Pokemon Crystal

[Niebianin]

Ej, dobra. To nie jest zabawne, bo ginie nas cała masa. Musimy się jakoś ogarnąć. Panda? Co masz na swoje usprawiedliwienie? Mam na myśli cokolwiek, przez co nie powinniśmy cię podejrzewać. Mówię do ciebie, bo rozmawiamy o tobie od wczoraj.

[Panda]

Nie zabiłam laski z którą łaziłam dla fabularki.
Jakbym zabijała, to bym była bardziej dyskretna i z nikim się nie wałęsała, skoro od razu przez to stałam się podejrzana :C
Nie mam żadnych pomysłów kto by mógłby być zły, bo nic nie wskazuje jak dotąd w 100% na sprawce.
pls. nie mamy nic xD
A bawienie się w randomowe wieszanie nie ma sensu.
Nie ma nic na swoje usprawiedliwienie, bo jestem ofc. niewinna~
Ale pewno zaraz się rzucicie, że tak tylko gadam od rzeczy i to ja zabijam, więc na mnie zagłosujecie~
A tak na prawdę pewno ktoś z was jest złym. Osoba, której najmniej się ludzi spodziewa :C

[Conan]

Zawsze tak jest xD (Te zwroty akcji.) Ale na takim etapie słabo wyciągnąć jakiekolwiek dowody. Po prostu wszyscy odpadną, zanim w ogóle coś się rozkręci. Nic więc dziwnego, że stałaś się podejrzana. Ale tak naprawdę, każdy tu może być mordercą i nic nie możemy na to poradzić, wiec trzeba strzelać~

[Panda]

Ja tam wolę strzelać w kaczki, a nie w ludzi :C

[Fokse]

Okej, okej, tak czy inaczej, trzeba podjąć jakieś próby, bo zwlekanie nie prowadzi do zupełnie niczego. Jakieś wnioski? Najchętniej sam bym się wstrzymał z linczowaniem Pandy, aczkolwiek ciężko mi coś powiedzieć, więc póki co zostaję przy niej. ;;

[Black Lotus]

Linczować nie musimy nikogo, jednak wtedy strzelamy sobie w stopę i jedynie ułatwiamy grę Naukowcom. To prawda, że podczas linczu można przypadkowo zabić mieszkańca, jednak nie robiąc zupełnie nic, sami sobie nie pomagamy. Jednak żeby nie wyjść na jakiegoś prowodyra, poczekam na opinie reszty "ocalałych".

[Orange]

- Ok, ja też na razie się wstrzymuję, ale niewiele pozostaje do przekonania mnie o winie, lub braku przewinienia Espurra. Co prawda to co mówi brzmi wiarygodnie, ale jednak to tylko słowa, a my też w sumie za wiele nie mamy. Krótko mówiąc, potrzebuję chwilę czasu na zastanowienie.

[Orange]

Po mojej wypowiedzi nikt się nie odzywał, więc miałem czas, by wszystko przemyśleć. Po paru minutach powiedziałem:
- Dobra, oddaję głos na Espurra. - Następnie zwróciłem się do niego. - Przykro mi...

[Conan]

Nie mamy wskazówek, czy żadnych poszlak, więc nie ma co nawet wysuwać wniosków. Po prostu zdać się na szczęśliwy strzał (Jednakże hazard zawsze fajny xD). Nie chcę pozostać bezstronna, więc oddaję głos na Pandę, gdyż jest najbardziej podejrzana -.-

[Niebianin]

Skoro wszyscy oddają głos na Espurra... Wydaje mi się, że to nie przypadek. Wycofuję swój głos na Pandę, ale też nie chcę się wstrzymywać. Zatem skieruję swój głos na pierwszą osobę, która dziś odpowiedziała się przeciw Espurrowi - jestem za tym, że Fokse jest winny.

