Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Świat po drugiej stronie światła (aka Fate/stay hyped)
Autor Wiadomość
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-04-26, 22:26   

- Hej, nie bój się. On nie chciał Ci zrobić krzywdy. Właściwie, to my przestraszyliśmy się Ciebie, Panie Prosiaczku. - Mówię to kucając przy stworku, który schowam się za mną.
- Przytulasiu, wystarczy. Nie ma co straszyć takiego urokliwego jegomościa tak późną porą. - Zwracam się do mojego podopiecznego. - Musisz nam wybaczyć, ostatnio mamy sporo na głowie. Dlaczego jesteś tutaj sam? Zgubiłeś się? - Mówię do świnki powoli, spokojnie, miło.
- Jestem Xander, mieszkam niedaleko. Jak chcesz odrobinę towarzystwa, to zapraszam. - Dodaję, wyciągając do prosiaczka rękę.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-05-05, 16:55   

- Pig, pig. - powtórzył prosiaczek, dalej nieufnie patrząc na Mimikyu.
Na propozycję pójścia do ciebie, pokemon przytaknął. Wziąłeś go na ręce, Przytulak zaś szedł przed tobą, dalej pełniąc rolę twojego ochroniarza przed złem wszelakim.

Po dotarciu do swojego domu, dałeś pokemonowi nieco poke-karmy schowanej w szafce. Mimikyu praktycznie od razu usadowił się na swoim ulubionym miejscu na fotelu. Prosiaczek szybko wpałaszował porcję jedzenia, po czym obdarzył ciebie ciepłym, zupełnie niczym smażący się boczek, uśmiechem. Ziewnąłeś przeciągle, co musiało być oznaką twojego zmęczenie. Nie było to dziwne, dzisiejszy dzień był bardzo wyczerpujący i intensywny. Dowiedziałeś się również wiele, zarówno o miasteczku jak i samej magii, która zdaje się być z nim nierozłącznie powiązania. Na pewno nie jest to koniec, więc dobrze byłoby wypocząć, aby mieć siłę na dowiadywanie się kolejnych rewelacji o Fuyuki.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-07, 18:23   

W końcu dom. Oaza bezpieczeństwa, spokoju i sanktuarium, w którym mogę zregenerować swoje siły i ukoić myśli. Dobrze tu być, bo dzisiejszy dzień naprawdę wiele ode mnie wziął.
- Czuj się jak u siebie, Panie Prosiaczku. Możesz spać tutaj, albo na górze. Tylko proszę, nie rozkop mi roślin, dobrze? Zostawię Ci jeszcze trochę karmy w misce, jakbyś przez noc zgłodniał, no i oczywiście wodę, gdybyś czuł się spragniony. - Mówiąc to, przygotowuję miski tak, by nasz gość czuł się tutaj komfortowo.
Następnie idę wziąć szybki prysznic, zmyć z siebie cały ciężar dzisiejszych wydarzeń i umyty, wracam do saloniku na parterze. Wyjmuję dwie pozostałe kule, w których przebywa Staryu oraz Roselia i wypuszczam je, by mogły się rozciągnąć i pooddychać świeżym powietrzem.
Dla Staryu napełniam brodzik w prysznicu, by mogła zażyć kąpieli wodnych.
- Tylko proszę was, bez żadnych wygłupów. Szanujmy się, dobrze? - Zwracam się do Roselii w dużej mierze, pamiętając o tym, że jest ona agresorem i dominą. Gdy wszyscy, wszystko zrozumieją, udaję się na spoczynek na pięterko, zostawiając Pokemonom wybór ich noclegu.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-05-07, 20:32   

Atmosfera w twoim domostwie była spokojna, dlatego z napięciem patrzyłeś na Staryu i Roselię po tym, jak je wypuściłeś z kul. Rozgwiazda zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu, ostatecznie plasując swój wzrok na twojej postaci. Roselia musiała wziąć twój komentarz bardzo do siebie, ponieważ zarzuciła foszkiem, po czym uplasowała się w kącie mieszkania. Przynajmniej nie dojdzie tutaj do drugiego starcia tytanów. Zająwszy się całą swoją niewielką gromadką, ruszyłeś na pięterko, gdzie po kilkunastu minutach zasnąłeś.

