Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Los, który skrzyżował ich drogi
Autor Wiadomość
JC 


Wiek: 25
Dołączył: 03 Sie 2018
Posty: 114
Wysłany: 2018-09-08, 00:11   

Maya wzruszyła mnie do łez. Nigdy nie czułem się tak szczęśliwy i smutny w jednym momencie. Gdy łza popłynęła jej po policzku, delikatnie otarłem ją dłonią obejmując jej policzek.-Nie jesteś sama, Mayu...-powiedziałem i nagle w trakcie naszej porywającej rozmowy spadająca gwiazda zwróciła uwagę Mayi. Przez cały czas czułem ogromne dreszcze i przyjemny spokój zmieszany z kłuciem mojego serca przez empatię. Pomyślałem sobie "Chciałbym, żeby Maya była szczęśliwa" , ja niczego nie potrzebowałem, ale ta cudowna dziewczyna zasługiwała na szczęście. Powiedziałem-Pomyślałem...-po czym zbliżyłem się do niej na tyle blisko, bym mógł ją objąć i serdecznie.-Nie jesteś sama... masz mnie-powiedziałem przez łzy i przytuliłem mocno... tak, aby mogła słyszeć jak serce bije mi jak oszalałe i jak mój głos drży pod napływem emocji, jakie wkładam w te słowa. Spojrzałem Mayi głęboko w oczy i pogładziłem ją po policzku.-I... - zaniemówiłem. Wiedziałem, że to może być moment, w którym już niedługo rozstanę się z Mayą i ruszymy w dwa różne azymuty... W tej chwili jednak moje serce zagłuszało rozum i nie mogłem przestać myśleć "Pocałuj ją debilu, przecież to wasza ostatnia szansa"... lecz tego nie potrafiłem zrobić... bałem się, że zostanę odtrącony... ponownie. Dlatego wtuliłem się w nią i szepnąłem do ucha -I zawsze będę- po czym łzy pociekły mi po polikach jak potoki, a na mojej buzi pojawił się szczery uśmiech wzruszenia.
_________________

Jayce Calliere | Box | Bank | Trofea
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-09-08, 09:08   

Dziewczyna z początku nieco się zmieszała, ale gdy tak ją obejmowałeś ona również oplotła swoje ręce wokół Twojej szyi i zaczęła płakać. Spędziliście tak dobre piętnaście minut, mogłeś poczuć jak mocno i szybko bije jej serce. Łzy kapały na Twój ubrudzony od krwi podkoszulek, a gdy mocniej zawiał wiatr czułeś w wilgotnym miejscu chłód. Maya uspokoiła się nieco, ale dalej nie wypuszczała Cię ze swych rąk.
- Dziękuję. - szepnęła Ci do ucha. - Przykro mi, że nie będzie nam dane poznać się lepiej. - dodała i pocałowała Cię. Nie był to jednak pocałunek w usta i płonne były Twoje nadzieje, gdy liczyłeś, że wasze wargi dotkną się i złączą w pełnym pasji pocałunku. Dziewczyna obdarzyła Cię bowiem pocałunkiem w policzek. - Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się spotkamy. - jeszcze chwilę trzymała Cię w objęciach, po czym powiedziała. - Zbierajmy się już, robi się późno, a na pewno rano będziesz chciał odwiedzić swojego przyjaciela. - uśmiechnęła się do Ciebie, wstała i wyciągnęła w Twoją stronę dłoń, aby pomóc Ci wstać. Mimo wszystko osłabienie jeszcze dawało Ci się we znaki.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

 
     
JC 


Wiek: 25
Dołączył: 03 Sie 2018
Posty: 114
Wysłany: 2018-09-18, 13:04   

Sytuacja była o tyle krępująca, że moje serce naprawdę pękło, gdy zdało sobie sprawę, że to może być koniec naszej znajomości. Miałem chociaż jej numer, więc zawsze można było rozmawiać. Tymczasem podczas tego romantycznego wieczoru postanowiłem być przyjacielem, którego warto zapamiętać. I kto wie? Może kiedyś jeszcze spotkam Mayę.
-To ja dziękuję.-powiedziałem i przytuliłem Mayę. Wkrótce jednak dane nam było się zbierać i przerwać ten nieoczekiwany wieczór. Jako, że wróciła mi część sił postanowiłem spróbować iść samodzielnie, jednak poprosiłem Mayę o asekurację. Tymczasem mrugnąłem do niej i z uśmiechem rzuciłem -Na pewno jeszcze się spotkamy!- i ruszyłem razem z nią w stronę, którą wskazała mi Maya.
_________________

