Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kancelaria Siedziby Inkwizycji w Hez-Hezron
Autor Wiadomość
Dante Aligieri 
You Have Failed This City


Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2772
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-04-23, 23:01   Kancelaria Siedziby Inkwizycji w Hez-Hezron

- A witaj, ty jesteś Gość prawda? Widzę, że masz sprawę do Inkwizycji zgadza się? - Odrzekł młody mężczyzna wskazując ci miejsce - Nie jesteś stąd prawda? Dobrze a więc przejdźmy do rzeczy. Tutaj masz umowę z Inkwizycją, przeczytaj i wypełnij całkowicie a wówczas oddaj mi dokument. Cóż, miejmy nadzieję że jesteś godny i spełniasz wymagania rekrutacyjne. W razie potrzeby jestem tutaj. - Odparł wracając do pisania jakiś listów. Przed tobą znajdował się plik papierów, zajrzymy?

ZAPIS NA TRENERSKĄ/KOORDYNATORSKĄ
Kod:
[b]Imię i Nazwisko:[/b]
[b]Wiek:[/b]
[b]Link do KP:[/b]
[b]Historia:[/b]
[b]Charakter:[/b]
[b]Cel:[/b]
[b]Ulubione Typy:[/b]
[b]Hejtowane Typy:[/b]
[b]Towarzysz:[/b]
[b]Przeciwnik:[/b]
[b]Zjawiska Paranormalne: [/b]Tak/nie
[b]Świat:[/b] Jeden z domyślnych czy coś od siebie?
[b]Fakemony?:[/b] tak/nie
[b]Klimat przygody[/b] Bardziej na stawiamy na walkę czy może na fabułkę?
[b]Startowa Lokacja[b] Kalos, Unova czy może Alola?

DODATKOWE
[b]Prośby do MG:[/b]
[b]18+[/b] - Tak/nie
[b]Coś od siebie:[/b]



ZAPIS NA POKEMONOWĄ/GINJIJKA
Kod:
[b]Imię i Nazwisko:[/b]
[b]Wiek:[/b]
[b]Rodzaj Pokemona:[/b]
[b]Link do KP:[/b]
[b]Historia:[/b]
[b]Charakter:[/b]
[b]Cel:[/b]
[b]Towarzysz:[/b]
[b]Przeciwnik:[/b]
[b]Zjawiska Paranormalne: [/b]Tak/nie
[b]Świat:[/b] Jeden z domyślnych czy coś od siebie?
[b]Klimat przygody[/b] Bardziej na stawiamy na walkę czy może na fabułkę?

DODATKOWE
[b]Prośby do MG:[/b]
[b]18+[/b] - Tak/nie
[b]Coś od siebie:[/b]


- Już wypełnione? Wspaniale! A więc sprawdźmy czy nie oszukiwało się na teście
_________________
  
 
     
SayuriSagi 
The Mad King Of Goldy Pond


Wiek: 25
Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 1975
Wysłany: 2016-05-28, 09:37   

Imię i Nazwisko: Cleome Spinosa
Wiek: 18 lat
Link do KP: Karta Postaci
Historia:
Cleome została porzucona pod drzwiami sierocińca Harmey House zaraz po narodzinach. Jej dzieciństwo nie było najgorsze, ale również nie było lekkie. Z nieznanych sobie powodów nie potrafiła znaleźć żadnego przyjaciela pośród rówieśników, przez co pragnąc mieć jakieś zajęcie, poświęciła swój czas czytaniu książek. Najbardziej pociągały ją te o dalekich krainach z Pokemonami niespotykanymi nigdzie indziej. Spośród nich upodobała sobie historie, które opowiadały o "mistycznych" stworzeniach, które w odróżnieniu od zwykłych w pewien sposób były uosobieniem zasad rządzących światem. Niestety, ludzie posiadali mało informacji o nich. Cleome postanowiła wtedy, że ona spotka każdego z nich i dokładnie opisze.
W ramach "treningu" przed rozpoczęciem misji, dziewczyna zaczęła chodzić na pobliski cmentarz, w celu nauczenia się różnych umiejętności. Podczas któregoś już wypadu do nekropolii natknęła się na przemarzniętego Pokemona. Był to Duskull. Początkowo uciekł przed nią z piskiem, ale kiedy w końcu zobaczył, że nie ma ona złych zamiarów, pozwolił jej podejść do siebie. Od tego momentu oboje zaprzyjaźnili się. Wspólnie grali lub inscenizowali historie z książek Cleome, jednocześnie przyswajając nowe rzeczy.
W dniu swoich osiemnastych urodzin dziewczyna, już dorosła, postanowiła opuścić sierociniec i wyruszyć w podróż, żeby nareszcie spełnić swoje marzenie. Udała się na cmentarz, gdzie wszystko wyjaśniła przyjacielowi, który zapragnął udać się wraz z nią. Wspólnie poszli do miasteczka New Bark, gdzie mieszka profesor Elm. Na miejscu dostali oni potrzebne przedmioty, po czym skierowali swe kroki do miasta Ecruteak, gdzie znajdowały się dwie wieże związane z parą mistycznych Pokemonów ...
Charakter:
Cleome jest dość pewną siebie osobą, a jednocześnie bardzo miłą dla innych, choć potrafi momentami zachować się dość wrednie, jednak jedynie wobec złych ludzi. Od najmłodszych lat musiała uczyć się samodzielności i nie lubi, kiedy ktoś traktuje ją jak jakąś niepotrafiącą o siebie zadbać dziewuszkę, gdyż odbiera to jako jawną obrazę. Pomimo swojej dobroci nie potrafiła znaleźć sobie przyjaciół w Harmey House, więc większą część czasu poświęcała na czytaniu różnorakich książek z biblioteki. Wraz z poznaniem Duskulla zaczęła regularnie przychodzić na pobliski cmentarz, gdzie wraz z nim bawiła się najczęściej w berka pomiędzy grobami, bądź odgrywała scenki ze swoich ulubionych powieści. Jej największym marzeniem jest spotkanie wszystkich tak zwanych "mistycznych" Pokemonów, co jeszcze nikomu nigdy się nie udało. Wie, że to będzie trudne zadanie, gdyż są one spotykane niebywale rzadko, a każdy, kto je zobaczy może nazywać siebie niesamowitym szczęściarzem.
Cel:
Spotkać każdego mistycznego Pokemona i dokładnie go opisać (w międzyczasie może badać również zwykłe stworzenia) + przeżyć niesamowite przygody
Ulubione Typy:
Dark, Ghost, Fire, Dragon
Hejtowane Typy:
Bug,Ground
Towarzysz:
Póki co brak, może się jakiś pojawić później
Przeciwnik:
Póki co brak, może się jakiś pojawić później
Zjawiska Paranormalne: Tak
Świat: Świat taki jak z gier/anime, początek - Miasto Cherrygrove w Johto
Fakemony?: mogą być, ale nie za wiele

