Pokemon Crystal

Celia · Wiek: 24 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 125 Skąd: Znikond

Imię/imiona: Aeron, znana również pod pseudonimem Sunrise.
Płeć: Samiczka.
Gatunek: Riolu (shiny).
Data urodzenia (wiek): Kto ją tam wie? Czuje się jak dzieciak, ale podobno od dawna może się poszczycić tytułem „nastolatki”. Jakby się uprzeć to te szesnaście lat ma.
Towarzysz/towarzyszka: Kirlia, samczyk o wdzięcznym imieniu Dareios. Nieco młodszy od Aeron (w sumie to tylko dwa miesiące, co mu samiczka chętnie wypomina...), ale pomimo to jest od niej dużo poważniejszy. Nie traktuje życia jak zabawę, tak jak jego towarzyszka, a jego decyzje są zawsze przemyślane. Jest dobrym taktykiem, choć ani mu się śni brać udział w większych bitwach Pokemon. Choć dziecięca naiwność towarzyszki go szczerze irytuje to wciąż darzy ją silnym uczuciem, tak samo jak w dzień, w którym poznał Aeron. Jego rodzice umarli, choć przed śmiercią zdążyli go nauczyć wielu przydatnych rzeczy.
x Zgodził się towarzyszyć Aeron tylko dlatego, że chce ją za wszelką cenę chronić.
x Jest ubrany w taki strój.

Pokedex napisał/a:

Od zwykłych przedstawicieli swojego gatunku różni się nie tylko barwą, która świadczy o tym, że Aeron jest „shiny”, ale również wzrostem i kolorem tęczówek. Tak jak inne Riolu mają około siedemdziesiąt centymetrów wzrostu, tak ona ma jedynie sześćdziesiąt. Ot, taki mały kurdupel. Samiczka jednak się tym nie przejmuje, a słowa innych na temat jej wielkości ma głęboko w poważaniu. Co do wagi. Tutaj zatrzymamy się na dłużej, ponieważ nasza mała bohaterka nie je zbyt dużo. Ot, taki mały niejadek, stąd też jej waga wynosi zaledwie siedemnaście kilogramów. Pomimo próśb i błagań innych, wciąż je mało.
Jej futerko jest niezwykle miękkie i zadbane, choć jest to niezwykle niepodobne do Aeron ze względu na styl życia, jaki prowadzi. Warto również zatrzymać się przy jej uszach, na których sierść jest szczególnie... kudłata. Tyle w temacie. Oprócz tego nosi na szyi pomarańczową chustę z czaszką, a na jej plecach znajduje się plecak z najpotrzebniejszymi rzeczami.

Posiada dosyć oryginalny charakter. Choć z reguły uwielbia poznawać nowe osoby to z drugiej strony trzyma się z dala od podejrzanych typów. Warto wspomnieć również o tym, że przez większość czasu zachowuje się tak, jakby zjadła zbyt dużo cukru. Dużo się uśmiecha i ma nieco chore poczucie humoru (śmieje się czasami nawet z tego, co niekoniecznie jest śmieszne), bo w końcu po co się smucić, skoro i tak mogło być gorzej? Pomimo tego, że jest dosyć naiwna i charakteryzuje ją dziecinność to jest również strasznie wrażliwa na ból innych. Jeśli widzi w swoim otoczeniu kogoś smutnego to stara się go rozbawić i pocieszyć. Ponadto chętnie rozmawia o wszystkim i niczym – o pogodzie, samopoczuciu, jagodach, ba, nawet tematy naukowe się znajdą!
Niesamowicie odważna, choć w niektórych sytuacjach jej łapki są niczym z waty.
Czasami jest smutna. Bez powodu albo też przez jakieś wstrząsające wydarzenie. Wtedy jest cicha, a zarazem opanowana. Niezbyt żartuje w takim stanie, a uśmiech na jej pyszczku to niemal cud. Prócz tego jest uparta niczym osioł, zawsze dąży do swego. Nie odpuści również jakiejś obietnicy, której złożyła jej jakaś osoba. Co to, to nie!
Dla swoich wrogów jest wredna. To raczej jasne, skoro ich nie lubi, prawda? Czasami nawet z nimi pogrywa, by później zapędzić daną osobę w kozi róg. W takich wypadkach często używa sarkazmu, albo też wymyślonych zdrobnień. Rzecz jasna z myślą o swoich jakże kochanych, „przyjaciół”.
Przyjaciele są dla niej najważniejsi. Choć może pochwalić się jedynie znajomością z Dareios to względem niego jest dosyć opiekuńcza, czasami nadto. Nienawidzi, gdy ktoś robi sobie z niego żarty – w takiej sytuacji jest w stanie pobić delikwenta, bez względu na swoje zdrowie. Nienawidzi również osób, dla których najważniejsza jest sława oraz pieniądze.

