Od razu stanęłam i popatrzyłam na niego. Wiedziałam już, ze znalazłam to czego szukałam. Podeszłam do niego ostrożnie oraz kucnęłam. -Hej Mimikyu. Wiesz, ze słodko wyglądasz w tym stroju. Wyglądasz nawet lepiej od samego pikachu. Czytałam o tym pokemonie trochę i wiem, ze jak widzi pikachu to od razu jest on triggered więc dam mu trochę komplementów by mnie choć odrobinę polubił.
Lisek Wybredusek: Shiny Eevee nie był na początku moim celem, ale zachwyciło mnie jego futerko. Był taki słodki, że nie dało się obok niego przejść obojętnie. Postanowiłem jednak użyć innej taktyki, nich dotychczas. Pomyślałem sobie, że wezmę go z zaskoczenia, o!
Zakradłem się więc od tyłu, cichutko, spokojnie (ninja lvl: 100) i cisnąłem Pokeballa prosto w małe stworzonko! Mam nadzieję, że będzie w takim szoku, że go wciągnie na amen, a co!
Stilinski, łowca Buzałrów: Mały Buzałr wyraził pewną niechęć. Tak nie może być.
- Nie wierzysz mi? - Jęknąłem, bo ta reakcja zraniła moje biedne serduszko. Wyjąłem z kieszeni coś, co powinno rozwiać wszelkie jego wątpliwości. -Patrz! To odznaka, której nie dostaje byle kto! To odznaka, do której mają prawo tylko najbardziej utalentowani, uczciwi i najsilniejsi Pokemonowi ratownicy w regionie! Spójrz tu na dole. - Wskazałem placem na biały napis. - To nigdy nie kłamie.
Właściwie nie mam już pomysłów jak przekonać do siebie tego stworka. Choć w sumie dałbym mu trochę karmy, może to go przekona. Położyłem przy nim garść jedzenia, wierząc, że może to go przekona. Wyjąłem pokeball z kieszeni i również przy nim położyłem, mówiąc:
-Jeśli się już najesz możesz kliknąć na ten przycisk. Wtedy ona cię w ciągnie do takiej mniejszej strefy safari. Czasami bym cię z tej piłeczki wypuszczał. Więc co zrobiłbyś to?
Mirajane Pomysł był bardzo trafiony, bo stworek spojrzał na ciebie o wiele łaskawiej. Może nie koniecznie z miłością i uwielbieniem, ale jakoś tak, no, przyjaźniej.
Lisek Chytrusek A powiem ci, że taktyka choć niespodziewanie prosta i zaskakująca... podziałała zaskakująco dobrze! Stworek złapał się. Gratuluję i czekam na skan :)
Stilinski Bulzuar rzucił okiem na odznakę. Chyba kupił twój blef, bo wydawało się, że patrzy na ciebie jakoś tak poczciwiej.
juleksissi Karmą się poczęstował i zjadł, bo w sunmie czemu nie. Ale do kulki pakować się nie chciał. Jeszcze nie.
-Widzę, ze naprawdę dobrze ci to idzie a co by na to gdyby tak... ruszyć w świat i pokazać wszystkim, ze to ty jesteś prawdziwym słodziakiem, a nie ta mysz. Jak widzisz po moich słowach tez nie lubię tego pokemona, a ty wyglądasz o wiele lepiej od niego. Po za tym jestem trenerką i chciałabym byś dołączył. Oprócz walk to miałbyś też przyjaciół. Miałam cichą nadzieję, ze maluch chciałby sprać tyle myszy ile tylko się da. Jeśli tak to powinien się zgodzić.
Castiel I się złapała. Gratuluję i czekam na skan :)
Mirajane Oj tak, żądza mordu na bezbronnych "Pikaczach" w ilości nieokreślonej, była w nim baaardzo silna. Niemniej, nie na tyle silna by tak na już, na hura opuszczać Safari z pierwszym lepszym człowiekiem. Jeszcze troszkę musisz go ponęcić. Ale tylko troszkę ;P
-No nie daj się prosić. -Powiedziałam do niego z uśmieszkiem. -Mam też słodką wilczycę, która jest przyjacielska, ogromnego smoka, który kocha ciasteczka, wiecznego gbura, który jest smokiem, ducha łobuza oraz kota, który uwielbia święta. Dla Ciebie też się znajdzie miejsce. Obiecuje, ze będę o ciebie dbać tak jak o resztę. Na pewno chciałbyś być otoczony przez osoby, które cię szanują i chcą jak najlepiej. Miałam tylko nadzieje, że wzmianka o moim starterze czyli Chairzardzie nie odstraszy go, ale reszta drużyny powinna być dla niego bardzo miła.
