Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-08-11, 15:10
Dwóch wspaniałych wojowników w świecie fantasy~
Autor Wiadomość
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-09-30, 10:40   Dwóch wspaniałych wojowników w świecie fantasy~



Podobna do psa bestia rozprysła się na tysiąc drobnych kawałków, gdy tylko przeciął ją miecz czarnowłosego młodzieńca. To był już ostatni. Kazuto (Gdyż tak właśnie brzmiało jego imię) zerknął na swoje towarzyszki, które również chowały właśnie swój oręż. Ta walka z całą watahą demonicznych wilków nie należała do najłatwiejszych. Może te bestie nie posiadały zbyt wysokiego levela (5-9 lvl), ale atakowały w dużych ilościach. Tego można było się jednak spodziewać, wchodząc na ich, zalesiony teren. Na pierwszym piętrze gry trudno było znaleźć bardziej wymagających przeciwników. Chyba, że dużo głębiej w lesie. Choć to były bardziej domysły, w końcu mało kto się tam na razie zapuszcza.
Minęły niecałe trzy dni, odkąd PAO zmieniło się w zabójczą grę, w której każdy twój krok może zadecydować o życiu lub śmierci. Jedynym sposobem, aby wyjść z tego bagna, było "skończenie gry", co samo w sobie wydawało się pojęciem absurdalnym. Dlaczego? To pytanie prawdopodobnie zadawali sobie wszyscy, którzy jeszcze utrzymali się na tym świecie.
Najlepszą strategią oczywiście było przemieszczanie się w grupach, tworzenie party lub gildii, dlatego nie minęło dużo czasu, a w grze zdołały ukształtować się różne ugrupowania, które na swój sposób próbowały osiągnąć dany cel. Nasza trójka - Kazuto, Asuna i Suguha, naturalnie zaczęła działaś jako jedna drużyna. Cel na razie był zamglony, dlatego wzmocnienie się to była rzecz logiczna. Wyprawa na bossa zbliżała się jednak wielkimi krokami.... To tylko kwestia czasu, aż ktoś coś spróbuje zdziałać.
-Uh... to było wykańczające.... - Westchnęła Sugu, chowając swój oręż, którym był mały sztylecik. Na razie miała najniższy level z całej trójki, co sprawiało, że często była chroniona przez pozostałą dwójkę. Wciąż jednak, starała się z całych sił, aby to zmienić. Też chciała być przydatna.
Robiło się już ciemno. Można było iść dalej w las, aby zniszczyć jeszcze kilka potworków, jednakże były to tereny dość niebezpieczne. Miasto z drugiej strony nie było tak daleko. Na razie nasi bohaterowie zatrzymywali się w jakichś tanich karczmach na noc, gdyż za wcześnie było jeszcze na osiedlanie się w konkretnym miejscu, jak nawet pierwsze piętro nie zostało dotąd zdobyte. Dalsze postępowanie to już tylko kwestia wyboru całej drużyny.


Wygląd demonicznego wilczeła:



/ Dobra, będę pisać narratora z trzeciej osoby, bo inaczej w dwuosobowych przygodach trudno. A właśnie, to takie totalne SAO, czy może istnieje jakaś magia?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2017-09-30, 13:59   

