Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Kyuubi
2018-07-22, 20:19
Jak stać się światowej sławy projektantem mody?
Autor Wiadomość
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-07, 21:24   Jak stać się światowej sławy projektantem mody?

-
Przygoda Kennetha

-
Po śmierci rodziców trzej bracia zostali.
Dorósłszy, swoim marzeniom się oddali.
Najmłodszy - Kenneth - modą się fascynuje,
Lecz czy swe serce w tę stronę skieruje?



pon ~ 12 luty 2018 r.
Pierwsza przygoda spotkała cię już podczas lotu, kiedy to okazało się, że w trosce o bezpieczeństwo pasażerów (dokładnie taki powód podała stewardessa) samolot zamiast w Hoenn wyląduje w Veneris, w Alium City. W ramach rekompensaty wszyscy pasażerowie będą mogli za darmo polecieć stamtąd do Rustboro, ale dopiero jutrzejszym, popołudniowym lotem (16:30).
Takim sposobem o godzinie 13:10 znalazłeś się na lotnisku im. Satoshiego Tajiriego. Jest ono niewielkie, ale posiada kilka kawiarenek, więc jeśli czujesz głód, możesz tam śmiało zajrzeć. Jeśli natomiast czujesz się pełen sił i energii, może warto byłoby się stąd wydostać i coś pozwiedzać? Sprawdźmy, co podpowie pokedex (zakładam, że Kenneth dostał go od braci wraz z Fennekin i ballami).

Cytat:
Alium City
Jako, iż jest to jedyne miasto w Veneris posiadające lotnisko, przewija się przez nie mnóstwo turystów. Alium zdecydowanie wyróżnią się na tle innych lokacji na tej wyspie, gdyż pełno tu drapaczy chmur, pięciogwiazdkowych hoteli z basenami oraz sklepów odzieżowych i obuwniczych marek słynnych na całym świecie. Za to we wschodniej części miasta mieści się spokojniejsza dzielnica, gdzie oprócz rezydencji Silvarii znajdziesz również fontannę z Celebim (symbol Alium City).
Miejsca warte uwagi: lotnisko im. Satoshiego Tajiriego, SkyTower, Park Wschodni, ogród botaniczny, rezydencja Silvarii.


_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-02-07, 21:49   

W pewnym sensie byłem lekko zawiedziony tym, co się stało. Nie wyląduję w Hoenn wcześniej niż jutro wieczorem, a to już wystarczająco deprymujące... chociaż z drugiej strony nie może być tak źle, nie? Zawsze to jakaś odskocznia nim ostatecznie znajdę się w miejscu docelowym, więc mógłbym sobie pochodzić trochę po mieście i pozwiedzać, ale czy jest tu w ogóle co zwiedzać? Niby według dexu tak jest, ale widząc panoramę miasta w czasie lądowania niekoniecznie byłem o tym przekonany. Przede wszystkim jednak szukam tutaj na miejscu jakiegoś punktu informacji, zaś gdy go znajdę, podchodzę zapytać o jakieś tanie miejsca do noclegu w mieście. Jeśli zaś nie znajdę... cóż, czeka na mnie, khem, khem, Veneris i zwiedzanie miasta czosnku i cebuli. Park na sam początek wydaje się być idealnym pomysłem.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-07, 23:48   

Punkt informacji udało ci się znaleźć na lotnisku. Pracująca w nim kobieta, typowa istota, której nic nie pasuje i na wszystko musi zrzędzić, odparła, że ona nie zajmuje się promowaniem niczyich działalności i jeśli interesuje cię nocleg, powinieneś przejść się wzdłuż głównej ulicy, gdzie podobno aż roi się od pięciogwiazdkowych hoteli. Widocznie informację o tym, iż szukasz czegoś taniego, puściła mimo uszu. Zanim zdążyłeś jej coś odpowiedzieć, stojący za tobą niski mężczyzna z wąsem kazał ci się odsunąć, skoro skończyłeś, bo on ma naprawdę pilną sprawę, po czym dosłownie wcisnął się obok, odpychając cię do tyłu. No cóż... miasto cebuli pełną parą!
- Przepraszam pana - usłyszałeś kobiecy, delikatny głos, a odwróciwszy się, ujrzałeś jego właścicielkę - drobniutką, kruczoczarną dziewczynę sięgającą ci maksymalnie do szyi. - Czy nie wie pan, gdzie tu można znaleźć jakiś motel albo schronisko młodzieżowe? Wszędzie widzę tylko plakaty reklamujące apartamenty z basenem, a na coś takiego to mnie nie stać. Niemniej wolałabym nie spać na ławce w parku - zaśmiała się odrobinkę nerwowo, okręcając sobie pasemko włosów wokół palca (tik nerwowy czy próbuje cię poderwać?).
Swoją drogą ciekawy zbieg okoliczności.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-02-08, 00:06   