Rankiem poczułeś się rześki i wypoczęty. Wydarzenia poprzedniego dnia dalej krążyły po twojej głowie, cało jednak zapomniało o kilkugodzinnym spacerowaniu po mieście i poznaniu mrocznej tajemnicy Fuyuki. Mimikyu leżał w nogach łóżka, uroczo pochrapując. Z dołu nie słyszałeś żadnego hałasu, co świadczyło, że podczas twojego snu nie doszło tam do żadnego starcia starożytnych bóstw. Wygląda na to, że zapowiada się spokojny dzień.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-10, 23:05   

Rozciągam się w łóżku, wtapiając się w ciepło pościeli, jednak staram się jej nie naciągać, ażeby nie obudzić mojego śpiącego towarzysza. Jeszcze kilka chwil spędzam w łóżku, a następnie wstaję i rozciągam się, podchodząc do okna, delektując się słonecznym światłem, biorąc od niego energię na cały dzień.
Powolnym krokiem schodzę na parter, starając się nie robiąc żadnego hałasu. Rozglądam się, czy są jakieś szkody wojenne i czy wszyscy są cali, a następnie czmycham do łazienki ogarnąć się, umyć ząbki i buźkę, a gdy skończę, wychodzę do kuchni zrobić dla wszystkich śniadanie.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-05-10, 23:13   

Ostrożnie zszedłeś na dół i przemknąłeś przez dolne piętro aż do łazienki. Napotkałeś tam Staryu, która wpatrywała się w ciebie swoim jednym, kryształowym okiem. Najwyraźniej musiała ona zrozumieć, że czas wstać, ponieważ opuściła napełniony wodą brodzik, otrzepała się niczym pies, po czym wyszła przez drzwi, i mogłeś wziąć w spokoju prysznic.
Kilkadziesiąt minut później siedziałeś przy stoliku, zaś czwórka twoich podopiecznych jadła jedzenie na ziemi. Wszyscy, za wyjątkiem niejadzącej nic z powodu własnej fizjonomii Staryu, wyglądali na zadowolonych z posiłku. Jednak po skończeniu jedzenia Roselia znowu przyjęła pasywno-agresywną postawę, dalej wyglądając na niezwykle niezadowoloną ze świata. Ciekawe tylko czy spowodowane to było towarzystwem Mimikyu, który ją pokonał, Staryu, która miała być jej ofiarą, czy może ciebie, człowieka który ją pochwycił.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-18, 02:58   

- Cześć, dzień dobry, jak spałaś Gwiazdo? Mam nadzieje, że wszystko w porządku. - Pytam stworka w kształcie gwiazdy, z centralnie ułożonym czerwonym kryształem, który w tym samym momencie zwolnił mi łazienkę. Urocze stworzenie, a jakie rozumne!
Kilka mokrych i przyjemnych chwil później po prysznicu i porannej toalecie, odnajduję swoje miejsce w kuchni, karmiąc wszystkich swoich podopiecznych. - Mam nadzieje, że wszystkim smakowało i że wszyscy mają siłę na dzisiejszy dzień. Ciekawe, co dzisiaj się wydarzy. Wczoraj wszystko było takie wyczerpujące. - Mówię do reszty stworzeń po tym jak i one, i ja, posililiśmy się śniadaniem.
- Jak się czujesz, Panie Prosiaczku? Mam nadzieje, że smacznie przespałeś całą noc w bezpiecznym i cichym... - Tutaj przerywam swoją wypowiedź na krótkie przypomnienie sobie o tym, że chrapię. -...miejscu. - Oczywiście, mojej uwadze nie umyka również zachowanie Roselii, do której podchodzę z troską i ciepłym uśmiechem.
- Hej, Rosie, wszystko w porządku? Nie podoba Ci się tutaj? To nasze pierwsze rodzinne śniadanie. Chciałem, żeby każdy był zadowolony.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-05-24, 17:31   

