Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-07-22, 20:19
Jak stać się światowej sławy projektantem mody?
Autor Wiadomość
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-04-14, 23:24   

- Może i dobrze - pochwalił twoich braci, po czym uważnie wysłuchał, co masz mu do powiedzenia. - Tak po prawdzie to z początku moja narzeczona chciała zorganizować wesele w plenerze, żeby było tak bajkowo i niepowtarzalnie, jednak z jej wymaganiami co do dekoracji wyszłoby pewnie jeszcze drożej niż w tradycyjny sposób, a po drugie bardzo chce, znaczy się chcemy obydwoje, żebyśmy zostali małżeństwem jak najszybciej, a z takim nietypowym przyjęciem musielibyśmy poczekać co najmniej do maja bądź czerwca, żeby nie zastała nas śnieżyca - wyjaśnił. - Ugh, wypraszam sobie. Mówisz zupełnie jak moja matka. Wiem, że Nina może wydawać się nieco rozpieszczoną osobą, ale to nie jej wina, że od dziecka była przyzwyczajona do luksusu. Jest naprawdę wartościową osobą! - bronił swej ukochanej.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-04-18, 21:27   

O matko, to naprawdę ciężka sprawa, a na dodatek nie umiem przerwać umiejętnie tej rozmowy. Może... może jeśli będę kontynuował, to może stwierdzi, że nie warto ze mną rozmawiać? Zwłaszcza, że przez zachowanie jego narzeczonej, nie mam o niej dobrego zdania.
- To w końcu ona chce, czy oboje chcecie? - uśmiecham się lekko rozbawiony tym niezdecydowaniem, ale w sumie też trochę rozumiem faceta, bo jednak jest nieszczęśliwie zakochany. No ale jak już mówiłem, nie umiem mu pomóc. - Jak dla mnie to podejrzane z tym naciskaniem na jak najszybszy ślub i jednak wydaje mi się, że pana mama może mieć sporo racji. W końcu ma ten instynkt kobiecy i matczyny, który pewnie jej sporo podpowiada, nie?
No i brawo Ken, zabrzmiałeś teraz jak totalny uczniak.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-04-18, 21:48   

- Pff... Instynkt. Instynkt to może mieć dziki Pokemon - prychnął nie tyle rozbawiony, co może bardziej zażenowany twoimi słowami. - Młody jesteś, nic nie wiesz o życiu, ot co - dodał, jakby miał to być argument ostateczny, na który nie da się już znaleźć żadnego innego.
Następnie odszedł kawałek i już myślałeś, że wasza krótka znajomość dobiegnie końca, kiedy niespodziewanie palnął się lekko w czoło i zawrócił do ciebie.
- Wiem, gdzie możemy pójść! Bar "Pod Kroplówką"! Świetna miejscówa - oznajmił żywo. - Chodź, potowarzysz mi. Opowiesz mi o tych dziecinnych problemach, jakie mają ludzie w twoim wieku. To powinno mnie odstresować! Nie próbuj mi odmówić, bo jak się upiję i zrobię coś głupiego, będzie na ciebie.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-04-21, 18:16   

No i się koleś rozkręcił... matko, czy naprawdę ta miłość tak zaślepia człowieka, że każde złe słowo powiedziane na jego ukochaną osobę jest traktowane w taki sposób? Inna sprawa, że ten facet przeraża mnie też w innej kwestii - w tym, jak łatwo proponuje mi pójście do jakiegoś baru, zwłaszcza że....
- ...a czy pójście do tego baru nie będzie oznaczało, że wyda pan sporo kasy, która mogłaby równie dobrze iść na wesele? - przyglądam mu się podejrzliwie, kręcąc nieznacznie głową, by wyrazić swoją dezaprobatę. W sumie to z chęcią bym się też napił czegoś z procentami, ale nie w tej chwili - no bo heloł, jestem poza domem w nieznanym miejscu, nie mogę tak ryzykować. - Zresztą mam trochę spraw do załatwienia i naprawdę wolę chyba zostać przy zwykłym soku.
Tutaj niestety uśmiecham się przepraszająco, po czym sam powoli zaczynam iść - oczywiście w stronę Centrum Pokemon. Szczerze mówiąc, pogadałbym jeszcze trochę z tym gościem, więc jeśli mnie zatrzyma, to pewnie to zrobię, ale jeśli nie - myślę, że Nana sporo się już naczekała w ballu, a wypadałoby się zająć jej obrażeniami... i serio nie pogardę sokiem.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-04-21, 23:17   

