Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2018-02-02, 21:04
Teraźniejszość zamknięta w kawałkach wspomnień~
Autor Wiadomość
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-12-05, 18:25   

Dreptała sobie tuż przy nim pilnując, by nie odstąpić go na krok. Podejrzane uliczki, przez które ją prowadził sprawiły, że rozglądała się przy każdym zakręcie, trochę tak jak spłoszone zwierzątko. Nie chciała, by wyskoczyła na nią jakaś grupa z łańcuchami i oświadczyła jej, że tutaj właśnie kończy się jej wolność.
Była tak skupiona, że aż podskoczyła, kiedy jej towarzysz przerwał przejmującą ciszę.
- Ta. – Mruknęła tylko. Przecież nie powie mu, że to nie są „podróże” krajoznawcze, a po prostu ucieczka przed wrogami, chociaż miała wrażenie, że to by go nawet nie zdziwiło.
I wtedy to poczuła… Ulgę. Przyszła do niej zaraz po tym, kiedy poczuła znajomy, leśny zapach. Mimowolnie pomerdała ogonkiem ucieszona, że mężczyzna zaprowadził ją jednak tam, gdzie miał ją zaprowadzić. Niepokój szybko jednak wrócił, kiedy tylko się odezwał. Żartował… Tak, pewnie żartował, ale Shiro na żartach się nie znała, więc wzięła to na poważnie.
- Właściwie wolałabym mierzyć się z leśnym potworem, niż z ludźmi. – Powiedziała szczerze i spojrzała w kierunku lasu. – Bo jest tam jakiś potwór leśny, tak? – Zapytała po raz ostatni, nieco przejętym tonem. Tak jej dał do zrozumienia i chciała się tylko upewnić. Mimo odpowiedzi i tak tam wejdzie. W końcu to las, a tam czuje się znacznie bezpieczniej.
_________________
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-12-07, 01:13   

-Zbytnio rozmowna to ty nie jesteś... - Młodzieniec westchnął cicho. Cóż, przynajmniej dostał odpowiedź na swoje pytanie.
Na twoją, następną wypowiedź zaśmiał się lekko.
-Tak, jest. Wielki i straszny potwór. Prawdziwy król wszystkich wilków. - Powiedział, wykonując takie gesty rękami, jakby udawał ducha. -Kocha zjadać małe i biedne ofiary, które wejdą do jego lasu. - Zdziwił się, jak nawet pomimo czegoś takiego weszłaś. Cóż, młodzieniec powłóczył się za tobą, przynajmniej przez jakiś czas go widziałaś.
Im dalej szłaś w las, tym ciszej i ciemniej się robiło. Liście przepuszczały coraz mniej światła. Nagle usłyszałaś głośny, wilczy skowyt a z mroku wyłoniła się para oczu. I to nie jedna, a dwie. Para dość sporych, czarnych wilków wyskoczyła się z głębi lasu. Warczały, wyglądały na naprawdę zdenerwowane. Na razie jednak po prostu człapały, powoli zbliżając się do twojej osoby, jakby czekając na odpowiednią szansę do ataku. Obejrzałaś się do tyłu, ale Yuu już nie było. Zniknął... zwiał akurat jak pojawiło się niebezpieczeństwo.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2017-12-09, 15:17   

Spojrzała na niego naburmuszona, kiedy odpowiedział jej w ten sposób. W sumie mogła się tego spodziewać, od początku się z niej zgrywał. Czy nie?
Niezwykle szybko okazało się, że właśnie nie do końca… Spojrzenie, które posłała mu przed wejściem do lasu było ostatnim, bo nagle znikł jej z oczu i Shiro wcale się tym nie zdziwiła. Chętnie sama by zniknęła - przeszło jej przez myśl, kiedy do jej uszu dotarł niepokojący dźwięk, a zaraz za nim zobaczyła to…
Serce podeszło jej do gardła i nawet nie pomyślała, że mógłby to być wybryk jej ex-towarzysza podróży. A przecież mógłby. Wyglądał przecież na takiego, który chciał ją nastraszyć. Doskonale wiedziała, że nie powinna wykonywać gwałtownych ruchów, ale ciało zareagowało jeszcze zanim te dobre rady dotarły do jej móżdżku.
Poderwała się do ucieczki. Postanowiła skorzystać z tego, czego w lesie było najwięcej, czyli wdrapać się na jakieś drzewo. Mogła mieć tylko nadzieję, że „głodny król wilków” nie potrafi tego robić…
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-12-10, 23:34   