Tepig zachrumkał wesoło, co musiało oznaczać, że wszystko u niego w porządku. A może to była tylko reakcja na to, że napełnił w całości swój żołądek? Inaczej sprawa wyglądała z Roselią, która wzdrygnęła się, gdy wspomniałeś o rodzinnym charakterze waszej grupy. Odwróciła się ona gwałtownie w twoim kierunku i wpatrywała się w twoją osobę niczym w ducha lub inne widmo, co pod pewnymi względami nie była takie dalekie od prawdy. Całe to przedstawienie przerwał wam nagły dźwięk jednego z twoich czujników, które miały reagować na osoby zbliżające się do twojego domu. Po kilkunastu sekundach twoich uszu dobiegł dźwięk dzwonka rozchodzący się po całym parterze twojego mieszkanka.
- Xander? Xander, otwórz, musimy porozmawiać. - pomiędzy nerwowymi uderzeniami w drzwi usłyszałeś głos Harleya. - Znaleźliśmy coś z Loganem. Coś, co musisz zobaczyć.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-25, 02:59   

- Wrócimy do tego, Rosie. - Odpowiadam stworkowi, pozostawiając ją z tymi słowami, które zawisły w powietrzu po tym jak uciąłem jej próbę przebicia mnie swoim spojrzeniem. Podnoszę się z kolan, w momencie gdy moje talizmany wpuszczą w swoją strefę nadnaturalnego przybysza. W myślach dzwoni mi wspomnienie jednej osoby, wstępna analiza aury, którą dysponuje gość. Aura zabarwiona na ciemno, sugerująca kontakt ze śmiercią. Kto oprócz mnie w moim otoczeniu mógłby ją posiadać? Oczywiście, że Harley.
Dzień się jeszcze dobrze nie zaczął, a już mam gości? Oczywiście, nie narzekam i nie jest to dla mnie problem, ponieważ Morfeusz wypełnił swoje zadanie i sprawił, że z zadowoleniem i rozluźnieniem się obudziłem, jednak wczorajszy dzień był bardzo intensywny i wizja powtórki jest dość... stresująca. Tak czy inaczej, czekam przy drzwiach na pukanie lub dzwonek, jednak to co mnie zastało... nie wróży nic dobrego.
Otwieram drzwi natychmiastowo, wpuszczając gości do środka.
- Co się stało? - Pytam z przejęciem. Przechodzi mnie gęsia skórka. Zapowiada się kolejny dzień pełen wrażeń.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-05-28, 12:30   

Po wejściu do twojego mieszkanka, Harley od razu skierował swoje kroki ku telewizorowi, a dokładnie stojącym pod nim odtwarzaczu kaset. Sam chłopak odparł wtedy, że zawsze się śmiał z tego, że żyjesz kilkanaście lat wstecz, teraz jednak zdawało się być wręcz błogosławieństwem, że zatrzymałeś ten nie najnowszy sprzęt.
Po początkowej mgle, na ekranie pojawiła się kobieta z brązowymi włosami spiętymi do tyłu, ubrana w bordową marynarkę. Jej osoba nie była jednak ważna, na pewno nie tyle co napis na dole ekranu: "Wybuch gazu w centralnej części Fuyuki.". Odruchowo spojrzałeś na datę. Wskazywała ona na to, że w czasie tych wydarzeń miałeś zaledwie kilka miesięcy. Czyżby to był ten wielki wybuch, o którym często wspominała tobie Jessica?
- Póki co przyczyny wybuchu nie są nam znane, jednak odpowiednie służby już zaczynają... - mówiła reporterka, kiedy to zza kadru dało się usłyszeć czyjś głos mówiący, żeby spojrzała do tyłu.
Na ciemnym od dymu płomieni niebie pojawiła się jasna smuga światła. Wyglądała ona dziwnie, zupełnie jakby nie należała do tego świata, jakby zupełnie nie powinno jej tutaj być. Harley zatrzymał wideo, po czym zbliżył się do telewizora i wskazał palcem na smugę światła.
- Żeby powołać do życia taki snop energii, mag musiałby posiadać niewyobrażalną ilość energii. Możliwe, że ten snop należy do jakiegoś Sługi. Jeśli wierzyć słowom Tobiasa, posiadają oni dzięki Graalowi niewyobrażalne wręcz zasoby energii magicznej. - kontynuował Harley. - Wiem, że tak właściwie to nie nasza sprawa, ale... Wydaje mi się, że powinniśmy pomóc Tobiasowi. W końcu nie możemy dopuścić do tego, żeby znowu stało się to, co te dwadzieścia kilka lat temu. Cały czas daje się wyczuć nad miastem aurę śmierci wiszącą niczym ciemna chmura.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-06-04, 17:14   