- Nie nooo, błagam, nie zamieniaj się w moją narzeczoną - jęknął mężczyzna, traktując cię coraz bardziej niczym dobrego kumpla, którego zna od wielu lat, a nie przypadkowo napotkanego kolesia. - Wybacz, ale nie mam ochoty na sok. Gdybyś jednak zmienił zdanie, zapraszam do baru "Pod Kroplówką". Raczej nieprędko stamtąd dziś wyjdę, a byłoby miło posłuchać kogoś niemającego takich problemów jak ja - dodał, po czym machnął ci na pożegnanie i odszedł w przeciwnym kierunku.
W Centrum Pokemon było bardzo pusto, więc bez problemu dostałeś się do Siostry Joy, która w niespełna dwadzieścia minut przywróciła Nanie pełnię sił.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-04-24, 20:14   

No cóż, zaczęło się robić ciekawie, a że to dopiero mój pierwszy dzień w Hoenn, jestem ciekaw, co przyniosą następne dni. Tymczasem jednak dziękuję cicho siostrze Joy i już już mam odejść, gdy sobie przypominam o pewnej ważnej sprawie.
- O właśnie, czy jest jakaś możliwość noclegu tutaj w Verdanturf na kilka dni? Próbowałem już dzisiaj w Rustboro, ale wszystko było zajęte... - pytam kobietę o tę jakże ważną dla mnie kwestię... no bo przecież w tym mieście nie ma mostu, pod którym mógłbym zamieszkać, prawda? W każdym razie jeśli dostanę pozytywną odpowiedź, zamierzam udać się na razie do wskazanego pokoju, gdzie dokarmiam swoje dwie podopieczne i sprawdzam, czy Will nie wysłał mi odpowiedzi na moją wiadomość... chociaż pewnie znając życie i różnice w strefach czasowych, pewnie jest zajęty.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-04-25, 16:49   

- Nic dziwnego. Mają tak chyba jakiś festyn czy coś takiego. W ciągu ostatnich kilku dni sporo osób pytało mnie, jak tam trafić, więc pewnie miejsca noclegowe trzeba było rezerwować z większym wyprzedzeniem. Ale ma pan szczęście, bo nasza lecznica ma aktualnie co najmniej połowę wolnych pokoi. Proszę sobie któryś wybrać. Na parterze są koedukacyjne, a jeśli woli pan z podziałem na płeć, proszę udać się na pierwsze piętro i skręcić na korytarz B - oznajmiła Siostra Joy.
Niestety, a może stety, nie mają tutaj zbyt kameralnych sypialni. Najmniejsze liczą sobie sześć łóżek, a w największych może spać jednocześnie aż czternaście osób. Co wybierasz i w jakim "segmencie" Centrum Pokemon?
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-04-27, 21:16   

- No cóż, ja nie wiedziałem i obudziłem się z ręką w nocniku. W każdym razie dziękuję mocno - odpowiedziałem jeszcze kobiecie za ladą zanim ruszyłem na rekonesans. Szczerze mówiąc chyba nie będzie mi przeszkadzać pokój koedukacyjny, dlatego ostatecznie decyduję się na takową "sypialnię" na sześć osób z nadzieją, że moi potencjalni współlokatorzy nie będą w jakiś sposób upierdliwi i nie będą się gniewać, jeśli podkarmię w środku swoje dwie podopieczne. No... chyba że ktoś będzie miał uczulenie na futro.
-------------
Bądź ze mnie dumna, odpis na 5 linijek <333
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
  
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-05-04, 21:52   

jestem ;* // hehe, nikt nie zdążył wlepić Dejzu warna :>
---------------
Akurat pierwszy pokój na jaki natrafiłeś był taki, jaki chciałeś, czyli sześcioosobowy i bez podziału na płeć gości. Cztery łóżka były już zawalone bagażami, chociaż nikt ich nie pilnował. Wybrawszy jedno z dwóch pozostałych, rozsiadłeś się na nim, po czym wypuściłeś podopiecznych i nakarmiłeś (-0,3kg). Kiedy ptaszek i lisek zajadali się chrupkami, ty spojrzałeś na pokedex, gdzie od dobrej godziny czekała na ciebie odpowiedź od Willa o następującej treści: "Już miałem wysyłać po ciebie eskapadę ratowniczą ;p U mnie po staremu, chociaż okropne nudy. Nie pamiętam, kiedy ostatnio walczyłem z jakimś poważnym przeciwnikiem. W ogóle jak się trafi jakikolwiek raz na kilka tygodni, to jest dobrze! Myślę, czy by sobie trochę nie pozwiedzać albo może odwiedziłbym naszego poważnego braciszka. Kurde, niedługo trzydziecha mu już strzeli, ogarniasz to, młody? :O ".
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-08, 10:42   