Ledwo uniknęłaś ugryzienia przez jednego z wilków i szybko wdrapałaś się na wysokie drzewo, z którego mogłaś dostrzec coraz większą ilość bestyjek, otaczających gruby konar. Niektóre nawet opierały się o niego przednimi łapami, próbując dosięgnąć górnych gałęzi. I co teraz?
Nagle wyczułaś jakąś, przytłaczająca obecność i z kniei wyłonił się czarny wilk, przynajmniej dwa razy większy od swoich pobratymców. Spojrzał na ciebie wielkimi, niebieskimi ślepiami. Wyszczerzył swoje ostre zęby. Wyglądał groźnie... Na jego widok reszta bandy natychmiast usunęła się z drogi. Wilk oparł się szybkim ruchem o drzewo i miałaś wrażenie, że zaraz cię dosięgnie, gdy nagle wszystko ucichło. Usłyszałaś głośne klaskanie, bardzo blisko swojej osoby.
-Dobrze, dobrze, panie i panowie, już wystarczy. - Zerknęłaś w prawo i, jakimś cudem, na innej gałęzi tego samego drzewa siedział teraz szczerze rozbawiony Yuu. W końcu przestał klaskać, teraz podtrzymując się oboma rękami o gałąź. -Spokojnie Hansel, ona jest ze mną. - Wiedział, że to się stanie... prawda? No tak....
Na jego słowa wilczeł potulnie postawił wszystkie cztery łapy na ziemi. Zaraz, na twoich oczach, wielka bestia przeobraziła się w człowieka. Stał tam teraz czarnowłosy młodzieniec, który ledwo dorównywał ci wzrostem. Był cały ubrany w wilcze futra a na jego łebku widniała para wielkich, czarnych uszu. Ogonek też miał. Na ciele widniało wiele blizn, które musiały ostać się po licznych walkach... tylko niebieskie oczy bestii pozostały takie same.
-Prze... przepra...szam. - Mruknął powoli, jakby mówienie sprawiało mu trudności. Co tu się właśnie stało?

_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2017-12-11, 02:18   

Omg, jaki słodziak! *o*

Nadzieja, że wyjdzie z tego cało zniknęła z pojawieniem się dużego, czarnego wilka. Wystarczyła odrobina wysiłku z jego strony, by ją capnął, a od tego już niewiele do rozdarcia na strzępy. Shiro pędzona strachem, a tym samym adrenaliną już zaczęła rozglądać się za alternatywami, jakąś drogą ucieczki… I wtedy nagle usłyszała znajomy głos.
Wydała z siebie coś podobnego do pisku i ledwo utrzymała się na gałęzi, którą sobie wybrała. Przestraszył ją, bo takiego powrotu z pewnością się nie spodziewała. Chwilę z resztą zajęło jej zrozumienie co się właściwie stało. Obdarzyła Yuu chłodnym spojrzeniem i zwyczajnie na niego warknęła tak, jak wilki, które (jak była pewna) zeżrą ją żywcem.
- Jak śmiesz. – Rzuciła oburzona, bo zdaje się, że miał niezłą zabawę z jej prawie-ataku-serca. Mimo wszystko złość przeszła szybko, a właściwie schowała się tuż za ciekawością, którą rozbudził w Shiro wilczek. Zeskoczyła z gałęzi i zaczęła mu się badawczo przyglądać. Nie trudno było zorientować się, że największą uwagę przykuły jego puchate dodatki. Nawet w pewnej chwili Shiro dotknęła swoich uszu, jakby chciała porównać, czy są w jakimś stopniu podobne.
- Czym właściwie jesteś…? – Zapytała, mając nadzieję, że właśnie znalazła odpowiedź na pytanie, które dotyczyło jej samej. W sumie nie zamieniała się w wilka i jej ogonek był biały, ale może… Były to umiejętności, których jeszcze nie nabyła?
  
