Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
*tutaj będzie tytuł gry*
Autor Wiadomość
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-10-21, 11:11   

Czy jednak aby na pewno nie ma się czym martwić? Po tym, co Luka usłyszał, raczej już tak nie jest, a i ja zaczynam się lekko niepokoić. Jakby nie patrzeć, nasze problemy zaczęły się od tego, że pojawiłam się w jego życiu, a gdyby mnie nie było...? Czy wspomniałby wtedy komukolwiek o papierach, które znalazł na biurku starszego brata? Czy dowiedziałby się czegokolwiek od Wattsona? Czy teraz byłby na statku płynącym do Johto? No właśnie - nieważne, jak patrząc, większość tych rzeczy zdarzyła się, bo nasza dwójka się spotkała. A jeśli teraz grozi nam niebezpieczeństwo, to chyba logiczne, że nie zamierzam tego tak zostawić losowi, prawda? Uśmiecham się lekko.
- Nawet, jeśli rzeczywiście jest tak, jak zakłada to nasza teoria, nie masz się czym martwić. Wydaje mi się, że będę w stanie cię ochronić, więc... no, nie zamartwiaj się na przyszłość. Będzie wszystko okej, tak? - zwracam się do chłopaka, starając się brzmieć tak, jakbym była pewna siebie, chociaż w rzeczywistości wcale tak nie jest - mam sporo wątpliwości. Wiem już, że na pewno moje gijinkowe zdolności nie działają zawsze na każdego, więc będę musiała z nimi uważać i przede wszystkim bazować na swojej sile, ale czy ja aby na pewno jestem dobrze do tego przygotowana? Czas pewnie pokaże. - W każdym razie od dzisiaj będziemy musieli uważać, z kim rozmawiamy i o czym. Tym razem wina jest po mojej stronie, więc... przepraszam. Zresztą... na razie chyba póki co nie musimy się tym martwić, prawda?
Mam szczerą nadzieję, że nie.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-11-05, 23:27   

- Oczywiście, że wszystko będzie okej. - odpowiedział tobie Luka, zupełnie jakby wasza dotychczasowa rozmowa dotyczyła jakiegoś zupełnie banalnego tematu a nie znaczenia spotkania z inną gijinką na statku.
Chłopak ponownie podszedł do lodówki, tym razem jednak wyjął z niej wodę, którą odłożył na stolik pomiędzy waszymi łózkami. Następnie podszedł do szafki, z której przyniósł tobie szklankę.
- Nie masz się za co winić. Zresztą nie wszystko mus się kręcić wokół Silph Corp. A to, że Aion jest gijinką Latias może być zwykłym przypadkiem.
Luka brzmiał całkowicie spokojnie, częściowo chyba nawet starając się uspokajać ciebie, co było dosyć śmieszne, bo sama do tego dążyłaś. Chłopak rozlał wam do szklanek wodę, po czym upił jej niezbyt dużą część, po czym spytał, czy nie chciałabyś może czegoś obejrzeć w telewizorze, który był zawieszony na prostopadłej ścianie do twojego łóżka.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-11-10, 22:27   

Nadal się głupio czuję. To ja tu jestem starsza i to ja powinnam dbać o Lukę i jego stan, a nie na odwrót, ale z drugiej strony jestem wdzięczna za to, że jednak ktoś o mnie dba. Robi mi się... bo ja wiem, nieco milej? W każdym razie za szklankę wody dziękuję cicho, jednocześnie kiwając głową. Telewizor? Czy chcę coś obejrzeć? Szczerze mówiąc to niezbyt, ale z drugiej strony... czemu by nie?
- Jeśli chcesz, to możesz włączyć. Może rzeczywiście będzie coś ciekawego, co mnie zainteresuje - odpowiadam, wzruszając ramionami, po czym upijam łyk wody.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-11-27, 13:06   

