Pokemon Crystal

[Gwen Brown]

Fay Koncepcja robienia furory na scenie chyba mu się spodobała. Przynajmniej na tyle by zobaczyć na jego mordce jakiś cień cienia uśmieszku ;P

SayuriSagi Przytulanie i głasianie szybko poprawiły mu nastrój. Na twoje pytanie stworek pokiwał łebkiem, na znak, że zdecydował. Co prawda nie wiesz jeszcze co takiego, ale... zdecydował ;P

[Lisek Chytrusek]

Pidgey nie był taką złą opcją, więc postanowiłem podjąć próbę zwerbowania go do swojego teamu.
- No cześć, maluszku. - Rzuciłem na przywitanie. - Ciasteczko, jagódkę? - Zaproponowałem, wyciągając do niego rękę z przysmakami. - Mogę ci chwilę zająć, bo widzisz... Jestem trenerem Pokemonów i szukam naprawdę wyjątkowych okazów do swojej drużyny. Takich jak ty.

[Bella Premunt]

Miętosiła chwilę pokemona, który jej na to pozwolił, napawając się fakturą jego futerka.
- Ale jesteś fajny! Zabrałabym cię stąd. A wiesz, że byłam raz w lesie i tam był taka duża szpara w ziemi, a w niej taka rzeczka. I pewno razem byśmy zobaczyli dużo, duuużo więcej! A, i mialbyś przyjaciół dużo... I to tak bardzo dużo! Sama nie wiem, ile jeszcze spotkam pokemonów, ale każdego kocham tak samo!

[SayuriSagi]

Nie jestem pewna, na co Nidoran się zdecydował, ale strzelam, że jednak chce z nami podróżować, dlatego też wysuwam w jego stronę dłoń z Pokeballem, starając się nie być zbytnio natarczywa.

[Gwen Brown]

Lisek Chytrusek Jak z ciasteczkiem, to chyba jednak możesz zająć chwilkę. Przynajmniej tak sugerowało zachowanie ptaszyny, radośnie wcinającej przysmaki ;P

Bella Premunt Twoje słowa wpływały na niego dość pozytywnie. W końcu możliwość bycia odpowiednio ukochanym przemawiała chyba do każdego ;)

SayuriSagi Dobrze strzelasz, bo i się pochwycił. Gratuluję czekam na skan i zapraszam na Strefę Wiosenną, co ją wrzucę niebawem ;)

[Fay]

Wyjęłam safariball. -No cóż, wiec jeśli chcesz zacząć robić karierę w show biznesie to masz teraz wybór.- Powiedziałam do Mankeya i pokazałam na pokeball. -Jeśli ze mną pójdziesz to czekają na ciebie pokazy. Świat jest ogromny i kto wie co tam jeszcze na ciebie czeka.- Dodałam i czekałam na reakcje pokemona.

[Bella Premunt]

- To chodź! - powiedziała z entuzjazmem, po czym wyciągnęła kapsułę i skierowała ją w stronę pokemona, a jak nie miał nic przeciwko to delikatnie tą kulką go dotknęła.

[Lisek Chytrusek]

Ptaszek nie uciekł i skusił się na jedzonko. Uznałem to za tak wielki sukces, że od razu postanowiłem przejść do rzeczy (zanim skończą mi się ciasteczka).
- Przygotowałem dla ciebie ofertę nie do odrzucenia. Tylko dzisiaj, tylko teraz masz szansę na wejście w szeregi "Drużyny Hao". Nie, nie, nie, czekaj. - Powiedziałem na wypadek, gdyby już się zniechęcił. - To nie jest taka zwykła drużyna. W jej skład wchodzą unikaty. Najpiękniejsze i najsilniejsze Pokemony, które chodzą po tej planecie. W cenie oczywiście jest mnóstwo profitów. - Wyciągnąłem rękę i zacząłem wyliczać na palcach. - Po pierwsze! Stałe pory karmienia, tylko najlepszą karmą. Zdarza mi się też rzucić jakimiś ludzkimi słodyczami, bo kto nie lubi cukru, prawda? Po drugie! Dowolne pory wyjścia i wejścia do Pokeballa. Po trzecie! Nieodpłatne nauki ataków latających od Talonflae'a. Ptaszysko jest bardzo doświadczone. Ba, brało nawet udział w walce z legendarnym Pokemonem! Wymieniać dalej?