Całe moje ciało przebiegł nieprzyjemny dreszcz, a na twarz wstąpiły niezadowolenie i krzywa mina. Niestety nie jest to dla mnie przyjemny temat, a każda retrospekcja do wczesnego etapu mojego życia kończy się dla mnie płaczem na końcu nosa. Tym razem próbuję obejrzeć materiał dość chłodno, bo wydarzenia, które miały miejsce tamtego czasu, znam jedynie z lokalnych opowieści oraz z wspomnień Jessici.
Udaję niewzruszonego, oglądając wiadomości z tamtego dnia sprzed dwudziestu czterech lat, patrząc na tragedię, która przede wszystkim spotkała miasto, ale w dużej mierze dotyczy mnie i całego mojego życia, całej traumy jaką doznałem i kim, w rezultacie, jestem dzisiaj.
- Moja siostra opowiadała mi swoje przeżycie z tamtego wieczoru. - Zacząłem, wciągając mocno powietrze przez nozdrza. - Podobno spotkała tam wtedy kobietę zakutą w zbroję, dzierżącą miecz, która mnie ochroniła przed zagładą, zostawiając moją siostrę samą. To mogła być sługa. Mam nieodparte wrażenie, że to, co się dzieje, nie bez przyczyny dotyka nas. Może jestem powiązany z tamtym dniem jeszcze bardziej niż myślałem... - Ostatnie zdanie wypowiadam dość nieobecnie, zastanawiając się nad tym na poziomie świadomości. Jeżeli faktycznie to nie jest przypadek, to może faktycznie powinienem zająć jakieś miejsce w tej całej wojnie.
- Tobias będzie nas potrzebować, to nie podlega wątpliwości. Przydamy mu się wszyscy. Będę musiał poszperać w swoim księgozbiorze za jakimiś użytkowymi rzeczami...
Jak już tu jesteście i jeszcze nie wychodzimy gdzieś, to zjecie coś?
- Pytam, nadal odrobinę nieobecny, starając się zachować pozór posiadania wszystkiego pod swoją kontrolą.- Musimy skontaktować się z Tobim. - Dodaję, mówiąc bardziej do siebie, szukając po kieszeniach telefonu.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-06-08, 18:58   

- W sumie to...
Harley zaczął odpowiadać, kiedy to waszych uszu doszedł dźwięk burczenia w brzuchu. Puszysty brunet zaczerwienił się i skulił w sobie, zaś Logan zaśmiał się i dokończył za swojego towarzysza, że nie zdążyli nic rano zjeść, gdyż spieszyli się do ciebie w związku ze swoim znaleziskiem.