„Nikt nie wie skąd się wzięła. Ot, każdy mówi, że Cotton zajmowała się nią od... zawsze. Kim była owa osóbka o tym imieniu? Według Aeron – matka i mentorka w jednym. Samiczka od zawsze uważała ją za swoją rodzicielkę, choć z drugiej strony nie łączyły je więzi krwi. Cotton była jedną z najsilniejszych w wiosce, w której wychowała się Riolu. Każdy podziwiał ją za dar dowództwa i niesamowitą dobroć. Ponadto szanowano ją również dlatego, że jako jedna z nielicznych mogła zmienić formę... w formę, która powodowała, że była jeszcze silniejsza.
Mega Ewolucja.
Aeron jednak to nie obchodziło. Po prostu była wdzięczna Cotton za opiekę.”

Wioska Pokemonów położona była blisko morza. Jej mieszkańcy codziennie byli witani przepięknym wschodem słońca, które było po prostu niepowtarzalne. Jedyne w swoim rodzaju. „Nasze” powtarzałam z uśmiechem za każdym razem, gdy wczesnym rankiem oglądałam pobudkę słońca. Stałam wyprostowana, uważnie obserwując okolicę. Na plecach miałam malutki plecak, w którym miałam schowane jagody i trochę wody. Obok mnie stał mój zniecierpliwiony towarzysz, który od kilkunastu minut nalegał by w końcu wyruszyć w naszą podróż. Nikt o niej nie wiedział, nawet moja matka, Cotton.
W łapce trzymałam mapę i formularz zgłoszeniowy na ogromny festiwal, do którego przygotowywano się latami.
Określano go różnie. W sumie to zależało głównie od patrona, który brał festiwal pod swoje przysłowiowe skrzydła. W tym roku nazwano go zupełnie inaczej. Pokken Tournament.
- Możemy już iść? – dodał od siebie mój zniecierpliwiony towarzysz, zakładając łapki na piersi. Uśmiechnęłam się szeroko, czując napływający entuzjazm.
- Jasne!

Biologiczna matka – nieznana.
Biologiczny ojciec – nieznany.

Lopunny, Cotton Sunrise – „[...]matka i mentorka w jednym.” Choć nie łączą ją więzy krwi z Aeron, mała uważa ją za swoją rodzicielką, przy okazji nie dopuszczając do siebie myśli, że ktoś inny jest jej prawdziwym rodzicem. Szanowana w wiosce ze względu na swoją siłę i niezwykłą dobroć – starsi mieszkańcy powiadają, że zajmowała się niemal każdym porzuconym dzieciakiem. Jest niezwykle nadopiekuńcza względem Aeron, ponieważ boi się, że jej przeszłość wyrządzi małej Riolu krzywdę. Zwyciężczyni kilkunastu turniejów Pokemon, którego w tym roku określono mianem „Pokken Tournament”. Jako jedyna wie o ciemniejszej stronie całego festiwalu...
Posiada naszyjnik, który zamiast kamienia szlachetnego ma Mega Stone.

~ Przedmioty główne ~
- Mapa wioski
- Formularz zgłoszeniowy na Pokken Tournament
- Mapa regionu

~ Jedzonko ~
- 2l wody mineralnej

~ Medykamenty ~
---

~ Jagody ~
- 2 Lum Berry (niweluje wszelkie negatywne efekty)
- 15 Tomato Berry (+1 szczęścia)

x Jest strasznie wrażliwa na teleportację, w sumie nie wiadomo dlaczego... uraz z przeszłości?
x Nie lubi być traktowana wyjątkowo ze względu na przynależność do shiny.
x Panicznie boi się Pokemonów elektrycznych – potrafi mieć w ich obecności napady paniki, z których czasami ciężko jej się pozbierać.
x Aeron... cóż, jest z niej taki mały niejadek.
x Poznała Dareiosa w letniej szkółce. Dokładniej to wtedy, gdy inne dzieciaki robiły sobie z niego przysłowiową bekę, ze względu na jego wygląd (był wtedy Raltsem) i słabość. Cóż... jako, że Aeron nie lubi takiego zachowania, to się z nimi pobiła. To dopiero było zabawne, szczególnie zważając na fakt, że jednemu z nich wybiła zęba!
x Uwielbia walki, dlatego nic dziwnego, że czasami kogoś prowokuje do bójki... ups?
x Ulubione jagody? Hondew Berry!
x Choć się do tego nie przyzna, skrycie podkochuje się w Dareiosie. Uważa jednak, że jej towarzysz zasługuje na kogoś lepszego. Dlatego też go traktuje jak kumpla, a nie chłopaka, choć boli ją to, że nie nie może mu powiedzieć prawdy. Może kiedyś?
x Sunrise to tak naprawdę jej nazwisko, które „przejęła” po Cotton.

Bonusy
05.05 - comiesięczny bonus w postaci ruchu Vacuum Wave; +0,5lv z Mini-Eventu.
05.06 - comiesięczny bonus w postaci ruchu Drain Punch
02.07 - comiesięczny bonus w postaci ruchu Agility
10.08 - comiesięczny bonus w postaci ruchu Iron Defense

Panda · Wiek: 27 Dołączyła: 23 Kwi 2016 Posty: 2359