Pokemon Crystal Strona Główna Pokemon Crystal
Forum PBF o tematyce Pokemon~

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Tajemniczy dom ze snów istnieje naprawdę, Winni.
Autor Wiadomość
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-07, 21:24   Tajemniczy dom ze snów istnieje naprawdę, Winni.

-
Przygoda Winifredy

-
Za młodu tajemniczym domem w snach nękana,
Mała Winni pod opiekę Munny została oddana.
Razu pewnego o istnieniu chaty się dowiedziała,
I odnaleźć ją za swój obowiązek uznała.



pon ~ 12 czerwca 2017 r.
Właśnie opuściłaś rodzinny dom, chociaż tak nazwałabyś raczej domostwo ciotki i wuja, ale mniejsza, wiadomo, o co chodzi. Pierwsze co zrobiłaś, to usiadłaś na pobliskiej ławce pod Centrum Pokemon i wydobyłaś zdjęcie tajemniczej posiadłości, by móc po raz ęty dokładnie jej się przyjrzeć. Za każdym razem, kiedy to robiłaś, po całym ciele przechodziło cię dziwne mrowienie. Jednocześnie czułaś się bardzo dziwnie i nadal nie dochodziło do ciebie, że ten budynek naprawdę gdzieś istnieje. Ano właśnie, skoro mowa o jego lokalizacji to na tylnej stronie fotografii ktoś napisał ładnym, lecz nieznanym ci krojem: "Veneris, Parva Hangleton". O ile pierwsza nazwa jako tako ci się kojarzyła, bo nie raz słyszałaś o ekologach z tamtego regionu, o tyle druga pozostawała czystą zagadką. Niemniej miejsce to musi być oddalone o setki jak nie tysiące kilometrów stąd. Dosyć kiepsko...

_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2018-09-12, 13:51, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Profesor Voriarty 
Straight outta R'lyeh



Wiek: -7
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 558
Wysłany: 2018-02-07, 22:06   

Otrząsnęłam się z tego dziwnego stanu, w który wprawiała mnie fotografia, i ostrożnie ją schowałam. Wyciągnęłam za to pokedex i spróbowałam połączyć się z internetem. Było kilka rzeczy, które musiałam sprawdzić, żeby móc zaplanować moją jakże epicką podróż. Najpierw oczywiście spróbowałam wpisać w wyszukiwarkę "Parva Hangleton", licząc, że dowiem się czegokolwiek na temat celu mojej wyprawy. Następne na mojej liście był porty lotnicze. Chciałam dowiedzieć się, z których miast mogłabym się dostać do Veneris i ile taka przyjemność mogłaby mnie kosztować.
_________________
Time waits for no man. Or woman. Or single cell organism. It does wait for certain trees. Those trees are to be feared and worshipped.
KP Winifreda Cresswell | Bank | Box
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-08, 00:02   

Włączywszy pokedex, nacisnęłaś na ikonkę liska otulającego swoim ciałem niebieską kulę mającą najprawdopodobniej symbolizować Ziemię. Wpisałaś do wyszukiwarki, którą masz ustawioną jako stronę startową, frazę "Parva Hangleton", jednak zamiast wyników wyświetliła ci informacja o braku połączenia z siecią. Grr... Zaczęłaś grzebać w ustawieniach, lecz to nic nie dało. Żadnego dostępnego i niezabezpieczonego hasłem hotspotu w okolicy. Lekko poirytowana zaczęłaś (wiedząc, że to bez celu), energicznie, a wręcz agresywnie naciskać na guzik odpowiedzialny za odświeżenie karty. Wtem zjawiła się wybawczyni twojego biednego, Bogu ducha winnemu dexa.
- Zaraz go popsujesz - usłyszałaś nad sobą lekko ironiczny głos.
Podniósłszy wzrok, ujrzałaś chyba nieco starszą od ciebie dziewczynę o charakterystycznym wyglądzie - fioletowe włosy, po kilka kolczyków w jednym uchu i do tego bluzka ozdobiona mnóstwem naszywek. Kimkolwiek jest owa nieznajoma, na pewno nie mieszka w Viridian, bo z pewnością kojarzyłabyś ją z widzenia.
- Jak chcesz coś sprawdzić na necie, to masz. Tylko szybko, bo mi zeżresz cały transfer, a laska z kafejki dziwnie na mnie patrzy, kiedy wchodzę na jej komputerze na swoje ulubione strony - parsknęła, podając ci obklejony naklejkami pokedex.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Profesor Voriarty 
Straight outta R'lyeh