[Gwen Brown]

Fay Chwilkę się jeszcze zastanawiał nad twoją propozycją, ale ostatecznie dał się pochwycić. Gratuluje i czekam na skan :)

Bella Premunt Co tu się rozpisywać- złapana! Gratuluje i czekam na skan :)

Lisek Chytrusek Ptaszek wydawał się zainteresowany, ale jeszcze nie do końca... Wymieniać! xD

[Autumn]

Bardzo miło ze strony Venonat, że jeszcze nie uciekła pod wpływem dziewczęcego słowotoku. Dodatkowo wyglądała na bardzo zaciekawioną niż przestraszoną całym zajściem, jak również wizją podróży. Może robaczek rzeczywiście dołączy do drużyny? Pozostawał ostatni krok pomiędzy różowowłosą, a potencjalną zdobyczą.
-To jak tam koleżanko... Chciałabyś ze mną podróżować i malować świat na różowo? Była nawet taka piosenka. O! Już mam... Więc choć pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko...- Nea zanuciła jedną linijkę tekstu, bo tyle pamiętała. Następnie zdała sobie sprawę, że jej policzki wyglądały niczym dorodne pomidory. Taka uroda nieśmiałych osób. Mimo wszystko wyciągnęła z kieszeni Safariball. Chwilowo czekała jeszcze aż robaczek zdecyduje. Oczywiście pannica wyciągnęła dłoń w kierunku robaczka, aby stworzonko przybiło przysłowiową piątkę...

[Gwen Brown]

Autumn Cóż, robalek był dość pozytywnie nastawiony do całego przedsięwzięcia, więc wszystko "pykło" i wyszłaś z Safari z nowym pokemonem. Gratuluję i czekam na skan :)

[Stilinski]

Lisek Chytrusek!

Cóż za uparty zawodnik, lecimy więc dalej:
- Hm... Po czwarte! Niezapomniane widoki z miejsc, w których z pewnością jeszcze nie byłeś. Mamy bowiem w planach zwiedzić cały świat! Po piąte! Dowolność w doborze hobby, ot co. Jeśli lubisz mordobicie to zapraszam do udziału w walkach o odznaki, jeśli tylko ładnie wyglądasz, pokazy są do twojej dyspozycji. Po szóste! Wracając do treningów... Mogę zafundować ci co jakiś czas odpoczynek w tak zwanym Day-care. Mówię ci, normalnie Pokemonowe fit-spa. Po siódme! Znajdziemy Ci jakąś ładną, ptaszkową panią lub ptaszkowego pana (wedle uznania) do towarzystwa. No chyba, że gustujesz w smokach albo coś to możemy się i nad tym zastanowić...

[Gwen Brown]

Lisek Ptaszek strzepnął piórkami, moszcząc się wygodniej. Sądząc po wyrazie ocząt, wydawał się baaardzo zainteresowany ;)

[Lisek Chytrusek]

Zanim ujdzie z niego ten zachwyt i się rozmyśli, wyjąłem z kieszeni pusty Pokeball i położyłem mu na trawie przed dzióbkiem.
- Niepowtarzalna okazja. - Zachęciłem.

[Gwen Brown]

Lisek Chytrusek Trzeba korzystać z okazji, póki jest, nie? Tak też poczyniłeś i... dobrze poczyniłeś, bo ptaszyna się pochwyciła. Gratuluję i czekam na skan (bez charakteru i historii) :)