[Black Lotus]

W sumie wiem, że to trochę dziwne iść tak za stadem, ale mimo wszystko głosuję na Pandę aka Espurr. Jak ktoś jest jednocześnie biały, czarny i do tego Azjatą, to musi mieć na sumieniu równiez inne grzeszki :c

[Niebianin]

Espurr jak na mnie dał bardzo logiczne wyjaśnienie. W końcu zaczął się bronić. Po co miałby zabijać kogoś tak oczywistego? W końcu faktycznie wszyscy widzieli go z Didem, czyli był dowód (jak to sama wcześniej wspomniałam). To rzeczywiście zbyt oczywiste.

[Księciu]

Mnie również nie pasuje Snorlax aka Fokse. Jako pierwszy wskazuje palcem na innych co może być tanią taktyką dla odwrócenia uwagi od siebie. Niestety nie można nie dostrzec tego, że Panda widziała Dida, lekarza, jako ostatnia. Dlatego głosuje na nią.

[Niebianin]

Ale każdy mógł pójść do jego mieszkania w nocy i go zamordować, prawda? Nikt nikogo nie pilnował, dziś też pewnie nikt nie będzie pilnował i znów ktoś zginie. Obstaję przy swoim, chociaż pewnie przez to zginę. Meh.

[Jeckyll]

Równo o 21:30 do pokoju wparował kolejny oddział straży miejskiej, z burmistrzem na czele. Tym razem wyglądał na zadowolonego. Nic dziwnego. W końcu po raz pierwszy mieliście mu kogoś wydać.
- Kto jest waszym celem? - z tymi oddziały straży utworzyły krąg wokół was, jasno dając wam do zrozumienia, że mają już dość czekania. Gijinka Snorlaxa złapał Espurra, rzucając go wręcz pod nogi burmistrza.
- Więc to ten dzieciak ma należeć do naukowców? Przekonajmy się. - wyciągnął spod swojej kurtki dziwne urządzenie, którego żadne z was nie poznawało. - Jesteście ciekawi, co to takiego? Urządzenie do czytania w myślach. Użyłbym tego na was wszystkich, jednak... ma pewną wadę. Zabija osobę, której myśli chce się zobaczyć. Jednak tym razem nie będzie to nikomu przeszkadzało.
Z tymi słowy skierował niewielki ekran między oczy Espurra. Gdy tylko to się stało, dzieckiem zaczęły wstrząsać konwulsje, jednak z jego gardła nie mógł wydobyć się nawet jeden odgłos. Nie minęły dwie minuty, gdy martwe już ciało padło na ziemię.
- Espurr był... Sabotażystą. - mogliście zobaczyć, jak mężczyzna blednie. Wiedział, co to oznaczało. Nim się zorientowaliście, cztery osoby z waszej grupy uciekły przez niestrzeżone drzwi. Nie musieli sprawdzać, kim był Espurr. Osiągnęli swoj cel. W tym momencie usłyszeliście ogłuszający huk, a pokój, w którym stała pozostała czwórka wraz z burmistrzem został rozerwany na strzępy przez potężny wybuch, nie dając wam najmniejszych szans na przeżycie. Naukowcy osiągnęli swój cel. To oni wychodzą zwycięsko z tego starcia.

-------

Dziękuję wszystkim niezmiernie za udział w evencie. Mimo pewnych sytuacji, mam nadzieję, że bawiliście się dobrze i spełniłem wasze oczekiwania jako prowadzący. Jestem jednak pewien, że czekacie teraz na ogłoszenie nagród, dlatego nie będę dłużej przedłużał. Nagrody za udział, to jest 4 CD, otrzymują wszyscy uczestnicy, którzy nie zostali zdyskwalifikowani za brak odpisu lub zdradzenie swojej roli.
Dodatkowa nagroda należy się wygranym, czyli Naukowcom. Są to Orange, Mhrok, Foks i Loca. Oprócz wymienionych wcześniej 4CD, otrzymują oni 3TM/MT oraz 4000$.
Gratulacje dla zwycięzców. Proszę o potwierdzenie odebrania nagrody w tym wątku.