DODATKOWE
Prośby do MG:
Niesamowite przygody, proszę?
18+ - Tak
Coś od siebie:
Brak
 
     
Dante Aligieri 
You Have Failed This City


Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2772
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-05-28, 11:52   

- Yhym, widzę biedna duszyczko że masz skłonności samobójce z własnej inicjatywy. Witamy na pokładzie! - Odparł Inkwizytor po czym za tobą otworzyły się drzwi, a tam...
_________________
 
     
Szynkebab

Dołączył: 08 Sie 2016
Posty: 3
Wysłany: 2016-08-08, 18:47   

Imię i Nazwisko: Luke Carter
Wiek: 25
Link do KP: http://pokemoncrystal.pl/topics5/1030.htm#14595
Historia: Ojciec należał do świty króla, zajmując stanowisko doradcy. Natomiast matka - niezwykle urodziwa kobieta - nie miała żadnych obowiązków, ale lubiła zajmować się zielarstwem. Szybko nauczyła mnie rozpoznawania i wykorzystywania roślin, jakie występowały na terenie lasu. Nauczyła mnie także sporządzania trucizn i botaniki. Lubiłem z nią chodzić z rana do lasu i pomagać w zbieraniu ziół.
W dzieciństwie byłem dość rozpieszczanym dzieckiem i wbrew pozorom wcale nie cieszyłem się z tego. Moi rodzice byli bardzo dobrze ustawieni, dlatego mieli dużo czasu, aby zadbać o moją edukację. W wieku dziesięciu lat zostałem zapisany na pierwsze lekcje u fechmistrza. Miałem uczyć się szermierki. Nie narzekałem, pierwszy raz miałem styczność z jakąkolwiek bronią. Równolegle z nauką walki mieczem jednoręcznym poznałem zasady posługiwania się sztyletami. Bardzo spodobało mi się to, że sztyletami walczy mi się lżej i łatwo rzuca się nimi we wroga.
Rozpocząłem także naukę strzelania z broni palnej. Tutaj okazało się, że w tej kwestii jestem wybitnie uzdolniony, jakby stworzony do strzelania z broni wyborowej. Szybko osiągnąłem sławę jednego z najlepszych strzelców w królestwie. Z tego tytułu stałem się częstym gościem króla na polowaniach i turniejach. Tropienie zwierzyny było z początku interesujące dla mnie. Ale nie odpowiadało mi zabijanie niewinnych leśnych zwierząt. Wyprawy do lasu męczyły mnie i często starałem się od nich wymigać.
Wkrótce zamieszkaliśmy w dalszej części pałacu i moje zainteresowania skupiły się na sztukach pięknych. Uzyskałem od króla pozwolenie na budowę pracowni rzeźbiarskiej, w której wykonywałem rzeźby przyrody w drewnie. Królowi podobały się moje prace i czasami gościł u mnie, dając mi do zrozumienia, że skoro jestem taki "wrażliwy na sztukę" to może spróbowałbym swojego talentu w malarstwie. Było mi to nawet na rękę. Malowałem głównie krajobrazy pełne dywanów z mchu i kwiatów, trawy lśniące rosą, czy Kryształowe Jezioro o wschodzie słońca.
Król widząc moje malarskie umiejętności, zażyczył sobie, abym namalował jego portret. Nie sprawiło mi to większej trudności.
Przez przypadek, szukając w skrzyni przyborów malarskich, wśród innych szpargałów, natrafiłem na stary drewniany flet.
Postanowiłem spróbować na nim grać i niebawem zagrałem prostą melodię. Z każdym dniem moje umiejętności w tej dziedzinie wzrastały. Codziennie w zaciszu pracowni grałem na drewnianym flecie, który miał czysty, przyjemny dźwięk. Okazał się magicznym.
Przekonałem się, że "wyczuwał" intencje grającego i zapamiętywał skomponowane melodie. Na królewskich bankietach, król często prosił mnie o zagranie rzewnej piosenki na tym starym instrumencie. Przy okazji prosił, abym opowiadał o swojej pracy czy recytował poezję. A że miałem dźwięczny, miły głos, goście znajdowali przyjemność w słuchaniu moich recytacji. Nie musiałem sięgać po kartkę, jak inni.
Wszystko miałem "zapisane" w pamięci. Ale ciekawe myśli, jakie od czasu do czasu pojawiały się w mojej głowie, wcześniej spisywałem rysikiem w moim notatniku.
Stosowałem się do królewskich zaleceń, starając się być poprawnym krasomówcą. Coraz gorzej czułem się na tych przyjęciach, pomimo że lubiłem tańczyć i śpiewać. Te bale okazywały się dla mnie psychiczną torturą. Ciągłe rozmowy o polityce, pochlebstwa, komplementy, raczej nieszczere, mające charakter pochlebstw, znudziły mnie. Tak naprawdę, to miałem tego dość. Kilkanaście razy dałem się "uwieść" pannom, które tak naprawdę okazały się łatwymi i drętwymi kobietami. Przekonałem się, że często uroda nie idzie w parze z roztropnością czy mądrością. Raz po raz pojawiały się myśli, aby porzucić dotychczasowe życie i udać się przed siebie, nie wracając już więcej do zamku.
W pierwszych dniach wędrówki natknąłem się na klub motocyklowy. Mimo upodobań do ostrego rocka i czarnych ubrań, bardzo przyjemnie spędzałem z nimi czas w całodobowych barach. Pokazali jak poskromić potężne maszyny. Kupiłem jedną z nich, przystąpiłem do ich klubu.
Chciałem odpocząć po kilku miesiącach spędzonych w ciągłym ruchu. Zatrzymałem się w niewielkiej miejscowości. Mój hotel na dwie gwiazdki miał "restaurację" przypominającą szkolną stołówkę. Spotkałem dziewczynę o niebieskich włosach i oczach. Była smutna, trapiło ją wiele problemów i nie chciała się nimi chwalić. Nie była drętwa i płytka, jak dworki. Potrzebowała pocieszenia i męskiej bliskości. Dałem jej to. Zaniepokoiły mnie siniaki na jej ciele, ale nie spytałem o nie. Rankiem każde poszło we własną stronę. Po trzech dotarło do mnie, że zrobiłem błąd. Tak wspaniała dziewczyna nie mogła zostać sama z własnym problemem.
Wróciłem i chcę ją odnaleźć. Dowiedzieć się, kto zrobił jej siniaki na ciele.

