Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-08-11, 15:10
Dwóch wspaniałych wojowników w świecie fantasy~
Autor Wiadomość
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-12-06, 19:37   

Asuna:

Wkroczyłaś i ujrzałaś zadziwiające pomieszczenie, wypełnione z góry do dołu dziwnymi przyrządami alchemicznymi. Większość z nich była już napełniona różnego koloru substancjami, a pod niektórymi palił się nawet mały płomyczek, koło którego tykał sobie licznik czasu, jak to w grze bywa.
Nad jedną z takich buteleczek stał sobie wysoki, długowłosy blondyn. Mężczyzna ubrany był w biały kitel... przynajmniej taki kolor powinien mieć, ale pobrudzony był różnego rodzaju chemikaliami, przez co powoli tracił swoją, domniemaną brawę. Na rękach nosił równie "białe", gumowe rękawiczki. Wyglądał na mocno skupionego na swoim zajęciu. Na jego twarzy widniał nieprzyjemny uśmieszek.
-Hm? - Gdy się odezwałaś, mężczyzna spojrzał na ciebie zaskoczony. -Oho, witam rozważną i młodą panienkę. - Uśmiechnął się i zbliżył powolnym krokiem, aby zaraz skłonić się lekko. Niespodziewanie wyciągnął rękę i chwycił kosmyk twoich włosów. -Piękne, doprawdy. - Spoglądał na niego, jakby chciał go teraz ściąć i zabrać ze sobą. Wydawał się zupełnie ignorować twoje, wcześniejsze zdanie. -Wiesz co jest smutne, panienko? W tym świecie nie da się pozyskać bardzo wielu, ciekawych materiałów. - Powiedział zawiedziony, zaraz odkładając wszystko i prostując się całkowicie.
-Kły, panienka powiada? Idealnie. Jeszcze nie miałem przyjemności mieć sporej styczności z tym materiałem. Niech panienka pokaże. - Klasnął w dłonie ucieszony. -Chemia tego świata jest bardzo zróżnicowana, nigdy nie wiesz co ci wyjdzie. To tak jakby odkrywać wszystko na nowo.... Interesujące, nieprawdaż?



~~~~*~~~~


Kirito:

-Hm...Możliwe. - Mężczyzna spojrzał na ciebie w skupieniu. -700. - Rzucił w końcu. Musiałeś troszkę poczekać, zanim skończył swoją myśl. -Zapłać mi 700, a zrobię ci z tego materiału całkiem zadowalający płaszczyk. Odpowiednio obrobione skóry mogą dać troszkę więcej, niż tylko odporność na mroczne ataki. Podwyższa również lekko odporność na ogień, ale to kosztuje. Więc jak, chłoptasiu? - Sprzedawca mocnym ruchem położył nóż na ladzie, wydając tym samym głośny dźwięk uderzenia. - Oczywiście, musiałbym do tego wykorzystać cały twój materiał. - Czyli masz w sumie dwie opcje. Albo jeden, troszkę mocniejszy i droższy płaszczyk tutaj, albo wrócić do przeciętnego NPCta i zamówić sobie prostszą usługę, zużywającą jednakże mniej materiału... i oczywiście kosztującą mniej. To już był twój wybór.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2017-12-09, 19:48   

Obserwowałam uważnie długowłosego mężczyznę. Uśmiechnęłam się lekko na jego przywitanie, ale mina mi zrzedła w chwili, gdy chwycił kosmyk moich włosów. Wzdrygnęłam się i cofnęłam do tyłu, niezbyt pewna tego, jak mam się zachować. W końcu naruszył moją prywatność, z czego niezbyt byłam zadowolona. Odchrząknęłam.
- Dziękuję, pańskie również są piękne – powiedziałam, chcąc odwrócić jego uwagę od swoich włosów. Kompletnie zignorował moje pytanie, na co westchnęłam cicho. Może o to chodziło wcześniejszej kobiecie? Że mężczyzna nie potrafi utrzymać przy sobie swoich rąk? Zacisnęłam mocno usta, nie chcąc pozwolić sobie na to, by powiedzieć coś niestosownego. Nie chciałam tracić potencjalnego kupcy.