Lisek Szczęślisek: O, wow! Zabieram i uciekam. ♥
Łowca Buzałrów: - No własnie, właśnie. Jestem jedynym stworzeniem, któremu możesz tu zaufać. - Przyznałem i wyciągnąłem z kiszeni jakieś urządzonko typu smartfon. - Dodatkowo jestem w stanie pokazać ci co się stanie, jeśli zostaniesz tu na dłużej. Nasi agenci zdołali to niestety udokumentować. Mówię "niestety", ponieważ to bardzo drastyczne zdjęcia. Jesteś gotów?
- Jedną z pierwszych ofiar był Charmander. Nie zdążyliśmy go uratować, zanim przerobili go na pizzę!
- A słyszałeś kiedyś o tym słynnym Pikachu Asha Ketchuma? On też nie zdołał im uciec...
- To straszne, prawda?! - wyjąłem pusty Pokeball. - Szybko, chowaj się tu, zanim przyjdą i po ciebie!
Mirajane Podumał, podumał. Uznał, że wizja prania po pyskach napotkanych po drodze Pikachu jest wystarczająco kusząca, aby przymknąć oko na ewentualnie niedogodności, płynące ze współżycia w drużynie. Ostatecznie zgodził się i dał pochwycić. Gratuluję i czekam na skan.
Stilinski Bulzuar popaczył, posłuchał i... jak nie ryknie śmiechem. O stary, w życiu swoim nie przypuszczałeś, że jakiś pokemon może się tak głośno śmiać. I z taką mocą, jak jakiś wielki, dorosły facet. A już szczególnie taki malutki, niepozorny Bulba. A ten śmiał się w głos, aż mu łzy ciekły z ocząt. Cóż, zdecydowanie nie łyknął tej historyjki, ale przynajmniej poprawiłeś mu humor na jakiś czas.
Huntress (1 strona, dawno mnie tu nie było ;o)
Uśmiechała się do gluta jak głupia do sera. Nie było w tym nic trudnego, aby połknął haczyk. Teraz wystarczy za niego delikatnie pociągnąć.
- Jeśli myślisz, że ta sucha karma jest dobra, to ciekawa jestem, co powiesz na jakieś specjalne ciasteczka albo prawdziwy obiadek! Niestety, niczego takiego nie było mi wolno tutaj wnieść - odpowiedziała nieco przygaszonym głosem, ale dość szybko się rozchmurzyła, kiedy to wpadła na kolejny pomysł.
- Sprawdźmy, czy masz gilgotki! - zaśmiała się, po czym z zaskoczenia ruszyła zmasowanym atakiem na Ditto w postaci swoich zwinnych palców, które zaczęły jeździć po jego glutkowatym ciele.
Sosik Lepiej późno niż później ;P A co do gilgotków- cóż, efekt był taki, że żelek zaśmiewał się w głos i... wyraźnie przypadła mu do gustu taka zabawa. Jest dobrze :)
Huntress
Była to dla kobiety całkiem miła odmiana po tych wszystkich Ratattach i Zoruach, które od pierwszego widzenia węszyły podstęp.
- Myślałam, że rozpłyniesz się w plamę. Umiesz tak?! Pokaż mi jakąś sztuczkę, proooooooszę - zaczęła wręcz błagać o to na kolanach ze złożonymi rękoma.
Pokemon zadowolił się karmę to fajnie widać, że jak może korzystać z życia, to korzysta.
-Widzę, że nie chcesz wejść od piłki. No to trudno, ale u mnie nie jest tak źle. Miałbyś tyle samo możliwości co tu, a może nawet jeszcze więcej. W mieście są parki, jak lubisz roślinność, jest też trochę zbiorników wodnych. Regularnie dostawałbyś karmę. Czasami pobił byś się z innymi stworkami. Nie siedziałbyś tak dużo w pokeball'u, w miarę możliwości bym cię z niego wypuszczał. Poznałbyś parę innych pokemonów i kilku ludzi. Więc jak by ci czegoś brakowało, to pokaż czego. Więc co, chcesz się przyłączyć?
Sosik Jak nie umie, jak umie? Chwila moment i Ditto dosłownie rozlał się siła bezwładu po podłożu. Leżała sobie taka galaretkowata kałuża.
juleksissi Stworek wahał się jeszcze trochę, ale ostatecznie stwierdził, że co mu szkodzi? Nawiac można w każdej chwili ;P Tak więc pochwycił się. Gratuluję i czekam na skan (bez charakteru i historii) :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.