Po zjedzeniu przygotowanego przez ciebie śniadania, na które składały się kanapki z ogórkiem i pomidorem, ponownie wrócił temat nagrania. Zaczęliście zastanawiać się nad siłą Sług.
- Przyzwane dusze zdają się być czymś na wzór chowańców. O ile jednak ich siła i zdolności są zależne od siły danej przywoływacza, Słudzy, według tego co mówił Tobias, mają źródło mocy z Graala. Zatem ich zdolności są niezależne od Mistrza... - mówił Harley, doszedłszy jednak do tego momentu na chwilę przerwał, a po chwili kontynuował. - Tylko od artefaktu o nieznanej nam sile. Oznacza to tylko jedno, że teraz mogą się powtórzyć wydarzenia sprzed dwudziestu kilku lata. Albo nawet...
- Może się wydarzyć coś gorszego. - dokończył za niego, milczący dotąd, Logan. - Nie wiem czemu, ale mam złe przeczucie. Czuję, jakby miało się wydarzyć coś o wiele większego, aniżeli walka kilku Sług i ich Mistrzów. Zresztą tak samo jak mówił Tobias, to dziwne, że Graal "przebudził się" o połowę czasu wcześniej. Coś musi o tym świadczyć... Dlatego myślę, że musimy dogłębnie sprawdzić wszystko, co możemy. A później zweryfikować swoją wiedzę z Tobiasem. - zaproponował mężczyzna. - Co o tym myślicie?
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-06-18, 23:03   

- Muszę przyznać, że naprawdę rozgryźliście ten temat. Z każdą następną informacją jestem coraz bardziej pod wrażeniem... ale i czuję presję ogromnych wydarzeń przed nami. - Pierwsze słowa naprawdę wyduszam z siebie. Jeżeli wszystko to, co chłopaki mówią okaże się prawdziwe, jesteśmy narażeni na śmiertelne niebezpieczeństwo.
- Powiem wam tak - cokolwiek będzie się działo w tym mieście, nie możemy pozwolić, by ucierpieli cywile. Niech się odbędzie walka magów, jeżeli... jest taka... potrzeba? Obowiązek? Sam nie wiem, czy światu jest potrzebna wojna o świętego Graala. Niemniej jednak morderstwa niewinnych ludzi przez potężną, magiczną siłę? Nie możemy do tego dopuścić. Jeżeli dobrze liczę, to... - Wstrząsa mną dreszcz i czuję płacz na końcu nosa. Moje nieobecne serce ściska żal i rozpacz, a wspomnienia, które przywarły do moich myśli wcale nie pomagają mi w powstrzymaniu emocji.
- To nie wybuch gazu zabił moich rodziców. To chciwe pragnienie spełnienia swojego życzenia... - Cedzę przez zęby, nie chcąc się rozpłakać. Ani Harley, ani Logan nie widzieli mnie płaczącego, ani przejawiającego jakiekolwiek złożone emocje, ale czuje jak pękłem wewnątrz.
- Nie chcę brać udziału w tej wojnie. Nie aktywnie. Chciałbym spróbować jakoś ewakuować to miasto, żeby ewentualne wydarzenia nie zakłóciły ani nie zgasiły żadnego życia. Powinniśmy skontaktować się z Tobiasem i obmyślić strategię. - Dodaję, wyciągając z kieszeni telefon, szukając na liście kontaktów numer do anglika, by móc przekazać mu nasze przemyślenia i umówić się ewentualnie na plan.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Mhrok 
Knight of Londinium~


Wiek: 25
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 2206
Skąd: Biedastok
Wysłany: 2018-06-20, 12:20   

Harley i Logan patrzyli na ciebie niemo, kiedy ty największą troskę przejawiałeś o cywilów, mieszkańców Fuyuki widzianych co najwyżej na ulicy, i to najpewniej nie wszystkich. W twojej wypowiedzi nawet nie pojawiło się przypuszczenie czy pomysł aby zdobyć Graala dla siebie. Wręcz przeciwnie, zmagania o ten święty dla Magów artefakt uznałeś za co najmniej nie potrzebny, a bardzo utrudniający wam spokojne życie w tym miasteczku.
- Xander... - wyrzucił z siebie stroskany Harley.