Wiek: -7
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 558
Wysłany: 2018-02-08, 00:36   

Ze zdziwieniem podniosłam wzrok na dziewczynę. Trochę nie podobał mi się jej ton, ale cóż, miała rację. I chciała mi pomóc, a darowanemu internetowi nie zagląda się w bity.
- Dzięki - powiedziałam, przyjmując urządzenie. Z zaciekawieniem spojrzałam na naklejki. Nigdy jakoś nie przyszło mi do głowy, żeby udekorować swoje własne. Ponownie skupiłam uwagę na nieznajomej. - Jestem Winifreda, miło mi cię poznać.
Postarałam się jak najszybciej sprawdzić, w jaki sposób mogę się dostać do Veneris. Z wyszukiwania informacji o Parva Hangleton chwilowo zrezygnowałam. Nie byłam pewna, czego się spodziewać, możliwe, że musiałabym przejrzeć sporo wyników, żeby wyciągnąć z nich coś przydatnego, a nie chciałam zużywać więcej transferu niż było niezbędne. Poza tym nagle poczułam przypływ niechęci do szastania tą nazwą na lewo i prawo, a dziewczyna mogłaby przecież łatwo sprawdzić historię przeglądanych stron. To była teraz część historii o moich snach, a tą nie zamierzałam się dzielić z przypadkowymi ludźmi.
_________________
Time waits for no man. Or woman. Or single cell organism. It does wait for certain trees. Those trees are to be feared and worshipped.
KP Winifreda Cresswell | Bank | Box
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-08, 19:39   

Co do naklejek - są to loga różnych zespołów muzycznych, a także jakieś bliżej nieokreślone bazgroły. Nie skupiałaś się jednak na nich zbyt długo, gdyż chciałaś czym szybciej oddać urządzenie dziewczyny. Jej internet śmiał aż miło, dzięki czemu w mgnieniu oka dowiedziałaś się, że jedyne lotnisko w Kanto znajduje się w Celadon City. Ceny lotu stamtąd do Veneris wahają się między 1200$ a nawet 2600$.
- Celadon? Wybierasz się tam? - zapytała cię fioletowowłosa, kiedy zwróciłaś jej pokedex. Widocznie dobrze obstawiałaś, że sprawdzi historię przeglądarki. - Ja zaraz jadę do chłopaka, do Saffron City. To rzut beretem od Celadon. Jeśli nie masz nic przeciwko motorowi, możesz się ze mną zabrać. Tylko z piętnaście dolców na paliwo byś dorzuciła, hm? Gwarantuję, że dotrzemy na miejsce przed siedemnastą, a z buta to pewnie dopiero jutro wieczorem albo i później byś tam doszła.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Profesor Voriarty 
Straight outta R'lyeh



Wiek: -7
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 558
Wysłany: 2018-02-08, 19:55   

O rany, strasznie drogo. Ćwierć albo i połowa mojego obecnego budżetu. Ale jakoś musiałam się tam dostać, więc niech będzie...
Dziewczynie udało się znowu mnie zaskoczyć. Szybko zastanowiłam się nad jej propozycją. Oferta była kusząca, to na pewno - uniknęłabym męczącej wędrówki, a po drodze raczej i tak nie było zbyt wiele do oglądania, więc nie straciłabym żadnych ekscytujących przeżyć, w jakie przecież miała obfitować ta wyprawa. Co prawda Yasha będzie musiała pokisić się trochę w pokeballu, ale tyle chyba wytrzyma. No i cena nie wydawała mi się wcale wygórowana. Pozostawała tylko kwestia tego, czy dziewczyna nie była czasami rekordowo beznadziejną motocyklistką. Ostatecznie jednak zdecydowałam się jej zaufać.
- Okej, super! - Przystałam na propozycję, starając się nie myśleć o tym, jakie miny mieliby moi rodzice, gdyby się o tym dowiedzieli.
_________________
Time waits for no man. Or woman. Or single cell organism. It does wait for certain trees. Those trees are to be feared and worshipped.
KP Winifreda Cresswell | Bank | Box
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 00:14   