Jayce Calliere | Box | Bank | Trofea
  
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-09-18, 17:09   

Maya podtrzymywała Cię całą drogę do swojego domu. Milczeliście, rozkoszując się ciszą i spokojem. Po jakichś dziesięciu minutach dotarliście do dość dużej posiadłości, która również znajdowała się na obrzeżach miasta.
- Tutaj mieszkam, cóż... Chyba powinnam powiedzieć mieszkałam. - rzuciła cicho, dłonią wskazując swój dom. - Pojutrze już mnie tutaj nie będzie, a jutro podpisuję umowę sprzedaży.
Dziewczyna zaprosiła Cię do środka. Wnętrze różniło się od tego w domu Dorothy. Z pewnością wyglądało bardziej orientalnie*. Dom wydawał się również pusty, nie było żadnych naczyń, a w oszklonych szafkach w salonie nie było żadnych ozdób. Miejsce na ścianie wskazywało na obecność telewizora, ale i po nim pozostały jedynie kable. Meble wyglądały na nieco zakurzone. Widać było, że ktoś się stąd wyprowadza.
Maya tymczasem zaprowadziła Cię na pierwsze piętro, otwierając jedne z drzwi. Pokoik był dość spory, ale tak naprawdę zajęty jedynie przez duże łoże i mniejszą komodę, na której stała lampa. Zarówno meble jak i podłoga były w kolorze ciemnego drewna, ściany natomiast beżowe, delikatnie wpadające w brąz. Pościel utrzymywała się w stonowanych odcieniach i jedynym akcentem były zielone liście.
- Proszę, to Twój pokój. - dziewczyna zniknęła na chwilę, wracając ze spodniami dresowymi, koszulką, skarpetami, ale co dziwniejsze... W dłoniach miała nawet bokserki. W końcu wszystkie Twoje rzeczy zostały w domu Dorothy.- Nie żebym chowała kogoś w szafie... - powiedziała, nieco skrępowana. - To rzeczy mojego brata, nie miałam serca ich wyrzucać. Wszystkie są wyprane i wyprasowane. Jeśli chcesz korzystać to proszę. - Łazienka znajduje się za drzwiami, na końcu korytarza. - podała Ci również dwa ręczniki, jeden mniejszy (do twarzy) oraz większy. - Reszty rzeczy się pozbyłam, łącznie z naczyniami, ubrań pewnie pozbędę się tuż przed wyruszeniem w drogę. Jesteś głodny? Nie mogę zaoferować Ci żadnej kolacji przyrządzonej w domu, ale może jeszcze jakakolwiek knajpa będzie otwarta, żeby coś zamówić. - dodała, patrząc na Ciebie pytającym wzrokiem.

*Mówiąc orientalnie mam tutaj na myśli bardziej japoński styl, a nie taki "klasyczny", europejski.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

  
 
     
JC 


Wiek: 25
Dołączył: 03 Sie 2018
Posty: 114
Wysłany: 2018-09-18, 19:52   

Wszedłszy do tego domu oniemiałem. Był cudowny. Szkoda, że musiał zostać sprzedany. Tymczasem w pokoju u góry nie trzeba było czekać, aż kochana Maya okaże gościnność. Podziękowałem serdecznie za ubranko i ręczniki i starałem się nie komentować jej brata, by nie myślała o negatywnych emocjach.-Mayu, a może zamówimy sobie... spaghetti?-spytałem, uśmiechając się nieśmiało. Pokój, który został mi przydzielony był świetny. Ale łóżko było ogromne, powiedziałbym nawet, iż za duże dla mnie. Tymczasem postanowiłem szybko się odświeżyć, zaraz po tym, jak Maya odpowiedziała na moje pytanie. Wziąłem więc rzeczy na przeodzianie, ręczniczki i ruszyłem w stronę łazienki, w końcu nie chcę zabierać Mayi czasu, ona zasługuje na odpoczynek. Cały czas myślałem o niej, jednak musiałem to w sobie tłumić. Czekałem na jakiekolwiek bodźce od świata zewnętrznego, nawet na najcichszy dźwięk Pidove'a , by móc odwrócić uwagę od myśli od tego, jak łatwo zauroczyłem się i dałem się ponieść emocjom. Callia pewnie by mnie zabiła, gdyby o tym usłyszała...
_________________

