Imię/imiona:
Jie (czyt. Dżii)
Nazwisko:
Zmyśla nazwiska na poczekaniu, bo nie posiada prawdziwego.
Data urodzenia (wiek): 28.05.2013 (4 lata), wygląda jak nastolatek.
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Uzdrowiciel
Team: -
Towarzysz/towarzyszka: -
Opis wyglądu:
Młody chudzielec, lekko umięśniony i średniego wzrostu (173cm), a do tego o stosunkowo jasnej karnacji. Ma długie, czarne włosy związane w stylu segmentowanego, końskiego ogona, który ciągnie się aż do kostek. Oczy toną w barwie czerwonej z czarną obrączką wokół źrenicy. Jego powieki czasami są przyozdobione fioletowym cieniem. Nosi luźny strój, coś podobnego do indyjskich klimatów, lecz miewa kaprysy i przebiera się jak na normalnego człowieka przystało. Rzadko kiedy nosi obuwie, mimo wszystko trudno przełamać mu tą barierę. Z ozdób posiada złote bransolety na nadgarstkach i złoty naszyjnik z czerwonym rubinem ściśle przylgniętym do szyi.
Opis charakteru:
W przeszłości wolał trzymać się na uboczu, ale wiernie spełniał powierzone mu obowiązki. Jako towarzysz Billa nie zawiódł jego zaufania i stał się jego oczkiem w głowie. Niestety wydarzenie z niedługiej przeszłości wywołały w nim - zdaje się - nie odwracalne zmiany. Bywa bardzo burzliwy i nieprzewidywalny do tego stopnia, iż można by stwierdzić u niego schizofrenię. Raz potrafi być jak do rany przyłóż, a za chwilę sam może przyczynić się do ran fizycznych czy psychicznych. Tak naprawdę nie umie radzić sobie z tym, co przeżył, a jako, że nie lubi słuchać rad innych (może prócz Ikara), to samodzielnie nosi ów cierpienie. Nie przepada za tłumami, choć jeśli musi już iść do Poke Center, to na przekór sobie czasami robi wokół siebie sporo szumu. Do tego stopnia, że raz czy dwa nie tylko został aresztowany, ale i otrzymał kilka zaproszeń do złowieszczych organizacji Pokemon.
Ponadto ceni kreatywność, swoją lub innych.
Historia:
Chyba wszyscy znają Billa. Tak, to ten sławny Pokemaniak, który uwielbia do tego stopnia Pokemony, że zamienił się raz w Clefairy. Jego tajemnicze urządzenie było użyte jeszcze w innym okresie jego życia. Kilka lat później, kiedy zebrał całą kolekcję Eeveelucji, i to nie tylko w postaci wpisów do PokeDexa, doszło do niezapomnianego incydentu, po którym zniszczył swój wynalazek. Jak to się stało?
Jako szczególny miłośnik Eevee i jego form ewolucji szukał okazji, aby zdobyć je wszystkie. to sprzedawał patenty i kasę wymieniał na jajka, a to pomagał koledze, który prowadził hodowlę Eevee, albo sam napotkał się na ceniony okaz. Pierwszymi Pokemonami, które przeobraził do wyższej, doskonalszej formy, było znane trio z pierwszej generacji: Jolteon, Flareon i Vaporeon. Gdy odkrywano nowe transformacje jego ukochanych lisków, podążał za modą, aż uzbierał wszystkie. Cenił je bardzo wysoko, o czym świadczył czas spędzony na pielęgnacji, treningu każdego z nich. Ale jak każdy człowiek miał swojego ulubieńca. W tym przypadku był to Umbreon o nieco innej aparycji niż znane mu okazy tego gatunku. Nie był ani zwykłym, mrocznym Pokemonem, ani Shiny. Jego sierść połyskiwała w lekkich odcieniach zieleni, a w czerwonych oczach wokół wąskich źrenic tkwiły czarne obrączki. Był więc adorowany podwójnie, a zazdrośni bracia i siostry Jie, bo tak został nazwany Umbreon, knowali przeciw niemu.