Zastanawiające jest, co miałaś na myśli pod pojęciem "rekordowo beznadziejna motocyklistka", ale jeśli obawiałaś się, że dziewczyna będzie się wlekła, to gruuubo się myliłaś. Gdy tylko opuściliście teren zabudowany, fioletowowłosa rozpoczęła najbardziej szaloną jazdę, w jakiej kiedykolwiek uczestniczyłaś. Wszystko migało ci przed oczami jako rozmazane plamy i nie miałaś pojęcia, jakim cudem udaje jej się w porę zakręcić, by nie wylądować na drzewie bądź w rowie. Chociaż dostałaś od niej kask, nie sprawił on, byś poczuła się bezpieczniej, a życie przeleciało ci przed oczami co najmniej trzy razy przed postojem. Odbyłyście go na drodze nr 4 tuż przed wejściem do Mt. Moon (rzecz jasna kobieta nie zamierza się tam pakować, tylko objechać górę). Jedyne o czym myślałaś po zejściu z pojazdu szatana, to żeby nie zwymiotować.
- Ha! Taki odcinek w lekko ponad dwie godziny! Chyba właśnie ustaliłam swój nowy rekord - krzyknęła radośnie, spoglądając na zegarek. - Co ty na to, żebyśmy się zmierzyły w pojedynku przed dalszą drogą? Widziałam, że masz Munnę. Wydaje mi się, iż posiadam dla niej świetnego rywala - zaproponowała, po czym wypuściła z pokeballa stworka przypominającego... no właśnie, oto jest pytanie.

_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
Ostatnio zmieniony przez Daisy7 2018-02-09, 00:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Profesor Voriarty 
Straight outta R'lyeh



Wiek: -7
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 558
Wysłany: 2018-02-09, 00:31   

- Taak, szybko przeleciało - wydusiłam, wkładając masę wysiłku w powstrzymanie głosu przed drżeniem, a śniadania przed podpełznięciem mi do gardła. Nie zdążyłam nawet porządnie złapać oddechu, a dziewczyna zdążyła już wyskoczyć z pojedynkiem. Jej pokemon wyglądał całkiem groźnie, przynajmniej dla kogoś, kto miał przy sobie tylko słodką Yashę. - Och... No nie wiem. Szczerze mówiąc, nigdy jeszcze nie wystawiałam Munny do walki. Do tej pory była jedynie pokemonem towarzyszącym. Co prawda właśnie chciałabym rozpocząć treningi, ale nie jestem pewna, czy ona w ogóle będzie miała ochotę walczyć. - To mówiąc, wypuściłam Yashę z pokeballa, ciekawa jej reakcji na innego stworka.
_________________
Time waits for no man. Or woman. Or single cell organism. It does wait for certain trees. Those trees are to be feared and worshipped.
KP Winifreda Cresswell | Bank | Box
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 01:04   

Munna po opuszczeniu kulki wydawała się bardzo ospała. Czyżby urządziła sobie słodką drzemkę, podczas gdy ty umierałaś ze strachu zarówno o swojej jak i jej życie? Na widok innego Pokemona momentalnie ożyła, a nawet wydała z siebie radosne kwiknięcie.
- Hmm... Osobiście wydaje mi się, że ma ochotę, ale jak tam chcecie, ja do niczego nie zmuszam. Niemniej nawet gdyby przegrała, to by ją wiele nauczyło - powiedziała dziewczyna, spoglądając na swojego Pokemona.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Profesor Voriarty 
Straight outta R'lyeh



Wiek: -7
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 558
Wysłany: 2018-02-09, 09:20   

Dziewczyna miała chyba rację, przynajmniej co do tego, że byłaby to cenna lekcja dla mojej podopiecznej. Dla mnie zresztą też, w końcu i mnie kompletnie brakowało doświadczenia w pojedynkach. Wciąż jednak nie dowierzałam, że moja różowa kulka chętnie rzuci się w wir walki.
- Hej, Yasha - przywitałam ja, głaszcząc jej kwiecisty bok. - Chciałabyś się zmierzyć z tym oto pokemonem? - zapytałam, starając się, by w moim głosie było słychać ekscytację, i wskazując na stworka nowej znajomej. - Tak dla zabawy - zachęcałam.
_________________
Time waits for no man. Or woman. Or single cell organism. It does wait for certain trees. Those trees are to be feared and worshipped.
KP Winifreda Cresswell | Bank | Box
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 16:15   