- Masz rację Sugu. - odparłem do siostry, wycierając pot z czoła, bardziej z przyzwyczajenia ani z prawdziwej konieczności, ponieważ w świecie PAO tak naprawdę się nie pociliśmy. - Walka z grupą takich wilków początkowo wyglądała na o wiele łatwiejszą.
Tak właściwie to nasz przeciwnik nie był trudny, jedyną trudnością w zwarciu z nim był fakt, że zawsze atakował w grupie. Zresztą zarówno z Suguhą jak i Asuną graliśmy wcześniej w RPGi, więc kolejny z przedstawicieli tego gatunku nie powinien być dużym problemem.
- Tyle że wcześniej nie mogłeś umrzeć. - usłyszałem ponury głos w swojej głowie.
Dokładnie. Zdaje się, że słowa Kayaby sprzed kilku dni sprawiały, że mniej ufaliśmy swoim umiejętnościom. W końcu jeden zły ruch sprawie, że po śmierci nie wrócimy do świątyni, ale... znikniemy, zarówno ze świata gry jak i z tego rzeczywistego. Nie było to nawet przygnębiające. To po prostu był jakiś obłęd. Początkowo nie wierzyłem w słowa Kayaby, jednak im dłużej się nad nimi zastanawiałem, tym wydawały się nie być rzucane na wiatr. Ostatecznie dochodziłem do wniosku, że odpowiednie zaprogramowanie NerveGeara może zabić jego użytkownika, jednak nie dzieliłem się tymi informacjami ani z Asuną, ani z Suguhą. Wolałem to jednak zachować tylko dla siebie.
- To jak, wracamy do miasta? - zapytałem dziewczyn. - Czy może jeszcze chwilę zapolować. W końcu mamy jeszcze chwilę czasu.
_________________________
* Mi trzecioosobowy narrator nie przeszkadza. A nawet lepiej, bo czuję się jak w ustnym RPGu ♥
Zaś jeśli chodzi o magię, to pomyślałem, że nią mogłyby byś właśnie ataki poków, co by miało sens, że z level upami poznajemy ich więcej xDD
Ale żeby też nie było tak z tyłka, że rzucamy niby sobie wszędzie, to możemy przyjąć, że wcześniej trzeba wykonać sentencję w formie "System Call! [nazwa ataku]! Discharge." (wzięte z Project Alicization). Myślę, że to też byłoby bardzo nastrojowe, np jak ktoś chce użyć Perish Song do ratowania niektórych ludziów ;w;
I niech będą łuki, bo w sumie czemu nie c:
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
  
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2017-10-01, 19:37   

Odetchnęłam z ulgą, gdy bestia przypominająca swym wyglądem psa rozprysła się na tysiąc drobnych kawałków, które przywodziły na myśl rozbite szkło. W końcu pomyślałam, spoglądając na Suguhę oraz Kazuto, którzy stali tuż obok. Uśmiechnęłam się lekko, choć tak naprawdę pewnie tego nie zauważyli. Odetchnęłam raz jeszcze, tym razem przyjmując swobodniejszą pozycję.
Trzy dni.
Tyle minęło odkąd wystartowała gra, tyle minęło odkąd twórca gry, Kayaba Akihiko, wezwał nas wszystkich do miasta startowego by oznajmić, że odtąd każdy nasz krok może zdecydować o naszym życiu lub śmierci. W pierwszej chwili chciało mi się śmiać - przecież to niemożliwe, myślałam, przecież to nieludzkie. Jednak wystarczyło bym spojrzała na Kazuto by wiedzieć, że mężczyzna nie żartował. Ciemnowłosy miał zbyt poważną twarz, więc nie było mowy o przedwczesnym prima aprilis.
Z menu głównego zniknęła opcja WYLOGUJ.
Nie jest to jednak żaden błąd.
Powtarzam, nie jest to błąd.

Potrząsnęłam głową. Nie przejmuj się powtarzał w kółko jakiś głos w mojej głowie, którego nie szło zignorować. Pytanie tylko - w jaki sposób miałam to zrobić? Martwiłam się o rodziców. O mojego brata. O to, co się właśnie działo na zewnątrz, w rzeczywistości. Na samą myśl o tym dostawałam dreszczy.
Z zamyślenia wyrwał mnie głos Suguhy oraz Kazuto. Nie mogę się zadręczać, teraz mam kogo chronić. Mam dla kogo walczyć.
- Myślę, że przyda nam się odrobina odpoczynku - powiedziałam, chowając do pochwy swój rapier. Co prawda z drugiej strony zostałabym tu jeszcze i podniosła nieco swój poziom, a przy tym podropiła jakiś ekwipunek, jednak wszyscy byliśmy zmęczeni, a nie chciałam na nic nikogo narażać przez własne zachcianki.- Moglibyśmy dzisiejszy drop sprzedać u jakiegoś NPC. Oczywiście jeśli nie są to jakieś potrzebne rzeczy - zaproponowałam z uśmiechem, unosząc w górę dłoń z wyprostowanym wskazującym i serdecznym palcem, po czym energicznie ją opuściłam - dzięki temu przywołałam okno głównego menu. Weszłam do ekwipunku, przeglądając rzeczy zdobyte podczas naszej wyprawy. Co prawda nie było tego dużo, ale liczyłam, że złoto zdobyte ze sprzedaży spokojnie starczyłoby nam na nocleg i lepszy posiłek.