Jayce Calliere | Box | Bank | Trofea
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-09-18, 20:28   

- Dobrze, w takim razie poszukam czegoś w internecie. Właściwie też zgłodniałam. - powiedziała, uśmiechając się. Zostawiła Cię w pokoju samego, zamykając drzwi, gdy wychodziła.
Łazienka była urządzona skromnie, w jasnych odcieniach. Odznaczały się jedynie blaty w kolorze jasnego drewna. Na jednej z półek przy umywalce leżało kilka kosmetyków - żel do mycia twarzy, tonik różany i tego samego rodzaju krem do twarzy. W kubku na umywalce znajdowała się szczoteczka do zębów i pasta, a na pralce kolejny, czysty i równo ułożony ręcznik, a na nim szczoteczka w opakowaniu, która wręcz krzyczała "to dla Ciebie".
Wychodząc z łazienki pomyliłeś drzwi i tak właśnie trafiłeś na pół nagą dziewczynę, która właśnie się przebierała. Na całe szczęście (albo nie, jak wolisz) stała do Ciebie plecami. Miała już na sobie krótkie, dresowe spodenki w kolorze szarym, które odsłaniały jej długie i gładkie nogi... Włosy miała upięte w wysokiego koka, przez co rozpłynąłeś się widząc jej nagie plecy, ale gdy odwróciła się, zasłaniając piersi białą koszulką, poczułeś jak serce Ci przyśpiesza, a twarz oblewa się rumieńcem. A może dzięki swoim umiejętnościom mógłbyś dostrzec to, co znajduje się pod cienkim materiałem...
Stałeś jak wryty, sama Maya zresztą tak samo. Jej policzki zrobiły się czerwone i kompletnie nie wiedziała co ma zrobić. Odwróciła się szybko, więc znowu mogłeś podziwiać delikatnie żółtawą skórę i talię.
- Prze-przepraszam, ale czy mógłbyś wyjść? - zapytała nieśmiało, czując na sobie Twoje spojrzenie.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

 
     
JC 


Wiek: 25
Dołączył: 03 Sie 2018
Posty: 114
Wysłany: 2018-09-18, 20:34   

Zrobiło mi się megagłupio-T-tak!!! Już Mayu!-powiedziałem i szybko wyszedłem, zarumieniwszy się równie bardzo co ona. Nie byłem perwertem i nie zamierzałem wykorzystywać Scarlet Ensemble, by podglądać ją. Jednak widok jej w tym stanie sprawił, że serce zabiło mi ogromnym tempem. Czułem jak robi mi się gorąco. Starając uniknąć dramy postanowiłem szybko się ogarnąć, umyć i przebrać tak, by móc jak gdyby nigdy nic wrócić do pokoju. Nie chciałem, aby Maya czuła się jeszcze gorzej niż ja... poznałem taką dziewczynę i... teraz miałbym ją opuścić... tak trzeba, w końcu ma swoje życie i wybory... a nie mogę zawieść Lou i Alice dla swoich zachcianek... Postanowiłem więc przejrzeć na holofonie ostatnią wiadomość od Callii, którą zostawiła mi przed wyjazdem. Było to pożegnanie, którego nie miałem odwagi odtworzyć wcześniej, gdyż moja siostra zawsze była osobą bardzo dumną i uwielbiała mnie rozpieszczać, ale i dawać kopa, gdy trzeba było. Tęskniłem za nią strasznie, jednak wiedziałem, że nic jej nie powstrzyma przed podróżami i byciem tą fajniejszą bliźniaczką...
_________________

Jayce Calliere | Box | Bank | Trofea
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-09-18, 21:32   