- Ciekawych...? – powtórzyłam nieco tępo za mężczyzną i cofnęłam się jeszcze o krok do tyłu. Nie ukrywam, że nieco zaskoczył mnie tym pytaniem. I zmartwił. Kto wie, co mu mogło chodzić po głowie? W końcu nie wiedziałam czego mogłam się spodziewać po tym, jak chwycił w dłoń kosmyk moich włosów. Wyglądał jakby... chciał go odciąć. Zrobić coś z nim. Kto wie do czego byłby jeszcze zdolny? pomyślałam i potrząsnęłam delikatnie głową. Już miałam odpowiedzieć na jego pytanie, jednak mężczyzna mnie uprzedził.
- Och, w porządku – powiedziałam, ruchem dłoni otwierając ekwipunek. Wyciągnęłam do przodu dłoń i zmaterializowałam woreczek, w którym znajdowały się wilcze kły a następnie zamknęłam okno. Bez słowa podałam je mężczyźnie.- Zgadzam się. Ten świat zupełnie różni się od tego, który jest nam dobrze znany – odpowiedziałam i uśmiechnęłam się lekko, łącząc ze sobą dłonie.- Chętnie sprzedam je za tyle, ile pan zaproponuje – dodałam po chwili. Załatwić to jak najszybciej, jak najszybciej...
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-12-13, 19:41   

Bycie samolubnym i wybranie usługi tutaj niezbyt przypadało mi do gustu. Ostatecznie uznałem jednak, że lepiej nieco wydać i mieć jeden dobry przedmiot aniżeli kilka o wiele słabszych. Do tego mogę przekazać potem płaszcz dla Asuny albo Suguhy, sam nie muszę go nosić.
- Niech ci będzie, zgadzam się. - odparłem w stronę rzemieślnika.
Gestem prawej dłoni otworzyłem menu, aby po przedarciu się przez nie dotrzeć do opcji wymiany, by móc przekazać mężczyźnie zarówno pieniądze jak i materiały do wykonania płaszcza.
-Ile mniej więcej musiałbym czekać na płaszcz.
Chciałem wiedzieć, ile miałbym ewentualnie czasu na dalsze przeczesywanie targowej części miasta. W końcu nigdy nie wiadomo, gdzie i kiedy uda się znaleźć jakąś perełkę.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2017-12-16, 13:00   

Asuna:
Mężczyzna kiwał ucieszony głową na twoje uwagi, po chwili wracając do mieszania jakichś, dziwnych płynów w różnych fiolkach.
-Tak, ciekawych. Wie panienka na przykład, jaki skład chemiczny ma czarna krew smoka? - Rzucił, unosząc i pokazując ci buteleczkę z czarną, smolistą cieczą. -Chociaż chyba powinienem podawać to w kodach...Niektórzy mówią, że można z niej stworzyć najgorszą truciznę. Ale jej właściwości różnią się w zależności od przyrządzenia, podobno nadaje się również do przywracania sobie ogromnych zdrowia. - Miałaś wrażenie, że aż oczy mu błyszczały, gdy o tym mówił. Dolewał do jakiejś innej, niebieskawej substancji wspomnianą krew, póki nie zmaterializowałaś woreczka na swojej ręce. Co za wygodny świat gry, nie? -Hm? - Naukowiec podszedł i chwycił ostrożnie sakiewkę, przeglądając zawartość. -Piękne. Mogę ci zaproponować pięć... nie, sześćset-pięćdziesiąt, panienko. Co ty na to? - Nie była to zła oferta, jak na paręnaście wilczych kłów. Widocznie spodobały mu się. Ale zawsze można jakoś negocjować, choć nie gwarantuje to sukcesu.
~~*~~

Kirito:
Otworzyłeś menu i wyciągnąłeś odpowiednie itemki. Zaraz mogłeś przekazać rzemieślnikowi czarną jak noc skórę wilka i odpowiednią ilość pieniędzy. Mężczyzna odebrał ucieszony zapłatę i oglądnął z uwagą dany mu materiał. Gdy zadałeś pytanie spojrzał na ciebie po raz ostatni i rzekł.
-Mam jeszcze parę innych rzeczy do zrobienia, ale myślę, że w około godzinę powinienem się wyrobić. Najwyżej półtorej. - W tym świecie rzeczy powstawały o wiele szybciej, niż w realu. Nie było to na tyle czasu, aby dokładnie przeczesać targi, ale na pewno jest możliwe znalezienia czegoś ciekawego. -Wróć więc niedługo. - Rzucił ci jeszcze na koniec.