Będę pamiętać następnym razem :* Odejmę, jak się zaloguję w końcu na Limonkę ;w;
-----------------
O matko, a więc będę piątym współlokatorem? W sumie ciekawi mnie, ile z tych bagaży należy do dziewczyn, a ile do facetów... no, chyba że okaże się, że będę tutaj jedynym facetem albo nie będzie w ogóle kobiet. Haha, może być śmiesznie. W sumie takie wybieranie pokoju koedukacyjnego to trochę jak gra w ruletkę... ale wróćmy do ważniejszych spraw takich jak wiadomość od brata.
"Naprawdę? Hahaha, nie martw się o mnie, jakoś sobie daję radę, chociaż też nie jest jakoś specjalnie ciekawie, przynajmniej na razie. W sumie jak masz możliwość wyrwania się na trochę, to czemu by nie? W końcu taka okazja do miniurlopu raczej się nie trafia za często ;P"
Wysyłam mu tę odpowiedź, wzdychając cicho. Szczerze mówiąc sam chciałbym być już kimś takim, kto nie musi się za bardzo martwić o wszystko. Na razie jednak zwracam się do swoich podopiecznych.
- Hm... co myślicie, żebyśmy zostawili tutaj rzeczy i wyszli na trochę na spacer? Przy okazji moglibyśmy coś poćwiczyć... albo po prostu pozwiedzać okolicę, zwłaszcza, że jest cudowna - proponuję.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-05-10, 19:52   

Pokemony przystały na twoją propozycję. Zanim opuściłeś lecznicę, otrzymałeś kolejną odpowiedź od Willa: "Eee tam, kiedy jesteś członkiem E4, nie ma ci kto podskoczyć :> No może champion, ale z Redem mam dobre relacje. Szkoda, że Bruno nie jest taki jak on, ale nawet do takiego mruka idzie się przyzwyczaić ;p Miłej podróży, gdybym przypadkiem znalazł się w okolicy, dam znać. Na pewno zdążyłeś się już bardzo stęsknić za braciszkiem hehehe :D". Chwilę później, spacerując po Verdanturf, natrafiłeś znów na Contest Hall, lecz tym razem zaszedłeś tam od innej strony i zauważyłeś, że obok budynku wzniesiony jest wielki namiot, a raczej jego sam dach odpowiednio przymocowany linkami i palami do podłoża (coś jak ten w HP podczas wesela Fleur i Billa). W środka zebrało się kłębowisko ludzi. Wszyscy zdają się oglądać coś, co dzieje się pośrodku, jednak bez przepchania się przez tłum trudno będzie stwierdzić, cóż to takiego. Fennekin natychmiast pomachała przecząco łebkiem na boki, dając ci do zrozumienia, że nie zamierz się nigdzie przeciskać. Taillow to raczej obojętne, bo może łatwo ominąć zbiorowisko górą.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-05-12, 15:53   

Szczerze mówiąc, nie stęskniłem się za Willem na tyle mocno, żeby kontynuować tę rozmowę, dlatego na razie wkładam urządzenie do kieszeni - zwłaszcza, że wygląda na to, że w Verdanturf zaczyna się dziać, bo przecież takich namiotów nie stawia się tak bez powodu, prawda? Problem polega jednak na tym, że Nana niekoniecznie chce się pchać w tłum. Teoretycznie jest jeszcze Scarlet, ale pytanie brzmi, czy ja na pewno chcę ryzykować i się tam wciskać? Hm...
- Zawsze możemy tylko podejść na chwilę i podpytać, co tam się odbywa, prawda? Jeśli to nie będzie nic ciekawego, po prostu odejdziemy bez wciskania się głębiej, okej? - proponuję lisiczce, by następnie wziąć ją na ręce i ruszyć w stronę namiotu, gdzie zaczepiam pierwszą osobę z brzegu z zapytaniem, czemu tu jest taki tłum.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-05-13, 21:17   

Fennekin przystała na twoją propozycję, ale tylko dlatego, że wziąłeś ją na ręce. W przeciwnym razie nie ruszyłaby stąd swojego puszystego kuperka. Niestety podpytanie ludzi o wydarzenie odbywające się pośrodku namiotu okazało się nie być takim prostym zadaniem, jakim mogłoby się wydawać. Byłeś kompletnie ignorowany. Ludzie nawet na chwilę nie obdarzali cię wzrokiem. Co gorsza, zacząłeś być popychany przez tłum w jego głąb i nim się zorientowałeś, wraz z mocno z przyciśniętą do ciebie Naną trafiłeś na sam brzeg widowni tyle, że po tej drugiej stronie. Przy okazji dowiedziałeś się, skąd to zbiegowisko. Pośrodku trwa pojedynek Pokemonów, ale nie jakichś tam pierwszych lepszych. Zielony smok należący do wysokiego mężczyzny o długich, blond włosach właśnie powalił niebiesko-żółtego czworonoga, który wylądował pod nogami totalnie zaskoczonej, sądząc po minie, dziewczyny w kwiecistej sukni.