Nie tego się spodziewałem, jednakże z drugiej strony to chamstwo jest pewnie łarwo wytłumaczalne - chociażby faktem, że istnieje jakaś różnica kulturalna między lekko zapyziałym Viridian w Kanto a Alium w Veneris. Cóż, nie będę sobie psuł dnia i żarł sie o byle co, przynajmniej nie dzisiaj - bo jeśli sytuacja się kiedyś powtórzy, nie odpuszczę. Pozostaje mi więc znaleźć jakieś PokeCentrum same... I w tym momencie nastąpiła dobra zmiana.
- Huh? "Proszę pana?" - nie ukrywam, że jestem lekko zdziwiony usłyszanym zwrotem, zwłaszcza, że gdy się obróciłem, mogłem dostrzec drobną brunetkę. W sumie racja, z takimi wymiarami bardziej wyglądam na dorosłego aniżeli puszczone samopas w podróż dziecko. Odwzajemniam ten nerwowy uśmiech (także lekko nerwowo). - Zgaduję, że też dopiero wylądowałaś, prawda? Możemy poszukać czegoś razem. Nie chcę nawet patrzeć na ceny tych hoteli, bo pewnie to stukrotność zawartości mojego portfela - lekko zduszony śmiech - W sumie... jest tu gdzieś jakiś plan miasta czy coś? I ten... Ken jestem, miło poznać.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-08, 19:12   

- Tak, wybierałam się do Hoenn, ale musieliśmy wylądować awaryjnie tutaj, a darmowy lot tam będzie dopiero jutro, więc jakoś muszę dotrwać do tego czasu - wyjaśniła. - Coś powinno się znaleźć. I również miło mi cię poznać. Ja nazywam się Maria - dodała, wyciągając powoli rękę ku tobie w geście przywitania.
Zaczęliście spacerować po lotnisku, szukając jakiegokolwiek planu miasta. Udało się! Powiem więcej, są na nim zaznaczone wszystkie noclegownie w Alium, nie tylko hotele.
- Hmm... schroniska żadnego nie widać, ale z legendy wynika, że w pobliżu parku można znaleźć jakieś pokoje do wynajęcia. Chyba się tam przejdę. Idziesz ze mną? - zapytała cię.

Jeśli odpowiedź Kennetha brzmi twierdząco to ciąg dalszy:
Po wyjściu z lotniska znaleźliście się w bardzo zatłoczonym i hałaśliwym centrum. Strasznie dużo tu ludzi. Na szczęście nie zajmuje ono dużego obszaru i minąwszy słynny drapacz chmur SkyTower, trafiliście na znacznie spokojniejszą dzielnicę.
- Umm... a ty skąd się tu wziąłeś i w jakim celu, jeśli mogę zapytać? - rozpoczęła pogawędkę Maria, coby tak nie maszerować w ciszy.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Rudzik 
Hi-da-ka~!


Wiek: 27
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 1039
Ostrzeżeń:
 1/5/7
Wysłany: 2018-02-08, 19:46   