Załatwiłeś wszystkie sprawy i udałeś się z powrotem do pokoju, tym razem nie myląc już drzwi. Wiadomość od siostry* - cóż, była po części wzruszająca, ale mimo to napisana w stylu Twojej siostry. Nie wiedziałeś, gdzie teraz przebywała, z kim, czy nie groziło jej niebezpieczeństwo... Gdy czarne myśli zaczęły kłębić się w Twoim umyśle wyrzuciłeś je szybko. To Callia, ona doskonale sobie radzi, na pewno nic się jej nie stało, prawda? Wiedziałeś tylko tyle, że tęskniłeś za bliźniaczką, której już jakiś czas nie widziałeś.
Po jakichś dziesięciu minutach usłyszałeś pukanie do drzwi. Maya uchyliła je delikatnie, jakby prosząc o zgodę, a następnie weszła do pokoju.
- O dziwo jedna knajpa była jeszcze otwarta. Zamówienie dojdzie za jakieś pół godziny. - powiedziała, uśmiechając się. Wyglądała na jeszcze trochę onieśmielona sytuacją, która wydarzyła się przed chwilą. - Czekam na dole, chyba że masz ochotę zjeść w samotności? - poczekała na Twoją odpowiedź, po czym wyszła z pokoju. Słyszałeś kroki na schodach.

*Wybacz, ale szczerze mówiąc nie mam wyobrażenia o niej, bo nie wiem jak do końca mam kreować siostrę Jayce'a. :v Muszę jeszcze nad tym pomyśleć.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

 
     
JC 


Wiek: 25
Dołączył: 03 Sie 2018
Posty: 114
Wysłany: 2018-09-18, 21:48   

Trochę zamyślony odpowiedziałem-Już idę-po czym z uśmiechem podszedłem do Mayi i przytuliłem ją serdecznie-Spokojnie-powiedziałem i starałem się jej dodać otuchy. Zszedłem z nią na dół i miałem zamiar porozmawiać.-Mayu... A może...-zawahałem się na moment. Spojrzałem jej w oczy z myślą "Pójdź ze mną, na koniec świata i jeszcze dalej.." ale nie byłem w stanie się wysłowić, licząc na łut szczęścia i telepatię, miałem nadzieję, że Maya zrozumie... Nigdy nie czułem się tak jak przez ostatnią dobę... i chciałem, by to trwało dłużej... tymczasem myśl o spaghetti wydała mi się zbawieniem. Uwielbiam makarony i w szczególności to danie. Poza tym romantyczna kolacja na koniec dnia zawsze poprawia humor... a wiem, że Maya ma dużo zmartwień.. Myślami zahaczyłem też o walkę z Lenorą oraz odnalezienie Zeraory... traciłem powoli nadzieję, że uda mi się dogonić Callię i pomścić nasze miasto... region Citro niby spokojny, a organizacja nadal gdzieś czyha na świecie... nie mogłem pozwolić, by ktoś jeszcze podzielił los mojej rodziny. Tymczasem wróciwszy do świata żywych nadal byłem wpatrzony w głębokie niczym wszechświat oczy Mayi. W pewnym momencie miałem wrażenie... jakbym nie mógł się od nich oderwać...
_________________

Jayce Calliere | Box | Bank | Trofea
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-09-19, 09:20   

Dziewczyna wtuliła się w Ciebie, obejmując w pasie i staliście tak przez dłuższy moment. Słyszałeś jak oddycha. Razem zeszliście na dół, a czekając na posiłek rozmawialiście, siedząc na miękkiej kanapie. Niestety dziewczyna nie rozczytała Twoich myśli i nie dokończyła Twojej wypowiedzi, ale opowiedziała Ci jeszcze o swoich planach. Miała zamiar poznać cały świat, zwiedzić jak najwięcej regionów, aby odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Chciała, aby to miejsce wybrało ją, a nie odwrotnie. Powiedziała, że chciałaby zdobywać odznaki, a ponadto brać udział w wystawach Pokemon. Dodała, że może nie są to szczególnie ambitne plany, ale nie ma pomysłu na inne.
Wsłuchiwanie się w słowa Mayi przerwał dzwonek do drzwi. Szczupła istotka otworzyła je, odbierając zamówienie i płacąc za nie.
- Dziękuję za dostarczenie zamówienia, zwłaszcza, że jest już bardzo późno. Dobranoc. - powiedziała z grzeczności dziewczyna.
- Dla tak pięknej dziewczyny warto pracować do późna. Dobrej nocy. - powiedział mężczyzna przed trzydziestką, a Ty poczułeś ukłucie zazdrości. Ordynarnie się na nią gapił, zatrzymując swój wzrok na piersiach.
Maya szybko zamknęła drzwi, widząc jego zachowanie. Przekręciła łucznik, co wskazywało na to, że zamknęła drzwi na klucz. Wyglądała na mocno zdegustowaną słowami starszego mężczyzny. Podała Ci jedno z plastikowych opakowań, a z szafki z kuchni wyciągnęła plastikowe sztućce i kubki. Przyniosła również butelkę wody mineralnej, niegazowanej, nalewając napój do naczyń.
- Smacznego. - rzuciła, uśmiechając się.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

