Sebastian "Seb" Mackenzie Mężczyzna | 17.02.2000 | 17 lat | trener ewolucjonista | Sinnoh
Wygląd:
Sebastian wygląda na nieco starszego niż jest w rzeczywistości - głównie przez ubieranie się w koszule i marynarki, a także wzrost (180 centymetrów) oraz okulary. Przede wszystkim jednak największe wrażenie na ludziach robi podobieństwo do obojga rodziców, które widać od razu - oczy, których tęczówki mają barwę żywego błękitu, lekko pofalowane jasne blond włosy, trójkątny kształt twarzy, a także charakterystyczny długi nos. Jest też wyraźnie szczupły. Na co dzień ubiera się w białą koszulę, na którą zarzuca niebieską bluzę, jeansy oraz trampki, natomiast na nieco bardziej uroczyste okazje zastępuje bluzę granatową marynarką i dokłada do tego schludnie zawiązany krawat.
Charakter:
Chociaż na pierwszy rzut oka stwarza pozory opanowanego młodego człowieka, chłopak jest zdecydowanie sangwinikiem z lekką domieszką choleryka. Wiele osób uważa go za pozytywnie nastawionego człowieka, któremu owszem, czasem nerwy w stresujących sytuacjach puszczają. Ciężko u niego także z dyscypliną mimo tego, iż znany jest ze swojej upartości - nie potrafi odpuścić zrealizowania swoich planów, zwłaszcza tych związanych z rodziną czy przyjaciółmi. Sam uważa się za samotnika, chociaż zdecydowanie taki nie jest - lubi towarzystwo innych osób i rozmowę z nimi pod warunkiem, że mu nie podpadną. Uwielbia także muzykę instrumentalną. Ważnym odnotowania faktem jest też to, że nie je mięsa, Nie lubi cierpienia, a chociaż w większości przypadków pokemony zabijane na mięso są traktowane humanitarnie... po prostu nie może się przemóc. Podobnie sprawa ma się też w przypadku najbliższych Sebastiana - nie da rady spoglądać na ich cierpienie, niezależnie od sytuacji i będzie starał się znaleźć sposób, by się go pozbyć.
Historia: "Jest źle, ale... lepiej będzie, jeśli zacznę od początku.
Jestem Seb. Tak precyzując bardziej to Sebastian William Mackenzie, ale odkąd pamiętam, zarówno moja matka jak i wszystkie poznane osoby mówili na mnie Seb. Tak było po prostu prościej. W zasadzie też odkąd tylko pamiętam, mieszkałem w Jubilife w regionie Sinnoh. Nigdy nie spodziewałbym się, że to wszystko się zmieni tak szybko...
Moi rodzice poznali się dwadzieścia lat wcześniej. Oboje byli wtedy trenerami i to w dodatku dość znanymi - on był członkiem Elitarnej Czwórki specjalizującym się w pokemonach typu psychicznego, natomiast ona, możemy określić, że była jego szefową, o ile tak można nazwać mistrza regionu. Z ich wspólnych zdjęć, które udało mi się znaleźć, mogłem bez problemu wyczytać, że byli szczęśliwi, ale dlaczego to się tak skończyło?
Jak daleko potrafię sięgnąć pamięcią, byliśmy tylko we dwoje, ja i mama, w dwupokojowym mieszkaniu w jednym z blokowisk Jubilife. W zasadzie żyliśmy dość normalnie - chodziłem do szkoły, matka pracowała w jakiejś korporacji. Jakoś sobie radziliśmy i przeżyliśmy te kilkanaście lat, dopóki nie nastąpiło to, co nastąpiło. Teraz, szczerze mówiąc, mnie to nie dziwi, ale wtedy nie rozumiałem, dlaczego moja matka wydaje się być przewrażliwiona na punkcie mojego bezpieczeństwa.
Do pewnego momentu byłem posłuszny, jednak gdy wkroczyłem w okres dojrzewania, zacząłem się trochę buntować przeciwko takiemu stanowi rzeczy. Chociaż zdawałem sobie sprawę, że w ten sposób ranię matkę, ignorowałem to, zwłaszcza od momentu, gdy na urodziny dostałem swojego pierwszego podopiecznego. Wtedy wsiąkłem kompletnie w walki między trenerami, które odbywały się w jednym z parków. Tamtego majowego dnia też toczyłem walki i nie śpieszyło mi się z powrotem do domu, chociaż rano obiecałem, że będę wcześniej niż zwykle, a gdy już przyszedłem na miejsce, było już za późno. Zdążyłem tylko dojrzeć znajomą sylwetkę spoczywającą w bezruchu na noszach, policję i tłumek gapiów.
Od tamtego zdarzenia minął już tydzień, a ja nie do końca wiedziałem, co chcę zrobić. Policja stwierdziła, że prawdopodobnie doszło do włamania, a gdy sprawcy zorientowali się, że nie są sami, skatowali moją matkę. Nie do końca w to wierzyłem, bo po uporządkowaniu mogłem wyraźnie stwierdzić, że nic nie zginęło. Na samym początku jeszcze się łudziłem tymi wstępnymi ustaleniami, jednak gdy znalazłem zupełnie przypadkowo dziennik prowadzony przez matkę, zacząłem spoglądać na sprawę inaczej.
