Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2017-08-14, 19:06
Poke-przygoda Imali (+ 18)
Autor Wiadomość
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2017-06-20, 12:52   Poke-przygoda Imali (+ 18)



Po kilkudniowej wyprawie dotarłaś na obrzeża jakiegoś małego miasteczka, które, jeśli kierunki świata nie zaczęły płatać ci figli, powinno znajdować się we wschodniej części Hoenn. Ku twojemu zaskoczeniu było ono w nawet niezłym stanie, jeśli można tak opisać miejsce, gdzie po ulicach walają się rozmaite śmierci pomiędzy porzuconymi środkami transportu, a szyby w oknach budynków w większości są albo wybite albo zabite deskami. Oczywiście nie to było jednak najważniejsze. Tak samo jak w innych miastach, także i tutaj dostrzegłaś ślady obecności zombie.
Że też przyszło ci żyć w takich gównianych czasach. Dlaczego nie mogłaś urodzić się tak sto lat temu, kiedy jeszcze nie wybuchła wojna i ludzie nie powybijali siebie nawzajem, nie czyniąc tego samego Pokemonom na dokładkę. Niestety, taki twój los i jeśli życie ci miłe, to powinnaś jak najszybciej obczaić, gdzie stoi jaki budynek i który najlepiej nadawałby się na kolejną kryjówkę. Musisz się pośpieszyć, bo nigdy nie wiadomo, o jakiej porze natkniesz się na chodzące truposze.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Imala 
ViniIm - naleśnik


Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 813
Skąd: Okolice Białegostoku
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-06-26, 20:02   

Na reszcie dotarłam do jakiegokolwiek miasta. W tych czas jego nazwa nie grała większej roli. Spojrzałam w niebo, w celu ocenienia, która może być pora. Nie grało to większej roli, jednak zombie jakoś upodobały sobie noce. Westchnęłam i szybkim krokiem weszłam do miasta. Nie byłam taka całkiem bezbronna, jako gijinka miałam pewne zdolności pokemonów i mogłam łatwo się przed nimi bronić, jednak i tak dużo ryzykowałam, stając z nimi twarzą w twarz. Rozglądałam się z jakimś solidniejszym budynkiem, który idealnie nadawałby się na schronienie. Poza tym szukałam wzrokiem różnych rodzajów sklepów. Mało prawdopodobne, aby tam coś zostało, ale warto spróbować je przeszukać. Może akurat znajdzie się coś pożytecznego?
_________________
Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |

 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2017-06-28, 09:20   

Przez moment trzymałaś głowę odchyloną do tyłu, aby lepiej widzieć Słońce na niebie i móc ustalić, która to może być godzina. Nie był to najlepszy pod względem dokładności sposób, ale i tak dzięki niemu zdołałaś na tą chwilę stwierdzić, że jest już jakiś czas po dwunastej, ale też nie jakoś późno, czyli musi być koło trzynastej albo czternastej. Więc masz jeszcze trochę trochę czasu przed zachodem, aby przeszukać miasteczko i znaleźć sobie jakąś w miarę odpowiednią kryjówkę na noc.
Skradając się pomiędzy wrakami pojazdów ruszyłaś ulicą przed siebie, rozglądając się uważnie na boki. Zauważyłaś trochę opuszczonych sklepów, które dawniej oferowały jedzenie czy artykuły chemiczne, ale po skupieniu wzroku na nich dostrzegłaś przed paroma z nich jakieś ciemniejsze plamy na chodniku, które ciągnęły się do ich wnętrza. Jeśli miałaś zgadywać, to obstawiałaś, że ktoś niemający szczęścia już wcześniej postanowił z nich skorzystać.
Zanotowałaś sobie w pamięci informację o tych miejscach i skierowałaś się dalej drogą, dochodząc po chwili do małego ronda, na którym kiedyś musiał być piękny pomnik, obecnie cały brudny i porośnięty bodajże bluszczem. Za nim zobaczyłaś budynek pełniący chyba funkcje administracyjne, gdyż posiadał (niegdyś) wspaniałą fasadę oraz wysoką wieżę z zegarem. Rozejrzałaś się jeszcze dookoła i wyłapałaś wzrokiem jeszcze inne gmachy, którymi mógłby być: posterunek policji, bank i jakaś kamienica. Miałaś całkiem ładny wybór.
Kiedy tak kucałaś przy wraku auta, do twoich uszu dobiegł cichy, dziwny dźwięk. Przekrzywiłaś odrobinę głowę, aby lepiej go wyłapać i po paru sekundach stwierdziłaś, że jest to czyjś chód, dochodzący z tej strony miasta, z której sama nadeszłaś. Co w nim było dziwnego? A to, że sprawiał wrażenie, jakby istota go wydająca kulała na jedną nogę i poruszała się trochę ociężale. Są dwie możliwości: albo to ktoś ranny albo ... zombie.