Rodzina: Rodzice na dworze w odległym królestwie
Charakter: Luke raczej nie łamie prawa, no chyba, że robi to dla większego dobra, na przykład uratowania kogoś od grupy bandytów. Zawsze stara się pomagać ludziom w potrzebie, gdy ktoś musi przejść nocą przez las, by dostarczyć jedzenie do domku babci w środku lasu. Zwykle jest wesoły i optymistycznie patrzy na przyszłość.
Cel: Uratować niewiastę
Ulubione Typy: smok, mrok, walczy
Hejtowane Typy: woda, lód, robak
Towarzysz: ---
Przeciwnik: ---
Zjawiska Paranormalne: Tak
Świat: coś od siebie
Fakemony?: nie

DODATKOWE
Prośby do MG:
18+ - Tak
Coś od siebie: Wartka akcja i przygodny seks.
 
     
BlueBlau


Dołączył: 02 Sie 2016
Posty: 37
Wysłany: 2016-08-10, 23:29   

Imię i Nazwisko: Lanoa Nox
Wiek: 16
Link do KP: http://pokemoncrystal.pl/topics5/1028.htm#14499
Historia: Wychowywana w pałacu uciech na towarzyszkę nieprzespanych nocy, zostaje okrutnie sprowadzona do świata zewnętrznego przez ludzi(?), który w intencji ratowania przetrzymywanych w pałacu dziewcząt postanawiają napaść na posiadłość. Właściciel pałacu znika bez śladu. Lanoi udaje się uciec przed niechcianymi wybawicielami i przysięga sobie zemścić się na nich.
Charakter: Idealnie nadaje się na główną bohaterkę każdej opowieści, pchając fabułę po nieznanych torach.
Cel:
- Zemsta za napad na pałac uciech, za odebranie Lanoi jej domu.
- Znalezienie Lavola — pana pałacu uciech.
- Znalezienie sióstr, innych dziewcząt z pałacu.
- Odbudowanie utopii.
Ulubione Typy: (Nie dotyczy)
Hejtowane Typy: (Nie dotyczy)
Towarzysz: Teoretycznie Nebianin i jego gijinka Celebi, ale w praktyce nie chce mi się czekać, aż wróci i zrobi KP. Praktycznie więc towarzysza brak.
Przeciwnik: ---
Zjawiska Paranormalne: Tak
Świat: Ludzie-pokemony, gijinki! Może być coś w stylu fantasy-średniowiecze or nowoczesność.
Fakemony?: Gijinki, wszędzie gijinki, to z fake-poke-gijinki nie będzie różnicy. Mogą być gijinki czołgów. xD

DODATKOWE
Prośby do MG: Eksperymentuj, baw się!
18+ - Tak
Coś od siebie:
Skoro na czacie wyraziłeś chęć eksperymentu... A ja lubię ciągać ludzi za języki, to możemy spróbować. Masz szansę teraz się wycofać, ale możemy sprawdzić, czy dobrze nam będzie się pisało przez pierwszą i drugą stronę wątku. Jak wpadniemy we flow, to dobrze, a jak nie, to wiedząc, że spróbowaliśmy, nie będziemy żałować rozstania.
_________________
 
     
Dante Aligieri 
You Have Failed This City


Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2772
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-08-11, 21:29   

BlueBlau Tak, Dziś zrobie przygodę

Mr. Kebab - Muszę jeszcze pomyśleć
_________________
 
     
Dante Aligieri 
You Have Failed This City


Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2772
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2016-12-05, 00:47   

Lekka modyfikacja Zapisu
_________________
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-02-17, 10:39   