No cóż, wyboru zbytnio nie miałem, jeśli chciałem gdzieś przenocować - podejrzewam, że większość pasażerów będzie szukała czegoś taniego do wynajęcia i to raczej nie jest mylące przeczucie, skoro dziewczyna od razu się przyznała do tego, że jest z tego felernego lotu. I na dodatek ma na imię Maria. Ładnie. Bez ociągania kiwnąłem głową, wyruszając z dziewczyną na zewnątrz, gdzie zresztą został poruszony temat tego, co ja robię w mieście czosnku i cebuli.
- A wiesz... to trochę śmieszna historia, bo też jestem z lotu do Hoenn i też chcę tylko gdziekolwiek przenocować. Myślałem nad tym, by poszukać czegoś na tę jedną noc, a później trochę pozwiedzać, skoro mam już okazję, ale zobaczę jeszcze jak pójdzie z tym całym noclegiem - wyjaśniam, uśmiechając się nadal, po czym odbiłem pałeczkę pytaniem. - A ty? Znaczy nie chodzi o Veneris, tylko o Hoenn, co zamierzasz tam robić?
_________________
The future, where there is nothing beyond the pain...
...if that's the case, I want to love that pain
MMarietta Delacroix:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Kenneth Corcair:
Karta Postaci | Box | Bank | Trofea

Lena Schwarz:
Karta Postaci
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 00:14   

- Naprawdę? A to ci zbieg okoliczności. O dziwo nie kojarzę cię z pasażerów, a musisz mi uwierzyć, że mam świetną pamięć do twarzy - odparła. - Lecę tam na ślub siostry. Dobrze, że jednak wybrałam ten wcześniejszy lot, a nie na ostatnią chwilę, bo gdyby wtedy wypadła taka awaria i bym się spóźniła, chyba by mnie zatłukła za brak świadka - parsknęła, przy okazji znacznie rozluźniając atmosferę. - Swoją drogą jestem pewna, że gdybym nie leciała tym dzisiejszym samolotem, żadne komplikacje nie miałyby miejsca. Stanowię magnes na wszelkiego rodzaju nieszczęścia, także dobrze się zastanów, czy chcesz być jutro na tym samym pokładzie co ja. Ups... chyba nie powinnam tego mówić, bo jeszcze przyjdzie mi szukać noclegu samej, haha. Nie no, spokojnie, aż taką femme fatale to chyba nie jestem.
W momencie kiedy Maria skończyła mówić, coś mignęło ci przed oczami, a później wleciało w twoje włosy. Dobrze, że nie są bardzo długie, bo byłoby kiepsko, gdyby się w niech zaplątało, jednak tak czy siak poczułeś kilka bolesnych szarpnięć, zanim mały nietoperz nie uwolnił się i nie wylądował na twoich rękach, które odruchowo wyciągnąłeś przed siebie, by ochronić malucha przed upadkiem na ziemię. O dziwo stworek nie ucieka, wręcz przeciwni - wlepił w ciebie parę swoich żółtych, dużych ślepi i rozdziawił szeroko pyszczek.

_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-02-09, 11:25   

W tym całym Alium dzieje się zdecydowanie za dużo. Nie dość, że napotykam zagubioną dziewczynę, to jeszcze na dodatek wlatuje we mnie... nietoperz? Na szczęście nie mam długich włosów, więc dość szybko intruz się wydostał, lądując w moich dłoniach. Wyciągnąłem je chyba w ramach odruchu, ale cóż, przynajmniej dzięki temu mogę się przyjrzeć stworzeniu.
- Zdaje się, że to chyba ja przyciągam wszystkie kłopoty, ale... chyba nie narzekam - odpowiadam Marii, delikatnie głaszcząc Noibata po głowie. Jest uroczy, ale w tak dużym mieście pewnie uciekł swojemu właścicielowi, więc... chyba powinienem go znaleźć, tak mi się wydaje. - Masz pewnie jakiegoś trenera, więc załatwimy szybko naszą sprawę i go poszukamy... co ty na to?
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 16:37   

Nawet jeśli Noibat się komuś zgubił, to nie wygląda na przerażonego czy poruszonego tą sprawą. W odpowiedzi na twoje pytanie pokiwał twierdząco łebkiem, a potem przy pomocy pazurków wdrapał ci się po ramieniu i jak gdyby nigdy nic usadowił wygodnie na ramieniu.
- Słodki - skomentowała Maria, obdarzając nietoperza rozczulonym uśmiechem.
Wkrótce we trójkę dotarliście na wschodnią część miasta, gdzie nie tylko jest spokojniej, ale również znacznie zieleniej od wszechobecnych drzew, krzewów oraz trawników. Okazało się, że domek z wolnymi pokojami noclegowymi mieście się tuż przy parku, który swoją drogą wygląda na dziki i dosyć zaniedbany, nie idealnie przystrzyżony co do milimetra.
Po zapukaniu do drewnianych, pomalowanych na zielono drzwi, otworzyła wam je kobieta na oko po pięćdziesiątce. Nietoperz na jej widok wydał bliżej nieokreślony skrzek, po czym zerwał się z twojego ramienia i sfrunął w objęcia nieznajomej kobiety.
- Spyro, ty mały uciekinierze! - zawołała, głaszcząc Pokemona, który wtulił się w jej sporych rozmiarów piersi. - Bardzo wam dziękuję, że się nim zaopiekowaliście. Skąd wiedzieliście, gdzie mieszka? - zapytała zaskoczona, jednocześnie gestem zapraszając was do środka.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-02-09, 18:22   