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-12-13, 17:03   

Yuu tylko zaśmiał się cicho na twoje słowa, obserwując jak zeskakujesz z drzewa. On bez problemu zrobił to samo i dołączył się do rozmowy.
Twoją uwagę przykuły zwierzęce elementy postaci stojącej przed tobą. Nazwany był wcześniej Hanselem przez twego, irytującego towarzysza. Czy to było jego imię? Z pewnością jednak, wykazywał w swojej budowie wiele podobieństw do twojej postaci. Zwłaszcza te zwierzęce uszka i ogon. Może faktycznie miało to jakiś związek? Czyżby warto by było jednak zapytać się o jego umiejętności zmiany postaci?
-Ja... ja.... - zaczął wilczek, odwracając wzrok. Czy to możliwe, że był... bardzo nieśmiały? Sprawiał też wrażenie, jakby nie do końca opanował ludzką mowę.
-To wilkołak. Uroczy, prawda? - Yuu podszedł do stworzonka i zaczął czochrać jego czarne włosy, jakby głaskał psa. Czyli to kolejna rasa jakiegoś potworka...
-Prze...stań... - Mruknął naburmuszony wilczek, troszkę zły również z tego powodu, że mu wcześniej przerwano. Rudowłosy młodzieniec cofnął rozbawiony rękę. "Hansel" odsunął sie ostrożnie przynajmniej krok od niego.
-Tak, tak. - Yuu klasnął ucieszony w dłonie. - Ta panienka chciałaby przez chwilkę zatrzymać się w tym lesie. Mam nadzieję, że ją miło przyjmiesz~
Wilczek spojrzał się na ciebie wnikliwym wzrokiem. Miałaś wrażenie jakby dopiero teraz skanował cię od stóp do głów. Wyglądał, jakby z początku po prostu węszył jakiś podstęp (Pewno zna rudowłosego jegomościa od dłuższego czasu...)
-Też...uciekasz...? - Zapytał się powoli, z lekką niepewnością w głosie.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-12-14, 00:11   

- Wilkołak. – Powtórzyła po nim wyraźnie zainteresowana i pozwoliła sobie obejść chłopaka na około. Sama nie lubiła jak się dotyka jej futerka, ale prawdę mówiąc ledwo powtrzymała się, by nie wymacać Hansela. Zdaje się jednak, że Yuu nie miał żadnych oporów. Spojrzała na niego z dezaprobatą i nutką zazdrości, kiedy czochrał włosy swojemu… Przyjacielowi? Właściwie ciężko było powiedzieć jakie mieli stosunki.
- Yhym. – Odparła na pytanie Hansela i pokiwała przy tym głową. Jej ton brzmiał, jakby co najwyżej zapytał ją o pogodę, a nie o tak istotną sprawę. Wszystko dlatego, że bardziej interesujący od powodu jej wizyty wydawał się sam chłopak, ot co.
- Jak się przemieniasz? – Zapytała wprost, a on mógł być pewny, że to pierwsze z całej listy pytań, które zaprzątają główkę Shiro. Kiedy zaczął się przemieniać? Czy widział białe wilkołaki? Czy jest ich więcej? Jaka jest szansa, że ona również jest jednym z nich?
_________________
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-12-16, 13:41   