Imię i Nazwisko: Ansellus (To żem sobie wymyśliła xd) i brak nazwiska
Wiek: 17 lat
Rodzaj Pokemona: Fennekin
Link do KP: KLIKAJ
Historia:
Cytat:
-To było dawno temu, w kraju gdzie gijinki, Pokemony i ludzie żyli w pokoju i harmonii, gdzie tajemnicze moce nie były niczym obcym, a ludzie wciąż poszukiwali przygód. Żył tam pewien niezwyciężony bohater, którego dzieje zapisały się na kartach historii. Dokonał on wiele wspaniałych czynów, pokonał krwiożercze bestie...
-Bracie drogi, wierzę iż trochę naginasz rzeczywistość, nie uważasz?- Ognistowłosa dziewczyna spojrzała zrezygnowana na swojego towarzysza.
-...Tak sądzisz?- Młodzieniec wyglądał na lekko wyrwanego z kontekstu, jednakże zaraz powrócił do swego, pewnego tonu głosu.-Cóż, każda historia zawiera ziarnko prawdy, jednocześnie nosząc w sobie wiele kłamstw. Jak jednak chcesz, siostrzyczko. Więc... dawno, dawno temu żył bohater, który zawsze marzył o przeżyciu wspaniałych przygód. Razem z jego drogą siostrą dorastał on pod pilnym okiem ojca, który był niezwykle surowym przykładem rodzica, szanującym tradycje i obyczaje. Jednakże nic nie jest w stanie utrzymać tak rządnej przygód istoty w jednym miejscu. Na jego 17 urodziny ojciec przekazał mu największą pamiątkę rodzinną, którą był wielki, stalowy miecz. Właśnie tego dnia młodzieniec postanowił wyrwać się od swego, dotychczasowego życia i wyruszyć w nieznany świat, w którym czekało na niego tyle wrażeń. Udało mu się nawet nakłonić jego, jakże inteligentną, siostrę. Wiedział jednak doskonale, iż drogi ojciec nie puści ich tak po prostu, więc pod osłoną nocy oboje wymknęli się z domu, zostawiając po sobie jedynie ręcznie napisany list pożegnalny. Od tej pory bohater, w towarzystwie jego wspaniałej kompanki, przeżył wspaniałe przygody, niosąc pomoc każdemu, kto na nią zasługiwał. Liczył na wielką chwałę i bogactwa, które będą nagrodą za jego wielkie czyny!
-No, wszystko cudnie, jednakże.... ledwo co wyruszyliśmy, bracie.

Charakter:
Cytat:
Ha, toż to urodzony bohater!... Przynajmniej takiego właśnie zgrywa. Postać, która niczego się nie boi i każdemu ruszy na ratunek - toż to jego ideał. W rzeczywistości jednak tak wesoło nie jest. Otóż nasz bohater jest niezwykle strachliwy, zwłaszcza gdy w grę wchodzą węże. Z jakiegoś powodu piekielnie przerażają go te gady. Jednakże, na swój własny sposób, próbuje grać odważnego śmiałka. Jest niezwykle lekkomyślny i przyjmie każde wyzwanie, nie ważne jak absurdalne by nie było. Gdyby nie jego siostra prawdopodobnie dawno zginąłby już na tym wielkim świecie. Jego łatwowierność potrafi czasem zaskoczyć samych wrogów. Uwierzy w każde słowo, wypowiedziane przez innych ludzi, gdyż każdemu daje szansę na dar zaufania. Jednakże, nawet pomimo tego, ma wielkie serce i nie zawaha się ruszyć na pomoc, gdy przyjdzie taka konieczność. Nawet pomimo piekielnego strachu. Można nazywać to w sumie również niezwykłą głupotą, ale nie mnie to oceniać. Pomimo iż miecz, który nosi na plecach, na razie jest bezużyteczny w jego rękach, młodzieniec marzy, by niegdyś nauczyć się nim władać. Nawet jeśli przydatność tej broni tutaj będzie raczej niska. Uwielbia się przechwalać czynami, które dokonał.

Cel: Z grubsza, uratować kiedyś świat, pewno zniszczyć jakieś bestie, uratować księżniczkę ... no i nauczyć się walczyć swoim mieczem.
Towarzysz: Asce - jego młodsza, ale mądrzejsza siostra bliźniaczka.
Przeciwnik: Mam nadzieję, że będzie jakiś zarąbisty
Zjawiska Paranormalne: Tak
Świat: Mam świat, w którym Gijinka jest niczym dziwnym, jednakże możesz obsadzić to w jakiś regionie, po prostu alternatywne uniwersum.
Klimat przygody: Stawiam na fabułę oczywiście! Możesz tu dawać co ci się żywnie podoba. Oczywiście porządna bijatyka zawsze mile widziana.

DODATKOWE
Prośby do MG: Daj fajnego wroga \o/
18+ Nie
Coś od siebie: -
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Dante Aligieri 
You Have Failed This City


Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2772
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-02-20, 22:26   

Yep, witaj przygodę zrobię na dniach ;p
_________________
 
     
Cinnamon Pie 


Dołączył: 22 Kwi 2017
Posty: 21
Wysłany: 2017-04-23, 13:41   

Imię i Nazwisko: Claire Chardonnay.
Wiek: 18 wiosen.
Link do KP: Klik.

Historia:

Pierwszy pocałunek. Słodki, niezręczny, niewinny. Później pierwsza randka w blasku księżyca. Pierwsza miłość. Długie spacery, szybki koniec. Żal, smutek. Wsparcie koleżanki. Znalezienie bratniej duszy i przyjaciółki. Koniec gimnazjum. Ostatni dzień wiosny i tak… Pierwszy seks. Na tyle piękny, na ile zakazany. Buntowniczy, naprzeciw tolerancji ludzi. Homoseksualny. Kolejne noce z kochanką, a zarazem przyjaciółką. Nagły koniec. Zmiana realiów, priorytetów i miłości na dnie oraz noce. W końcu ostatni rok liceum. Zmierzch zimy. Nagła decyzja. Spakowany plecak i wyjazd z miasta. Rozpoczęcie nowego życia. To wszystko zaś okraszone płaczem, żalem, udano-nieudanym samobójstwem, szpitalem psychiatrycznym, własną śmiercią.

- Czemu żyję? Bo jestem nieśmiertelna.