* Zapomniałam się wcześniej spytać - tworząc KP jaką datę (albo mniej więcej okres czasu) wybrałaś na początek wojny? Nie mogę ustalić, czy żyjesz krótko po niej czy też na przykład sto lat później, a ten fakt pomoże mi ustalić różne rzeczy (wiedza o zombie, stan miejsc, dostępność konkretnych przedmiotów itp).
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
  
 
     
Imala 
ViniIm - naleśnik


Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 813
Skąd: Okolice Białegostoku
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-06-30, 11:22   

Czas, w którym żyje moja postać, jest pewien czas po wojnie, na tyle długi, że istoty zdążyły zmutować, a ludzie pomału odbudowują miasta. Czyli kilka lat po zakończeniu wojny.
---
Przemierzałam pomału miasto, starając się zapamiętać, gdzie znajduje się jaki budynek, który warto odwiedzić, a który omijać z daleka. W pewnym momencie dotarłam do placu, zapewne niegdyś był to środek miasta tętniący życiem, teraz jednak był zniszczony. Miałam plan udać się do kamienicy, może zostało coś cennego w mieszkaniach? Z tego, co było jej wiadomo, ludzie opuszczali je z pośpiechem, kiedy tylko nadali sygnał, że zbliża się bombardowanie. Brali najpotrzebniejsze przedmioty, a resztę zostawiali. W każdym razie warto było sprawdzić.
Po chwili coś zachwiało mój spokój. Kroki. Ociężała nierówne kroki. Szybko schowałam się za samochodem, a raczej jego wrakiem. Nałożyłam kaptur na głowę, aby włosy, które rosły wbrew prawom fizyki, mnie nie zdradziły. W jeden ręce przygotowałam żółtą kulę z ruchu Confuse Ray. Będą cały czas w ukryciu, obserwowałam, kto albo co się zbliża. Były dwie możliwości albo ranny człowiek, albo zombie. Jeżeli był to potwór, bez wahania uderzam w niego wcześniej przygotowanym atakiem, aby go sparaliżować, a następnie posyłam w niego Icy Wind, aby zmrozić go do kości. Po czym uciekam w głąb betonowej dżungli. Jeżeli jest jeden, to jest ich więcej, lepiej nie zadzierać z całą grupą. Jednak jest cień szansy, że to człowiek. W takim wypadku ostrożnie wychodzę z kryjówki, dalej mając kulę z Confuse Ray przygotowaną do ataku i pytam, kim jest, co tu robi i jak zostałam ranny. W szczególności to ostatnie było ważne. Jeżeli został zakażony, to będzie kiepsko.
_________________
Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |

 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2017-07-01, 17:28   

Podejrzane odgłosy zmusiły ciebie do zaniechania planu eksploatowania pobliskiej kamienicy i zmusiły do przyjęcia bojowej postawy. Schowawszy się natychmiast za wrakiem samochodu przygotowałaś się do rzucenia ataku w razie niebezpieczeństwa, zmuszając swoje zmysły do pracy na najwyższych obrotach. Nadstawiłaś uszu i poświęciłaś część uwagi na próbie rozpoznania zapachów unoszących się w powietrzu. Po chwili takiego węszenia twój nos został zaatakowany przez jeden konkretny odór - smród rozkładającego się ciała. Jakim cudem wcześniej go nie wyczułaś?
W tym momencie cały twój naprędce ułożony plan ataku poszedł robić z sobą brzydkie rzeczy, gdyż wiatr przestał wiać do ciebie, tylko od ciebie i prawie natychmiast dl twoich uszu dobiegł nowy dźwięk - ni to ryk, ni to jęk, który oznaczał tylko jedno. Zombie odkrył twoją obecność i najpewniej przy okazji poinformował o tym pozostałe truposze. Musisz jak najszybciej się go pozbyć i uciekać z tego miejsca, bo inaczej będziesz miała na głowie ich o wiele więcej.
Bez wahania wyskoczyłaś z kryjówki i nie czekając nawet sekundy wystrzeliłaś Confuse Ray w potwora, który wykuśtykał z jakiejś małej pobliskiej uliczki, która zazwyczaj prowadzi jedynie na tył budynku i nigdzie indziej. Trafiłaś go w lewe ramię, z którego kula wyrwała kawał mięsa, jednak nie zrobiło to żadnego wrażenia na przeciwniku. Jedyną jego reakcją było przyśpieszenie chodu w twoim kierunku i jeszcze szersze otwarcie szczęki, z której teraz wydobywał się ciągły jęk. W odpowiedzi z jakiejś innej części miasta nadszedł cały chór, jeszcze jednak cichy, co dało ci nadzieję na uniknięcie konfrontacji z pozostałymi chodzącymi zwłokami. Czym prędzej wywołałaś Icy Wind, który na krótki czas zamroził zombie, a następnie czmychnęłaś w stronę przeciwną do tej, gdzie powinna być reszta jego bandy.
Wbiegłaś do kamienicy, do której drzwi były częściowo wyrwane z zawiasów i od razu spróbowałaś jakoś je zamknąć. Na twoje szczęście zamykały się one do środka budynku, więc jest szansa, że zombie próbując dostać się do środka jeszcze bardziej je zatrzaśnie, jednak może także przy zbyt długim napieraniu na nie po prostu do końca je wyważyć. W gmachu panowała cisza, więc chyba tutaj żadnego umarlaka nie było. Musiałaś podjąć teraz szybko decyzję, czy próbujesz czymś umocnić wejście, czy od razu kierujesz się na dach, przy okazji niszcząc część schodów.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Imala 
ViniIm - naleśnik


Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 813
Skąd: Okolice Białegostoku
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-07-06, 12:57   

Jest, źle, naprawdę źle. Nie zdążyłam nic zrobić, a już trafiłam na bandę zombie. Biegłam, ile fabryka dała. Wpadłam do jakieś kamienicy i szybko zamknęłam drzwi. Jeżeli pod ręką znajdował się jakiś większy mebel, to dzięki Telekinesis podsuwam go pod drzwi, jeżeli nie to nie tracąc czasu, wbiegam na schody. Przeskakuje co dwa schody. W pewnym momencie odwracam się i zamrażam schody dzięki Icy Wind, biegnę dalej i ponownie odwracam się, zamrażam schody tak jak poprzednio i dodatkowo próbuję je rozwalić w jakikolwiek sposób. Jeżeli długo nie otrzymuję zamierzonego efektu, po prostu biegnę dalej. Otwieram pierwsze lesze drzwi i chowam się za nimi. Próbuję uspokoić oddech, robiąc głębokie wdechy. Muszę się zachowywać cicho, aby te bestie mnie nie znalazły.
_________________
Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |

 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2017-07-08, 10:41   

Na samej klatce schodowej nie było żadnych mebli, ale zaraz koło wejścia znajdowało się pomieszczenia dla stróża, a w nim znalazłaś połamane krzesło oraz wywrócone biurko, które wyglądało na drewniane. Albo chociaż pokryte takim surowcem. Modląc się, aby nie rozpadło się od razu, szybko przenosisz je pod drzwi do budynku, tworząc prowizoryczną barykadę, po czym natychmiast rozpoczęłaś wspinaczkę po schodach.
Nim dotarłaś na ostatnie piętro, zdążyłaś przemienić większą część klatki schodowej w jedną wielką mroźną ślizgawkę. Stopnie zostały pokryte taflą lodu, dzięki czemu zombie nie powinny zbyt szybko ciebie dopaść, chyba że zbierze się ich tyle, że zaczną po prostu po sobie włazić na nie, w takim przypadku może im się udać. W każdym razie masz na chwilę spokój, więc możesz złapać oddech. Odrobinę zmęczona weszłaś do mieszkania na najwyższym piętrze kamienicy z nadzieją, że może tutaj zdołasz trochę odsapnąć i ułożyć dalszy plan działania. Teraz chyba najważniejsza jest ucieczka stąd, no nie?

_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
  
 
     
Imala 
ViniIm - naleśnik


Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 813
Skąd: Okolice Białegostoku
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-07-19, 09:21   

Chwilę siedziałam, myśląc, jak można stąd uciec. Schody totalnie odpadają. Zaczęłam rozglądać się za jakimś przydatnymi rzeczami. Był tu totalny bajzel, ale kto wie? Może się tu coś ukrywa? Przez cały czas słuchałam odgłosów dochodzących z klatki schodowej. Jeżeli znalazłam coś przydatnego w tych śmieciach, to odkładam to na bok. Coś przydatnego, czyli coś mało zniszczonego nadającego się do jakiegokolwiek użytku. Następnie szukam jakiegoś okna. Wyglądam przez nie, oceniając czy dałoby się jakoś bezpiecznie przez nie wyjść. Może jest obok jakiś nieco niższy budynek, na którego dach mogłabym bezpiecznie skoczyć? W sumie jestem gijinką ducha... Niby mam jakąś tam zdolność lewitacji, ale nie jest tak mocno rozwinięta, jak u innych duchów. W każdym razie ze zdobytych informacji oraz rzeczy, których zdobyłam, staram się ustalić, czy mój pierwotny plan wyskoczenia przez okno może jakkolwiek zadziałać.
_________________
Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |

 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2017-07-21, 19:50   

Na swoje szczęście w trakcie penetrowania pomieszczeń nie natknęłaś się na żadne ślady sugerujące obecność zombie w tym mieszkaniu, więc póki co jedynym miejscem, z którego może nadejść zagrożenie jest klatka schodowa. Grzebiąc w każdym kącie znalazłaś parę zardzewiałych noży kuchennych, które można by w jakoś sposób użyć może nie przeciwko żywym trupom, ale wobec agresywnych ludzi czy Pokemonów, o ile zupełnie zapomnisz o swoich umiejętnościach. Oprócz tego w ręce wpadły ci z tych ciekawszych rzeczy dwie baterie, które tkwiły w pilocie telewizyjnym; lekko nadżarty przez mole szary płaszcz z kieszeniami, z czego jedna była dziurawa oraz długa parasolka, też z paroma dziurami. Cóż, nie są to jakieś wspaniałe skarby, ale zawsze coś, z czego jednak jakiś użytek możesz mieć. Teraz chyba warto rozejrzeć się trochę lepiej za wyjściem.
Okien w mieszkaniu nie brakowało, a że większość utraciła szyby, nie musiałaś się przejmować zbytnio otwieraniem ich. Część z nich wychodziła na główną ulicę, na której zebrało się już trochę zombie mających chrapkę na twoje mięsko, a z nich mogłaś spokojnie spojrzeć na budynek obok. W wyglądu przypominał bank, ale co do tego nie mogłaś mieć stuprocentowej pewności. Od niego oddzielała cie mały zaułek, który prowadził na tył budowli, o szerokości może z pięciu metrów. Okna z boku instytucji finansowej były zamknięte i raczej nie dasz rady ich otworzyć, ale od frontu udało ci się zauważyć jedno otwarte, do którego mogłabyś się dostać dzięki gzymsowi, który biegł pod nim, chociaż wpierw musiałabyś na nie skoczyć i chwycić.
Z trzech pozostałych miałaś widok na tył kamienicy. Po drugiej stronie opuszczonego podwórka stał kolejny budynek, który chyba także pełnił kiedyś funkcję mieszkalną, a który był złączony bokiem z bankiem, który stał tuż przy twojej obecnej kryjówce. Szukając możliwości ucieczki zauważyłaś, że pod oknami na każdym z pięter tych trzech budynków znajdują się kolejne gzymsy na tyle szerokie, aby móc się ich chwycić, choć w niektórych miejscach są uszkodzone.

