Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2017-10-02, 21:09
W pogoni za prawdą w odwróconym świecie~
Autor Wiadomość
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-02-23, 17:09   

Pomachałam mu lekko w odpowiedzi gdy zaczął się oddalać, nie odzywając się już więcej. Udało mi się zdobyć trochę nowych informacji, ale wraz z nimi pojawiło się kilka nowych pytań. W każdym razie nic nie było jeszcze jasne.
Poza tym błyszczącym czymś, które leżało na ziemi i nęciło mnie swym blaskiem, jakby wołało „No dalej, podnieś mnie, nie chcę leżeć na podłodze!” Jakże mogłabym zignorować to wołanie o pomoc? Schyliłam się i wyciągnęłam rękę aby pochwycić błyszczący przedmiot. Może to coś użytecznego? Nawet jeśli nie, to przynajmniej się skrzy, więc prawdopodobnie uda się to opchnąć jakiemuś handlarzowi za parę groszy.
Należałoby też zastanowić się nad dalszymi krokami, a te skieruję chyba ku oczytanej kobiecie, którą spostrzegłam wcześniej. To, czego dowiedziałam się od Miltonka było całkiem ciekawe, ale niewiele mógł powiedzieć mi o Blackthorn, skoro dopiero co tu zawitał. Może więc miejscowa dama będzie w stanie powiedzieć coś więcej?
Miałam tylko to nieciekawe przeczucie, że nie będzie tak rozmowna jak bym sobie tego życzyła.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-24, 00:40   

Świetnie odczytujesz myśli organizmów martwych. Podniosłaś więc błyszczący przedmiot. Jak się mu tak bliżej przyjrzałaś, to był to okrągły i oszlifowany, szkarłatny kamień.... Cóż to mogło być? Wyglądało jednak na cenne, toteż warto na razie sobie zatrzymać, nieprawdaż?
W końcu jednak zdecydowałaś się podejść do kobiety, która wyglądała na w miarę opanowaną, oraz obeznaną osobę. Miała długie, ciągnące się prawie do ziemi, białe włosy, wzbogacone lekkimi odcieniami fioletu, a ubrana była w duże i starodawne szaty. Wciąż siedziała nad książką, gdy stanęłaś tuż obok. Ona jednak nawet nie śmiała oderwać wzroku od dzieła literackiego. Teraz mogłaś dostrzec na przeglądanych przez nią stronach rysunki roślin, które były wzbogacone przeróżnymi podpisami.... czyżby czytała jakieś botaniczne encyklopedie? Nagle kobieta otworzyła swoje usta i zaraz usłyszałaś spokojny, jednakże lekko ostry głos.
-Czyżbyś oczekiwała ode mnie czegoś?- W jej głosie nie słychać było ni niechęci, ni jakiegoś specjalnego entuzjazmu, dlatego trudno było stwierdzić jej nastawienie. Nieznajoma wciąż jednak nie podniosła wzroku.

_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-03-01, 19:07   

Schowałam błyskotkę w jakieś dostępne w mojej odzieży miejsce. Później może przyjrzę się jej bliżej, w nieco spokojniejszym otoczeniu. Nawet jeśli nie miałaby żadnej wartości to zawsze można popodziwiać ładny kolor i blask w chwilach potrzeby.
Kilka chwil później stałam już przed obiektem mojego zainteresowania, który wyraźnie tego uczucia nie odwzajemniał, wciąż pozostając pogrążonym w książce. Nie przeszkadzało mi to, im mniej gijinek ciekawiła moja osoba tym lepiej. Sama też wolałabym się zanadto nie zaznajamiać, ale latając po omacku nie zajdę daleko.
- Być może. Miałam nadzieję, że będzie panienka w stanie udzielić mi informacji na pewne, być może niecodzienne, tematy. – Prawie ugryzłam się w język używając słowa, które wobec mnie tak chętnie stosował Nil, nie wspominając, że nie było to w moim zwyczaju. Prawdę mówiąc nie miałam pojęcia jak w ogóle rozpocząć rozmowę, a stoicka postawa kobiety mi nie pomagała. Tak samo mój brak doświadczenia z ludźmi, czy też obecnie gijinkami.
Nie miałam też pewności, że istotnie będzie mogła odpowiedzieć na moje pytania, nawet gdyby zechciała na nie odpowiedzieć. Wyglądała wprawdzie na dość mądrą, na pewno mądrzejszą ode mnie. Sprawiała wrażenie osoby, która w przeciwieństwie do mnie woli szukać dyplomatycznych rozwiązań i dobrze planuje każdy krok, zamiast rzucać się na problem z zaciśniętymi pięściami. Nie znaczyło to jednak, że jest wszechwiedząca, a sprawy, które chodziły mi po głowie raczej nie należały do częstych. Ale spróbować nie zaszkodzi. Nigdy porażka, zawsze lekcja.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-03-03, 22:51   