Kia, samiczka Espeona, miała być przynętą na pupila Billa, gdyż tylko z nią Jie mógł swobodnie porozmawiać bez żadnych bezpodstawnych oskarżeń czy innych problemów. Zwabiła go tuż przy maszynie i pod pretekstem zabawy w zapasy, wskoczyła na niego i tarmosili się dla rozrywki. W międzyczasie drzwi do wehikułu otworzył Jolteon i Vaporeon, a Sylveon czekał przy konsoli z Glaceonem, aby wcisnąć odpowiedni przycisk. Wtedy też do akcji wkroczył Leafeon, który uderzeniem z główki pchnął Jie do środka urządzenia, z którego nie mógł się wydostać. Flareon stał na czatach i dał znać, że Bill jeszcze nie idzie. Wystarczył ułamek sekundy, by Sylveon nacisnął łapką na guzik uruchomienia i wśród krzyków, warkotów oraz nieokreślonego hałasu z maszyny czekały na efekt. Kia uciekła cichaczem z miejsca zbrodni i żałowała, że przyłożyła się do tego strasznego czynu. Wołania i rozpacz Umbreona trwały bardzo długo. Prawdopodobnie Sylveon chciał przyczynić się do śmierci swego krewniaka, kiedy to naprzemiennie zamieniał go w człowieka i odmieniał w Pokemona - tak z dwie godziny. Już niepozorna Wróżka marzyła o zajęciu największego milusińskiego u boku swego właściciela, aż musiał przerwać marzenia, bo Flareon zapiszczał, że ich Pan wraca. Pokemony rozpierzchły się każdy w swoją stronę, jak najdalej od tego pokoju, udając, iż ich nie było w ogóle podczas incydentu. Mężczyzna szybko zorientował się, że coś jest nie tak. Podbiegł do konsoli i próbował wyłączyć maszynę, a kiedy udało mu się to zrobić, to czym prędzej dopadł drzwi i otworzywszy je na oścież, przeraził się nie na żarty.
-Jie...?
Zapytał drżącym głosem padając na kolana przy ludzkim ciele. Objął młodzieńca i lekko potrząsnął, ale nie reagował. Głowa nieprzytomnego leciała swobodnie ku tyłowi, a wraz z nią jego nowe, długie włosy. Pokemaniak nie wiedział co zrobić, padł w panikę. Na moment zostawił pupila w kabinie przykrywając go jakimiś szmatkami. Gorączkowo próbował coś wymyślić. Nawet z desperacji spróbował jeszcze raz odpalić maszynę, lecz ta odmówiła posłuszeństwa. Z niemocy zaczął płakać nad klawiaturą i ronił łzy tak wielkie, że przesłaniały mu widok na wszystko. Nie zdołał zauważyć, jak Jie wykaraskał się z nieludzkiej katorgi i człapiąc na czworakach drżał jak osika na wietrze. Dopiero kiedy przeczołgał się koło nóg Billa, ten ocknął się i zaraz padł blisko zdezorientowanego, pokiereszowanego fizycznie (liczne ślady spalenizny, zadrapania, sińce) i na pewno psychicznie byłego Umbreona.
-Nie ruszaj się... -głaskał po głowie ledwie przytomną ofiarę-
...nie ruszaj się, polecę po pomoc!
Lecz gdy tylko maniak zniknął z pola widzenia Jie, ktoś zdzielił go w tył głowy i stracił kontakt z rzeczywistością. Do tego stopnia, że nie czuł, ani nie wiedział, że został przeniesiony w zupełnie inne, niebezpieczne miejsce. I pozostawiony na pastwę losu.
Rodzina:
1.
Jeśliby uznać jego dawnego Pana za rodzinę, to był nim Pokemaniak Bill. Dobrze się czuł pod jego opieką, wręcz aż za dobrze, skoro inni mu zazdrościli pozycji.