Luka odpalił telewizor i zaczął przerzucać kanały. Ostatecznie oglądaliście jakiś program z Margaret Giessler, podobno bardzo znaną, blondwłosą restauratorką, która to postanowiła przeprowadzić rewolucję w jakiejś knajpce w Lumiose w regionie Kalos. W momencie, w którym przełączyliście kanał na ten program, rzucała ona talerzem z frytkami i jakimś kotletem w kucharza, ponieważ według niej "dojebanie takiej ilości panierki jest rzutem na kasę klientów.". Nie było to zbyt fascynujące, o czym mógł świadczyć chociażby fakt, że Luka zasnął, gdzieś pomiędzy uczeniem kucharzy nowych potraw a wielką kolacją. No cóż... Mogłaś teraz albo poszukać czegoś ciekawszego w telewizji, albo wybrać się na wycieczkę po statku. W końcu co mogłoby się podczas takiej przechadzki wydarzyć złego?
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




  
 
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-12-03, 21:10   

O telewizji za dużo nie słyszałam, ale to, co zobaczyłam teraz, utwierdza mnie w przekonaniu, że to raczej nie był dobry wybór - wręcz przeciwnie, Luka śpi, a ja zostałam sam na sam z jakimś dennym programem, gdzie jakaś głośna idiotka rzuca wszystkim o ściany, ale z drugiej strony... może się zna? W każdym razie mnie nie kupiła swoim występem w telewizji, przez co pojawia się pytanie - co teraz?
Mam w sumie wiele opcji. Mogę sobie iść i pozwiedzać w samotności statek, ale czy aby na pewno to dobre wyjście? Samotnie w Mauville nie czułam się dobrze, więc podejrzewam, że tutaj nie będzie wcale inaczej. Inną sprawą jest też to, że po rozmowie z trenerem mam lekką paranoję i nie chciałabym ryzykować, że coś by mu się stało w przypadku mojej nieobecności - jakby nie patrzeć, odpowiadam za tego dzieciaka, a nie chciałabym się potem tłumaczyć jego matce, gdyby coś się jednak wydarzyło. Tak więc pozostaje mi siedzenie tutaj.
To w sumie nie jest taka zła opcja, biorąc pod uwagę, że mam dla siebie telewizor, pokenava, którego dostałam od Schwarza oraz własne zdolności. Telewizji w zasadzie nie zamierzam oglądać, dlatego też sięgam po pilota, by wyłączyć urządzenie, a pokenav... czy mogę znaleźć tam coś ciekawego? Świat zapewne nie wybuchł przez ostatni dzień, więc nie czuję potrzeby sprawdzania wiadomości na internecie, a nikt raczej by mi nie napisał wiadomości na urządzenie, bo w zasadzie jedyną osobą, która mogłaby się ze mną kontaktować, jest Luka, który właśnie uciął sobie drzemkę. Także wybór jest jasny.
Przenoszę się więc na podłogę, gdzie stawiam butelkę wody, a następnie siadam przed nią tak, by mieć jednoczesny widok na drzwi, a następnie w zasadzie... trochę się bawię - mianowicie "unoszę" i "opuszczam" butelkę z wykorzystaniem Confusion.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-12-20, 21:16   