Kobieta odgarnęła swoje, białe włosy za ucho, obracając lekko głowę w twoją stronę, w końcu spoglądając w twoje oczy. Wydawało ci się, jakby właśnie dostała się w najciemniejsze zakamarki twojej duszy. Jej wyraz nie uległ nawet lekkiej zmianie, gdy wysłuchiwała, cóż to takiego masz jej do powiedzenia. Po chwili westchnęła cicho, przymykając swoją książkę. Teraz mogłaś dokładnie dostrzec okładkę, na której widniał tytuł, wypisany wielkimi, zielonkawymi literami "Właściwości lecznicze roślin leśnych.". Przez chwilę zapadła grobowa cisza miedzy wami, aż w końcu posłyszałaś ponownie głos kobiety.
-To zależy.- Odrzekła krótko i jakże zwięźle po czym spojrzała się na ciebie bystrym wzrokiem. Trudno było odczytać cokolwiek z jej twarzy, nie było tam ni złości, czy żadnego rozbawienia, czy nawet znudzenia. Cóż, nie wyglądało, jakby w ogóle chętna nie była do podzielenia się swoimi informacjami, jednakże wciąż nie mogłaś być pewna jakie ma zamiary. Miałaś wrażenie, że nie usłyszysz już ani słowa więcej, jednakże, po chwili kobieta odezwała się ponownie.-O co chcesz zapytać?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-03-08, 17:33   

Nie odpowiedziałam od razu na jej pytanie, tak samo jak ona nie zadała go zaraz po jej wcześniejszych słowach. Zastanawiałam się, o co tak właściwie mogłam, a raczej chciałam się jej zapytać.
Temat demonów, bandytów i innych takich wolałabym już zostawić, bo powoli zaczynał przyprawiać mnie o migrenę. Dowiedziałam się już o tym dość sporo, śmiem przypuszczać, że więcej niż znaczna część mieszkańców Blackthorne. Była to przy tym jedynie ciekawostka, nie miałam też zamiaru zabawić w tym miejscu długo, nie było powodu by nurkować w tej sprawie jeszcze głębiej. Przynajmniej jeszcze nie.
Jak długo stałam i wpatrywałam się w nieznaną mi postać nie pisnąwszy słowem? Może wystarczająco długo by straciła cierpliwość? Lecz w końcu tylko jedna rzecz pozostała w moim umyśle. Jeden z powodów, dla których zaczęłam szukać odpowiedzi i chyba jedyny problem, co do którego nie miałam nawet jednej wskazówki, choćby najmniejszej.
- Pragnę dowiedzieć się czegoś o dwóch umysłach dzielących jedno ciało. – Nie byłam pewna, jak brzmiały słowa wypływające z moich ust. Niewiarygodnie? Niedorzecznie? Głupio? Był to jednak realny problem dla mnie, a przy tym miałam wrażenie, że będzie wymagał prężnie pracujących szarych komórek aby go rozwiązać, lub przynajmniej trafić na właściwy trop. Czegoś więcej od knajpianych plotek opowiadanych przy kuflach z piwem. I chociaż starzec od jakiegoś czasu nie dawał o sobie znać, cóż... brak objaw choroby nie zawsze znaczy, że jest się zdrowym.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-03-10, 20:44   

