, a nikt w sumie dokładniej nie wie, kim on jest. Co zaś z jego zamówieniem?
- Dzień dobry. Czym mogę służyć? Podać coś do picia, a może coś do jedzenia? - podeszła do niego jedna z młodszych kelnerek blond włosach. Ubrana była w strój, który najpewniej miał przypominać kostium pokojówki. Co więcej, nie ponaglała chłopaka do odpowiedzi, pozwalając mu na spokojnie wczytać się w menu, które to z kolei zdawało się dość zwyczajnym i standardowym jak dla takich jadłodajni. Odpowiednie miejsce na ciepłe napoje, pole na te chłodniejsze, czy nawet i trunki, a do tego rozpiska raczej to słodszych dań od ciast i ciastek zaczynając a na gofrach i lodach kończąc.
_________________



Schmerz: KP | Bank | Box



 
     
Keisuke 
Mało Ambitny


Wiek: 26
Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 2863
Wysłany: 2018-09-07, 13:54   

Zgodnie z poprzednimi planami skierowałem się do kawiarenki. Całkiem przytulne miejsce, w dodatku kilka miejsc było już zajęte, aczkolwiek znalazł się też dla mnie jakiś stolik. Dosyć szybko otrzymałem menu od całkiem miłej kelnerki, aczkolwiek w takiej pracy chyba poszukują tego typu charakterów. Wzrokiem prześledziłem menu, wybór nie zajął mi długo.
- Poproszę herbatę oraz kawałek szarlotki.
Uśmiechnąłem się lekko przekazując menu dziewczynie, a następnie skupiłem się na rozmowie dwóch nastolatek siedzących nieopodal. Nie żebym był podsłuchiwaczem, aczkolwiek opowieść o tajemniczym mężczyźnie na koniu niewątpliwie mnie zainteresowała.
_________________

KP | Box | Bank | Trofea

Inspiration by A'la Matias
 
     
Schmerz 


Wiek: 28
Dołączył: 22 Kwi 2018
Posty: 64
Ostrzeżeń:
 2/5/7
Wysłany: 2018-09-14, 22:50   

Chłopak nie musiał długo czekać na swoje zamówienie. Co prawda, rozmowa dziewczyn zbiegła nieco z interesującego go toru, a te pośmiały się trochę z codziennych problemów koleżanek ze szkoły, jednak wkrótce wróciły do poruszonego tematu.
- Słyszałaś, że widziano go dziś rano?
- Rano? Myślisz, że był tutaj przez całą noc? Co jeśli podgląda innych ludzi?
- Nie, chyba. Ponoć kręci się głównie koło biblioteki i wieży.

Mniej więcej takie kwestie wyłapał sam chłopak, a dziewczyny zaczęły rozważać, czy sama biblioteka jest czynna całą dobę i czy ktoś w ogóle zagląda na wieżę zegarową. Przez moment nawet poruszyły kwestię wizerunku chłopaka, a przynajmniej tego, co udało im się podsłyszeć. Miał on mieć szare, albo też białe włosy, szczupłą sylwetkę i ponoć zmęczone spojrzenie. Jednak ile w tym było prawdy? To mógł wiedzieć zapewne tylko chłopak ich znajomej, który ponoć to kiedyś wpadł na ów osobnika. Co jednak z zamówieniem? Szarlotka wydawało się nieco za mocno przypieczona, jednak herbata zdawała się w porządku, jednak nie było to raczej niczym szczególnym.
_________________



Schmerz: KP | Bank | Box



 
     
Keisuke 
Mało Ambitny


Wiek: 26
Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 2863
Wysłany: 2018-09-23, 17:15   

Czekając na swoje zamówienie podsłuchiwałem nastolatki. Opis jakie podały dziewczyny był interesujący, chociaż w sumie samo istnienie tajemniczego mężczyzny, który co noc jeździ na koniu jest jeszcze bardziej niespotykany. Zainteresowało mnie istnienie biblioteki w tym mieście, może odnajdę tam jakieś ciekawe informacje. Poznawanie nowych miejsc pod względem historycznym było moim małym hobby, już wiem czym się zajmę po posiłku. Skonsumowałem powoli swoją szarlotkę i popiłem ją herbatą. Skłamałbym mówiąc, iż był to najlepszy posiłek w moim życiu, aczkolwiek miał też swoje plusy. Po skończeniu ciasta podziękowałem za miłą obsługę, zapłaciłem zostawiając mały napiwek, a następnie skierowałem się w stronę biblioteki.
_________________

KP | Box | Bank | Trofea

Inspiration by A'la Matias
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.