Hau’oil na Melemele Island. Rok dwutysięczny trzeci. Słoneczna plaża, tłumy ludzi, a wśród tłumów ona. Regularnie wymachująca ramionami do tyłu, zagarniająca wodę w miejscu. Pozornie dobrze się bawiąca, a faktycznie – topiąca się. Chociaż wokół horda, to nikt nie zauważył, nie zareagował. W końcu zamykające się nad nią lustro. Woda wypełniająca płuca. Brak powietrza. Bezsilność. Ból. Na koniec ciemność. Śmierć.

Nagła pobudka. Ogarniające ją zewsząd zimno. Ciasne pomieszczenie. Półmrok, jasne ściany sali. Panika. Skulenie się w kącie, zagarnięcie kolan ramionami, walka o ciepło. Nagle, gorący dotyk, krzyki, ratunek. Sen. Pobudka w szpitalu. Radość oraz gniew rodziców. Ciepły posiłek. Listy z przeprosinami od prosektorium i lekarza, który stwierdził zgon. Happy end.

Rodzice poczuwali się do odpowiedzialności za sytuację. Chcieli przeprosić, więc kupili pokemona. Skitty. Łatwy w ułożeniu, behawiorysta niepotrzebny, grzeczny, niepsotliwy, perfekcyjny domownik. Doskonały prezent dla dziecka. Niezmierna radość Claire, mocny uścisk ojca, wiosenny pocałunek mamy. Przeszłość idąca w zapomnienie.

Piękna pogoda. Ostre promienie słońca, delikatny wiatr. W tym domu zaś płacz, zgrzyt zębami, histeria, zapach śmierci. Skitty zmarła. Zasnęła i się nie obudziła. Malutkie serduszko nagle przestało bić. Później tylko wbity krzyż i kopczyk ziemi na podwórku.

Rok dwa tysiące piętnasty, wiosna. Przyjaciółka. Amelka. Zwana Rokoszką. Delikatny dotyk, objęcie, chęć pocieszenia i podzielenia się bólem. Wspólne wyzywanie ex błękitnowłosej od świń. W końcu piżama party, film w klimatach horroru, później dla zabawy kanał pornograficzny, również dla zabawy pieszczoty, coraz bardziej natarczywy dotyk, palce muskające całe ciało, składane na piersiach pocałunki, pierwsza fizyczna miłość.

Rozłam. Na ile nagły, na tyle przewidywalny. Rokosza i jej pierwszy chłopak. Ochłodzenie się kontaktów, oddalenie się przyjaciółek. Zazdrość Claire. Chęć zwrócenia na siebie uwagę. W końcu, frustracja, zwabienie mężczyzny przyjaciółki do sypialni niebieskowłosej i tam oddanie się fizycznym przyjemnościom. Zdrada. Zdrada podwójna, boląca najbardziej. W końcu, wbity nóż pomiędzy żebra buntowniczki przez jej prawdziwą miłość. Trzykrotne ciosy nożem. Senność. Śmierć. Nagłe otworzenie oczu. Widok martwego ciała przyjaciółki tuż przed jej nosem, jej lśniących przez łzy, szeroko otwartych oczu. Podcięła sobie nadgarstki nad ciałem swojej byłej kochanki. Ona umarła, a Claire nadal żyła. Zero blizn. Zero śladów po ranach. Jak?

Dwukrotne samobójstwo. Dwukrotnie udane i dwukrotnie nieudane. Wpierw podcięte żyły. W wzdłuż. W wannie z gorącą wodą. Ponowne przebudzenie. Kolejna śmierć przez konopny sznur, zaciskający się wokół szyi i łamiący kręgi. Zerwane włókna. Znalezienie dziewczyny przez matkę.

Rodzice zawożący ją do szpitala i ona budząca się w płonącym samochodzie. Wypadek. Ojciec z matką i martwym ciałem córki na tylnym siedzeniu wjechali w drzewo. Zginęli na miejscu, a po ich śmierci odżyła ona.

Zdała sobie sprawę, że jest nieśmiertelna, ale za własną śmierć płaci życiem innych. Najbliższych w uczuciach. Czasem szybko, czasem tuż po, czasem chwilę później, a czasem w dalszej przyszłości. Zawsze jednak śmierć dopada. Ona dopada. Ona jest śmiercią. Takie jest jej przekleństwo.

Charakter:

Buntowniczka z urodzenia, wzór wszystkich chuliganów, patologię mająca we krwi. Istne revelatio XXI wieku i femma fatale w jednym. Łatwo ją zirytować. Praktycznie wszystkim, a gdy najdzie ją niechęć, to lubi działać. Kultura osobista, to dla niej rzecz nieznana, zaś tolerancja, to niejadalny grzyb z gatunku koźlarzy. Bezpośrednia, natarczywa, a zarazem empatyczna i momentami miła, chociaż dająca się szybko łapać w sidła gniewu. Definitywnie trzyma w serduszku ostatki, resztki człowieczeństwa. W jej żyłach ciągle buzują hormony, przez co sprawia wrażenie traktora z okresem, który ora każde męskie, a najlepiej żeńskie poletko, na które się natknie. Z natury jest niezdecydowana co do orientacji; na obecną chwilę preferuje płeć piękną, chociaż męską naturą również nie pogardzi. Strasznie mocno ceni przyjaźń i rzadko kogo jest w stanie nazwać przyjacielem, ale jak już, to jest dla danej osoby niczym wierny psiak. Od lat męczy się z depresją, nocnymi marami oraz myślami samobójczymi, co zaś zdecydowanie wpłynęło na jej ówczesny charakter. Przez pewien czas walczyła z schizofrenią paranoidalną i obecnie może się poszczycić wygraną bitwą, chociaż choroba tylko czeka na oznakę słabości, aby ponowić inwazję. Mimo to jest wesoła; wesoła w swoim wisielczym stylu. Młodzież, pod naporem rodziców, jej unika, chociaż zdarzają się ewenementy, dla których jest egzotycznym okazem, który chcieliby dodać do swojej kolekcji. Wybitna intrygantka, dla której pasją jest manipulacja ludźmi i zabawa ich uczuciami dla własnej przyjemności. Pod tym względem jest swoistą królową śniegu z piwnicy Disney’a.