Wszyscy wstrzymali wdech, nie spuszczając oczu z podopiecznego kobiety, aż do momentu, gdy sędzia ogłosił przez megafon, że niejaki Gaius i jego Flygon zwyciężyli. Tłum zaczął bić głośne brawa.
- To co, jest tu ktoś jeszcze, kto ma na tyle odwagi, by zmierzyć się z moim czempionem?! - zawołał Gaius, rozglądając się wokół.
Nagle ktoś wypchnął cię do przodu.
- Och, wolne żarty, chłopcze. Taką przytulanką możesz iść powalczyć do piaskownicy - parsknął głośno zadufany w sobie zwycięzca poprzedniej potyczki.
Większość osób z tłumu zawtórowała mu śmiechem. Wtem lisiczka zeskoczyła z twoich objęć i stanąwszy około pół metra od ciebie, warknęła wrogo w kierunku nieznajomego. Zaraz po niej zjawiła się Scarlet, która usiadła ci na ramieniu.
- Wow, robi się niebezpiecznie. Ten ptaszek mógłby na nas narobić - zachichotał Gaius.
Tłum zaczął krzyczeć "walczcie! walczcie!".
- Ależ nie ma problemu! Możemy nawet odbyć pojedynek 1vs2. Flygon rozłoży tych mięczaków w mgnieniu oka - oznajmił koleś, czekając, czy przyjmiesz jego wyzwanie.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-05-20, 21:23   

O nie...! Czy Nana naprawdę ma szósty zmysł i wyczuła podświadomie, że coś takiego się rozegra? No po prostu totalna kompromitacja! Nie pozostaje mi westchnąć, a następnie spojrzeć na faceta z zakłopotaną miną. Wiem, że walki trenerskie to nie jest moja działka, ale Fennekin jest na nie mocno nastawiona... czy powinienem się w to pakować? W sumie to zawsze jakieś ćwiczenie i trening, nie?
- Zdaje się, że "przytulanka" zadecydowała za mnie - odpowiadam na zaczepkę mężczyzny, nie ukrywając lekkiego zdenerwowania. Czy aby na pewno te dwa uparciuchy dadzą radę w starciu z Flygonem, który jakby nie patrzeć, wygląda... potężnie. - W takim razie moje dwa kontra twój Flygon. Ustalamy jakieś dodatkowe zasady?
Mam nadzieję, że jednak nie. Mimo wszystko fajnie byłoby pokazać, że takie dwa niepozorne stworki dadzą radę przeciwko gigantowi, ale... hej, ja nie umiem walczyć. To i tak będzie spory sukces, jeśli mu cokolwiek zrobią.
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
  
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-05-22, 10:53   

- Myślę, że tyle wystarczy - odparł mężczyzna, uśmiechając się pod nosem. - Skoro wy macie przewagę liczebną, pozwólcie, że my zaczniemy ten zapowiadający się jakże ciekawie pojedynek. Flygon, na początek wykona...
- Co się tam dzieje?! Już dwa razy mówiłem, że ten namiot nie został rozłożony, by przeprowadzać pod nim walki. Pewnie jeszcze brutalne i nielegalne! O nie, koniec mojej dobroci - zawołał ktoś z oddali. - Odbiór, tu sierżant Boston, kolejna dewastacja namiotu. Powtarzam, kolejna dewastacja namiotu. Przyślijcie mi kogoś do pomocy. Może areszt da im więcej do myślenia niż słowne ostrzeżenia.
- Wiejemy! - wrzeszczeli zgromadzeni gapie.
Czułeś się jak podczas źle przeprowadzonej ewakuacji budynku. Wszyscy uciekali, piszcząc i krzycząc, wpadając na siebie i wzajemnie się taranując. Zorientowałeś się również, że po twoim przeciwniku i jego podopiecznych nie ma już śladu. Sam ledwo zdołałeś odwołać swoją załogę do kulek, zanim ktoś nie podstawił ci nogi. Upadając, musiałeś o coś uderzyć, bowiem przed oczami zrobiło ci się czarno i zemdlałeś.
- Halo, chłopaku, wszystko dobrze? - usłyszałeś średnio wyraźnie.
Otworzyłeś oczy. O dziwo nie czułeś żadnego silnego bólu, może lekkie pieczenie od zadrapań. Leżałeś na wydeptanej trawie pod namiotem, a osobą, która do ciebie mówiła, okazał się być szczupły gliniarz z wąsem. Przez pierwszą chwilę wyglądał na zmartwionego, jednak prędko wyraz jego twarzy zmienił się na surowy. Najwidoczniej nie masz na ciele żadnych groźnie wyglądających ran, a z twojej głowy nie sączy się strużek krwi.
- Toś się doigrał. Dokument tożsamości proszę. Jesteś pełnoletni? Jeśli nie, twoi rodzice bądź opiekunowie będą musieli odebrać cię z komisariatu - rzekł stanowczo.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.