* Taki obrazek, który ma ogólnie zilustrować układ budynków.
_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
  
 
     
Imala 
ViniIm - naleśnik


Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 813
Skąd: Okolice Białegostoku
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-08-01, 08:46   

Ze znalezienia noży i baterii byłam szczególnie rada. Noże zawsze mogą się przydać, w sumie do czegokolwiek. Co do baterii, miałam nadzieję, że jeszcze jakkolwiek działają. Warto jednak było je wziąć ze sobą, tak na wszelki wypadek. Dodatkowy płaszcz też zawsze może się przydać, w sumie parasolka też.
Chwilę się zastanawiałam, co zrobić ze swoim życiem. Trzeba było uciec i to szybko. W końcu wymyśliłam iście genialny plan. Stanęłam przy oknie, wystawiłam za nie ręce i wykonałam Icy Wind. Chciałam sprawić, aby stworzył się swojego rodzaju lodowy most od okna do banku. Tak, abym mogła w miarę bezpiecznie przez niego przejść. Kiedy moje przejście było w miarę gotowe, miałam zamiar wyjść przez okno i ostrożnie przedostać się do banku i po gzymsie spokojnie przejść do otwartego okna. Plan całkiem dobry, ciekawe tylko czy wypali.
_________________
Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |

 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2017-08-05, 09:27   

Plan stworzenia lodowego pomostu za pomocą Icy Wind nie do końca się powiódł, gdyż wicher nie miał wystarczająco dużo siły do wykonania tego zadania. Jedynym rezultatem było utworzenie warstwy grubego lodu na gzymsach przy oknach, która sprawiła, że elementy dekoracyjne przemieniły się w trochę wąskie półki, na których da radę stanąć. Nie tego oczekiwałaś, ale to i tak lepsze niż nic, więc postanowiłaś mimo wszystko zrealizować swój pomysł.
Szybko zabrałaś znalezione przedmioty i ostrożnie wystawiłaś prawą nogę za okno, aby powolutku postawić ją na zamarzniętej półce, po czym powtórzyłaś czynność z drugą kończyną. Dzięki swojej znikomej zdolności lewitacji utrzymanie równowagi nie było zbyt trudne, lecz i tak musiałaś się mocno skupić na tym zadaniu. Starając się nie spoglądać w dół wykonałaś jak najdłuższy skok z miejsca na gzyms naprzeciwko, na którym udało ci się wylądować, chociaż przez parę sekund machałaś rękoma w celu odzyskania równowagi, po czym mocno chwyciłaś się elewacji budynku. Trzymając się jak najbliżej ściany przesuwałaś się ostrożnie w stronę otwartego okna, aż nareszcie mogłaś przez nie przejść.
Trafiłaś na małą klatkę schodową, która musiała być kiedyś tylko dostępna dla personelu, gdyż poza paroma śmieciami nie było na niej nic, co kiedykolwiek mogło służyć w celach informacyjnych czy też dekoracyjnych. Z miejsca twojego postoju widziałaś, że w paru miejscach schody były zawalone, co mogło trochę ułatwić obronę przed zombie. Szybko zerknęłaś na ulicę, aby sprawdzić, co teraz robią umarlaki i zobaczyłaś, że w dalszym ciągu szturmują kamienicę, choć parę odwróciło się w stronę twojej obecnej kryjówki, wydając z siebie jęki. Czym prędzej schowałaś głowę z powrotem do budynku, nim ktokolwiek zdążył ciebie zauważyć.

_________________

Cleome Spinosa | Box | Bank | Trofea | Crystal Dollars | Jeziorko | Rezerwat | Ogródek

Lucyfer
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.