Pokemon Crystal

[Gwen Brown]

11.06.2017 - 17.06.2017
Strefa 6

Pokemony w Strefie 6 są zdecydowanie rzadsze, a co za tym idzie, dużo bardziej płochliwe - ich gatunek nigdy nie miał aż tak ogromnej styczności z ludźmi jak pokemony w strefach poprzednich. Wyrwane ze swoich naturalnych środowisk, wulkanów, głębin oceanu i najgęstszych dżungli, zostały przetransportowane tutaj.

Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Johto/Unova z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Hoenn/Kanto z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Johto/Sinnoh z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Hoenn/Unova z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Kanto/Sinnoh z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Kalos:
Pokemony z Johto/Hoenn z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające Startera z Alola:
Pokemony z Johto/Hoeann z listy rzadziej spotykanych.

Lista pokemonów rzadziej spotykanych

Ważne wejściówki mają:

- Xayah
- Foks
- Inuś
- Black Lotus
- truskawka
- Lucivar
- Tatsuya
- The Coon
- Viviann Malesci
- Conan

[Conan]

Chłopak wkroczył więc do strefy w poszukiwaniu ciekawych okazów~

[Gwen Brown]

Conan Samiec Sandshrew na 7lvl?

[Conan]

Perrfekcyjnie. Młodzieniec podszedł więc do małego stworka i zaczął spokojnie.
-Witaj przyjacielu, jakże ci mija życie w tych stronach?

[Gwen Brown]

Conan To już? Kurczę, nie spodziewałam się xD W każdym razie pancerniczek przypatrywał ci się na razie czujnie, żeby nie powiedzieć, że z lekką niepewnością w ślepiach. Ostrożny jest...

[Conan]

Ano już, w końcu kolekcjoner bierze co dają. A młodzieniec nie zbliżył się bardziej do stworka, jedynie przyglądał się z daleka, rozpoczynając znowu spokojnym tonem swoją przemowę.
-Nie musisz się mnie obawiać, drogi przyjacielu, przybywam w pokoju. Pragnę jedynie porozmawiać. Nazywam się Arsiel, jestem profesjonalnym trenerem, który przechadza się po tych ziemiach, poszukując nowych, niezbadanych talentów. Zainteresowałeś mnie, wiesz mały? - Chłopak podniósł ręce, niby na gest poddania się. -Musisz mi jednak zaufać, mój przyjacielu.

[Gwen Brown]

Conan Pancerniczek przechylił łebek w bok, dalej ci się przypatrując. Z początku siedział gdzie siedział, ale po upływie paru minut, zbliżył się kilkoma drobniutkimi kroczkami. Tak ciut, ciut.

[Conan]

Chłopak przysiadł na ziemi i odezwał się spokojnie.
-Dokładnie mój przyjacielu. Nie wymagam od ciebie, abyś się do mnie zbliżał, możesz jedynie słuchać mego głosu, który doprowadzi cię do prawdy. Hm... strefa safari, co? Piękne miejsce, prawda? Rozciągające się, szerokie tereny, na których żyją przeróżne Pokemony. Ale... świat poza tą strefą jest większy, piękniejszy, różnorodniejszy, niźli cokolwiek, co znajdziesz tutaj. Powiedz, czy naprawdę niczego ci nie brakuje?

[Gwen Brown]

Conan Maluch faktycznie ci się przysłuchiwał. Na ostatnie pytanie zareagował wyraźną niepewnością, nie bardzo wiedział jak powinien ci odpowiedzieć.

[Conan]

Chłopak kontynuował więc.
-Haha, nie jesteś zbytnio pewny, co? To dlatego, że nigdy nie widziałeś nic innego, niźli te ziemie. Tam na zewnątrz znajduje się jeszcze więcej rodzajów Pokemonów, niźli cała strefa razem wzięta. Ale nie tylko to. Ludzie, najróżniejsi ludzie, nie tylko trenerzy, ale również tacy, co prowadzą spokojnie swe życia i idą dalej z rutyną. Może nawet znajduje się wiele rzeczy, o których ja nie wiem sam. Ale to jest właśnie piękne, nigdy nie wiesz, co takiego może cię spotkać. I powiem ci coś jeszcze, w przeciwieństwie do tego miejsca, pełen świat nie jest ogrodzony... w porównaniu do kraju zewnętrznego to miejsce... wydaje się więzieniem.- ostatnie zdanie dodał trochę ostrym i poważnym tonem, aby zaraz zaśmiać się ponownie. -Hahaha, chciałbyś stąd wyjść? JA mogę cię stąd wyciągnąć, tak się akurat składa. Szukam bowiem kompana do mojej licznej jakże drużyny. Wspomniałem już może, że jestem trenerem. U mojego boku można doświadczyć walk i podróży. Interesujące, co?

[Gwen Brown]

Conan O, na pewno interesujące! Szczerze mówiąc pancerniczek wydawał się przekonany do tego pomysłu. Czyli to chyba "już", nie? ;)

[Conan]

Perfekcyjnie. Stworzonko chyba zrozumiało podany punkt widzenia. Teraz pozostało więc tylko jedno, czyż nie?
-Widzę, że odwagi i zdolności logicznego myślenia ci nie brakuje. Jednakże mi to bardzo pasuje. (I nie wiem dlaczego rymuje) Ta współpraca zaowocuje, już widzę, jak dobrze prosperuje. (Nieważne, już się zatrzymuje...) Haha, w każdym razie, mój przyjacielu, wystarczy, że naciśniesz ten przycisk na okrągłym urządzeniu. - Wtedy własnie chłopak wyciągnął Safari Ball'a i położył przed stworkiem. -Jeśli to zrobisz, cały świat stanie przed tobą otworem, a drzwi do świata zewnętrznego się otworzą. To, co powiesz na to, mały? Dołączysz do mnie?

[Gwen Brown]

Conan Maluch trochę się zaplątał w tych wszystkich rymach, ale ostatecznie zgodził się do ciebie dołączyć. Gratuluję, czekam na skan i zapraszam dopiero w strefie 8 :)

[Gwen Brown]

Zamykam