Yasha natychmiast przylgnęła bokiem do twojej ręki, domagając się, byś nie przestawała jej głaskać. No tak, minęło już kilka ładnych godzi bez pieszczot, jak tak można?! Wracając jednak do tematu walki - Munna chyba nie sądziła, iż będzie miała się pojedynkować z tajemniczym duszkiem, bo nagle jej wcześniejsza radość jakoś przygasła. Jednak kiedy zachęciłaś ją, mówiąc, że to tak tylko dla zabawy, lekko pokiwała łebkiem i zrobiła kilka odważnych kroków do przodu, jakby chciała w ten sposób pokazać, że jest gotowa na potyczkę.
- Dzielna dziewczyna! - zawołała fioletowowłosa, pokazując twojej podopiecznej "okejkę". - Dobrze Banette, może my zacznijmy, żeby ośmielić nasze rywalki. Na początek poprosiłabym cię o wykonanie Screech w celu obniżenia obrony Munny. Potem możesz śmiało uderzyć Shadow Sneakiem, a na koniec rozgrzej atmosferę przy pomocy Will-O-Wisp.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Profesor Voriarty 
Straight outta R'lyeh



Wiek: -7
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 558
Wysłany: 2018-02-09, 16:38   

- Yasha, zacznij od uderzenia Psywave. Na pewno dasz radę! - zawołałam. Podejrzewałam, że to właśnie ta część - faktyczny atak - okaże się dla mojej podopiecznej najtrudniejsza do wykonania i chciałam mieć to już za sobą. Oczywiście kolejny problem może się pojawić, kiedy Yasha sama oberwie... - Staraj się uniknąć ataku Banette, a potem użyj Magic Coat. - Zakładałam, że Munna okaże się wolniejsza od przeciwnika, ale miałam nadzieję, że w ten sposób zdąży ochronić się przed ognistym atakiem. - Na koniec znowu Psywave.
_________________
Time waits for no man. Or woman. Or single cell organism. It does wait for certain trees. Those trees are to be feared and worshipped.
KP Winifreda Cresswell | Bank | Box
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 22:34   

Pisk, jaki Banette wydała, używając Screech, był nie do zniesienie. Z tym, że ty mogłaś zasłonić uszy dłońmi, a Munna niezbyt, dlatego nic dziwnego, że jej obrona uległa pogorszeniu. Mimo to udało jej się zaatakować Psywavem, chociaż szkoda, że nie ma wyższego poziomu, wówczas obrażenia byłyby znacznie wyższe. Z drugiej strony dzięki niemu przeciwnikowi nie udało się wykonać Shadow Sneaka, ponieważ doznała lekkiego zawrotu głowy od "psychicznych fal", co w połączeniu z dużym pośpiechem (w końcu atak priorytetowy) oraz wykonaniem uniku przez Yashę (aczkolwiek wyglądał on bardzo kiepsko i chyba wypadałoby nam tym popracować w najbliższej przyszłości) zakończyło się spudłowaniem. Ha! Dalej Munna wytworzyła sobie ochronkę w postaci Magic Coat, chociaż bardziej niż płaszcz przypomina to szybę oddzielającą ją od oponenta. Mniejsza o nazewnictwo, skoro owemu czemuś udało się odbić Will-O-Wisp i tym samym spowodować, by oberwała nim Banette. No i na koniec jeszcze jeden Psywave, który powalił duszka na kolana, że tak powiem w przenośni. Zaraz, co? Ona naprawdę zemdlała?
- Oż ty w mordę! - krzyknęła niemniej zaskoczona od ciebie fioletowowłosa, podbiegając do swojej podopiecznej, by sprawdzić, czy rzeczywiście przegrała. - Wow... Nie mam pojęcia, jak to zrobiłaś, dziewczyno, ale szacun. Bez obrazy, ale myślałam, że przy podatności na typ duch twoja świnka polegnie w mgnieniu oka - dodała po chwili, wskrzeszając Banette Revivem.
Kolejna dobra wiadomość jest taka, że Yasha dzięki zwycięstwie zdobyła aż 3 poziomy, a co za tym idzie, poznała nowy ruch - Yawn.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Profesor Voriarty 
Straight outta R'lyeh