Wyłączyłaś telewizor, po czym zajrzałaś do PokeNava. Tak jak przypuszczałaś, w ciągu tych kilkunastu godzin na świecie nie wybuchła żadna wojna, zatem będziesz musiała spędzić tutaj jeszcze kilka, jak nie więcej, dni. Zatem nie pozostało ci nic innego jak coś na wzór "medytacji". Usiadłaś na podłodze i zaczęłaś, za pomocą mocy swojego umysłu, to podnosić, to upuszczać butelkę wypełnioną wodą. Początkowo nieco niebezpiecznie drżała, zupełnie jakbyś specjalnie nią potrząsała. Z czasem jednak tor się wyrównywał i po kilkunastu minutach powtarzania tej czynności doszłaś do wprawy i butelka przemieszczała się równo to w górę, to w dół.
Twój trening został przerwany przez nagłe pukanie do drzwi. Rozproszyło to ciebie na tyle, że wypuściłaś butelkę, która upadła na podłogę, po czym potoczyła się aż do wyjścia. Po ponownym pukaniu usłyszałaś znajomy ci już głos:
- Luka, jesteś tam? Chciałbym z tobą porozmawiać.
Twój towarzysz nadal spał, najwyraźniej ani pukanie, ani nawet upadek butelki nie był na tyle głośny, żeby go wybudzić. Mogłaś albo otworzyć, albo udawać, że "nikogo nie ma w domu".
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2017-12-26, 20:37   

Szczerze powiedziawszy, to było coś, czego mi brakowało - wykorzystywanie swoich zdolności w taki sposób, by mieć z tego jakiś pożytek (w tym przypadku lekki trening), a jednocześnie lekką zabawę, bo jednak wyrównywanie toru "lotu" butelki w początkowych minutach było całkiem zabawnym wyzwaniem, zupełnie jak dawniej. W sumie tęsknię mocno za starymi czasami, kiedy nie musiałam się niczym przejmować, a teraz... teraz cóż, mam nad czym myśleć. To, co działo się te dwadzieścia lat temu i to, co dzieje się teraz. Aion. Silph Corp. Lucian. Czy to wszystko ma jakiś związek ze sobą? Wiem, że zapewne dosadne zagłębienie się w tą sprawę nie przyniesie dobrych rezultatów, a nawet mogłoby pewnie sprowadzić niebezpieczeństwo, jednak myślę, że zapytanie o to mojego ojca nie powinno być problemem, raczej nie. A na razie wróćmy do...
Bach. Ktoś zapukał do drzwi. Nie ukrywam, że wytrąciło mnie to z równowagi, bo jakże by inaczej - skupiam się na czymś innym, a tu mnie coś rozprasza. Butelka grzmotnęła o podłogę, ale nie wydaje mi się, by Luka się przez to obudził. Na dodatek ten znajomy głos... to chyba Michael. Na statku nie ma innej możliwości, więc... chyba mogę mu otworzyć? Na wszelki wypadek prawą dłoń kładę na rękojeści swego mieczyka, a lewą otwieram drzwi.
- Luka śpi. Mogę ci w czymś pomóc?
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2018-01-06, 20:59   

Za drzwiami znajdował się Michael i wydawał się być zaskoczony, kiedy zamiast swojego kuzyna zobaczył za nimi ciebie.
- Wybacz, że ciebie wystraszyłem. - odparł chłopak. - Chodzi o tę butelkę, którą upuściłaś. - dodał, najwyraźniej zauważywszy wyraz zdziwienia na twojej twarzy. - Chciałem z nim porozmawiać o zameldowaniu się w Goldenrod. Chciałem zaproponować mu trzyosobowy pokój, żeby nie nadwyrężać jego budżetu podczas wyprawy. Sam wiem, jak to jest podróżować. Zwłaszcza, kiedy ma się sławnego brata, jakim jest Steven. - jego krótki monolog sprawił, że Michael zaczął patrzeć w dal, zupełnie jakby zapomniał, że przed nim stoisz. - Wybacz, zapędzam się. Ciebie rodzinne perturbacje pewnie nie interesują, co?
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-01-06, 23:46   