Wilczek wodził za tobą podejrzliwym wzrokiem, w końcu jednak jego spojrzenie zdołało złagodnieć. Na twoją odpowiedź Hansel pokiwał lekko głową, ze zrozumieniem.
-Wi...dzę... - Czyli on też przed czymś się tutaj chował? Może przed tymi wszystkimi mafiami, czy coś. Następne pytanie zbiło jednak troszeczkę z tropu. -Przemieniać?...Ano...Ja...umiem...po prostu... - Spuścił wzrok, jakbyś zakłopotała go całkowicie.
-Haha, pozwólcie, że ja wyjaśnię, wam, nie posiadającym podstawowej wiedzy. - Przerwał wszystko rozbawiony Yuu. Wypowiedzianą przez niego frazę tłumaczyło się bardziej na "wam idiotom". -Dzięki magicznej mocy każdy stwór powinien być w stanie przybrać choć jedną, inną formę, najczęściej ludzką, ponieważ wymagane jest to do życia w społeczeństwie. Choć zwierzołaki posiadając dwie dodatkowe formy zwierzęcą i ludzką. Tym masz problem z używaniem mocy, prawda, Shiro-chan? Właściwie... - Chciał chyba jeszcze coś powiedzieć, ale nagle wszystko przerwała jakaś, pogodna muzyczka. Młodzieniec niechętnie sięgnął do kieszeni swojej marynarki, aby wyciągnąć... cóż, jak widać swój telefon komórkowy. Jego wyraz zmienił się natychmiast, gdy zobaczył co jest napisane na wyświetlaczu, bo miałaś wrażenie, że zobaczyłaś nawet lekki strach w jego oczach. Odebrał, nawet nie przybliżając słuchawki do ucha i zaraz wszyscy usłyszeliście zdenerwowany, młodzieńczy głos (krzyk niemalże)
-YUUICHIRO NOZAKARA! NEGOCJACJE PRZEZ CIEBIE UNIEWAŻNIONE, A TY ZNOWU WŁÓCZYSZ SIĘ GDZIEŚ PO MIEŚCIE, PRAWDA?! PO CO BIERZESZ ZE SOBĄ STRAŻNIKÓW, SKORO I TAK MASZ ZAMIAR SIĘ WYMKNĄĆ?! WRACAJ TU NATYCHMIAST! - Ktoś z drugiej strony słuchawki odetchnął głośno. -Następnym razem, to ja cię nadzoruje! - Rzucił ostro i natychmiast się rozłączył, nawet nie dając szansy nikomu na odpowiedź.
-No masz, koniec zabawy. - Mruknął rudowłosy chłopak, który brzmiał teraz jak dziecko, któremu właśnie za karę odebrano zabawkę. -Cóż, jakbyś była zainteresowana zmianą postaci, to jest ktoś, kto może ci pomóc. Znam paru, dobrych informatorów. Wróć do mnie, jakbyś kiedyś była zainteresowana. Powiedz komukolwiek na moich ziemiach swoje imię, a natychmiast cię zaprowadzą. - Zwrócił się jeszcze pospiesznie do ciebie. O ile dobrze pamiętasz, to żeby tutaj dotrzeć, do tego lasu, przechodziłaś przez teren jego klanu. -Cześć Hansel, opiekuj się gościem. - Pomachał wam pogodnie na pożegnanie, po czym zniknął wam z oczu bardzo szybko... Yuu zdecydowanie potrafił się poruszać z ogromną prędkością. Ciekawe jakim rodzajem stworka on był...
A Hansel stał lekko zdezorientowany, przysłaniając swoje wielkie, wilcze uszy, jakby wcześniejszy krzyk z telefonu był dla niego za głośny.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Stilinski
Ban warrior.