- Tak, słucham? Spotkanie? Oczywiście, nie ma żadnego problemu. Akurat jestem poza domem, ale może spotkamy się w Copenhagen? - zaproponował tobie Tobias. - Jest to knajpa na obrzeżu nowej części Fuyuki, akurat od strony portu. Dojechałbym tam do was. Zaraz prześlę ci adres. - odparł Anglik, po czym się rozłączył, a kilkanaście sekund później przyszła ci od niego wiadomość.
_________________


I'll say this not as a King, but as
a loyal knight. Anything to disturb
the King's peace will be crushed!
Clarent Blood Arthur!
MYukine Hakui:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Harumi Hasashi:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Leticia Forvedge:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kazuto Kirigaya (Eevee):
Karta Postaci
 
     
Księciu 
pstryk

Wiek: 30
Dołączył: 23 Kwi 2016
Posty: 1996
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-06-21, 13:02   

Dochodzę do wniosku, że moje zdanie na temat wojny jest jasne i klarowne. Sama wojna jest dla mnie bardzo obojętna, bo dzisiejszy świat bez nich, w jakiś niezrozumiały sposób, nie może żyć, nawet w świecie magicznym. Oczywiście, jako powód tych potyczek można podać chciwość o której już wspomniałem i pragnienie potęgi. Czy ludzie sobie nie zdają sprawy z tego, że za wszystko jest cena, którą trzeba zapłacić? I nie, nie myślę o cywilach. O nich nikt by nie pomyślał. Oni nie są ważni w tej wojnie, nawet nie występują jako marionetki. To dla magów nic nie warte obiekty, które ewentualnie mogą być zasileniem magicznej esencji. No tak, to dość oczywiste. Nie od dzisiaj magowie poświęcali ludzi, ich serca i dziewicze ciała by osiągnąć upragnioną moc.
Przymykam delikatnie oczy, zastanawiając się jeszcze chwilę nad tym wszystkim, kamieniejąc na twarzy. Do momentu, w którym nie dostaję wiadomości zwrotnej od anglika, do którego z początku miałem bardzo sceptyczne podejście, teraz jednak, w obliczu jednej rozmowy i zdania sobie sprawy z sytuacji, uważam za sojusznika z głową na karku. Jednak co gdy okaże się, że Tobias pod powłoką dobrodusznego maga, który przybył jedynie nadzorować i kontrolować tutejsze walki, zapragnie sięgnąć po więcej, a co za tym idzie, nie będzie różnił się od innych chciwych magów?
- Panowie, za chwilkę się zbieramy do wyjścia. - Mówię, powstając powoli z krzesła, kierując swoje kroki do swoich podopiecznych, chowając ich po kolei do swoich kul - oczywiście pomijając Mimikyu. Uświadamiam sobie jednak, że mam tutaj jeszcze jednego gościa, którego nie zapytałem o zdanie. Tym samym kucam bezpośrednio przed Panem Świnkiem i przedstawiam mu sytuacje, że to nie jest bezpieczne miejsce.
- Posłuchaj mnie uważnie, Świnku. Jeżeli odpowiada Ci moje towarzystwo i towarzystwo moich podopiecznych, bardzo chętnie przygarnę Cię do swojej kompanii. Oferuję Ci opiekę, miłość i szacunek, jednak będę potrzebował twoich umiejętności w walce ze złem i występkiem. Co o tym myślisz? - Kończąc swoją wypowiedź, wyjmuję pustą kulę i kładę ją przed stworkiem, czekając na jego reakcję. Gdy wszystko pójdzie pomyślnie, wraz z chłopakami zbieram się z mieszkania i wychodzę do Copenhagen. Jeżeli Pan Świnek będzie robił opory, to pytam, czy chce zostać w mieszkaniu i jeżeli chce, to po prostu go tutaj zostawiam, upewniając się że ma pełną miskę karmy i wody. Jeżeli nie chce tutaj zostać, to wypuszczam go przed wejściem do budynku i żegnam się z nim słowami, że zawsze może tutaj przyjść, jeżeli będzie czuć się samotny.
_________________


MXander Hale
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.