- Ach... butelka? - rzeczywiście jestem zdziwiona, ale sobie uświadamiam szybko, co ma na myśli. Nie widział, co robię z butelką, więc zapewne uważał, że wypuściłam ją z rąk, gdy zapukał. No cóż... nie pozostaje mi nic innego, jak zaśmiać się cicho, unosząc prawą rękę, by nieco rozczochrać sobie włosy z tyłu. Skoro to tylko Michael, to nie ma potrzeby, żebym trzymała ją w pobliżu miecza - bo przecież mężczyzna nie wydaje mi się w żaden sposób groźny, a poza tym jako kuzyn Luki raczej nie zrobiłby mu krzywdy. - Nic się nie stało, zresztą to tylko plastikowa butelka z wodą. Gorzej byłoby, gdyby była szklana.
Po tym na moment milknę. Słowa szatyna rozbawiają mnie nieco, bo jednak nie wie, jak bardzo już jestem zamieszana w życie rodzinne Schwarzów. Szczerze mówiąc, jego mówienie o relacjach rodzinnych nie stanowi dla mnie problemu.
- Spokojnie, jest okej. Szczerze mówiąc, już i tak sporo się nasłuchałam w związku z rodziną Schwarzów, więc... chyba możemy uznać, że jestem już przyzwyczajona. Poza tym... mam wrażenie, że Luka też uważa, że patrzy się na niego głównie przez pryzmat starszego brata... - przyznaję cicho, by po chwili pokręcić głową. - No ale nieważne. Jeśli chcesz to teraz przedyskutować z nim, możesz wejść go dobudzić, a jak nie, to mogę mu przekazać później, że byłeś o to zapytać. Hm?
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2018-01-19, 12:55   

- Nie, nie ma żadnej potrzeby go budzić. - odparł Michal, machając dłonią wyciągniętą na wysokość mostka. - Nie jest to sprawa życia i śmierci. Poza tym zawsze mogę mu to zaproponować na miejscu.
Chłopak przez chwilę rozglądał się po pokoju. Kolejno zatrzymywał wzrok na Luce, tobie i telewizorze. Ostatecznie jeszcze raz przeprosił za to, że przeszkadzał, po czym się oddalił, zamknąwszy drzwi od waszej kajuty. Zdaje się, że Michael nawet nie podejrzewał tego, że jesteś gijinką. Szybciej widział ciebie w roli potencjalnej dziewczyny swojego kuzyna.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-01-31, 22:35   

- Och... - z moich ust wydobywa się mimo wszystko ciche westchnięcie spowodowane rozczarowaniem. Szczerze mówiąc nastawiałam się na nieco dłuższą rozmowę z Michaelem. Ciekawi mnie, po jakim czasie dowiedziałby się, że jednak nie do końca to wszystko jest tak, jak on myśli. No ale okazja do sprawdzenia tego teraz minęła. Zobaczymy jeszcze, co powie, jak zacumujemy w końcu w Johto. Z jednej strony nie mogę się doczekać powrotu tam, ale z drugiej...
...mam coraz więcej wątpliwości, które znowu mam nadzieję, że rozwieją się, gdy będę mogła porozmawiać z ojcem. Ta cała podróż z Luką powinna wyglądać inaczej, a zamiast tego wydaje mi się, że dotykają nas sprawy związane z ludźmi z naszego otoczenia. Ale na razie nie powinnam się tym przejmować. Po zamknięciu drzwi siadam na łóżku, uważnie obserwując trenera. On przynajmniej jest w tej chwili rozluźniony, nie to co ja.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-02-16, 18:28   

Usiadłaś na łóżku i przyglądałaś się śpiącemu Luce. Pomimo otoczki towarzyszącej twojej podróży powrotnej do Johto, czułaś, jak zaczynasz przysypiać. Walczyłaś z tym uczuciem z całych sił, jednak ostatecznie zostałaś pokonana i nawet nie wiesz kiedy, usnęłaś.

