Kaiwe Jako, że wygrzewał się na słońu, zerknął wymownie na miejsce na którym leżał, ruchem głowy wskazał słońce na niebie, a potem przymknął oczęta i grzał się dalej. Ale spać nie poszedł, tylko ślipia przymknął.
Yoichi O oto na dzień dobry mała hiena rzuciła fochem. Tak, obraziła się za "malucha", w końcu ona mogła być co najwyżej "malutką". Tak więc na chwilę obecną masz do czynienia z babskim fochem w piesełowym wydaniu. No, przynajmniej sobie nie poszła ;P
Yoichi przewrócił oczami, kolejną samiczka w jego teamie? Widząc babskiego focha zachichotał. Widocznie charakterne zwierzątko mu się trafiło. Tak czy inaczej podszedł nieco bliżej i wyciągnął nieco więcej karmy zanim się odezwał. - No dobra, przepraszam malutka, samiczką jesteś prawda ? Przepraszam. Ty masz na zgodę. - Położył karmę niemal przy jej nosie.
Kurde chyba bratnia dusza!
- Mogę poleżeć z tobą? Też to uwielbiam
Jeśli się zgodził położyłam się obok niego, nie przyklejając się oczywiście do jego boku a zachowując odpowiedni odstęp. Zamknęłam oczy i zrelaksowałam się, nawet nie liczyłam czasu po prostu leżing i nic nie robing. Westchnęłam w pewnym momencie odprężona i powiedziałam nie otwierając oczu
- Mmm....Wiosna i Lato to najlepszy okres b życiu. Nie lubię zimy, chociaż to zawsze jakaś ulga kiedy z zimna można przyjść do domu i ogrzać się przy ogniu. A ty co robisz kiedy jest chłodniej? Śpisz w jaskini?
Nasz niby Sherlock szedł i szukał Raltsa, nagle poczuł jak rypnął o coś głową. Uniósł wzrok i wybałuszył swoje czarne patrzałki. - Że jak ? - był w szoku, pierwszy raz w życiu widział Shiny pokemona i to jeszcze taki gatunek, co szukał. - Głupi to ma szczęście. - stwierdził pod nosem. Następnie uszczypnął się dość mocno. - Lol, hehe, nie sen, no to super. - po czym lekko cofnął się od Ralts, nie chciał jej wystraszyć. - Ale jesteś śliczna wiesz ? - powiedział z uśmiechem, wyraz jego twarzy jednak nadal wskazywał na zdziwienie, do tego taka radocha mu towarzyszyła, że zapomniał się przedstawić. - Jestem Tatsuya Shiba ! Najlepszy przyjaciel każdego pokemona. - przy czym stanął prawie na baczność, co by naprawić błąd z nieprzedstawieniem się w pierwszej kolejności. - Ten no, mam coś fajnego hehe. - i wyciągnął z kieszeni cukierka, poke-cukierka. - Słodkości dla piękności ? - zapytał wystawiając rękę z cukierkiem. Johnny Bravo mode On i lecimy.
Uśmiechnęłam się lekko przyglądając się robaczkowi. Nawet zainteresował się karmą! Już go polubiłam.
- Nie dopiera Cie czasem nuda w tym miejscu. Jest pewnie całkiem spoko, ale nie chciałbyś zobaczyć pięknych terenów poza nią? - Rzucam zachęcająco.
Yoichi Ano szamica, zawsze podaję co się trafiło ;P W każdym razie trochę to trwało, ale w końcu zjadła trochę karmy. Aczkolwiek z wielką łaską ;P
Kaiwe Żuczek westchnął, wyraźnie delektując się chwilą spoczynku i zażywając relaksu. Kiedy zapytałaś go co robi gdy jest chłodniej, uchyliwszy nieco oczy, namacał odnóżem kępę jakichś liściastych roślin, po czym zerwał je i nałożył na brzuch. A, czyli okrywa się czymś. Niegłupie.
Tatsuya O ja, zawstydziłeś ją. Mała zarumieniła się jak piwonia i zachichotała jak panienka na wydaniu. Ostatecznie jednak, chichocząc od czasu do czasu, skusiła się na karmę. No to dawaj- rwij ten diament ;P
CrystalSilver1 Stworek na chwilę oderwał się od karmy i rzucił ci pytające spojrzenie. No to jedziesz!
Chłopak uśmiechnął się, to był jakiś postęp prawda. Spoglądał na samiczkę przez moment. - Masz ochotę się stąd wyrwać malutka? Zobaczyć wielki świat? - Zaproponował spokojnie i czekał na jej reakcję. Znowu uparty egzemplarz mu się trafił.