/-700 cor
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2017-12-19, 18:16   

Mężczyzna opowiadał z pasją o przedmiotach i substancjach, jakie można zdobyć i wytworzyć w grze. Przypominał mi w tym momencie mojego chłopaka, który nie raz opowiadał mi z błyszczącymi oczyma o nowych tytułach, które pojawiały się na rynku gier komputerowych. Na samą myśl o Kazuto zrobiło mi się cieplej na sercu. Ciekawe, czy już wszystko załatwił... pomyślałam, spoglądając jednocześnie na blondwłosego mężczyznę – uśmiechnęłam się w jego kierunku lekko i zaśmiałam się nerwowo, kiwając głową na znak zrozumienia, gdy opowiadał o możliwościach wykorzystania krwi smoka. Nie ukrywam, że w jakiś sposób brzmiało to ciekawie... ale również niepokojąco.
- Taka kwota w zupełności wystarcza – odpowiedziałam, gdy mężczyzna zaproponował cenę. Jasne, mogłam się targować, ale czułam, że dłużej tu nie wytrzymam – chciałam już stąd wyjść i, jeśli to możliwe, nigdy tu nie wrócić. Nie podzieliłam się jednak tą myślą z mężczyzną – w końcu zależało mi na tym, by zarobić, a po takiej uwadze z pewnością straciłby zainteresowanie kłami... n-no, ale nieważne!
Ruchem dłoni otworzyłam okno handlu z blondynem i wstawiłam do niego woreczek z kłami. Poczekałam aż mężczyzna wprowadzi odpowiednią kwotę po czym sprawdziłam raz jeszcze czy wszystko się zgadza, a dopiero potem zatwierdziłam transakcję. Uśmiechnęłam się raz jeszcze i skłoniłam lekko.
- Dziękuję za transakcję i rozmowę – powiedziałam i odwróciłam się na pięcie. Skierowałam swe kroki ku drzwiom wyjściowym ze sklepu, ale zanim wyszłam, odwróciłam głowę przez ramię i spojrzałam ostatni raz na mężczyznę.- Miłego dnia, powodzenia! – dodałam i pomachałam mu na pożegnanie. Dopiero wtedy wyszłam.
No dobrze, pora skontaktować się z Sugu pomyślałam. Wciąż nie dawała oznak, że znalazła jakiś lokal, co mnie nieco niepokoiło. Pewnie niepotrzebnie.

Asuna napisał/a:
Hej, Sugu!
Jak Ci idzie szukanie karczmy? Wszystko w porządku, racja? Jak już coś znajdziesz, daj koniecznie znać gdzie Cię szukać! xoxo

Uśmiechnęłam się lekko, wysyłając dziewczynie wiadomość. No, skoro wychodzi na to, że mam chwilę dla siebie... co szkodzi na przeszkodzie by wrócić na targ i się rozejrzeć? Mogłabym poszukać czegoś, co pomoże mi rozwinąć umiejętność gotowania! pomyślałam z entuzjazmem, idąc w wybranym kierunku.
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-12-19, 18:53   

- Okej. - rzuciłem krótko do rzemieślnika, po czym wyszedłem z jego zakładu.
Jedna rzecz została załatwiona. Jednak zaraz po opuszczeniu sklepu naszły mnie wyrzuty sumienia, że otrzymam jedynie jeden item, nie jako krzywdząc większość naszej trzyosobowej grupy. Dlatego chciałem rozejrzeć się za czymś, co pozwoliłoby mi jednak zagłuszyć sumienie. Nie musiało to być coś w klasie jakościowej itemków rajdowych, na które pewnie i tak nie byłoby mnie stać. Myślałem o czymś co dawałoby jakieś drugorzędne efekty, takie jak zwiększona regeneracja zdrowia czy zdolność uniku. Takie niby niezbyt ważne aspekty w takim świecie, jakim się znaleźliśmy, potrafią czasami przeważyć o wygranej w walce.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Biały Królik
Zmieńmy świat


Dołączył: 22 Lut 2017
Posty: 230
Skąd: Kraina czarów
Wysłany: 2017-12-23, 21:55   