Więc tak, mi trzecioosobowy narrator w ogóle nie przeszkadza. No i do magii nic nie mam, w sumie tak jak mówi Mhrok - mogłyby to być ataki Poków, które z lvl upami poznajemy więcej. A właśnie, bo za dzień chłopaka mam 2 TMy (dodane za pozwoleniem Dais, bo nie byłam pewna tego czy mogę je dodać do poke-karty) - niby je dodałam do karty jako ataki, ale czy to ci nie przeszkadza, Conan? Tak pytam, w razie czego ;w; Zawsze można to jakoś fabularniej, że na jakiejś misji NPC proponuje za wykonanie questu nauczenie postaci specjalnego ataku (tutaj TMy).
Tak. Łuki. Niech będą łuki, proszę <3
A, no i sentencja przed zaatakowaniem mi też nie przeszkadza!
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-10-07, 10:33   

/Jeśli chcecie, to mogę wam zrobić jakiś fabularny quest na TM'y, ale tak to możecie se je wkładać do karty.
A łuki będą~


Sugu akurat tutaj stanęła za pomysłem Asuny. Najwyraźniej też była zmęczona i nie miała zamiaru iść dalej w las.
-Braciszku (Czy ona może tak mówić? xD), myślę, że lepiej będzie wrócić już do miasta. - Stwierdziła dość cicho. -Nie wiemy w końcu, co takiego może leżeć dalej... - Niby miała jakiś tam argument.
To ostateczna decyzja należała chyba teraz do Kirito. Najpierw jednak, przydałoby się sprawdzić jakiż to drop cała drużyna dostała z mrocznych wilczków, choć nie było co liczyć na coś wspaniałego. Większość z itemków to były czarne skóry i czasem wilcze zęby. Wszystko mogło pójść za przyzwoitą cenę na rynku, jednakże było do wykorzystania też w inny sposób. Jeśli pójdziesz do odpowiedniego specjalisty (albo wyrobisz sobie skill, duh), możesz ze skóry mrocznych wilków scraftować bardzo wytrzymały płaszcz, który podwyższa odporność na mroczne ataki. Nie jest to jednak tanie. Zębów tych bestyjek można było w sumie użyć do alchemii, albo scraftować z nich biżuterię. Może taki naszyjnik nie dawał ci dużo (+ do Aparycji x3), więc nie opłacało ci się iść do specjalisty tylko po to, aby ci tą rzecz obrobił, ale ci z wysokim skillem wytwarzali takie ozdoby własnoręcznie i sprzedawali za większe pieniądze, niż by dostali oddając każdy ząb osobno. Każdy miał swoje sposoby.
Razem wasz drop wynosił 4 wilcze skóry (Rozdział: 1 Asuna, 2 Kirito i 1 Sugu) i 15 zębów (Też rozdział: 4 Kirito, 9 Asuna, 4 Sugu). Oczywiście, że nie trafiiście na najbardziej rarowy item... No, teraz cokolwiek chcieliście, mogliście z tym zrobić.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2017-10-16, 21:15   

- Chyba masz rację Sugu. - powtarzałem się nieco ze swoimi kwestiami, jednak tak naprawdę nie zostało mi nic innego, jak potwierdzić słowa dziewczyny.
Gdyby PAO nadal było normalną grą, w tym momencie najpewniej wylogowalibyśmy się, a następnie zaczęli wspólnie w trójkę robić jakąś kolację, jak to zresztą już wielokrotnie bywało. Niestety teraz rzeczywistość była inna. Zaproponowałem dziewczynom, że powinniśmy wrócić do miast i zorientować się w cenach wydropionych przez nas przedmiotów. Sprzedaż NPCom mogła nie być najlepszym interesem, lepiej byłoby potargować się nieco z innymi graczami, którzy wykorzystali takie przedmiotu do zysku z wytworzonych zeń innych itemków.
- No i przydałoby się znaleźć jakąś w miarę tanią karczmę. - dodałem. - Niby jest to tylko gra, ale czuję, że naprawdę robię się głodny.
_________________________
* Jak na moje Sugu może tak mówić xDD Chyba mam takie coś nawet w ciekawostkach wpisane
I wybaczcie, że tyle zajęło mi się ogarnięcie z odpisem ;_;
Dlatego też niech może będzie, że odpisujemy z Sam na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy"? Oczywiście, jeśli ty Conan nie będziesz miała nic przeciwko.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2017-10-21, 16:16   