- Elena, pobudka. - słyszałaś głos, który powoli przebijał się przez twój sen. - Wstawaj, chyba że chcesz wrócić do Mauville.
Powoli zaczynałaś otwierać oczy. Zauważyłaś nad sobą twarz Luki, który uśmiechał się do ciebie. Odparł, że sam wstał już jakiś czas temu, ale nie mógł pozwolić sobie siebie wybudzać, dlatego przespałaś sporą część drogi. Zza okna kajuty zauważyłaś zachodzące słońce, co musiało oznaczać, że...
- Za chwilę cumujemy w Goldenrod. - dokończył twoją myśl chłopak. - Powinniśmy szybko znaleźć jakieś miejsce do spania. A nawet jeśli nie do spania, to po prostu miejsce, gdzie nie będziemy musieli walczyć z Rattatami czy Houndourami, aby móc chwilę posiedzieć.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-02-17, 19:40   

- Uhm... to już? - nadal lekko ziewam, gdy lekko półprzytomnym wzrokiem spoglądam na Lukę... coś miałam powiedzieć, ale co? A tak, już wiem. - Michael był, jak spałeeeeś... i mówił coś o tym, że ma jakiś pomysł, ale nie chciał cię budzić... i no... a potem ja zasnęłam i jakoś tak wyszło...
Mówiąc to i nadal przecierając oczy podnoszę się z łóżka i przeciągam się, stojąc już na nogach. Raczej nie mam nic więcej do zabrania poza swoim mieczem, więc chyba można uznać, że jestem gotowa, by wyjść stąd, ale no - czekam na to, aż Luka też to postanowi, bo przecież nie zostawię go tu samopas, prawda?
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2018-02-26, 16:12   

Luka, kiedy próbowałaś mu dosyć nieudolnie streścić, co się wydarzyło podczas jego snu, zareagował szczerym uśmiechem. Czułaś jednak swoich szóstym zmysłem, że chciał się roześmiać, jednak tego nie uczynił.
Chłopak był już spakowany, zatem mogliście opuścić swój "apartament" i przejść na główny pokład. Spotkaliście tam Michaela, który zgodnie ze swoją wcześniejszą zapowiedzią zaproponował wspólny wynajem miejsca do spania. Nie byłaś zbytnio tym zainteresowana, ponieważ oglądałaś przepięknie wyglądający z tego miejsca zachód słońca. Niebo mieniło się mnóstwem kolorów - fioletem, pomarańczem, złotem, czerwienią. Feria barw zapierała dech w piersi nie tylko tobie, kilka, jak nie kilkanaście, innych osób również patrzyło jak Słońce powoli zachodzi za horyzont. Gwiazda robiła to jednak niespiesznie, zupełnie jakby sama chciała zostać z wami jak najdłużej. Obserwację tego zjawiska przerwał ci dosyć głośny komunikat dochodzący z zamontowanych przy suficie głośnikach:
- Zbliżamy się do miasta Goldenrod. Wszystkich podróżnych prosimy o zabranie swoich bagażu. Dziękujemy za wybranie naszych linii i życzymy państwa miłego pobytu lub dalszej podróży.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-02-26, 20:32   

Szczerze mówiąc nie za bardzo obchodziło mnie to, o czym rozmawiają Michael i Luka... znaczy się, nie tyle nie obchodziło, co wiedziałam, że nie będę raczej wiele wnosić do rozmowy. W każdym razie mogłam za to skupić się na naturze i podziwianiu jej piękna, które jakby specjalnie witało mnie z powrotem w Johto. W sumie... to już chyba nieco ponad rok, prawda? Jestem ciekawa, czy w tamtym miejscu nic się nie zmieniło... a może jednak nic nie jest już takie samo? Ta ostatnia myśl to w zasadzie takie trochę nikłe obawy, że może jednak nie mam tutaj do czego już wracać.
Ta chwila jednak nie trwa długo, bo przerwał ją komunikat załogi. Odwracając się w stronę Schwarza i jego rozmówcy staram się ich nie zgubić, gdy przyjdzie czas na zejście z pokładu na stały ląd... no i oczywiście na pójście w stronę naszego miejsca noclegu - chociaż osobiście wolałabym spędzić całą noc w drodze niż czekać i się niecierpliwić.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.