Kobieta podniosła jedną brew, spoglądając teraz prosto w twoje oczy. Fakt faktem, zadałaś bardzo dziwne pytanie losowej osobie. Wciąż jednak ta kwestia pozostawała dla ciebie sporym problemem, choć ten dziwny głos w twojej głowie już dawno się nie odzywał. Czyżby spał? Powątpiewająca była to kwestia, może po prostu czeka na odpowiedni moment, aby po prostu popsuć wszystko....
-Hm..- Mruknęła cicho kobieta, teraz wyglądała na lekko zaciekawioną (Wow, udało się aż to dostrzec)- Informację mają swoją cenę, jednakże powiedz mi, dlaczegóż zapytałaś się mnie o coś tak osobliwego? Czyżbyś zdobyła posłanie od kogoś innego?- Miałaś wrażenie, jakby miała konkretną osobę na myśli. Wciąż jednak, zaraz wróciła do tego bez emocjonalnego wyrazy twarzy, kładąc rękę na swojej książce.-Nie sądzę, abym posiadała jakieś informację na ten temat, nie jestem fascynatem takich historii, jednakże...- Tutaj zatrzymała się na chwilę, jeszcze raz mierząc cię wzrokiem, niby zastanawiała się nad czymś głęboko.-Mogę znać kogoś, któż może coś o tym wiedzieć. Zawsze interesowały go niecodzienne tematy.- Nie wiedziałaś z jakiego powodu mówi ci to tak szybko. Czyżby oczekiwała czegoś w zamian?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-03-13, 19:06   

Informacja ma swoją cenę... tak, to prawda. Niestety wygląda na to, że skończyła się sielanka. Ostatnie strzępki informacji, które udało mi się uzyskać były całkowicie za darmo, a i nawet w jakiś dziwny sposób zdołały powiększyć mój skromny dobytek. Byłam już bogatsza o kawałek papieru i świecący kamyk.
Wydawało mi się, a może chciałam by tak mi się wydawało, że dziewczyna nie oczekuje aż wyjawię swoje powody, więc zgrabnie pominęłam tą kwestię. Swoje problemy wolę jednak zachować dla siebie, przynajmniej w jakimś stopniu.
- A więc jaka jest cena za informację o tym kimś? Jeśli nie zdradza tego mój wygląd to uprzedzam, że z pieniędzmi u mnie krucho. – Nie zwykłam korzystać ze środków płatniczych, jako że większość swego życia byłam pokemonem, toteż nie przywiązywałam zbytniej wagi do tego typu spraw. Musiałam jednak przyznać, że brak pieniędzy czasem dawał się we znaki.
A skoro o pieniądzach mowa, czy ja w ogóle zapłaciłam za tego niewypitego drinka?
...
A tam. Do tej pory nikt się nie upomniał, więc co się będę przejmować. Zawsze mogę zostawić trochę grosza na ladzie gdy będę wychodzić. Nie chciałabym zostać złodziejką, lecz teraz interesuje mnie tylko to, co ma do powiedzenia ta mądra pani, jak również to, czy za swe informacje zażąda twardej waluty, czy może potrzebuje goryla do wynajęcia? Zdecydowanie wolałabym to drugie. Próbowałam też dyskretnie to okazać machając w powietrzu swoim dziecięciem jakby było nietypowo ukształtowanym zegarkiem hipnotyzera, starając się przy tym nie zdemolować knajpianych mebli. Subtelna perswazja musi być.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-03-20, 23:22   

Pff, kogo tam już obchodzi ten drink, jakoś tam pewno zapłaciłaś za niego... nie, a tak serio, to domyślnie dałaś pieniądze.
W każdym razie, kobieta uśmiechnęła się, niby ucieszona z twojej przezorności. Nie musiała się w końcu kłopotać z dogłębnym tłumaczeniem. Zaraz odezwała się ponownie.
-Nie martw się, nie pragnę pieniędzy. Wyglądasz mi na doświadczoną i silną postać, zdeterminowaną aby osiągnąć to, czego pożąda, więc jeśli zdobyłabyś dla mnie jedną, malutką rzecz, mogłabym ci wyjawić miejsce, w którym możesz znaleźć mojego przyjaciela.- Widać oczytana postać niezwykle szybko analizowała sytuację, takie osoby są doprawdy niebezpieczne.-Słuchaj mnie, na zachód od miasta znajduje się gęsty las, który jest skarbnicą najróżniejszych ziół. Niestety jednak od jakiegoś czasu grasuje tam coś niebezpiecznego, przez co mało kto się teraz tam zapuszcza, wciąż jednak, jest jedna roślina, którą można znaleźć tylko w tamtym miejscu. Jestem zielarką, ostatnio mam jednak deficyt tego ziela wśród swoich zapasów. Gdybyś skora była mi przynieść tą roślinę, byłabym ogromnie wdzięczna.- Położyła rękę na swej książce z roślinkami, niby oczekując na odpowiedź.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-03-21, 18:19   

