Pokemon Crystal

[Daisy7]

Zapewne widząc to, pomyślicie sobie "Co ta Dejz odwala? Miesiąc temu skończyły mi się wakacje / dopiero kończą mi się wakacje, a ta już o następnych?". Otóż tak, hyh. W sumie wspominałam, że napiszę ten wątek jakoś w październiku, a że akurat mam wolną chwilę, postanowiłam ją wykorzystać - już prawie październik!

O co biega? No plan jest taki, żeby w lipcu pojechać sobie na wspólne wakacje na Mazury.
Kiedy? Lipiec (bo w sierpniu poprawki matur robi się chłodniej, a ja po to jadę nad wodę, żeby się pomoczyć, no i są zimniejsze noce i wgl krótsze dni), bliższy termin ustali się kiedyś tam.
Na ile? Umm... myślałam tak o min. 5 dniach (to też do ustalenia). Bo wiecie, jak już się spotkać, to porządnie. Jak jest konwent jakiś, to ledwo człowiek dotrze tam, pogada z kimś i nagle boom - dziś dzień wyjazdu. Zresztą chodzi też o to, żeby się opłacało, bo niektórzy z daleka są i im szkoda dużo hajsu na transport wydawać, żeby potem pobyć 2-3 dni z innymi. No i jeszcze dochodzi to, że sporo ludzi wynajmujących domki letniskowe nie udostępnia ich na tak krótki czas (przeważnie od min. 5-7 dni pobytu).
Gdzie? Mazury, ale gdzie dokładnie to jeszcze nie wiem. Przydałoby się gdzieś blisko dużego miasta, do którego dojeżdżają pociągi i autobusy, żeby z dotarciem na całkowite zapupie nie było problemu.
Gdzie śpimy? Domki letniskowe albo, bo zauważyłam teraz podczas przeglądania, taki jeden większy domek np. na 8 osób (zależy ile się chętnych zbierze of kors). Wiecie, chodzi o to, żeby było jak najtaniej, więc nie oczekujcie luksusowych warunków. Oczywiście w granicach rozsądku, za coś płacimy, więc mimo wszystko chcę mieć, gdzie spać xD
Ile to wyniesie? Na chwilę obecną I don't know. Jak wyżej, ma być tanio, bo jesteśmy przedstawicielami typowej polskiej, biednej młodzieży bez rodziców-bogaczy, którzy wszystko zasponsorują (i dobrze, przynajmniej nie widać tu rozpieszczonych ciap). A jak już o kosztach mowach, właśnie dlatego piszę o tym tak wcześnie:
- po primo: Żebyście mogli zacząć zbierać hajs i mieć motywację, by nie wydawać go na bzdety xD
- po sekundo: Im wcześniej się rezerwuje, tym taniej. No i znacznie większy wybór, więc można poszukać jak najtańszych, a zarazem odpowiednich noclegów. Od kilku lat moja rodzinka przypomina sobie o tym, że chcą gdzieś wyjechać na wczasy przeważnie pod koniec maja/początku czerwca i wtedy trzeba brać, co dają.
Atrakcje? Ogólnie nastawiam się na mało kosztowne (Yezu, Dejz Janusz po prostu xD). Wiecie, spędźmy ten czas razem bez jakichś szalonych atrakcji za grube hajsy, jak PRLowska rodzinka ^^ Będziemy sobie robić ognisko, grać w piłkę/badmintona/kalambury/czółeczko/wszystko-co-macie-i-weźmiecie, chlapać się w jeziorku, opalać, piesze wędrówki, łapać Poksy (o ile ktoś jeszcze gra w Go? .-.) itp. Rzecz jasna, jak ktoś zapragnie wydać swoją kasę na... na... skok z bungee (?) to okey. Nie jedziemy na kolonie, każdy robi co chce ;p Zabronione jest tylko przebywanie non-stop na netach w celu pisania na forum, że się nudzi, bo każemy mu wyjść na dwór 3:
Kogo zabieramy? No to tak... Osoby, które chcą jechać i nie są totalnymi marudami ani wredotami, które niszczą każdy wyjazd ;-; Oczywiście u nas nikogo takiego nie ma~ No tego, wiadomo, nie weźmiemy żadnego kolesia, który nagle wbije na forum, nic o nim nie wiemy i mówi, że chce się z nami wybrać. Jakieś bezpieczeństwo musi być, hyh. Wolałabym też, żeby były to osoby pełnoletnie. Jeśli nie będziesz miał 18 lat do lipca '17r., a zależy Ci na wyjeździe, chcesz czy nie, zgodę od rodzica masz mieć, bo ja nie będę potem się tłumaczyła z jakiegoś porwania nieletniego [*] I nie odpowiadam za nikogo (ani pełnoletnich, ani niepełnoletnich). To wyjazd grupki przyjaciół, a nie jakiś obóz ;d Pst, jeśli jesteś nołlajem, który spotkania towarzyskie zawsze uważał za horror, ale dziwnym trafem na ten wyjazd chciałby się udać i na forum dogaduje się dobrze, nie wahaj się - jedź! Serio, jakiś kontakt z ludźmi trzeba mieć, nikt tu nie gryzie, a jak to kiedyś demotywatory powiedziały "lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że się tego nie zrobiło" ;)
A co z rodzicami?! No to ten teges... jakoś kiepsko widzę wyjazd 18-24 latków (taki mniej więcej przedział) z ludźmi 40/50+. Nie mówię, że z takimi się nie da fajnie bawić! Ależ da się, of kors! Tylko najpierw musimy zintegrować się my sami XD
Żarcie! Jak? Po studencku XD Nie no, tak jak w przypadku atrakcji, nikt Ci nie zabroni stołować się codziennie w wykwintnych restauracjach, ale nie zdziw się, jak inni wybiorę opcję kanapek i grilla, hyh. Jak o grillu mowa, Kei zobowiązał się nas karmić, bo chce poćwiczyć, zanim zostanie światowej sławy kucharzem. W sumie wiele więcej nie mogę mówić w tej kwestii, bo nie wiadomo, jak blisko będzie do najbliższego spożywczaka czy baru. Chociaż w sumie teraz to nawet na zapupiu wszystko jest (chyba, że chcecie maka za rogiem, to nie ;-;).