Dołączył: 24 Kwi 2016
Posty: 1778
Ostrzeżeń:
 4/5/7
Wysłany: 2017-12-26, 02:16   

Tak po prostu potrafi się przemieniać, pomyślała zawiedziona Shiro. Dla niej nie było to takie łatwe.
Skierowała swoją uwagę na Yuu i lekko zmarszczyła brwi, kiedy wypowiedział jej imię. Miała wrażenie, że chciał jej wypomnieć coś jeszcze, poza tym, że nie potrafi panować nad mocą (właściwie jej nawet nie używa), ale przerwał mu telefon. Widziała go nie raz i nie dwa w rękach ludzi w mieście, ale jeszcze żadne z urządzeń tak nie krzyczało.
Przechyliła delikatnie głowę i patrzyła zaciekawiona na własność Yuuichiro, która właśnie dawała mu reprymendę. Miała z tego z pewnością więcej frajdy, niż Hansel, dla którego widocznie zrobiło się nieco za głośno. Miała równie duże uszka, ale chyba nie tak czułe.
- W porządku. – Zwróciła się do Yuu i mimo tego, że bezpiecznie doprowadził ją do lasu to każda propozycja z jego ust brzmiała jak spore kłopoty. Chyba nie powinna mieszać sobie w genach. Przecież może spędzić tu jakiś czas… Z dala od ludzi i tych, którzy na nią polują.
- Hansel… Tak? – Zapytała po chwili ciszej, niż normalnie. W końcu nie chciałą go do końca załamać. – Nie będę ci wchodzić w drogę. Po prostu pozwól mi się tu pokręcić, a sama się sobą zajmę. – Powiedziała z nutką dumy w głosie. Prawda była taka, że właśnie naruszała jego teren. Nie musiał się nią opiekować, a ona nie miała prawa mu robić kłopotów. Całkiem nieźle radziła sobie w dziczy… Zazwyczaj.
_________________
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-01-01, 21:19   

Zobaczyłaś uciechę na twarzy Yu, zanim całkowicie straciłaś go z oczu. Może posiadał jakieś resztki nadziei, że przyjdziesz. Na razie pozwólmy mu wierzyć....
Na twoje słowa, Hansel zerknął na ciebie z zaciekawieniem, odkrywając swoje uszy. Po chwili przechylił lekko łebek i zmarszczył brwi, jakby niepewny twojego pomysłu. Właśnie... czy ten las aby na pewno był bezpiecznym miejscem? Choć miałaś wrażenie, że banda wilczka pilnuje tego miejsca i uniemożliwia dostanie się tutaj innych nikczemników.
-Jeśli chcesz..... - Wydusił w końcu. Nie wyglądało na to, że miał coś przeciwko, jednakże po chwili mogłaś usłyszeć, jak kontynuuje. -Nie... jesteś głodna...? - Zapytał się powoli, powoli dochodząc do sugestii właściwej. -Gościom powinno się... podawać jedzenie... prawda? - Brzmiał niepewnie, jakby pierwszy raz miał do czynienia z takim fenomenem. -Poczęstuję cię czymś.... chcesz? - Uśmiechnął się lekko.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2018-01-08, 16:45   

Hansel był według niej... Łagodny. Tak, to dobre określenie. Mimo wszelkich cech wskazujących na jego dzikość (no i te ostre pazurki) był właśnie zaskakująco łagodny. Shiro miała z tym pewne trudności, bo nie do końca wiedziała jak się zachować. Miała wrażenie, że jak powie coś nie tak to zwierzak się gdzieś spłoszy i ucieknie. A tego z jakiegoś powodu nie chciała. Właśnie dlatego tak się ucieszyła, że nie opuścił jej od razu po tych słowach, w których oznajmiła, że sama sobie da radę. Ba, nawet zaproponował jedzonko, kolejny plus!
- Mhm... - Mruknęła z pewnym wahaniem. Oczywiście, że była głodna, ale nieco zbyt dumna, by się do tego przyznać na głos, więc pokiwała tylko głową.
- Chyba tak? - Zapytała niepewnie. - Mam takie samo doświadczenie z goszczeniem kogoś, jak ty. - Uświaodmiła go, bo nie miała nawet miejsca, w którym mogłaby kogoś gościć.
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-01-09, 01:10   

/Ten moment, kiedy twoją ostatnią linką ratunku, aby zgarnąć gdzieś główną bohaterkę, jest zaproponować jej jedzenie x'3