Co do determinacji nie mogłam zaprzeczyć. Nie byłam za to skora przyznać, że jeśli o siłę chodzi to już na starcie spotkałam osoby będące w stanie wytrzeć mną podłogę. Doświadczenia w zielarstwie też nie miałam. Lepiej radziłam sobie w górach niż w leśnych gęstwinach.
Całe szczęście, że kobieta okazała się znacznie bardziej skora do rozmowy (i gadatliwa) niż sugerowałoby pierwsze wrażenie, choć może tylko dlatego, że rozmawiałyśmy teraz o interesach.
Zastanowiłam się chwilkę nad jej propozycją, chociaż nie było nad czym się zastanawiać. Potrzebowałam informacji, a to była obecnie jedyna znana mi droga do nich prowadząca. Mogłabym spróbować powęszyć trochę i samodzielnie odszukać osobę, którą zielarka ma na myśli, ale to byłby zbyt wysoki poziom trudności dla początkującego.
- Jeśli wdzięczność oznacza dostęp do tej osoby, przyniosę to ziele. – Odpowiedziałam krzyżując ręce na piersi, po czym mój wzrok padł na trzymaną przez kobietę książkę. – Poproszę jednak o wskazówki. W jakiej części lasu najczęściej występuje i po czym je rozpoznam? – Chyba naturalnym było zadawać te pytania. Jeśli kobiecie zależy na tych ziołach powinna wyposażyć mnie chociaż w podstawowe informacje, inaczej mogę całymi dniami błądzić po lesie i szukać w ciemno. Takie opóźnienie zapewne nie służyłoby zielarce, już nie wspominając o tym ile kosztowałoby mnie nerwów błąkanie się bez wyraźnego celu na czyjeś polecenie.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-03-27, 20:04   

Kobieta była aż zanadto gadatliwa, jeśli w grę wchodziły interesy. Widząc twoją jasną aprobatę spokojnie pochwyciła swą księgę w ręce i poczęła przewracać przestarzałe już kartki. W końcu uśmiechnęła się, ukazując ci rysunek dość przeciętnego kwiatu. Koło rysunku sporymi literami nabazgrane było "Księżycowy kwiat".
-Jest to roślina o śnieżnobiałych płatkach, jednakże całkowicie czarnej łodydze i liściach, dosyć łatwa do rozpoznania. Podobno pięknie lśni w świetle księżyca, choć sama niestety nie zdołałam tego jeszcze ujrzeć. Jeśli chcesz go znaleźć, to wejdź do lasu i podążaj na północ, aż dotrzesz do bagien. Takie środowisko upodobał sobie szczególnie ten gatunek. Wystarczy, że przyniesiesz jeden, a wynagrodzę cię za to informacjami, których pożądasz. Nie brzmi na zbytnio trudne zadanie, nieprawdaż?- Uśmiechnęła się, podając ci książkę. Mogłaś tam przeczytać trochę notatek o tym kwiecie. Według autora był rzadki i miał bardzo szeroki wachlarz zastosowań, wszystko zależy od tego, z czym go zmieszasz.-To jak będzie?