No i tego... to by było słowem wstępu XD Wiem, że dużo, ale przecież musiałam to napisać, tak?! Ogólnie nie oczekuję od Was, że już teraz będziecie się deklarować, kto jedzie na sto procent, ale głównie chodzi o to, żebyście mogli psychicznie przygotować swoich rodziców (tych lekko nadopiekuńczych ;d). No i żebyście wgl wiedzieli, że to taki plan na poważnie (chociaż zobaczymy, co z tego wyjdzie ;-;), a nie że tylko "coś tam na chatango wspominali kiedyś". I hajs też wypadałoby zacząć gromadzić, jeśli wiecie, że będziecie musieli uzbierać go sami, bo takie wakacje są "troszkę" droższe od Pyrkonu :')
Podsumowując, piszcie, kto jest wstępnie na tak, kto pomyśli o tym itp. Tylko mam dwie prośby:
- nie jarajcie się już tym ;-; pierwszy etap jarania może nastąpić, jak już zarezerwujemy sobie jakieś domki
- za wcześnie jest też na zarzucanie jakimiś propkami z serii "co będziemy robić" albo "o, patrzcie, tu [jakiś link] mają tanio i fajnie"
Chcę na sam początek ogarnąć, ile osób będzie chętnych. Myślę, że tak na początku nowego roku będziemy mogli na spokojnie zacząć szukać jakichś domków/domku, żeby, jak pisałam wyżej, mieć dużo czasu i móc wybrać coś najlepszego, ustalić konkretny termin i miejsce pobytu. Wtedy też osoby zainteresowane dałyby znać czy są pewne etc.

OGÓLNIE TO BĘDZIE FAJNIE I JAK MYŚLISZ INACZEJ, TO CZUJ SIĘ LAMĄ

[Niebianin]

Jestem mocno chętna na udział w takim grupowym wyjeździe .w.

[Keisuke]

To ten, ja jadę i chcąc was zachęcić powiem wam, że pierwszy raz będę grillował, więc już w programie będzie: "pokaz płomieni w moim wykonaniu", "jak zniszczyć mięso", "nieudolność w organizowaniu racji żywnościowych", a także krzyki gdy coś nie wyjdzie, serdecznie polecam ^^

[Panda]

Panda chętna~
Ma nawet zgodę od rodziców~

[Księciu]

Ksiąć miałby takie cudo przegapić? Oczywiście że jadę! I zgody rodziców nie potrzebuję. x)

[Black Lotus]

Jak Księciu i Niebka jadą, to ja też ♥

[Lisek Chytrusek]

Poruszmy ten temat jeszcze raz w odpowiednim czasie. x'D

[Sosik]

[Kaiwe]

Ja bym jechała ale moja matka jest nołjafem -_- Pewnie bym musiała zabrać ojca i przyjaciółkę aby miala pewność że nic mi się nie stanie...CHYBA że do tego czasu jakims cudem będę mieć prawko to przyjadę sama z GPSem :"D

[Koori]

Jak Ksiąć i Mrokuś jadą, to Wilkeł też z chęcią się zabierze. O ile może... :P I zaświadczenie o braku wścieklizny i pcheł mam, żeby nie było :D

[Okami]

Jestem nołlajfem. Jestem pełnoletnia, ale starzy by mnie zabili. x) No i w ogóle mam schizy i biorę leki, więc odpadam. Szkoda, że taka jestem...

[Daisy7]

[Karthus]

Szop by pojechał, ale jeszcze nie wie. W najgorszym wypadku pojedzie 2 razy na mazury xD

[Fokse]

Sure. Będę pomagał Keiowi w grillu. I wezmę gitarę. I harmonijkę. I drumle. I wódkę. B)

[Keisuke]