Cel:

Ucieczka przed nią samą. Zatarcie wszystkich śladów emocjonalnych, a w końcu odnalezienie sposobu na unicestwienie klątwy, tylko po to, aby w końcu wejść na pohybel. Przynajmniej tak sobie wmawia, chociaż w głębi duszy szuka wybawienia; kogoś dla kogo będzie żyła. Po za tym wygląda przygody, ostatnich odłamków radości w tym smutnym świecie, aby ostateczną tułaczkę nie spędzić w smutku i żałości. Obecnie planuje udać się do najbliższego klasztora, by oddać się ręce odpowiednich egzorcystów.

Ulubione Typy: Psychiczny, wodny, ziemny i duch.
Hejtowane Typy: Raczej brak, ale w ostatecznośc typi robaczy.
Towarzysz: Takowego brak.
Przeciwnik: Ona sama? Jeśli to się liczy.
Zjawiska Paranormalne: Jak najbardziej wskazane. Ona sama jest paranormalna.
Świat: Ogólnie rzecz biorąc domyślnie ustawiłem region Alola, aczkolwiek nie przeszkadza mi jakbyś chciał wprowadzić własny.
Fakemony?: Nie, nie wiem co to, nie znam, nie chcę poznawać. No... może póki co. Ewentualnie Cię nagle, z niewytłumaczalnego powodu, pomęczę, abyś zrobił ich inwazję.
Klimat przygody Definitywnie fabuła. Walki pokemonów uznałbym za otoczkę.
Startowa Lokacja Alola!

18+ - Dużo. Namiętnie. Ekstremalnie. Krwawo. Claire z zamysłu błąka się w preferencjach żeńskiego ciała, więc związki lesbijskie - jeśli te ci nie przeszkadzają - jak najbardziej będą dodawać pikanterii i odpowiedniego smaczku przygodzie. Ponadto wszelakie sceny krwawe, brutalne, poruszające, które jakbym miał puszczać, to po dwudziestej drugiej, również jak najchętniej przyjmuję. Z szeroko otwartymi ramionami.
Coś od siebie oraz Prośby: Hmm... prosiłbym o przygodę w bardziej mrocznych, niźli kolorowych klimatach lub o bardziej odpychające się połączenie - swoisty kontrast między chwilową słodkością i nagłą szarością, czy nawet czernią. Jestem osobą raczej otwartą, więc akceptuję tak naprawdę wszystko. Kryminał? Fantasy? Nagłe otwarcie portalu do świata Muminków? A może kościany galeon przelatujący nad Kanto? Zainteresuje mnie tak naprawdę wszystko co zostanie odpowiednio wpasowane w klimat, także tego... Aha, poprosiłbym o - może nie od razu - ale po danym czasie poprowadzenie głównego wątku fabularnego mojej postaci; by nie było to tylko tło, zwykły pretekst do wyruszenia w podróż.
  
 
     
Dante Aligieri 
You Have Failed This City


Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2772
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-04-23, 21:41   

Hmm Spoko, ale cóż będzie ciężko. Jakoś pon/wtorek założę
_________________
 
     
CrystalSilver1 
Kiddo with hat


Dołączyła: 02 Lip 2016
Posty: 347
Wysłany: 2017-06-24, 13:57   

Imię i Nazwisko: Reina Shigu
Wiek: 16
Link do KP: Klik
Historia:
Rein urodziła się w Unovie w mieście Castelia, od najmłodszych lat wychowywana była przez matkę oraz niekiedy służących , nigdy nie miała możliwości poznania swego ojca. Nie chodziła ona do szkoły, uczona była prywatnie. W swoim pokoju nie posiadała nawet okien ani zabawek. Wychodzić na zewnątrz mogła tylko w obecności jej matki lub służących. Od pokemonów trzymano ją raczej z daleka. Rein często rozmyślała o ucieczce, jednak nie miała ona odwagi by tego dokonać.
Któregoś poranka nie obudziła się w swym łóżku, ale na mokrej trawie. Prędko wstała próbując ogarnąć swe myśli. Ruszyła w kierunku nieopodal znajdującej się wioski. Nim jednak zdołała do ów miejsca została zatrzymana przez brązowowłosego chłopaka. Ten wyglądał na nieco zdziwionego pojawieniem się samej Rein.
- Nie powinnaś być w tym miejscu, ani w tym wymiarze. Pomogę Ci wrócić, jednak podróż nie należy do najprzyjemniejszych. - Po tych słowach przed oczami dziewczynie zakręciło się w głowie, a następnie znalazła się w swym leżąc na łóżku. Postanowiła ów wydarzenie zachować w tajemnicy, z resztą nie była pewna czy to co widziała nie było po prostu jednym, wielkim snem.
Po skończeniu szesnastu lat, postanowiła zrobić coś na co do tej pory nie starczała jej odwagi, na ucieczkę z domu. Spakowała najprzydatniejsze przedmioty i ukradkiem przemknęła między służbą. Nim jednak Rein zdołała opuścić próg domu ukradła ona pokeballe, jak się potem okazało w jednym z nich przebywał Chingling, którym dziewczę postanowiło się zająć. W końcu była wolna, mogła robić to o czym kiedyś mogła jedynie zamarzyć. Wyruszyła w podróż.
Charakter:
Rein jest raczej osobą pogodną, nie przepada za osobami które poświęcają jej za dużo swojej uwagi. Czuje się wtedy niezręcznie i głupio. Na co dzień jest osobą towarzyszką, skłonną do pomocy. Trudno ją sprowokować, ale gdy już do tego dojdzie dziewczyna zmienia się diametralnie, staje się brutalna oraz agresywna. Nie znosi osób sztucznych, którzy tak naprawdę pragną jedynie skorzystać na uczuciach innych. Co do pokemonów jest nastawiona raczej pozytywnie, choć nie spędziła ona z nimi wiele czasu.
Cel: Na razie tylko podróżować, ewentualnie zbierać odznaki. Możliwe że z czasem odnajdzie jakiś konkretniejszy.
Ulubione Typy: Smocze, Walczące, Stalowe, Ogniste, Wodne
Hejtowane Typy: Normalne
Towarzysz: ---
Przeciwnik: ---
Zjawiska Paranormalne: Tak
Świat: Raczej standardowa Unova
Fakemony?: Tak
Klimat przygody Bardziej skupiony na fabułę, walki pokemonów niech będą raczej czymś bardziej pobocznym.
Startowa Lokacja[b] Unova

