Skoro mamy wieczerzę, to i pora na prezenty. Podszedłem do worka i wyciągnąłem kilka pakunków. Rozdałem je wszystkim, którzy dzisiaj się tu przewinęli*, życząc im Wesołych Świąt. Tym, którzy nas już opuścili, prezenty zostawiłem w jednej z szafek. A prezenty to... po 1 Sitrus Berry dla każdego.
*- lista osób, dla ścisłości
GwenBrown
SayuriSagi
Żądny zemsty cukiereczek
Fay
Ves
Conan
Viviann Malesci
Imala
Kirara
Natsumiro
Wiek: 28 Dołączył: 01 Sie 2016 Posty: 274 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-12-24, 22:05
Po wigilijnej kolacji opadłem na oparcie krzesła, przejedzony lecz zadowolony. W końcu masa nie może spaść.
- Ale to pyszne! Tak się objadlem, że aż nie mogę się ruszyć, nic już nie zamieszczę... oo są jeszcze ciasteczka z innego kraju. I inne łakocie. No dobra, zjem jeszcze. Lubię żarcie, bo jest smaczne, wsadzę sobie je do brzusia. zanuciłem pałaszując kolejne ciacho.
- Zagrałbym, ale jutro. Większość się już porozchodziła spać. - powiedziałem dziewczynie na wzmiankę o planszówkach - Tak w ogóle, ktoś się wybiera ze mną na pasterkę?
Wiek: 25 Dołączyła: 25 Mar 2016 Posty: 6144 Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2016-12-24, 23:28
Huhuhu, ale fajnie, że wątek cieszy się takim powodzeniem ^^
Trenerka imieniem Lilly Morris wbiła do crystalowej chatki, by złożyć wszystkim życzenia, a przy okazji podejść to, co zostało z uroczystej wieczerzy. Taki trochę leniuszek i chytrus, bo sama nic nie zrobiła ani nie przyniosła, ale resztki to z chęcią skonsumuje. Tak czy siak naprawdę palce lizać, fajnie, że podzieliliście się swoimi przepisami. Też bym coś dała, ale moim ulubionym świątecznym smakołykiem są mandarynki :'D No i jeszcze raz wesołych świąt, misie! Proszę, nawet Stich ma coś dla Was:
"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"
Jak zwykle musiałem przyjść za późno. Za każdym razem wyrzucam sobie swoje spóźnialstwo, ale jak przychodzi co do czego, to znowu się to powtarza.
- Wesołych świąt! - przywitałem się ze wszystkimi. - Wybaczcie za mogę spóźnienie. W zamian mam dla was ciasto. Mam nadzieję, że wam posmakuje. - stwierdzam, po czym stawiam talerz na stole. - Jestem Yukine. Miło mi poznać. - przedstawiam się wszystkim zgromadzonym.
_________________
I'll say this not as a King, but as a loyal knight. Anything to disturb the King's peace will be crushed! Clarent Blood Arthur!
8/10
-Miło mi was poznać.- Powiedziałam do kolejnych osób, które się przedstawiły. Podziękowałam za prezenty. Było całkiem miło i moje siedzenie przy stole przeciągnęło się do następnego dnia. -Wesołych świąt.- Odpowiedziałam spóźnialskiemu, który przed chwilą wpadł do chatki. Po całym dniu pracy teraz nadszedł dzień leniuchowania i odpoczynku.
_________________ After all, it’s rude to talk about someone who’s listening.
Trochę późno wstałam z łóżka. Schodzę na dół do wszystkich tych, którzy nie skończyli jeszcze świętować albo dopiero co zaczęli.
Bardzo ucieszył mnie prezent od jednego z chłopaków, któremu od razu podziękowałam. To naprawdę miło z jego strony, że dla każdego coś przygotował.
- Jakie macie plany na dzisiejszy dzień? - pytam się obecnych.
- Dzień dobry i wesołych świąt- powiedziałam z uśmiechem do dziewczyny, która właśnie zeszła na dół. - Zakładam, że będziemy podążać za tradycją - dodałam, wyciągając rękę po kolejny pierniczek. -Będziemy, siedzieć i jeść, ewentualnie gadać i jeść, ale tak to już jest, że tradycyjnie nie możemy zapominać o jedzeniu... W końcu święta są od tego, by biesiadować i się cieszyć.
- I by obrastać w sadło od tego ciągłego żarcia... - mruknęłam, ale już z troszkę mniejszym entuzjazmem, po czym odepchnęłam od siebie myśl, by wziąć trzeci piernik.