Asuna:
Naukowiec uśmiechnął się pogodnie, spawnując przed sobą woreczek z odpowiednią ilością pieniędzy, którą zaraz przekazał tobie w zamian za obiecane kły wilków. Widać, że był usatysfakcjonowany.
-Jestem wdzięczny, panienko. Mam nadzieję, że wstąpisz jeszcze kiedyś w moje, skromne progi. - Po tych słowach skłonił lekko głową, odwrócił wzrok od twojej osoby i wrócił do zajęć, a ty mogłaś opuścić sklep. Przypomniałaś sobie wtedy o Sugu, która również wyruszyła jakiś czas temu w swoją stronę. Napisałaś więc do niej krótką wiadomość, ale.... nie odpowiedziała. Czekałaś jakiś czas, ale cisza... czyżby była zajęta? Fakt ten był faktycznie niepokojący...
Zanim się obejrzałaś, doszłaś do miejsca, w którym mogłaś dostrzec wystawione na straganie przeróżne przedmioty do gotowania. Patelnie garnki, noże, tace do krojenia. Niektóre dania wymagały konkretnych itemów, aby odblokować ich przygotowanie, tak działał ten świat. Choć w tym momencie nie miałaś zbyt dobrego środowiska, aby gotować.... z drugiej strony, niektóre, nawet wynajmowane pokoje, mogły zapewnić kuchnię... no cóż, bez żadnego środowiska można było zawsze podszkolić swoje skille robiąc kanapki czy inne, proste rzeczy. A składników na targu też nie brakowało.

/+650 cor

~~*~~


Kirito:
Wyszedłeś więc z małego sklepiku i skierowałeś swoje kroki na targ, na którym sprzedawali najróżniejsze rzeczy. Już wcześniej miałeś szansę się po nim rozejrzeć, jednakże teraz miałeś inny cel w swoim umyśle. Powoli przeczesywałeś rozległe uliczki i mogłeś wyłapać bardzo dużo ciekawych elementów, które można wykorzystać do podniesienia sobie statów. Od potionków, które powodowały chwilowy podskok statystyk, do ładnych bransoletek czy par rękawiczek ze specjalnego materiału, które w sumie służyły chyba bardziej jako po prostu ozdoby, mimo iż faktycznie dodawały odporności czy podwyższały atak o jakieś minimalne wartości. Im mniej podnosiły, tym tańsze były. Widziałeś również enchanty na miecze, czy inne bronie, które polepszały ich umiejętności na jakiś czas, lub na zawsze. Najniższe ceny na tym targu sięgały 100 cor, a w górę mogły wzlecieć wysoko, gdybyś oczy miał na rzadkim materiale.
-Witam miłego pana, szuka pan czegoś konkretnego?~ - usłyszałeś niezwykle rozbawiony głos i nagle, tuż koło ciebie, dojrzałeś uśmiechniętego, niezwykle groteskowego, czarnowłosego chłopaka. Kiedy zdołał podejść tak blisko...? Nie był wcale ubrany w żadne, wojownicze stroje... bardziej niby magik, czy inne dziwo. Na głowie nosił wielki, ozdobny kapelusz, a w ręce trzymał parę kart do gry. Raczej mało kto chodziłby bez żadnej zbroi, to nie styl tej gry... chociaż to miasto, strefa bez przemocy, wciąż, w takim stroju... może to NPC? -Każdy czegoś poszukuje, inaczej ludzie błąkali by się bez celu, a to oznacza koniec, prawda? - Miałeś wrażenie, że jego następne zdanie wywiodło znaczeniem troszkę za dalej, niż tylko twoje poszukiwania. Co za specyficzny jegomość.

_________________
/ #557DA6 /\ #BA9AD5 \

CD|BOX|BANK|TROFEA
Legalne, Conańskie multi~
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2017-12-27, 19:03   

- Czego szukam?
Byłem zaskoczony tym nagłym pojawieniem się chłopaka. Drugim zaskoczeniem był zaś jego ubiór. Co prawda słyszałem, że niektórzy, zostający w bezpiecznych strefach, bawili się w średniowieczny cosplay, jednak on w stroju magika, nie wpasowywał się w ogóle w ten kanon.