_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-03-28, 17:20   

Przyjrzałam się dokładnie rysunkowi ukazującemu cel moich przyszłych poszukiwań. Kwiatek o czarnej łodydze i białych płatkach, który lśni w świetle księżyca... nazwa nie była więc przypadkowa. Roślinka niepozorna, ale lubię takie. Zdecydowanie lepsze to niż nie-wiadomo-jakie kolorystyczne fanaberie. No i bądźmy szczerzy – czy istniało lepsze połączenie kolorów od bieli i czerni? Nie. Nie istniało.
- Wiele jest rzeczy, które wydają się łatwe, dopóki się ich nie spróbuje. – Odpowiedziałam mając nadzieję na zaimponowanie swojej zleceniodawczyni takim podejściem przezornego wędrowca. Ale nie mogłam przecież mieć stuprocentowej pewności, że nie skończę swojej podróży głęboko pod powierzchnią bagna, skoro tam właśnie miałam się zapuścić. Będzie trzeba stąpać ostrożnie. Z braku lepszego miejsca wetknęłam podaną mi książkę za pas, który mocno zacisnęłam zamieniając komfort na dość nieprzyjemny ucisk i pewność, że podarunek nie wyleci przy pierwszym wykonanym kroku. Na pewno się przyda. Może nawet uda mi się z jej pomocą znaleźć jakieś inne ciekawe roślinki? W lasach raczej ich nie brakuje, a co dopiero na bagnach. Kto wie jakie bagienne ziele można tam znaleźć?
- Czemu nie? I tak nie mam wielkiego wyboru. – Poza tym zaczynałam już mieć dość miejskiej dżungli. W tej chwili nawet zatęchłe bagno wydawało się miłą odmianą od labiryntu ulic i przelewających się po nich falach ludzi. To znaczy gijinek. – Umowa stoi. – Dodałam i wyciągnęłam rękę, jak to ludzie mieli w zwyczaju. Nie przywiązywałam wprawdzie do niego wielkiej wagi, ale może mój rozmówca twierdzi inaczej.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-04-05, 00:20   

Wątpliwym jest, czy twój heroiczny tekst zaimponował zleceniodawczyni, wciąż jednak, uśmiechnęła się lekko na twoje słowa. Może po prostu bawiło ją twoje podejście do rzeczy. Rękę uścisnęła jednak będąc mniej kontenta z gestu.
-Doskonale. W karczmie tej przesiaduje w godzinach wieczornych. Jeśli w najbliższych dniach wejdziesz w posiadanie opisanego przeze mnie ziela, to przynieś go tutaj, a ja wynagrodzę cię informacjami. Będę czekać.- Rzekła, dając... powiedzmy, że w miarę dokładnie instrukcje. Po chwili skinęła głową i praktycznie ponownie otworzyła swoją książkę zielarską, choć wydawała się w lepszym humorze. Cóż, właśnie zdobyła "kogoś na posyłki" i to nawet nie wymagało specjalnego wysiłku, nic dziwnego, że dopisuje jej dobry humor.
Tymczasem wieczór nadchodził wielkimi krokami, a słońce powoli chyliło się ku horyzontowi. Twoją teraz jedynie decyzją było, czy wyruszać na poszukiwania, gdy niebezpieczeństwa jednie narastają, wraz z mrokiem, który pokrywał miasto w nocy, czy morze rozglądać się za noclegiem. Zapewne druga opcja była bardziej logiczna, wciąż jednak, pierwsza nigdy nie odpada. A może jest trzecia?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-04-09, 15:04   

W pełni świadoma tego, że sprzedaję swoje „usługi” za zdecydowanie zbyt niską cenę ruszyłam ku wyjściu, pozostawiając kobietę samą z jej lekturą.
Z pełną powagą, latanie po bagnach w poszukiwaniu zielska tylko po to by zdobyć niepewną informację wydawało się mało rozsądne, delikatnie mówiąc. Nic też nie zmuszało mnie do wywiązania się z umowy. Byłam właściwie pewna, że w końcu kobieta znudziła by się czekaniem i posłała w teren innego frajera. Zresztą, skąd mogę wiedzieć czy jestem pierwszą osobą, którą wysłała na poszukiwania ziół? Nie zdziwiłabym się spotykając po drodze kogoś z takim samym zadaniem od tej samej osoby.
Tak więc mogłam zupełnie zignorować całą wcześniejszą rozmowę i questa, który z niej wyniknął. Sęk w tym, że... nie chciałam. Miałam dość tego miasta. Po spędzeniu weń kilku dni miałabym dość każdego miasta, a dodawszy do tego jeszcze fakt, że od mojego przybycia tutaj zostałam zaatakowana, otruta i zmuszona do zapoznania się z kilkoma irytującymi typkami... nic tylko czym prędzej się wynieść.
Słońce dopiero zaczęło zachodzić, przed zapadnięciem zmroku powinno udać mi się znaleźć wyjście miasta. W końcu czy to może być coś trudnego? Nie muszę też wałęsać się nocą po moczarach. Na pewno znajdzie się jakieś miejsce do przenocowania pod gołym niebem. Spało się już w różnych miejscach, więc z zaśnięciem nie będzie problemu. Byle tylko znów poczuć nieskrępowaną wolność otwartych przestrzeni. Może nawet wspięło by się na jakąś górę dla zabawy? Tak dawno tego nie robiłam.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-04-21, 01:13   