- Proponowałam wcześniej kolędowanie i gry, ale późno już było. Może teraz będzie więcej chętnych.
Wstałam, przebrałam się i ruszyłam do salonu gdzie było już trochę osób.
-Dzień dobry wszystkim i Wesołych Świąt tym co dopiero przyszli.- uśmiecham się. Podziękowałam chłopakowi za prezent, następnie podeszłam do choinki. -Ja też mam dla każdego drobny upominek.- zaczęłam rozdawać prezenciki. Po cztery Pecha Berry dla każdego. dla dwunastu osób po cztery jagódki, dawało w sumie 48.
_________________ Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |
Aż mi się zrobiło głupio troszkę - zaczęłam niedawno swoją podróż i nawet nie mam nic, czym mogłabym się podzielić i sprezentować innym. Podziękowałam za jagódki obojgu i sama zapropnowałam, by poczęstowali się ciachami z brytyjskiego przepisu. Mince pie - mniam!
- A może pochwalicie się, co takiego dostaliście pod choinkę? - zagaiłam z uśmieszkiem. - Ja głównie dostałam katar, od wczoraj nie mogę przestać kichać - zażartowałam, puszczając oko do zgromadzonych, po czym sięgam do torby by poszukać paczki chusteczek.
5/10 - poproszę Black Sludge dla mojego Salandita :)
9/10
-Kolędowanie i gry? Czego by nie.- Przystałam na ta propozycję. To będzie całkiem zabawne. Wzięłam jeszcze jedno ciastko. -No cóż, ja dostałam koc w sowy pod choinkę. I oczywiście słodycze.- Powiedziałam chwaląc się swoim prezentem. -Akurat zdjęcia nie dam, bo nie mam jak, ale kocyk jest śliczny i mięciutki. Biały w szare sowy. Najpierw myślałam, ze to koty, ale to są sowy.- Dodałam.
_________________ After all, it’s rude to talk about someone who’s listening.
Poczęstowałam się ciastkiem, kiedy skończyłam, również postanowiłam powiedzieć, co dostałam.
-Ja dostałam bluzę szarą z czarnymi rękawami i kapturem z przodu ma czarny wzór gitary elektrycznej, która "rozpada się" na kruki, z tyłu jest podobnie tylko, że jest tam czarny wzór gryfu. Bransoletę z czarnymi kryształkami, pieszczocha, sześć kostek do gitary, trochę pieniędzy i czekoladę.- uśmiechnęłam się lekko. -Jeżeli ktoś chce, to mogę pokazać zdjęcia.- dodałam nieśmiało.
_________________ Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |
- Kocyk w sowy brzmi bardzo fajnie - powiedziałam z uśmiechem, starając się sobie wyobrazić jak bardzo jest mięciutki, cieplutki i jak wygląda.
- Ja dostałam perfum od rodziców, gdy odwiedziłam ich ostatnim razem, i aktualnie koszulkę z Popplio od narzeczonego. Główny prezent nie dotarł na czas, więc mam czekać i nadal nie wiem co to jest... A on nie chce mi powiedzieć...
Z radością obserwowałem, że moje skromne, aczkolwiek wciąż prezenty, ucieszyły innych. Z jeszcze większą radością przyjąłem podarunek od Imali. Dołączyłem się do wspólnego śpiewania i również postanowiłem się pochwalić swoimi zdobyczami.
- Powerbank, sweter, koszula i żarcie. Nic więcej nie potrzeba studentowi.
Wyjęłam telefon i szybko znalazłam odpowiednie zdjęcia.
-Zdjęcia bluzy: Z przodu i z tyłu. Bransoletka, pieszczoch i kostki. Zawsze można pośpiewać i pograć w jakieś gry, ja na planszówki zawsze chętna.- uśmiechnęłam się i czekałam na wypowiedź innych osób.
_________________ Bohaterów zapamiętasz, ale legendy nie giną!
| Shadow |
10/10 Losuje jajko z Aloli
-To świetnie.- Powiedziałam. -I fajnie byłoby zobaczyć zdjęcia.- Dodałam. Całkiem miłe było tutaj towarzystwo. -Skoro to niespodzianka to na pewno jest to coś świetnego.- Po chwili zerknęłam na pokazane zdjęcia prezentów. Obejrzałam je dokładnie. -Śliczne.- Powiedziałam. No cóż, każdy dostał coś co mu się podobało pod choinkę.
_________________ After all, it’s rude to talk about someone who’s listening.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.