DODATKOWE
[b]Prośby do MG:

18+ - Nie (Chodź za przekleństwami i przemocą jestem za)
Coś od siebie: ---
_________________
 
     
Maxwell 


Wiek: 23
Dołączył: 24 Cze 2017
Posty: 189
Wysłany: 2017-06-25, 14:58   

Imię i Nazwisko: Maxwell Lancever
Wiek: 25 lat
Link do KP: http://pokemoncrystal.pl/topics4/2072.htm
Historia: Maxwell pochodzi z bogatej rodziny z Sinnoh. Bardzo lubił nawiedzone domostwa. Razem z kolegami i koleżankami odwiedzili każdy taki dom w regionie. Zawsze gdy pojawiał się jakiś nowy, to od razu błagali rodziców o zgodę. Rodzice zawsze się zgadzali, nie wierzyli w duchy.
Kiedy osiągnął 18 lat, to wyjechał do Hoenn. Intersował się nim nie mniej niż nawiedzony dworami. Zamieszkał w Mauville City. Szkolił się u pobliskiego Day Care'a w hodowli. Wyjechał tutaj z częścią swoich znajomych.
Pewnego dnia,w jego 25 urodziny, dowiedział o się o nawiedzonej rezydencji w pobliskim lesie. Ruszył tam sam, ponieważ jego znajomi byli zajęci swoimi spawami. Rezydencja wyglądała typowo: nienaruszona przez lata brama, która mimo wszystko skrzypiała, kruki na łysych drzewach mimo, że było lato, zwiędła trawa, ogromny jednopiętrowy budynek z niemożliwą liczbą okien na ścianach frontowych, wielkie czarne drzwi z kołatką w kształcie czaszki. Wszedł do środka. Na początek nie było nawet klimatu. Kiedy wykrzyczał, że się nudzi to pożałował. Zewsząd zaczęły wyłazić Hauntery i pochłaniały go. Kiedy był już bliski śmierci, to pojawił się Gengar z prośbą o pakt. Treść jej była następująca "przynoś mi raz w tygodniu ofiarę z pokemona, może być jajko a ja zadbam o twoje życie". Maxwellem władały wtedy instynkty, chciał przeżyć. Bez wahania się zgodził.
Obudził się w swoim łóżku. Wiedział, że to nie był sen, było to zbyt realistyczne. Kiedy przyszła pora złożenia ofiary, to nie mógł pójść z niczym. Pokemona żadnego nie miał, więc powiedział przyjaciółce, że zaopiekuje się jej charizardem. Tego dnia złożył go w ofierze. Zamienił go w hauntera.
Od tamtego dnia, Maxwell raz w tygodniu przynosi mu jaja pokemonów jako ofiarę. Sam opiekuje się raltsem, który w przyszłości ma stać się Gallade'em i zniszczyć Gengara. Problem tylko leży w psychice Maxa. Musi on wytrzymać chcęć porzucenia raltsa, musi pamiętać aby nie zabierać go do rezydencji. Nie posiada też z-crystal, ponieważ wątpi aby jakiś jego pokemon dożył do tego momentu.
Charakter: Sprawia wrażenie samotnika, ale tak naprawdę lubi towarzystwo ludzi bardziej niż pokemonów.Nie umie dbać o pokemony, oraz nie potrafi się z nimi zżyć. Ma tylko jednego pokemona, z którym wiąże wielkie nadzieje. Stara się go nie porzucić, tak jak niektóre pokemony. Darował sobie zawód trenera przez pewien incydent. Ludzie sądzą, że nie lubi pokemonów, błąd. On po prostu przez styl życia(nie umiem tego lepiej określić) nie jest w stanie polubić żadnego pokemona
Cel: Ewoluować raltsa w Gallade'a aby potem mógł zniszczyć Gengara.
Ulubione Typy: Grass, Flying
Hejtowane Typy: Fejri nienawidzę całym sercem
Towarzysz: -
Przeciwnik: Gengar
Zjawiska Paranormalne: Jeżeli paktowanie z gengarem uznasz za zjawiska to jestem zmuszony, a jeśli nie to tak ale bez przesady
Świat: Hoenn
Fakemony?: Nigdy
Klimat przygody Głownie walki pokemonów, staraj się unikać tych gijinek czy czegoś tam. Ewentualnie jakieś tam tajemnicze wątki
Startowa Lokacja[b] Mauville City w Hoenn

DODATKOWE
[b]Prośby do MG:
Pisz w stylu "Zamnkęli go" a nie "zamknęli cie"
18+ - Na wszelki wypadek tak.
Coś od siebie: Proszę, staraj się unikać dawania fejri ;-; w tym też używanaia ferji ataków i w ogóle wszystkiego co ma z nim wspólnego.
_________________
http://twokinds.keenspot.com/comic/1/ <- Pierwsza strona komiksu TwoKinds.
  