Uśmiechnęłam się lekko, słysząc pozytywne głosy za tym by wrócić do miasta i odpocząć. Na samą myśl o jedzeniu aż zaburczało mi w brzuchu - na moich policzkach pojawił się delikatny rumieniec, a ja miałam nadzieję, że nikt z moich towarzyszy tego nie usłyszał. Wciąż zadziwiał mnie fakt, że potrafimy odczuwać głód. Potrzebę, której wcześniej nie szło jakkolwiek odczuć w innych grach VRMMORPG. Westchnęłam cicho. Obym się do tego wszystkiego szybko przyzwyczaiła… powiedziałam do siebie w myślach, w międzyczasie przeglądając rzeczy, które przydzielił mi system. Jedna wilcza skóra i dosyć sporo kłów. Ciekawe, ile to wszystko jest warte? Może nawet znalazłby się ktoś, kto mógłby wyrobić z tego przedmiot? Sama nie wyrabiałam jeszcze żadnych umiejętności tego typu, więc nie do końca wiedziałam czy być może jakiś początkujący jubiler potrzebował kłów. Rety, czuję się kompletnie bezużyteczna… powinnam się w tym orientować.
Z głośnym westchnieniem zamknęłam ekwipunek i odwróciłam się do towarzyszy.
- Powinniśmy zadbać nie tylko o jedzenie, ale także o jakieś miejsce by przenocować - dodałam po czym zamyśliłam się na moment i spojrzałam na Kirito.- Chyba, że dzisiaj wyruszamy do kolejnego miasta…? - zaczęłam, spoglądając pytającym wzrokiem na mojego chłopaka. Nie ukrywałam - był zdecydowanie lepszym dowódcą ode mnie. Pewnie, czasami działał na żywioł, ale zwykle wychodziło mu to na dobre. Chwyciłam chłopaka za dłoń z delikatnym uśmiechem na ustach po czym zaczęłam powoli iść w kierunku miasta. Starałam się nie stracić również Suguhy z oczu - pilnowałam, że idzie tuż obok mnie albo Kazuto.
- Przy okazji proponuję, żeby rozdzielić się w mieście. Cóż, przynajmniej na moment. Mogłabym pójść poszukać kogoś, kto potrzebuje kłów, Kirito mógłby się zająć sprawą skór a ty, Sugu, mogłabyś poszukać jakiejś karczmy. Gdybyś jakąś znalazła, po prostu wysłałabyś nam prywatną wiadomość dzięki czemu wiedzielibyśmy gdzie się spotkać. Tylko będziemy musieli wymienić się rzeczami, ale zajmiemy się tym w mieście, bo teraz trochę szkoda na to czasu, w końcu się ściemnia - zaproponowałam, po czym wyjaśniłam:- Myślę, że wtedy poszłoby nam o wiele szybciej.
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-10-26, 23:36   

/Ja nie, wciąż jednak, troszkę to zepsuje logikę waszej konwersacji i reakcji ;3

-Masz rację, braciszku. - Gijinka Celebi również była za zjedzeniem w końcu porządnego posiłku. Przez chwilę słuchała jeszcze wypowiedzi drugiej towarzyszki, aby w końcu coś dodać. -Blisko kolejnego miasta znajduje się wejście do dungeonu z Bossem. - odezwała się, odnosząc słowa do propozycji Asuny. -Może być tam teraz duże zamieszanie, w końcu coraz więcej osób próbuje rzucić mu wyzwanie. - To akurat było prawdą. Coraz większa ilość dobrze wytrenowanych postaci stawiała swoje życie na szali, chcąc pokonać bossa, ale nikomu się jeszcze nie udało. Chodził rumor, że w jego komnacie żadne klejnoty teleportujące nie działają.... -Hm... choć tłum to nie jest wcale taki zły aspekt.
Tak oto ruszyliście jeszcze do waszego, teraźniejszego miejsca pobytu - Arai Town (Będą nazwy na randoma). Nie było to zbyt spore miasto, raczej odznaczało się spokojem i zaciszną atmosferą. Znajdowało się tutaj dużo parków i innych terenów zielonych, upiększających otoczenie. Przebywały tu osoby, które na razie chciały się gdzieś bezpiecznie schronić, zamiast stawiać czoło temu, niebezpiecznemu światu. Oczywiście, to nie wyglądało tak w waszym przypadku.
-Rozdzielić? - Powtórzyła Sugu, słysząc słowa waifu swojego brata. -Niby miasto to bezpieczna strefa, nic nie powinno nam grozić... Myślę, że to logiczny pomysł. Braciszku, jak ty sądzisz?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2017-10-29, 12:01   