- Szukam jakiegoś ekwipunku. - odpowiedziałem pośpiesznie, dopiero zaś po tym wgłębiłem się w pytanie chłopaka. - Chociaż ty zdajesz się chyba pytać o coś innego, czy mam rację?
W VRMMO istniała niepisana zasada, że nie pyta się swoich współtowarzyszy o szczegóły z rzeczywistego świata. Mogłeś zatem być w gildii bardzo zżyty z jaką osobą, doskonale współpracować będąc z nią w party podczas raidu, a nawet nie znałeś jego prawdziwego imienia. Pozwalało to rozdzielać wirtualną grę a rzeczywisty świat. Ale tutaj, w środku tej śmiertelnej gry, która stała się naszą rzeczywistością, zasada zdawała się nie mieć już żadnego podłoża. Mimo to ludzie nadal starali się pozostawać w rolach "swoich postaci". Zresztą ja sam byłem jedną z takich osób.
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2018-01-02, 18:57   

Kręciłam się po targu, jakby bez celu – a właściwie z celem, jednak w tej chwili byłam nieco przejęta. Sugu, gdzie się podziewasz...? Pomyślałam, spoglądając na nasz wspólny chat. „Wiadomość wysłano”. Zero odczytu, przywitała mnie cisza.
- Powinnam jej poszukać – mruknęłam do siebie, zamykając okienko wiadomości. Zanim jednak opuściłam targ, przyjrzałam się dokładnie przedmiotom, które były na sprzedaż. Z jednej strony powinnam oszczędzać, ale z drugiej chciałam sprawić przyjemność Sugu oraz Kirito, którzy zajmowali specjalne miejsce w moim sercu. Chciałam dbać zarazem o nich, jak i o ich żołądki – mimo że to tylko gra, a nasze ciała z pewnością zostały już dawno podłączone do kroplówek, które pomagały nam zostać przy życiu. Mimo wszystko należy się nam chwila przyjemności pomyślałam, rozglądając się za scyzorykiem, bułkami oraz serem i sałatą – ot, takie podstawowe kanapki nie będą najgorsze, racja? Rozejrzałam się również za czymś w stylu masła, co pozwoliłoby mi posmarować kanapki. Gdy znalazłam to, czego potrzebowałam, schowałam wszystko do ekwipunku, a następnie napisałam kolejną wiadomość do Sugu.

Asuna napisał/a:
Hej, Sugu!
Wszystko w porządku?

Nie wiedziałam, co więcej napisać. Zamknęłam okno chatu, a następnie rozejrzałam się i ruszyłam w poszukiwaniu mojego chłopaka. W końcu powinien gdzieś tu być, racja?
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-01-08, 22:38   

Kirito:

-Kto wie? Niektóre pytania mają więcej niż jedną opowiedz, ale nad nią już sam powinieneś się zastanowić. Może dojdziesz do czegoś ciekawego? - Odrzekł rozbawiony młodzieniec na twoją uwagę. Mówiąc, jednocześnie bawił się kartami w swoich rękach, przerzucając je i tasując na różne sposoby, jakby musiał czymś zając sobie ręce. Jego słowa brzmiały jak zagadki, które wymyślał na bieżąco. Nie wyglądał na postać, która lubiła mówić wprost. -Wiesz, niedługo może zacząć się w okolicy robić całkiem ciekawie. Mam nadzieję, że będzie zabawnie. Tobie też życzę powodzenia, drogi panie. - Uśmiechnął się niewinnie, po czym rzucił jedną z kart w twoją stronę. Gdy tylko złapałeś ją w swoje ręce, rozprysła się natychmiast, dając efekt podobny, co przy rozpadaniu się zniszczonych przedmiotów. Przed twoimi oczami wyświetlił się komunikat:

Cytat:
Czy chcesz zaakceptować przedmiot od gracza "Rekah"?
O || X


Rozejrzałeś się, ale młodzieńca już nigdzie wokół nie było. Co za specyficzny nick posiadał... i również umiejętności, które zaprzeczały logice tej gry.... czy powinieneś potwierdzić, czy odrzucić prezent? Gdy tak się zastanawiałeś w oddali pojawiła się Asuna...
~~~~*~~~~