2.
Przyszywane rodzeństwo. Nie miał z nimi dobrych stosunków, chociaż Espeon Kia wyróżniała się wśród swoich braci i sióstr wyrozumiałością. Spędzał z nią najwięcej czasu, nie mniej reszta rodzeństwa spiskowała przeciwko Jie, tak więc i Espeon Kia odwróciła się od niego.
Pokemony:
Absol
Imię: Ikar
Poziom: 10
Typ:
Ewolucja:
Absol (Absolite) -> Mega Absol
Ataki:
Perish Song, Future Sight, Scratch, Feint, Leer, Quick Attack, Pursuit
TM: X-Scissor, Toxic, Aerial Ace, Thief, Stone Edge
EM: Play Rough (dn. 1.07.2017 stąd, od MG)
MT Zen Headbutt
(dn. 14.07.2017 stąd, od MG Panda i jej mini-eventu)
Charakter i historia:
To się nazywa bratnia dusza. Rozumieją się bez słów i można na nim polegać jak na mało kim. Często zachowuje stoicki spokój w walce czy w trudnych sytuacjach. Co innego poza areną, bowiem jest strasznym zazdrośnikiem i nie przepada za płcią piękną - czy pod postacią człowieka czy Pokemona. Ten na pozór elegancki i dostojny wręcz Pokemon to miłośnik pieszczot, lecz tylko ze strony właściciela i tylko, gdy są sam na sam. Bez skojarzeń.
Absol znalazł swego kompana wycieńczonego, nieprzytomnego i samiuśkiego w środku lasu. Nie wiadomo czy to z litości czy z intuicji przylgnął do niego białym futrem i ogrzał zziębnięte, ludzkie ciało. Jie obudził się dopiero dwie godziny później, a nowe towarzystwo wpierw przestraszyło. Ikar dość szybko dał do zrozumienia, iż nie uczyni mu krzywdy, aż wepchnął głowę z krzywym rogiem pod pachę młodzieńca i kazał się podrapać za uchem. Zupełnie jak dawniej Bill pieścił swego Umbreona. I tak zostali razem ze sobą, przy czym Absol kazał siebie złapać w czarny Pokeball zwany Luxury Ballem, którego ukradł od pewnego trenera błąkającego się po lesie. Dodatkowo to za sprawą Ikara Jie został trenerem, chociaż w głowie świtała mu zupełnie inna myśl.
Umiejętność:
Super Luck - Współczynnik trafienia krytycznego jest ponoszony o jeden poziom.
Trzyma: ---
DO WPROWADZENIA W PRZYGODZIE:
Shinx
Imię: Zoom
Poziom: 7,5
Typ:
Ewolucja: Shinx (15 lvl) -> Luxio (30 lvl) -> Luxray
Ataki: Tackle, Leer
Charakter i historia: Przygarnięta przez Jie dnia 18.06.2017
z adopcji. Porzucona przez trenera znalazła nowy dom, gdy młodzieniec zauważył ją wśród innych Pokemonów. Nie bała się pokazać swego charakterku - jak młodzieniec podszedł do niej bliżej, ta nawet na niego syknęła. Czarnowłosemu od razu przypadła do gustu, Ikar nie miał nic przeciwko, więc zapłacił umówioną kwotę i odebrał z przytułku.
Umiejętność: Intimidate - Kiedy Pokemon wchodzi do walki, siła ataków przeciwnika spada o jeden poziom. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie słabszych Pokemonów maleje o 50%.
Trzyma: ---
Feebas
Imię: Eyre
Poziom: 1
Typ:
Ewolucja: Feebas (Prism Scale) ->
Milotic
Ataki: Splash
Egg Move: Confuse Ray
Charakter i historia: Feebas jest dość przygłupią rybką, delikatnie rzecz ujmując. Bardzo często, gdy ktoś do niego mówi, Feebas trwa w bezruchu, wlepiając swoje nieobecne spojrzenie w mówcę i poruszając tylko rybimi wargami. Żyje we własnym świecie, ciężko do niego dotrzeć. Jeśli czegoś się od niego wymaga - należy mówić powoli i przy wykorzystaniu jak najprostszych słów. Do tej ryby potrzeba wiele cierpliwości, ale także wiele serca. Wymaga wiele pracy.