- W sumie nie zły pomysł. - odpowiedziałem do dziewczyn. - Szybciej wykorzystamy nasz drop. No i będziemy mogli przejść do jedzenia.
Tak, wizja jedzenia bardzo często sprawiała, że przestawałem zbyt czysto myśleć. Pomimo że NerveGear jedynie zbierał sygnały z naszych mózgów, dzięki czemu mogliśmy się poruszać w świecie gry, i jednocześnie sprawiało, że nie powinniśmy się męczyć, odczuwałem pewne zmęczenie. Dlatego nie miałbym nic przeciwko temu, żeby sobie dobrze zjeść i móc pójść spać.
- To jak dziewczyny, wymieniamy się? - pytam Suguhę i Asunę, po czym otwieram gestem prawej dłoni okno menu, aby po przytaknięciu moich towarzyszek móc wywołać okno wymiany.
Ilość skór, które dzisiaj zdobyliśmy, nie była ogromna, jednak mimo to najpierw rozejrzę się po kuźniach, zarówno tych prowadzonych przez NPC jak i graczy, aby dowiedzieć się, czy dałoby się przerobić je na jakieś części ekwipunku.
_________________________
* Zatem będę starał się odpisywać w miarę płynnie xD
I właśnie, ile mamy golda? :3 *liczy na kupno fajnego mjeczyka*
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2017-10-31, 19:37   

Na szczęście mój pomysł spotkał się z pozytywnym odzewem towarzyszy – ja w efekcie jedynie uśmiechnęłam się szeroko, dumna z propozycji, jaką rzuciłam. W takim wypadku nie zostało nam nic innego jak iść naprzód, do Arai Town pomyślałam, zerkając naprzód w nadziei na to, że dostrzegę dachy budynków miasta. Niestety, póki co było to niemożliwe.
Szliśmy spokojnie, nie śpiesząc się. Właściwie czułam się zupełnie jak na normalnym spacerze w realnym świecie – było... miło. Przyznaję, na moment kompletnie zapomniałam o tym, że znajdujemy się w wirtualnym świecie, a nasze ciało jest złożone w całości z pikseli. Technologia jest niesamowita pomyślałam z uśmiechem, ściskając nieco mocniej dłoń chłopaka. Nim się obejrzałam byliśmy już na obrzeżach miasta; nadzwyczaj spokojnego i zacisznego. W sumie czego mogliśmy się spodziewać po mieście początkowym?
Z zamyślenia wyrwał mnie głos ciemnowłosego.
- Och, jasne – powiedziałam zupełnie wyrwana ze swoich przemyśleń. Ponownie otworzyłam ekwipunek, tym razem by dać Kirito skórę. Poczekałam aż transakcja dobiegnie końca zarówno z chłopakiem, jak i Sugu a następnie otworzyłam mapę – nie wiedziałam gdzie za bardzo skierować swe kroki, ale na początku postanowiłam rozejrzeć się po targu. Może nawet w mieście znajdzie się jakiś alchemik? Do niego również mogłabym zajść!
- No dobrze, w takim razie do zobaczenia! – pożegnałam towarzyszy, ale zanim odeszłam by znaleźć kupcę, zbliżyłam się do ciemnowłosego i pocałowałam delikatnie jego usta. Spojrzałam na niego wzrokiem pod tytułem: „uważaj na siebie”, a następnie odwróciłam się i pomachałam im na pożegnanie – pora zarobić!
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-11-04, 13:41   