Asuna:

Zaczęłaś się rozglądać po targu. Zajęło ci troszkę czasu, jednakże w końcu znalazłaś przedmioty, których poszukiwałaś. Nie były to na szczęście drogie rzeczy, jak na ten świat takie składniki kosztowały grosze, chyba scyzoryk był najdroższy, co podniosło cenę tego, co kupowałaś do całych 75 cor (I tyle se odejmij)
Po sukcesywnych zakupach napisałaś kolejną wiadomość do Sugu. Spotkałaś się jednak jedynie z ponownym brakiem odpowiedzi. Co może się z nią dziać? Czy jest jakiś powód, czemuż to nie odpowiada? Kto wie...
Poszłaś więc na poszukiwanie swojego, czarnowłosego husbendo, w końcu powinien również skończyć już swoje zakupy, prawda? To już jednak było dużo trudniejsze zadanie, albowiem nie wiedziałaś gdzie dokładnie, na tak wielkim tagu, może się kręcić. Minęło sporo czasu, ale w końcu ujrzałaś jego sylwetkę w tłumie...
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

  
 
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2018-01-13, 19:33   

Uśmiechnęłam się, gdy w końcu zapłaciłam ostatniemu sprzedawcy za składnik, którego potrzebowałam. Na szczęście znalazłam wszystko, czego szukałam – to był plus. Minusem było to, że Sugu wciąż nie dawała o sobie znać, co mnie szczerze martwiło. Muszę o tym koniecznie powiedzieć Kazuto... pomyślałam, a na mojej twarzy pojawiło się zmartwienie. Co tu mówić, rodzina mojego chłopaka była dla mnie równie bliska tak, jak i dla niego. Szczególnie czarnowłosa – choć początki naszej znajomości pozostawiały wiele do życzenia, tak teraz byłyśmy niczym siostry.
A teraz? Teraz nie wiedziałam, co się z nią dzieje. Wszystko przez to, co zaproponowałam.
Może poszła na łowy...? pomyślałam, a chwilę później pokręciłam przecząco głową. To niemożliwe, to czyste samobójstwo dopowiedziałam chwilę później. W końcu miała najniższy poziom z nas wszystkich, nie dałaby sobie rady... a w mieście przecież była bezpieczna, prawda? Co poszło nie tak?
Targ był ogromny. Można powiedzieć, że błądziłam po nim w poszukiwaniu mojego chłopaka. Byłam tak pogrążona w myślach, że sama nie wiedziałam ile zajęło mi znalezienie go. Widząc jego sylwetkę moje serce zabiło szybciej, a ja ruszyłam automatycznie w jego kierunku. Kiedy byłam już wystarczająco blisko, pacnęłam go w ramię – nie chciałam go w końcu przestraszyć. Uśmiechnęłam się, gdy odwrócił się w moim kierunku.
- Cześć kochanie – przywitałam się, po czym stanęłam na palcach i złożyłam krótki pocałunek na jego ustach – co tu ukrywać, stęskniłam się za nim i choć nie ukazywałam zbyt wielu uczuć czarnowłosemu w miejscach publicznych, tak teraz poczułam, że muszę to nadrobić. Poza tym poczułam ulgę. Był cały i zdrów, nie to co...