Wiek: -7
Dołączyła: 23 Kwi 2016
Posty: 558
Wysłany: 2018-02-09, 22:45   

Na chwilę zaniemówiłam z wrażenia. Tak po prawdzie to oczekiwałam porażki i starałam się tylko sprawić, by nie była totalna, a tu proszę! Otrząsnęłam się szybko i podbiegłam do Munny, żeby porządnie ją wygłaskać.
- Byłaś wspaniała, Yasha! Naprawdę świetnie sobie poradziłaś, jestem z ciebie dumna - pochwaliłam ją, po czym skupiłam się na nowej koleżance. - Przyznaję, że sama jestem zaskoczona, że tak dobrze nam poszło! To co, ruszamy w dalszą drogę? - Zachłyśnięta zwycięstwem, byłam gotowa nawet ponownie wsiąść na tę machinę zagłady. I chciałam to zrobić jak najszybciej, póki nie stracę odwagi.
_________________
Time waits for no man. Or woman. Or single cell organism. It does wait for certain trees. Those trees are to be feared and worshipped.
KP Winifreda Cresswell | Bank | Box
 
     
Daisy7 


Wiek: 25
Dołączyła: 25 Mar 2016
Posty: 6144
Skąd: niedaleko Lublina ;'3
Wysłany: 2018-02-09, 23:18   

Sądząc po wyrazie pyszczka Yashy, można śmiało stwierdzić, że wygrana dobrze jej zrobiła i od teraz znacznie chętniej będzie przystępowała do pojedynków. Miejmy tylko nadzieję, że jej nastawienie nie ulegnie zmianie, kiedy zaliczy swoją pierwszą przegraną walkę.
Wracając do podróży, dziewczyna kiwnęła głową i kiedy tylko schowałaś Munnę, a następnie usadowiłaś się na motorze, odpaliła tą bestię, a potem pomknęłyście z głośnym warkotem. Odcinek omijający jaskinie chociaż nie był bardzo długi, to jednak okazał się niezwykle męczący, bo droga, którą jechałyście, stanowiła wąską i momentami lekko zarośniętą ścieżkę leśną. Drugi, krótki postój odbyłyście w Cerulean City, gdzie wstąpiłyście do Centrum Pokemon, aby przywrócić swoim podopiecznym pełnię sił. Ostatni fragment stanowiła droga nr 5, którą pokonałyście w mniej niż godzinę. W rezultacie do Saffron dotarłyście na 16:30.
- No i jesteśmy na miejscu! - stwierdziła wesoło twoja kierowniczka. - To tego... chyba pora się pożegnać, hm? - dodała, wyciągając przed siebie dłoń, jednak nie w geście pożegnania się, tak bardziej na płasko i lekko poruszyła palcami.
_________________
< 3
[ Charlie | box | bank | przygoda ]
< 3

"Miałem krewnego, który studiował trygonometrię, aż mu wąsy odpadły, a kiedy już się wszystkiego nauczył, przyszła jakaś Buka i go zjadła. No i leżał potem w brzuchu Buki z całą tą swoją mądrością!"

~ Tove Jansson, "Dolina Muminków w listopadzie"
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group -
Graficy
Sojusznicy:

Panda
35451075
Yukiyorin

Did
44021735

Daisy7
ania.daisy7

Księciu
raivvitch

WAW Pokemon

SNM
SnM

PokeSerwis

Kurs Manga

Re:Start

Anime Centrum
anime online

Lucid Dream

Stray Dogs

Rainbow RPG
Rainbow RPG

Cytadela

Proelium

Riverdale

Eclipse
Eclipse

Oversoul

Morsmordre

Ninshu

Dragon - Space Trip
Dragonst

Nemea

Orchard Stable

Genetrix

Hetaliowe Awokado

Rabbit Doubt

France

New York City

Czarodzieje

Vampire Diaries
Vampire Diaries

Disney World

Sekret Miasta

Epoka Nordlingów

Skraj

Dragon Domination

Horizon

Valor

Into Darkness

Life Sucks

YLO

Inno Świat

Over Undertale
over-undertale

Dysharmonia

Eridani

Camp of shadows

Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Tvedeane

Kundle

Zmiennokształtni
www.zmiennoksztaltni.wxv.pl

Magic Lullaby

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Maligna

FT Path Magician

Luciferum
Luciferum zaprasza!

Stado psów

Ninja Clan Wars

Mortis

Czarny Horyzont

Ardhi

Artemida - Warrior Cats

Drachen

The Avengers

Noctus

Kraina Snów

Dragon Ball - Another Universe

Wishtown

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

Virus

Mystery Town

Avengers Assemble

Bleach Other World
Bleach OtherWorld

Wizard's World

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Panda & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.

Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.

Pokemon Crystal launched 2011-03-23.