Jak postanowiłaś, tak właśnie postąpiłaś. Karczma, w której znalazłaś tajemniczą zielarkę, której w sumie nawet imienia nie zdołałaś poznać, nie znajdowała się zbyt daleko od zachodnich granic miasta, toteż jeszcze przed zmrokiem udało ci się odnaleźć wyjście z tego miejsca.
Gdy tylko uwolniłaś się od tego tłumu ludzi i ciasnych uliczek, mogłaś poczuć przyjemny powiew wieczornego powietrza i cieszyć się prawdziwą i nieopisaną wolnością. Już po jakimś czasie znalazłaś się na rozległej i zielonej łące, porośniętej gdzieniegdzie blado-różowymi kwiatami, przypominającymi trochę tulipany. Już na horyzoncie mogłaś dostrzec zarysy lasu, od którego rzekomo mieszkańcy miasta trzymają się z daleka. Tam właśnie miałaś się niedługo udać, ale przecież nikomu się nie spieszy. Wciąż jednak, na tej łące było jakoś... pusto. Pusto bywało już od tamtego dnia, w którym świat obrócił się do góry nogami. Niegdyś ganiające wszelkie, dzikie Pokemony znikły nagle, zastąpione jedynie wspomnieniem. Może i świat przejęły gijinki, ale nie jest to zbyt dobre dla naturalnej flory...
"Dobrze się bawisz, co?" - Usłyszałaś nagle ochrypły i stary głos w swojej głowie. Miałaś wrażenie, jakby odbił się od każdej części twojej czaszki, a jego ironiczny i zarozumiały ton pobudzał łatwo wszelkie nerwy. Oj, jak dawno tego nie słyszałaś.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Curtis 
Eeveelution is a mystery...



Wiek: 28
Dołączył: 25 Kwi 2016
Posty: 53
Wysłany: 2017-04-29, 20:14   

Cieszyłam się z faktu, iż w końcu udało mi się wydostać z miejskiej dżungli. Na łonie natury czułam się najlepiej, jakbym wyzwoliła się z okowów, którymi była dla mnie cywilizacja.
Lecz nie potrafiłam też pozbyć się tego przykrego uczucia, że wszystko jest nie tak jak powinno. Wieczorny widok pustej łąki wprawiał mnie w dziwnie ponury nastrój. Pola traw winne tętnić szykującym się do snu życiem, lub gościć istoty wychodzące na świat dopiero w mrokach nocy, teraz stały puste i smutne, niczym nigdy nie ukończony obraz.
Nie żałowałam swojej przemiany. Wiele czynności i aspektów życia było teraz wygodniejszych niż w przeszłości. Miało to też swoje wady, ale cóż ich nie ma? Nie żałowałabym też gdybym w następnej sekundzie powróciła do poprzedniej postaci. W końcu nadal bym żyła, a czegóż więcej od życia chcieć jak jego kontynuacji? Świat oglądany oczyma pokemona również potrafił być fascynujący, jak i zazwyczaj niezwykle prosty. Teraz znacznie więcej musiałam się nauczyć, a wciąż wiedza ta była skromna.
Niestety myśl, że może nigdy już nie ujrzę przeróżnych czworonogów baraszkujących beztrosko po dzikich łąkach, ani kamienistych tytanów przetaczających się po górach sprawiał, że czułam wewnątrz mdły ból.
Gdy moje uczucia stawały się niepojęte nawet dla mnie, coś zepchnęło je na dalszy plan.
- Miałam już nadzieję, że kopnąłeś w kalendarz. – Odpowiedziałam na głos. Mogłam zrobić to w myślach, chciałam jednak przerwać ciszę, która zaczynała mnie niepokoić bardziej niż bym chciała. – Bawiłabym się lepiej, gdybyś nadal siedział cicho. – Dodałam siadając na pierwszej wygodnie wyglądającej kępce trawy jaką udało mi się znaleźć, nie starając się przy tym zmienić mojego niezbyt przyjaznego tonu.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.