A więc Johnny Brawo wkracza do akcji ? No to jazda. Tatsuya uśmiechnął się szeroko gdy Ralts wzięła cukierka. Następnie zarzucił swoją grzywką, po czym oparł się łokciem o drzewo (bo jest drzewo nie?) tak by stać możliwie jak najbliżej Ralts. Nie był by sobą, gdyby czegoś nie spieprzył, więc tak... Stał oparty a Ralts raczej niziutka, no ale szybko się zreflektował i kucną, ale dalej się opierał, wiecie jak to komicznie musi wyglądać nie ? No, ale przechodząc dalej, walnął tekstem super uber mega hiper podrywacza... - Mam nadzieję, że nie bolało jak spadałaś z nieba, aniołku... - oczywiście był przekonany o tym, że wszystko co mówi jest super i w ogóle cool. - Ah... mógłbym tonąć w twym spojrzeniu całe wieki... - oczywiście mina amanta, pewność siebie +100 po za skalę. - Czy raczysz uczynić mi tę przyjemność i spożyć ze mną nieco pokekarmy ? - rzekł i zdjął płaszcz, z którego zrobił kocyk. Następnie wyciągnął dwie miski i nasypał do nich karmy. Po czym lekko się pochylił i dwoma rękoma wskazał na ów kocyk. - Zapraszam piękną damę, do stołu podano. - a wiecie ? Jakby miał świeczki to i by pewnie odpalił, chociaż jest dzień i dość ciepło...
- Hmm...sprytnie. A nie chciałbyś może wpaść do mnie zimą? Mógłbyś nawet u mnie nocować, ogrzać się przy ciepłym ogniu i napić się herbaty dla pokemonów. Moi podopieczni lubią tę o smaku enigmy i mięty
Zagadałam do niego, przeciągając się i zwiększając optycznie swoją długość o te kilka milimetrów na parę sekund
- Słodkie lenistwo. No ale trzeba też od czasu do czasu ruszyć zadek, akurat na twoim miejscu bym się pilnowała - czort to wie, może jakiś drapieżnik upatrzył sobie ciebie na kolację? Myślisz, że jesteś aż tak silny by go zniszczyć?
Powiedziałam pół-żartem, pół-serio do żuka, zakładając na nos swoje okulary przeciwsłoneczne.
Yoichi Znowu trochę zeszło, ale w końcu rzuciła ci jakby zaciekawione spojrzenie. Autoreklama- czas, start!
Tatsuya, No, no, zaloty na poziomie, mała nie mogłaby odmówić. Grubiaństwem byłoby odmówić, więc koniec końców wylądowała na "kocyku" raczyć się romantycznym posiłkiem przy świecach, ale bez świec.
Kaiwe Żuczek także się przeciągnął, a potem usiadłszy na ziemi, napiął "mięśnie", jakby chciał ci zasugerować, że jest największym koksem w okolicy i to inni powinni się bać jego. Po tej krótkiej prezentacji, ponownie zległ w trawie, ale tym razem zerkał na ciebie od czasu do czasu.
Chłopak uśmiechnął się na reakcję psowatego, ale na to liczył w sumie. Widział, że Pooychena się zainteresowała tym co powiedział, tak więc wyciągnął kulkę, którą jej pokazał. - Patrz to jest taka kulka, żeby iść ze mną musisz do niej wejść, zgadzasz się? - Zapytał poka i czekał na reakcję, nie chciał nic na siłę.
Yoichi Ha, tak łatwo to nie ma. Mała definitynie okazała sprzeciw. Ale co się dziwi- praktycznie cię nie zna i nie wie jakie masz względem niej zamiary. Zareklamuj się jakoś, póki hienka siedzi jeszcze koło ciebie ;P
Chłopak westchnął i chwilę pomyślał nad tym co chce powiedzieć. - Widzisz mogę zabrać Cię w wiele miejsc, nigdy nie będziesz głodować. Zaopiekuję się Tobą. Jestem trenerem, więc skopiesz parę zadków innym pokemonom. Czy to nie jest ciekawsze od siedzenia tutaj w zamknięciu?
- Zapytał i położył na ziemi karmę i Pokeballa. Chciał by mu zaufała, tak więc dalej czekał na reakcję.
Zaraz walnę historią całego życia, to pozna go dogłębnie!? XD Widzisz .. Tutaj masz przykład? Naga.. To mój przyjaciel, od kiedy pamiętam. Jest że mną, ale do niczego go nie zmuszam. Nawet nie musi cały czas siedzieć w tej kuli. Zwiedzamy świat by zdobyć odznaki, zostać mistrzem Pokemon. Zobaczysz lasy, miasta, nawet jeziora i oceany. Musisz jedynie mi zaufać a się nie zawiedziesz. - Poklepał Nage po łopatce, by pokazać, że Póki jest z nim z własnej woli, nawet pozwolił sobie popieścić Growlithea.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.