/ Hm... to jest dobre pytanie. Muszę jakoś ładnie przeliczyć ceny w tym świecie xD *poszła studiować wiki* Podejrzewam, że dużo nie macie, bo dopiero żeście zaczęli. Po sporej ilości walk w ciągu tygodnia i jakiejś startowej kwocie mogę wam przyznać.... 4k - 5k na osobę. Co myślicie? Moja logika do negocjacji, ryly. Tutaj klikajcie dla źródła mego oparcia: >CORSY<

Kirito:
Koniec końców drużyna się rozeszła. Sugu również pobiegła szukać czegoś na rynku. Kirito tymczasem ruszył na poszukiwanie kogoś, kto zająłby się skórami. To raczej nie do kowala, a do szewca. Rynek był spory, a pierwszego zawodowca udało się młodzieńcowi znaleźć dość szybko. Była to jakaś kiebieta - NPC. NPCeci mieli to do siebie, że wszystko ci ładnie i prosto wyłożą, dając uczciwe oferty. Mają nawet jakąś tam możliwość negocjacji, ale przeważnie niezbyt efektywną. Oni jdnak nigdy nie kłamią. Z drugiej strony, jeśli sprzedawcą jest gracz, to może on tak naprawdę oszukiwać, albo zostać oszukanym, choć mogą szczerze powiedziawszy więcej zaoferować.... to wszystko zależy od relacji i umiejętności perswazji.
W każdym razie, od sprzedawczyni Kirito mógł się dowiedzieć, że w sumie 2 skóry wystarczają na zrobienie jednego płaszczyka, który daje lekką odporność na mroczne ataki, ale cena będzie podniesiona za dodatkowe garbowanie skóry. Nie jest to jakiś zarąbisty item, więc weźmie 300 cor za jednostkę. To była najbardziej ogólna oferta. Oczywiście, można było zrobić coś lepszego, ale na to pójdzie więcej skór i pieniędzy. Jest jeszcze możliwość poszukania innych sprzedawców. Podobno niedaleko znajduje się zakład prowadzony przez gracza.

~~~~*~~~~

Asuna:
Asuna tymczasem poszła porozglądać się po targu. Tyle tu różnych towarów, że aż trudno było się zdecydować. Od wyrobionego przez ludzi, ulicznego jedzenia, przez urocze ozdoby, po naprawdę użyteczne przedmioty takie jak broń czy zbroje. Wokół panował przepych i głośny harmider. Praktycznie wszyscy sprzedawcy to byli gracze, a każdy z nich reklamował swoje towary jak najlepiej umiał. W sumie całkiem przyjemna atmosfera.
Dziewczyna przechodziła też koło wielu sklepów umieszczonych wewnątrz budyniów. Na jednym z szyldów można było dostrzec narysowaną buteleczkę płynu i napis "Alchemik". Więc jednak jest tutaj jakiś. Nagle jednak ze sklepu wybiegła jakaś przerażona kobieta, która wyglądała, jakby była na skraju płaczu.... Jaka postać sprzedaje przedmioty w tym sklepie?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-11-13, 14:21   

- Z czterech skór będę mógł co najwyżej wykonaj dwa płaszcze, co raczej nie będzie wystarczającą ilością dla trzech osób. - zastanawiałem się nad ofertą, po wyjściu z zakładu NPCa. - Chyba pójdę jeszcze zobaczyć, co oferuje konkurencja. Może u jakiegoś gracza uda mi się wytargować co nieco lepszego. O ile nie trafię na jakiegoś cwaniaczka.
Na takich ludzi trafić można było wszędzie, a zwłaszcza w grach z gatunku RPG. Nie ważne było uniwersum - czy to świat fantasy, średniowiecze czy może science fiction - w tych grach gdzie rozwój postaci był główną osią całej rozgrywki, obecność takich graczy była wręcz nieunikniona. Ten świat, pomimo bycia tak naprawdę wielkim więzieniem, niestety nie stanowił wyjątku od tej reguły.