Potrząsnęłam głową, spoglądając na niego wzrokiem zbitego psiaka.
- Jest coś, o czym muszę ci powiedzieć – zaczęłam, łącząc ze sobą dłonie. Zamilkłam na moment, a w końcu odetchnęłam głęboko i spojrzałam mu prosto w oczy.- Suguha nie odpisuje.
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-01-22, 22:06   

- Jak coś ciekawego?
Chciałem spytać chłopaka, ten już jednak gdzieś zniknął, pozostawiając mnie sam na sam z ekranem wymiany, identycznym jak to, dzięki któremu mogłem dać rzemieślnikowi potrzebne do wykonania ekwipunku przedmioty. Jedyne co zrobiłem, to zaakceptowanie wymiany. Co jak co, ale byłem ciekawy, co ten tajemniczy Rekah chciał mi dać.
- Hej Asuna. - pojawienie się mojej drugiej połówki wyrwało mnie z transu, jednak ucieszenie się z jej widoku praktycznie zaraz zostało zamienione w obawę. - Jak to zniknęła? Próbowałaś do niej pisać albo zadzwonić? - spytałem, potem, nie czekają na odpowiedź, wywołałem okno menu, z którego przechodzę do listy przyjaciół, aby spróbować telepatycznie porozumieć się z Suguhą. - Pewnie pochłonęły ją zakupy. Czy coś. - starałem się nie wpadać w paranoję, jednak wychodziło mi to najwyraźniej bardzo słabo.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Conan 
Shotacon


Dołączyła: 25 Kwi 2016
Posty: 2335
Wysłany: 2018-01-27, 13:08   

/Sory, bo ja was wcześniej ominęłam w turze odpisów, gdyż mi się zielone nicki pokręciły xDD

Kirito przyjął podarunek i nagle przed nim wyświetlił się kolejny napis.
Cytat:
Otrzymano Sztylet Mortimera

Ciekawe czy to przydatny item? Zanim jednak młodzieniec zdążył się zastanowić, przybyła Asuna. Po dowiedzeniu się o dziwnym zachowaniu ze strony Suguhy, czarnowłosy chłopak spróbował połączyć się telepatycznie ze swoją siostrą, jednakże ponownie spotkał się z brakiem odpowiedzi. Suguha zniknęła, nie odpowiadała na nic. Było duże prawdopodobieństwo że coś jej się stało, jednak, z drugiej strony, bardzo trudno dostać kogoś w bezpiecznej strefie. W końcu taki jest cel miast, by uciec od chwilowych niebezpieczeństw... prawda?
Drugą, mniej ważną sprawą fakt, że prawdopodobnie rzemieślnik skończył już robić czarny płaszczyk i można by po niego wrócić, jednakże w tej sytuacji chyba schodziło to na drugi plan.
_________________
#7B68EE || #5B7187

Karta Postaci l Box l Bank | Trofea | CD

You can't spell sHOTa without 'hot'!