No co za szczęśliwy zbieg okoliczności. Może jednak mam tę odrobinę szczęścia w swoim życiu? Kręcę przecząco głową.
- Właśnie w tym sęk, że nie wiedzieliśmy. Po prostu przypadkiem tak się złożyło, że szukamy noclegu na jedną noc ze względu na to, iż nasz samolot został przekierowany tutaj, do Veneris, a następny lot do Hoenn ma być dopiero jutro popołudniu. Znaleźliśmy to miejsce na mapie oznaczone jako noclegownia i uznaliśmy, że warto sprawdzić, a że przy okazji ten maluch zaplątał mi się dosłownie we włosy... tak wyszło - wyjaśniam krótko, sięgając dłonią włosów z lekko zakłopotaną miną. - Istnieje może szansa, że przechowałaby pani nas na jedną noc?
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 22:34   

Maria nie odezwała się ani słowem, kiedy wyjaśniałeś kobiecie waszą zawiłą historię, jednak co rusz potakiwała głową.
- A to ci heca! Niezwykły zbieg okoliczności, nieprawdaż? I bardzo przepraszam za Spyro. Miał złamane skrzydło i chyba nie do końca dobrze mu się zrosło, przez co lata jak potłuczony. Co do noclegu to nie ma problemu. Mam wolne dwie jedynki na piętrze - odpowiedziała kobieta.
- Super, mi pasuje! Ile płaci... - wtrąciła się brunetka, lecz gospodyni nie dała jej dokończyć pytania, przykładając jej palec do ust.
- Nie ma mowy o żadnych pieniądzach. W końcu zaopiekowaliście się tym małym łobuzem - wyjaśniła, zerkając na nietoperza.
- Och... bardzo pani dziękujemy, chociaż nie zrobiliśmy niczego wielkiego. Tak czy siak, nie wiem jak Ken, ale ja zostawię tylko bagaż i wyjdę się przejść po parku. Będzie potem ktoś w domu, żeby mi otworzyć?
- Nie byliście jeszcze w naszym parku? Musowo musicie się tam wybrać! Wspaniałe miejsce. I nigdzie się już dzisiaj nie wybieram, także bez obaw, możecie wrócić nawet w środku nocy.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-02-10, 13:47   

Cóż, Maria mnie wyprzedziła w podziękowaniach, dlatego mi jedynie pozostało kiwnąć głową w tym samym momencie, gdy to zrobiła, zaś jej pytanie... hm, rzeczywiście planowałem się tam udać, ale zanim to zrobię, muszę się przygotować, bo zamierzam spędzić tam trochę czasu.
- Też się przejdę, ale muszę sprawdzić wpierw kilka rzeczy w torbie - odpowiadam ostatecznie, wskazując na rzeczony bagaż. Dlatego też, gdy tylko znajdę się w rzeczonej jedynce, sprawdzam jeszcze raz, co mam przy sobie - nie pamiętam, czy wziąłem karmę dla Fennekin, a domyślam się, że pewnie jest głodna po tej całej podróży i na pewno będzie chciała coś zjeść po rozprostowaniu nóg, a skoro i tak bym się wybierał do parku, to mógłbym przy okazji ją tam nakarmić.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-10, 19:41   

