Imię/imiona: Ryuzaki Tachibana
Płeć: mężczyzna
Gatunek: Elekid
Data urodzenia (wiek): 17 listopada 1998 (19 lat)
Towarzysz/towarzyszka: ---
Poziom: 5
Typ: Ewolucja: Elekid -(30lv)-> Electabuzz -(Electrizer)-> Electivire
Ataki: Quick Attack, Leer, Thunder Shock, {8}, Ice PunchEM Umiejętność: Static Statyczność - Przy kontakcie fizycznym istnieje 30% szans na sparaliżowanie przeciwnika. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie elektrycznego Pokemona rośnie o 150%
Trzyma: nic
Ryuzaki jest wysoki, średnio umięśnionym mężczyzną z krótkimi, brązowymi włosami oraz oczami o zielonym odcieniu. Na jego strój najczęściej składają się długie, czarne dżiny, koszulkę z krótkim rękawem w tym samym odcieniu oraz jasnobłękitnej koszuli z długim rękawem, które Ryuzaki zawija, kiedy jest ciepło. Do tego zakłada on również ciemny rzemyk na prawym nadgarstku, na lewym zaś zakłada zegarek.
Ryuzaki należy do osób raczej spokojnych. Czemu raczej? Nie można uznać go w pełni za wzór oazy spokoju, gdyż tak jak każdy ma on czasami napady złości czy zdenerwowania, jednak zdarzają się one na pewno rzadziej niż u statystycznego człowieka. Za to na pewno nie można Ryuzakiego nazwać typem samotnika. Lubi on przebywać wśród ludzi, jednak jeśli spędzi pięć minut sam, to też nie wariuje. Na pewno nie jest typem lidera. Jest on jednym z tego rodzaju ludzi, którzy wolą stać w cieniu i spokojnie wykonywać swoje zadania. Nie oznacza to jednak, że nie chce, aby ktoś widział jego pracę. Jedynie nie lubi się z nią nazbyt afiszować, gdyż uważa takich ludzi za nazbyt atencyjnych i zwyczajnie denerwujących. Rzadko kiedy się boi, najstraszniejsze horrory nie robią na nim dużego wrażenia. Czytanie w nocy creepypast czy innych strasznych opowieści uważa za całkiem przyjemną rozrywkę.
- No mówię ci. Zginęła tutaj jakaś wiedźma, co pieprzyła się z pokemonami. - powiedział chłopak.
- Kei, co ty mówisz? Przecież wiadomo, że nikt w takie brednie nie uwierzy. - odezwał się żeński głos.
- No jasne. Ale jak powiedziałem ci, że w pokoju był Ekans, to uwierzyłaś. - zadrwił chłopak.
- Ale była tam jego skóra! Poza tym wiesz, że boję się węży! - krzyknęła dziewczyna.
- Uspokójcie się, zbliżamy się. - odezwał się idący z przodu drugi chłopak.
Do tamtej pory nie miałem pojęcia, czemu zgodziłem się iść z nimi do tego lasu, zwłaszcza w środku nocy. Nie wierzyłem w takie miejsce legendy. Tym bardziej, że ta konkretna była uszyta bardzo grubymi nićmi. Jednak chyba jakoś podświadomie chciałem znaleźć się w takim horrorze, które często oglądałem w domu. Nie wiedzieć jednak czemu, kiedy zbliżaliśmy się coraz bardziej ku drewnianemu domku, mój niepokój wzrastał. Apogeum zaniepokojenia osiągnąłem jednak dopiero kilka minut później.
- To... To duch! - krzyknęła dziewczyna.
- Spokojnie, Lily, tam nic nie ma. - jeden z chłopaków próbował ją uspokoić.
- Ale ja to widziałam! Szedł on tutaj. - kontynuowała.
- Przecież to niemożliwe. W końcu tutaj nie ma żadnych pokemonów du-... - wypowiedź nagle została przerwana, a wszyscy mogli usłyszeć dźwięk upadającej latarki.
- Co? Narushi, co się... Aaah! - usłyszeliśmy krzyk kolejnego chłopaka.
- Ryu, jesteś tutaj. Nie oddalaj się. - Lily przycisnęła się do mnie, a ja słyszałem jej przyspieszony oddech.
Staliśmy tak kilka chwil, jednak nie bałem się z tego powodu. Wiedziałem, że chłopacy chcieli ją nastraszyć, o czym powiedzieli mi, zanim tutaj przyszliśmy. Ja jednak czułem coś poza tym. Jakby czyjś wzrok na sobie. Nagle poczułem dziwny chłód, po czym upadłem. Słyszałem krzyk Lily, jednak z każdą chwilą jakby się oddalał. W końcu zamiast znajomego mi głosu dziewczyny usłyszałem inny, który przeraził mnie do szpiku kości:
- Ofiara została złożona.
- Ryu, dobrze się czujesz? - poczułem uderzenia w policzek oraz słyszałem głos Narushiego. - Nieźle ją przeraziliśmy, co nie?
Usiadłem na ziemi. Lily stała kilka metrów dalej obrażona za to, że ją wpuściliśmy w maliny. Ja jednak czułem się jakoś dziwnie, jakby znajdował się we mnie ktoś jeszcze. Ktoś, kogo nie powinno tam być...
- Dobra, wystarczy tego dobrego. Wracajmy do domu.
Tej nocy nie mogłem spać. Cały czas w mojej głowie pojawiał się obraz drewnianej chatki w lesie. Sytuacji nie poprawiała pogoda za oknem - burza z piorunami. W pewnym momencie obudziłem się, jednak czułem się... jakby niższy. Zeskoczyłem z łóżka, które teraz wydawało się być ogromne, po czym podszedłem do lustra. Nie byłem już Ryuzakim Tachibaną tylko...
- Elekid? Tylko jak to jest możliwe? - zacząłem zastanawiać się, jednak jedynym wytłumaczeniem było to dziwne spotkanie z wiedźmą.
Już chciałem się załamywać, w końcu nie mogłem zostać w ciele pokemona, kiedy to nagle zacząłem wzrastać i powróciłem do swojej poprzedniej formy. To, jak i nagła poprzednia zmiana, były w pełni dziwne. Nie miałem pojęcia, czym to jest, wiedziałem jednak, że musi to być jakoś powiązane z tamtym domkiem w lesie. Dlatego też spakowałem się i ruszyłem w miejsce, które odwiedziłem z przyjaciółmi poprzedniego wieczora. W domku nie znalazłem jednak żadnych wskazówek, co wcale mnie nie uspokoiło. Postanowiłem, że muszę rozwiązać, co się ze mną dzieje. Zwłaszcza, że kiedy znalazłem się w domku, ponownie się zamieniłem w Elekida.
Rodzina: matka Akali (†25l.) - nie żyje, zmarła w wypadku samochodowym
ojciec Danzo (†28l.) - nie żyje, zmarł w wypadku samochodowym
babka Kimiko (59l.) - jedyna żywa rodzina Ryuzakiego; bardzo martwi się o wnuka, wie jednak, że dzisiejsza młodzież nie często chce dzielić swoimi problemami.
• Kiedy rodzice Ryuzakiego zmarli, miał 5 lat, dlatego ma o nich bardzo mało wspomnień.
• Ryuzakiego nigdy nie interesowało go wyruszenie w podróż jako trener; wolał spędzić życie przy babci, jego jedynek rodzinie.
• Znajdujący się w domu Growlithe bardzo przepadał za chłopakiem, w przeciwieństwie do Meowtha, który był pupilem babci.
• Zielony kolor oczu odziedziczył po swojej matce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.