Wyłowiona z jeziorka jako jajo i wydane z inkubatora dn. 14.06.2017.
Umiejętność: Swift Swim
Trzyma: --
#212 Scizor
Imię: Taka
Poziom: 13
Typ:
Ewolucja: Scyther (Metal Coat) -> Scizor (Mega Stone) <-> Mega Scizor
Ataki: Vacuum Wave | Quick Attack | Leer | Focus Energy | Silver Wind (bonus) | Ominous Wind (bonus) | Mimic (bonus) | Pursuit | Feint | Bullet Punch | Struggle Bug (bonus) | False Swipe
Charakter i historia: Kilian nie jest jego pierwszym właścicielem. Jako Scyther został porzucony przez swojego trenera jako młody Pokemon. Dzięki grupce małych dzieciaków trafił do Centrum Pokemon, gdzie zaopiekowała się nim siostra Joy. Pielęgniarka próbowała zrobić z niego Pokemona dla początkujących trenerów, jednak jego ciężki charakter to uniemożliwiał. Scizor stał się bardziej opanowany, nie rozpamiętuje już brudów przeszłości, lecz uzyskał jedną cechę charakteru po Kilianie - potrafi się mścić, jest uparty w dążeniu do celu. Kilian dobrze się z nim dobrze dogaduje, świetnie współgrają. Ewolucja dobrze mu posłużyła, chłopak w końcu jest w stanie nad nim zapanować.
Umiejętność: Technician - Moc ataków Pokemona o sile bazowej równej lub mniejszej niż 60 jest zwiększana o 1,5 raza.
Trzyma: -
Cytat: |
Pokemon: Shiny Mimikyu
Imię: Uru
Płeć:
Poziom: 25
Ewolucja: Mimikyu (Unevolved)
Typ:
Ruchy:
Wood Hammer, Splash, Scratch, Astonish, Copycat, Double Team, Baby-Doll Eyes, Shadow Sneak, Mimic, Feint Attack
Charakter i historia:
Arashi przekazał nagrodę za udział w przygodzie "Pokonać Czarną Śmierć" swojemu znajomemu Jikkenowi, który z przyjemnością zaopiekował się Mimikyu.
Znaleziony między sosnami w lesie trząsł się ze strachu. Nie tylko nie okazywał ufności, lecz odnosiło się wrażenie, że bał się własnego cienia. Jak się później okazało jest dość lękliwym stworzeniem, które musiało zaznać sporej krzywdy w przeszłości. Pod okiem Jikkena powoli wyzbywa się tej wady, lecz idzie to bardzo topornie. Za to nie ulega wątpliwości, że przywiązał się do Czarnowłosego na tyle, że nie oddala się samoistnie dalej niż na kilka metrów. Najbardziej lubi wspinać się na ramię trenera i z wysoka obserwować otoczenie, żeby móc w porę czmychnąć przed czymś strasznym.
Umiejętność:
Disguise - Pokemon może obronić się przed pierwszym ruchem przeciwnika, który zadaje obrażenia. Nie dotyczy to obrażeń wywołanych konfuzją czy efektem pogodowym.
|
Box | Konto bankowe | Trofea
Bonus:
+ 1 level dla Absola - za profesję (dn. 31.05.2017)
+ 1 level dla Absola - za wygraną walkę z Pikutorialu (dn. 10.06.2017 tutaj)
+ 1 level dla Absola - za profesję (dn. 30.06.2017)
+ 1 level dla Absola - za profesję (dn. 30.07.2017)
+ 1 level dla Absola - za profesję (dn 29.08.2017)