Hansel uśmiechnął się i pomachał ogonkiem. Teraz wyglądał jak bardzo potulny piesek. Wydawało się, jakby nie był w stanie zranić żadnego istnienia, jednakże widziałaś na samym początku do czego był zdolny, z pewnością ma też swoje, drugie oblicze.
-Chodź... - Machnął ręką, aby zaraz zacząć cię prowadzić przez leśne gęstwiny. Nie było to zadziwiające, ale wyglądało na to, że wilczek świetnie się odnajduje w tym lesie. Co jakiś czas widziałaś inne wilki z watahy, które pojawiały się i zanikały w głuszy, jakby sprawowały całodzienną obserwacje. Wy w końcu dotarliście do miejsca, gdzie po środku zarośniętej polanki stał mały domek z piernika z drewna. Zadziwiające, czyli stworek jednak miał jakieś, cywilizowane miejsce zamieszkania. -To należało... bardzo dawno temu... do pewnego myśliwego... - Mruknął Hansel, podchodząc do drzwiczek domku i otwierając je z trudem. Były dość stare i skrzypiały lekko. Wnętrze było przytulne, choć drewniane i proste meble były już troszkę... przestarzałe. Miałaś wrażenie, że w niektórych miejscach tego domu widzisz już dawno zaschniętą krew. Na stole, przy którym stały trzy krzesełka, leżały jakieś, świeże owoce, prosto z lasu... jednakże było tam również świeże ciało królika, które wydawało się wciąż lekko krwawić. Hansel wskazał palcem na zabite zwierze i zaczął spokojnie.
-Możemy go przyrządzić. - Przez co miał na myśli prawdopodobnie upieczenie go nad ogniem.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Lisek Chytrusek

Dołączył: 01 Maj 2016
Posty: 1309
Wysłany: 2018-01-19, 03:03   

hm... Jakby jej Hansik zamerdał ogonkiem to by też poszła *O*

Podreptała za nim do opuszczonego domku. Tak jej się przynajmniej w pierwszej chwili wydawało.
- Teraz ty tu mieszkasz? - Zapytała wprost, a wpadła na ten pomysł przez świeże owoce i... Bardzo świeże mięsko, które czekało pewnie na właściciela domku. W tym momencie musiała wyzbyć się wszelkich wyobrażeń, w których Hansel hasa sobie z innymi wilkami dzień i noc jak zwyczajny, zmutowany piesek. Okazało się, że miał więcej z człowieka, niż się Shirce na porządku wydawało.
- Nie wolisz... Zjeść go surowego? - Zapytała zaciekawiona, bo jeśli jednak odmawia sobie takiego rarytasu przez to, że ma gościa to zdecydowanie nie powienien. Chciała poznać jego życie takim, jakim jest na co dzień. Chciała wiedzieć co robią wilczkowi ludzie (tacy jak ona i Hansel) na co dzień i jeśli jedzą surowe mięsko to i ona zje surowe mięsko.
- Jesz też owoce? - Rzuciła spojrzenie na jego zdobycze. Pewnie je, skoro już tu są, ale... Może chciała to usłyszeć od niego? (Shuu: bo jest taki uroczy, że omgomgrawr)
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-01-19, 17:02   

/Zapamiętam na przyszłość xD

Na twoje pytanie wilczek pokiwał głową.
-Uhm....pozbyliśmy się go.... i mogłem przejąć domek... - Wygląda na to, że kiedyś w tym lesie dobyła się walka między zwierzyną a myśliwym. To musiało być ciekawe. Na twoje następne pytanie przechylił lekko łebek. -Hm... a ognisko nie jest... zabawne? Nie chcesz? - Opuścił uszka i zamyślił się. Wyglądał, jakby przez chwile próbował pojąć problemy egzystencjalne na temat przyrządzania królika. Najwyraźniej mógł jeść mięso w obu postaciach. Po chwili mruknął. -Zresztą... pieczone mięso łatwiej się rozrywa.. Ale... jak wolisz. - Skwitował w końcu, podchodząc do stołu i zabierając łapką martwego zwierzaka. Chwycił za przednie i tylne nogi, wyglądał jakby miał zamiar zaraz rozerwać go na mniejsze kawałki za pomocą swoich rąk, jednakże odwiodłaś go od tego kolejnym pytaniem. Rozproszony spojrzał ponownie na stół.
-Hm? Chcesz? Inni nie przepadają, ale są takie... słodkie... lubię ten smak.... - Zamerdał ogonkiem i uśmiechnął się ucieszony.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.