Idąc w stronę zakładu rzemieślniczego prowadzonego przez jakiegoś gracza, rozglądam się po innych sklepach NPCów. Nie szukałem czegoś konkretnego, bo póki co posiadany zarówno przeze mnie jak i przez dwójkę moich towarzyszek ekwipunek był wystarczający. Ale jakby w oko wpadł mi jakiś ładny mieczyk to mógłbym się zastanowić, czy nie mógłbym nieco uszczuplić swojego dobytku złotych monet.
_________________________
* Jak dla mnie taka ilość jest spoko xD
*zapisuje sobie 4k corów w KP* c:
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2017-11-18, 22:44   

Ruszyłam spacerkiem przez targowisko przy okazji rozglądając się po wystawionych przez innych przedmiotów - czy to NPCtów czy prawdziwych graczy. Jak to na targu, panował tu przepych i głośny harmider, na co uśmiechnęłam się delikatnie. Zupełnie jak w prawdziwym życiu pomyślałam.
Było tu tyle ładnych rzeczy! Moje oczy świeciły się na widok uroczych ozdób, które z chęcią kupiłabym tylko po to by usłyszeć z ust mojego chłopaka: “Wyglądasz uroczo, kochanie!”. Na samą myśl zarumieniłam się delikatnie, a w brzuchu pojawiły się motyle. W dodatku to jedzenie! Na samą myśl cieknęła mi ślinka. Może mogłabym również i ja spróbować…? pomyślałam zatrzymując się przy stoisku, na którym zobaczyłam smacznie wyglądające ciasto. Już jakaś dziewczyna chciała mi je wcisnąć, jednak w porę odeszłam. Ruszyłam dalej, bujając nieco w chmurach. Wciąż po głowie chodziło mi gotowanie - jestem niemal pewna, że do zrobienia podstawowych przekąsek potrzebne są głównie rzeczy, które łatwo zdobyć bądź te, które dostali wszyscy gracze na początku gry. No cóż, sprawdzę to później.
Przyglądałam się również sklepom umieszczonych wewnątrz budynków - moją uwagę przyciągnął ten, nad którym wisiał szyld z narysowaną buteleczką płynu i napisem Alchemik. Odetchnęłam, czując ulgę, że jednak jakiś tu jest. Ruszyłam do przodu z uśmiechem na ustach, jednak zatrzymałam się gwałtownie w chwili, gdy ze sklepu wybiegła jakaś przerażona kobieta. Była na skraju płaczu.
Muszę przyznać, że z reguły nie wtrącam się w sprawy innych, ale coś podpowiadało mi, że powinnam zainterweniować.
- Przepraszam, stało się coś? - zagadałam, zachowując bezpieczną odległość. Zaśmiałam się nerwowo.- Rozumiem, jeśli nie będzie chciała pani ze mną rozmawiać, w końcu nie powinnam się wtrącać.
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-11-26, 11:58   

Mhrok:
Niestety żaden mieczyk nie przykuwał większej uwagi. Wszystko, sprzedawane na tych targach było raczej przeciętne, a czasem zbyt drogie jak na swoją użyteczność. W każdym razie, Kirito skierował się do innego zakładu. Prowadził go dobrze zbudowany, blod-włosy mężczyzna po trzydziestce, którego sklep udekorowany był trofeami z różnych bestii (W sumie, była taka opcja w tej grze... aby mieć trofeum....). Podobno ten człowiek potrafił zrobić użytek z wielu dropów pozyskanych ze zwierząt, nie tylko skór. Gdy tylko klient wszedł do sklepu, mężczyzna popatrzył się na niego dość nieprzyjemnym wzrokiem, który aż wzbudzał niepokój. Wyglądał w końcu dość niebezpiecznie, trzymając nóż wykonany z kości.
-Mroczne skóry? - Odparł, po wysłuchaniu czarnowłosego młodzieńca. -Dobry materiał. Jakie są twoje dokładne oczekiwania?