Dowiedziałem się z niego między innymi tego, że chociaż na początku była szczęśliwa w tym związku, niedługo później coś się popsuło. Wspomniała kilkukrotnie o porywczym charakterze ojca oraz swojego rodzaju niebezpieczeństwie, z którego powodu zrezygnowała ze stanowiska. Nie określiła tego dokładnie, ale czułem, że może chodzić właśnie o to. Z powodu przeszłości moja matka walczyła teraz o życie w szpitalu, a lekarze prorokowali, że nawet jeśli przeżyje, prawdopodobnie nigdy nie wróci do pełni sił.
Opcji miałem kilka. Żyć po prostu tak, jak zawsze albo... wziąć sprawy w swoje ręce. Drugi wariant wydawał mi się lepszy, bo jeśli wezmę się za jakąś robotę albo chociaż zacznę walczyć o kasę, to może uda się cokolwiek ugrać i zapłacić za jakąś prywatną służbę zdrowia czy coś w tym stylu? To mogłoby się nawet udać, dlatego też następnego dnia wyszedłem z domu spakowany i z jasno określonym celem, że wstąpię jeszcze do szpitala, jednak gdy przechodziłem przez park, zaczepiła mnie dziewczyna. Skojarzyłem ją z walką, która skończyła się remisem między moim Eevee a jej Littenem.
- Ty jesteś Sebastian Mackenzie, prawda? - zapytała. Miałem wrażenie, że jej oczy są bezkresną studnią, takie były ciemne, natomiast włosy... cóż, dość niespotykane. - Nazywam się Lana Skydiver. Możemy porozmawiać? Nie zajmę ci dużo czasu, zwłaszcza, że rozumiem sytuację, w jakiej się znalazłeś.
Wahałem się kilka sekund, zastanawiając się, czego ona może ode mnie chcieć. jednak finalnie się zgodziłem.
- Chciałam tylko zapytać, co planujesz po tym wszystkim. Może nie powinno mnie to interesować, bo jestem kompletnie obcą osobą, ale mam wrażenie, że to może być związane z czymś, czego świadkiem kiedyś byłam." Relacje: Cynthia Mackenzie: Matka Sebastiana, atrakcyjna blondynka w wieku trzydziestu dziewięciu lat, była mistrzyni Sinnoh. Po rezygnacji ze stanowiska i ucieczce od męża, wychowywała syna w samotności. Seb jest mocno przywiązany do matki, co w jej obecnym stanie powoduje, że jest gotowy zrobić wszystko, byle jej nie stracić.
Lucian Cornett: Ojciec Sebastiana, lat czterdzieści jeden, ekspert od psychicznych pokemonów. Chłopak nie miał z nim do tej pory kontaktu, jednak nie ma o nim dobrego zdania. Uważa, że jest tchórzem i bezuczuciowym człowiekiem, który nie zasługuje na posiadanie rodziny.
William Cornet: Brat Luciana i wujek Sebastiana. Seb znalazł jedno jego zdjęcie, a internet podpowiedział mu, że w przeszłości mężczyzna był członkiem Elitarnej Czwórki Johto. Obecnie nie wiadomo, co się z nim dzieje.
Lana Skydiver: Dziewczyna poznana w parku na kilka dni przed zdarzeniem, jakie rozegrało się w domu Sebastiana. Gdy ich walka w parku zakończyła się remisem, chłopak nie zwrócił na nią większej uwagi, bo jednak niska, szczupła i raczej milcząca szesnastolatka nie znajdowała się w jego zakresie zainteresowań. Wszystko zmieniło się, gdy Seb spotkał ją po raz kolejny w parku. Nie wie kompletnie, co myśleć o jej zachowaniu i ogólnie o niej, chociaż częściowo wierzy, że dziewczyna może mieć jednak jakieś informację na temat tego, co się stało.
_________________
Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
Poziom: 9
Typ: Ewolucja: Eevee (maksymalny poziom zadowolenia w nocy) -> Umbreon
Zadowolenie: 0
Ataki: Covet | Helping Hand | Growl | Tackle | Tail Whip | Sand Attack | Iron Tail (bon. trans.) | Baby-Doll Eyes
Charakter i historia: Sebastian otrzymał Noire'a od swojej matki w dniu siedemnastych urodzin. Pokemon ten jest wrażliwym stworzeniem, którego głównym zadaniem było nauczyć trenera nieco kontrolować swoje wybuchy emocji. Nie reaguje za dobrze, gdy się na niego krzyczy - głównie pojawia się płacz - jednak gdy sytuacja jest spokojna, okazuje się być wiernym oraz wesołym kompanem do podróży. W przeciwieństwie do właściciela, nie lubi wege jedzenia.
Umiejętność: Adaptability - Ataki, które mają ten sam typ, co Pokemon, są o 2 razy silniejsze niż gdy używa je inny typ (bez tej umiejętności - 1,5 raza).
Trzyma: ---
Glameow Imię: -
Poziom: 15
Typ: Ewolucja: Glameow (38 lvl) -> Purugly
Ataki: Fake Out, Scratch, Growl, Hypnosis
Charakter i historia: Umiejętność: Limber - Pokemon nie może zostać sparaliżowany.
Trzyma: ---
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.