 
     
Dante Aligieri 
You Have Failed This City


Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2772
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-06-25, 23:49   

oba K, załoze jakoś pon/wto. Spokojnie, do tego czasu będzie cie mieli na 100%
_________________
 
     
juleksissi 



Wiek: 50
Dołączył: 05 Lis 2016
Posty: 98
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-07-24, 00:23   

Imię i Nazwisko: Michael Bloods
Wiek: 22
Link do KP: http://pokemoncrystal.pl/topics4/2154.htm
Historia: Urodziłem się w nie zbyt zamożnej rodzinie. Od małego moja mama przykładała dużą wagę no mojej nauki. Wszystko było dobrze, dopóki mój ojciec nie stracił pracy, zaczął pić, ale to jeszcze nic, dopóki nie umarła jego matka. Załamał się, zobaczenie go trzeźwego było jak wygrana na loterii. Bił mnie i moją mamę, kiedyś próbowała mu zabrać flaszkę i wbić mu do głowy zdrowy rozsądek. Wpadł w szał. Po domu latały: szklanki, garnki, byłem przerażony. Po tym incydencie przysiągłem sobie, że gdy ukończę gimnazjum, ucieknę z tego piekła. Nadszedł ten dzień, ukończyłem 16 lat, zebrałem najważniejsze rzeczy i poszedłem jak najdalej od mojego domu. Po kilku dni wędrówki wycieńczony napiłem się czegoś i zasnąłem blisko pola biwakowego. Obudził mnie pewien mężczyzna.
- Witaj, jestem Jacob. Potrzebujesz Pomocy Medycznej?
- Nie, nie potrzebuje pomocy medycznej. Jestem trochę głodny i spragniony.
- Mam tylko rogala i wodę, ale powinno ci to starczyć. Więc tak powiedz mi, co się stało?
-Ah... Długo by gadać w skrócie, uciekłem z domu przed agresywnym ojcem.
-Rozumiem, też kiedyś uciekłem z domu, wiem co za piekło, przeżyłeś. Nie będę wzywać policji,
dam ci propozycję możemy cię przygarnąć albo dać ci trochę pieniędzy na jedzenie i picie i zostawię cię w spokoju.
-Jak ,,możemy".
-Ja i mój gang, wszyscy mieliśmy ciężką przeszłość, a dziś jesteśmy jedną rodziną.
-Gang, czyli zajmujecie się czymś złym.
-Tak dobrze zrozumiałeś gang, ale czy ja wiem, czy aż tak złym sprzedaż narkotyków i czasami drobne kradzieże. Mamy zatarcia z innymi gangami, ale nigdy nie atakujemy pierwsi ani nie zabijamy cywili.
-Dobra, chce, abyś mnie przygarną.
Nie zastanawiałem się, czy przypadkiem nie chce mi zrobić krzywdy, dopiero po latach zdałem sobie sprawę, że mógł mi coś zrobić. Mieszkałem z nim, dbał o mnie jak jeszcze nikt. Miałem świeże czyste ubrania, smaczne jedzenie i duży dostęp do nauki. W gangu byli ludzie źle potraktowani przez los, większość z nich byli bez wykształcenia. Ludzie tam byli jak jedna rodzina. Przez to, że nie mogli zdobyć pracy wiele z nich kradła, handlowali narkotykami. Żyłem z nimi kilka lat i nic szczególnego się nie działo. Po kilku latach od mojego kolegi z gangu dostałem pierwszego pokemona był nim Growlithe,
uznał, że jestem odpowiedzialny i przyda mi się jego towarzystwo. Pokemon był bardzo radosny i szybko mnie polubił, zazwyczaj używamy pokemonów do walk dla rozrywki lub wykorzystujemy je w celu napadów, rzadko, który był naszym prawdziwym przyjacielem. Po jakiś czasie zostałem wezwany w sprawie mojego ojca, okazało się, że umarł i zapisał na mnie spadek. Zaciekawiony jaki spadek udałem się do sądu. Treść spadku brzmiała: ,,Drogi synu przepraszam, co ci zrobiłem i, że aż tak zmarnowałem ci życie. Po śmierci twojej matki wziąłem się w garść, znalazłem prace i czasami grałem na loterii. Wygrałem 100.000$ postanowiłem to przekazać ci.” Za to kupiłem sobie przyczepę kempingową i auto Nissan Np300. A resztę oddałem mężczyźnie, który dbał o mnie i zapewnił mi dach nad głową.
Żeby chociaż trochę mu się zrekompensować. Nigdy nie miałem łatwego życia i uważam nadal, że to, co mój gang robi to zło. Teraz muszę pogodzić się, kim jestem.
Charakter: Może wyglądam na groźnego, ale nie jest tak do końca, szanuje swoich przyjaciół i nigdy bym ich nie skrzywdził, chyba że by mnie pierwsi zaatakowali.
Jestem zdolny do zabójstwa, ale na pewno nie z zimna krwią, cóż jestem człowiekiem,
a nie bezlitosnym robotem. Nie lubię przechwalać się swoimi osiągnięciami, wychodzę z założenia, że chwalipięty osiągnęły mało w życiu, dlatego podniecają się ciągle tym samym. Bardzo lubię towarzystwo, gdy przez pewien okres nie pogadam z nikim, chodzę smutny i przygnębionym. Pewnie dlatego dostałem Growlithe.
Cel: Mimo przeciwności losu starać się żyć w miarę normalnie.
Ulubione Typy: Dragon, Fire, Grass
Hejtowane Typy: Bug
Towarzysz: Cały mój gang to moi towarzysze.
Przeciwnik: Inne gangi i mafie.
Zjawiska Paranormalne: Raczej nie.
Świat: Domyślny
Fakemony?: Tak
Klimat przygody Fabuła, ale nich będzie trochę walk.
Startowa Lokacja[b] Unova

DODATKOWE
[b]Prośby do MG:
Nie mam żadnych.
18+ - Tak, ale bez scen erotycznych.
Coś od siebie: Nie
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.