 
 
     
Black Lotus 
Ostatni dziedzic rodu Magów~



Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1751
Wysłany: 2018-01-29, 15:34   

- Sztylet Mortimera?
Zdziwiła mnie nazwa broni. Przedmioty generowane przez system gry często były jakimiś nawiązaniami, czy to do samego świata gry i jej historii, czy to do popkultury. Jednak ten sztylet zdawał się otrzymać nazwę od jego twórczy, którym musiał być gracz.
Jednak teraz to nie było ważne, zresztą sam obdarowujący mnie tą bronią chłopak zniknął, a ja miałem aktualnie większy problem na głowie. Starałem się myśleć, nad sposobem, dzięki któremu mógłbym odnaleźć Suguhę. Podczas beta testów istniał skill, który mógł tropić innych graczy. Zresztą sam taki posiadałem. Jednak z powodu początku i całej sytuacji z Kayabą nawet nie przeglądałem listy umiejętności, których nie używało się w walce. A nóż i może teraz będę miał tę umiejętność umieszczoną gdzieś na liście.
_________________________
* Spoko xDD Ja też tak czasami mam u ciebie w MG z Rudą
Nie wiem jak Sam, ale ja się nie gniewam ♥
_________________
~ Rin Tohsaka ~

"Fighting for others, but not yourself, is nothing but hypocrisy."

"Even if my life is full of hypocrisy, I'll keep on striving to be a hero of justice!"

?© kotlet barani




 
 
     
Samuel



Wiek: 24
Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 343
Wysłany: 2018-01-29, 20:25   

To był zły pomysł pomyślałam, ściskając mocno dłonie. Poczułam, jak w ich wewnętrzne strony wbijają się paznokcie. Mogłam być bardziej... dodałam, nie do końca wiedząc w jaki sposób dokończyć swoją wypowiedź. Doskonale widziałam, jak na twarzy Kazuto pojawia się panika o Suguhę. Członka rodziny, którego obiecał chronić.
W jednej chwili poczułam, jak na moich barkach spoczywa cały ten ciężar. „A co, jeśli jej już nie zobaczymy?”; „Może ktoś ją porwał?”; „To wszystko moja wina!” – w mojej głowie pojawiały się co chwilę nowe myśli, często te nieprzyjemne. Poczułam się kompletnie bezużyteczna, a dodatkowo beznadziejna. Mogłam nie proponować tego, by się rozdzielić pomyślałam, czując, jak niepokój ogarnia me ciało. Z drugiej strony próbowałam się uspokoić. Przecież miasta są bezpiecznymi miejscami, nic tu nam nie grozi... powtarzałam w myślach, choć intuicja podpowiadała mi, że powinnam być ostrożniejsza. To była gra na śmierć i życie, nie zdziwiłabym się gdyby...
Nie, Asuna. Nie myśl o tym.
Ledwo co doszło do mnie pytanie zadane przez ciemnowłosego. Kompletnie je zignorowałam, na rzecz własnych przemyśleń. Było mi głupio – szczególnie, że sprawa była poważna.
- Pisałam do niej, ale nawet nie wyświetliła wiadomości – odpowiedziałam, czując nieprzyjemną gulę w gardle. Objęłam własne ramiona i ścisnęłam je mocno, chcąc w ten sposób ukryć to, że cała się trzęsłam.
Miałam pustkę w głowie. Co robić? pomyślałam i gdy zauważyłam, że Kazuto włączył spis swoich umiejętności, przyjrzałam się temu bliżej. Zaraz jednak porzuciłam to zajęcie i otworzyłam ponownie mapę miasta, przeglądając ją uważnie. Chciałam wyłapać wzrokiem wszystkie gospody, w których mógł zatrzymać się gracz.
Chciałam być użyteczna.

----------
Ja również się nie gniewam, także luzik arbuzik ♥
_________________
[ Samuel | box | bank ] | [ Asuna ] | [ Hoshiko Hayashi | box | bank ]
[ #CA4040 | #CC9933 ]xxxxxxxxxx[ #9966CC | #2D0640 ]



  
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.