Pokój, który ci przydzielono, okazał się malutką klitką z wąskim łóżkiem, drewnianym krzesłem oraz stolikiem, a na nim lampką. Sąsiadujący trafił do Marii i niewykluczone, że kiedyś stanowiły one jeden większy. Usiadłszy na materacu, zdjąłeś plecak i zerknąłeś do jego wnętrza. Niestety oprócz pokedexu, pięciu pustych pokeballi, portfela z pieniędzmi, zeszytu i piórnika nie znalazłeś nic więcej. O, chwila, w bocznej kieszeni zawieruszyło ci się pięć ciasteczek dla Pokemonów. Nie jest to na pewno sycący posiłek, ale lepszy rydz niż nic.
Wyszedłszy z domu, trafiłeś na nowo poznaną znajomą opierającą się o murek.
- Pomyślałam, że zaczekam i przejdziemy się razem. Ten zarośnięty park wygląda trochę... niebezpiecznie - wyjaśniła.
Zza nóg brunetki wyskoczył uroczy kocurek.
- Poznajcie się. Ken to moja starterka, Skitty imieniem Bonnie. Bonnie, to Ken - przedstawiła was sobie Maria.

_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2018-02-10, 19:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Lime 
Just an Ordinary Boy


Dołączyła: 24 Kwi 2016
Posty: 209
Wysłany: 2018-02-10, 19:54   

- Spoko i... dzięki. Myślałem, że wziąłem może trochę karmy z domu, ale okazuje się, że ważniejsze było zapakowanie moich narzędzi do pracy niż myślenie o jedzeniu. Poszukam chyba po drodze jakiegoś sklepu czy coś, bo czuję, że ten maluch mnie zaraz zje zamiast karmy - tłumaczę się, jednocześnie wypuszczając ze swojego balla Nanę. Mam wprawdzie przed tym pewne obawy, bo nie wiem, czy jest już wystarczająco do mnie przyzwyczajona, a w dodatku obecność Marii może przy tym nie pomagać. - Skoro przedstawiamy już sobie swoje starterki, poznaj Nanę. Nana, poznaj Marię i Bonnie. Będą nam towarzyszyć... przez pewien czas.
Przez pewien czas, bo przecież wiadomo, że jak wylądujemy w Hoenn, nasze drogi na pewno się rozejdą. Na razie chyba jednak powinienem korzystać z tego, że mam jakieś towarzystwo, prawda?
- Czy to oznacza, że jesteś trenerką? Kolekcjonujesz odznaki? - zagaduję przy okazji.
_________________

Multikonto Mintori za pozwoleniem administracji :*
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-10, 23:54   

Samiczki były zainteresowane swoim towarzystwem, jednak żadna nie odważyła się podejść do drugiej i ją obwąchać, więc ich przywitanie zakończyło się na kiwnięciu ku sobie łebkami.
- Jedna nieśmielsza od drugiej - zaśmiała się Maria, widząc nieporadność u waszych podopiecznych. - Co do sklepu to chyba będzie trzeba udać się w tym celu z powrotem do centrum miasta, bo tu nawet małego spożywczaka nie widać. Ale to może już po zwiedzeniu parku, żeby zdążyć go obejść przed zmierzchem. Jeśli Nana jest już głodna, mogę jej dać chrupki Bonnie. Mamy ich całkiem spory zapas - dodała, jednak twoja lisiczka pokręciła łebkiem na boki. - Tak jestem trenerką i zamierzam kolekcjonować odznaki, bo póki co żadnych jeszcze nie posiadam. W sumie nie wyruszyłam jeszcze w swoją wielką podróż, bo do tej pory siedziałam z Bonnie w jednym miejscu. Tam tez ją trenowałam, żeby już coś potrafiła, kiedy nadejdzie ten wiekopomny dzień rozpoczęcia podróży. Zastanawiam się, czy nie uczynić tego po ślubie siostry. Hoenn wydaje mi się dobrym regionem na początek - opowiedziała ci co nieco o sobie, kiedy spacerowaliście po parku (trochę na oślep przez słabo widoczne dróżki). - Pewnie ty też jesteś trenerem? Chociaż wiesz co... gdybym miała stwierdzić, czym się zajmujesz, na podstawie twojego wyglądu, powiedziałabym, że jesteś zawodowym pianistą. Masz bardzo długie i wąskie palce, idealne do klawiszy. Do tego przyuważyłam, że kiedy czegoś dotykasz, robisz to z wielką delikatnością i wyczuciem. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale zwracam dużą uwagę na tego typu szczegóły u innych osób.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.