~~~~*~~~~


Asuna:
Wszystkie rzeczy na targu faktycznie wyglądały zachęcająco, może potem się na coś jednak da radę skusić, gdy już upora się z teraźniejszymi zadaniami. W każdym razie, bohaterka podeszła do nieznajomej.
Kobieta odetchnęła głęboko i spojrzała na ciebie wciąż lekko roztrzęsiona.
-N-nic mi nie jest, dziękuję. - Skłoniła lekko głową. -To.... to ten alchemik. Uważaj panienko, to.... bardzo utalentowany ekscentryk... - Powiedziała po głębszym zastanowieniu. Dość specyficzne określenie. Po tych słowach nieznajoma oddaliła się dość prędkim krokiem, jakby nie miała zamiaru zostawać tu ani chwili dłużej... Czy po takim przedstawieniu wciąż jest sens wchodzić do tamtego zakładu?
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2017-12-04, 01:20   

Odetchnęłam z ulgą i uśmiechnęłam się na słowa nieznajomej - na szczęście nic jej nie było, o czym zapewniła mnie na samym początku. Wciąż jednak wyglądała na roztrzęsioną, co mnie niepokoiło. Wysłuchałam kobietę do końca po czym zmarszczyłam brwi.
- Przepraszam, ale… - zaczęłam, ale nie zdążyłam dokończyć, ponieważ nieznajoma oddaliła się dość prędkim krokiem w nieznanym mi kierunku.-… mogłaby mi to pani wyjaśnić? - dokończyłam i westchnęłam zrezygnowana. No cóż, nie miałam szczęścia.
Wyprostowałam się i spojrzałam ponownie na budynek, w którym urzędował alchemik. Co prawda po jej słowach miałam wątpliwości by tam wstąpić - z drugiej strony… chciałam dobrze zarobić na łupach bym mogła zjeść coś lepszego wraz z Kazuto i Suguhą.
Rety. Podjęcie decyzji bywa trudne.
Westchnęłam ponownie. Właściwie… co mi szkodzi? Jasne, mogę ucierpieć tak jak tamta kobieta, ale wydaje mi się, że posiadam całkiem twardy charakter. W dodatku może przesadzała swoim zachowaniem? W końcu istnieją różni ludzie, a przy tym różne charaktery. Postanowione pomyślałam pójdę tam, ale jeśli rzeczywiście będzie tak źle, jak mówiła tamta kobieta to wychodzę stamtąd w trybie natychmiastowym dodałam i ruszyłam z uniesioną głową do zakładu.
Pchnęłam drzwi i zamknęłam je za sobą po czym rozejrzałam się dookoła.
W chwili, gdy zobaczyłam jakąś osobę ruszyłam ku niej z delikatnym uśmiechem na ustach. Nie zrażaj się.
- Witam. Chciałabym zapytać czy właściciel jest zainteresowany w kupnie składników - powiedziałam bez zbędnego owijania w bawełnę. Odchrząknęłam.- Jeśli tak, w takim wypadku miałabym do zaoferowania sprzedaż piętnastu wilczych kłów.
Intuicja podpowiadała mi aby załatwić to wszystko jak najszybciej, czemu nie miałam zamiaru się sprzeciwiać.
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-12-04, 14:21   

Miejsce, do którego trafiłem, wyglądało dosyć oryginalnie. Trofea przeróżnych monstrów wiszących na ścianach wskazywały na to, że właściciel tego przybytku należał do osób bardzo wytrwałych i skrupulatnych. A zważywszy na zasady, jakimi rządzi się ten świat, był również odważny. Starałem się na zwracać uwagi na kościany sztylet, który swoją srogą wyglądał całkiem okazale, a jedynie na przyczynę, z jakiej przybyłem do sklepu.
- Chciałbym wytworzyć jakąś lekką zbroję, przystosowaną do osoby poruszającej się podczas walki szybko.- moje preferencje nie były zbytnio sprecyzowane, jednak tak właściwie sam do końca nie wiedziałem, czego mógłbym oczekiwać od rzemieślnika. - Chciałbym się od razu dowiedzieć, ile kosztowałaby mnie taka przyjemność. I czy wytworzenie jakiegoś całkiem niezłego przedmiotu z czterech skór jest w ogóle możliwe.
Nie liczyłem na nie wiadomo jakie cuda. W niektórych z gier MMO, które miałem okazję grać, wytworzenie dobrej klasy ekwipunku wymagało sporej ilości rzadkich albo trudnych do zdobycia itemów. Z jednej strony mroczne skóry wydawały się posiadać jakąś tam klasę rzadkości, jednak miałem świadomość tego, że ilość może być niewystarczająca do wytworzenia czegokolwiek.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.