 
     
JC 


Wiek: 25
Dołączył: 03 Sie 2018
Posty: 114
Wysłany: 2018-09-19, 10:39   

No to się chłop doigrał. Miał farta, że Maya zamknęła drzwi, bo dostałby z kopa. Natomiast kolacja dojechała!!! JEEEEEEEEEE!-Smacznego Mayu!-powiedziałem uśmiechając się równie szeroko, co moja towarzyszka. Zasiadłem przy stole i zacząłem szamać. Podziękowałem również za wodę, którą przyniosła mi Maya. Gdy już troszeczkę zjadłem zacząłem się zastanawiać. A propos tego, co powiedziała mi Maya miałem mieszane uczucia. Z jednej strony to niesamowite marzenie, a z drugiej oznaczało to długą rozłąkę... zmieszany nieco dokończyłem...-Mayu... a może... wybierzesz się z nami?-spytałem bardzo zawstydzony.-W-wiessz, tak na p-początek, w końcu T-Twoja podróż o-obejmuje cały świat i w ogóle to niesamowity plan i...-zawiesiłem się w słowotoku, gdyż strasznie się zdenerwowałem, odczułem kłucie w serduszku i obawy, iż mogłem naruszyć pewną granicę. Tymczasem moje oczy spoglądały w kierunku pięknej brunetki. Oczekiwałem jej odpowiedzi jak kolejnego poranka...
_________________

Jayce Calliere | Box | Bank | Trofea
 
     
Rieul 


Wiek: 25
Dołączyła: 18 Lip 2016
Posty: 570
Skąd: Kyralia
Wysłany: 2018-09-22, 21:25   

Maya z początku wyglądała na zdziwioną. Nie byłeś jednak pewny, czy to za sprawą propozycji, czy może raczej Twojego napływu nieśmiałości. Przełknęła kęs, który miała w ustach i uśmiechnęła się.
- Bardzo chętnie. Oczywiście jeśli Alice i reszta nie będą mieli nic przeciwko. - dodała. Teraz wyglądała na zakłopotaną, więc zajęła się spaghetti, które swoją drogą zaczynało powoli stygnąć.
Można powiedzieć, że po odpowiedzi dziewczyny kamień spadł Ci z serca. Poczułeś się taki lekki, a uśmiech sam cisnął się na Twoje usta. Serce również zabiło Ci szybciej, bo miałeś świadomość, że będziesz mógł podróżować z piękną brunetką, tym bardziej, że była między wami jakaś niewyjaśniona chemia. No, może trochę ewentualni, dodatkowi towarzysze podróży psuli ten idealny obrazek.
- Położę się już, jestem zmęczona. - powiedziała Maya, gdy skończyła posiłek. Wyrzuciła sztućce i opakowanie do kosza na śmieci, a butelkę wody i kubek zabrała ze sobą.
W istocie było już późno - zegar na ścianie w korytarzu wskazywał prawie godzinę czwartą nad ranem. Jeszcze trochę i na zewnątrz zacznie się rozjaśniać. Ruszyłeś razem z dziewczyną w stronę schodów.
- Dobranoc. - powiedziała cicho, spokojnie, ponownie się uśmiechając. Chciała Ci dać jeszce całusa w policzek, więc stanęła na palcach, aby Ci go dać. Ruszyłeś jednak głową i w tym momencie wasze usta się zetknęły. Poczułeś jej ciepłe, miękkie wargi na swoich, jednak zawstydzona dziewczyna szybko przerwała pocałunek. - Prze-przepraszam. - z wypiekami na ustach zniknęła za drzwiami swojego pokoju, zostawiając Cię oszołomionego na korytarzu.
_________________

Cynthia Morris [ karta postaci | box | bank ]
Lea Clark [ karta postaci | box | bank ]

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.