Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-16, 12:56 Rebel Heart.
Zatopiłeś się w wygodnym fotelu samolotu popularnych linii lotniczych, a wzrok niemal natychmiastowo przeszedł na okno znajdujące się po twojej prawej stronie. Atramentowe niebo rozpościerało się nad Tobą i przykrywało mrokiem wszystko w zasięgu twoich oczu, gdzieniegdzie będąc rozświetlonym przez lotniskowe latarnie i czerwone światła pasu startowego.
Dokąd tym razem? Znałeś swój kierunek i wiedziałeś jaki jest cel twojej podróży. Oliver, mężczyzna który wkradł się do twojego serca i sprawił, że zaczęło ono bić inaczej - intensywnie wybijając rytm twojej własnej rebelii wobec protekcyjnej rodziny i eleganckiego świata, jaki poznałeś pod swoim kloszem. To z pewnością nie jest jedno z tych twoich popularnych zniknięć czy ucieczek, po których wracałeś do swojego domu w Stille City.
Miasto Ciszy w Baierun to serce prowincji należącej do Kalos. Ten znajdujący się na półnycnym wschodzie region do niedawna był zamkniętą krainą, o której niewątpliwie można było napisać, że czas zatrzymał się tam, a życie mieszkańców przypominało nieziemską sielankę. Obecnie, Baierun jest dystryktem, który odpowiedzialny jest za przemysł i produkcję dóbr dla całego Kalos. To tutaj, po zastrzyku technologicznym, rolnictwo stanęło na naprawdę wysokim poziomie, pojawiły się tutaj elektrownie atomowe, a regionalne sercy okryły się chwałą na całym globie. Samo Stille, zwane Cichym Miastem lub Miastem Ciszy, położone jest na północy krainy, jest miastem bogaczy i dobrobytu. To właśnie tutaj poznałeś Olivera.
Wspomnienia porwały Cię z rzeczywistości, do której wróciłeś po krótkiej chwili tęsknoty.
Szanowni państwo, witam na pokładzie linii lotniczych Kalos Airways. Mam na imię Patricia S. Pierce i będę szefem lotu do Castelia City w regionie Unova.(...) - Tym razem nie znikasz bez powodu. Podróż do Castelii będzie dla Ciebie pierwszym krokiem, by odnaleźć mężczyznę, który zmienił twoje życie i zniknął bez słowa, zostawiając jedynie liścik.
(...)wszystkie wyjścia awaryjne są zaznaczone właściwymi znakami EXIT. Samolot posiada osiem wyjść awaryjnych. Dwa przez drzwi w przedniej części samolotu, cztery wyjścia awaryjne przez drzwi w części środkowej oraz dwa w ostatniej części samolotu. Podświetlana ścieżka w podłodze pozwoli państwu odnaleść drogę do wyjścia. Jeżeli ciśnienie w samolocie spadnie maski tlenowe spadną z paneli.(...) - Czy uda Ci się go znaleźć? Jak zaczniesz swoje poszukiwania? Czy jesteś na to gotowy?
(...)życzymy miłej podróży.
Wszystko było nie tak. Od jego ucieczki z domu, przez durną odprawę lotniczą, na której wykłócano się z nim o kolor jego włosów na zdjęciu w paszporcie, po aktualny lot. Dlaczego Oliver musiał okazać się skończonym frajerem? Dlaczego musiał go tak potraktować? To nie tak, że mógł udawać zadowolonego z życia chłopca, żyjącego w dalszym ciągu pod kloszem swoim dziwacznych rodziców, ale oczywiście ktoś musiał zmienić jego cały światopogląd. Dlaczego musiał to być akurat Oliver?
Wyglądając przez okno w samolocie poniekąd zatapiał się w głębie atramentowego błękitu, jakby było to morze pełne białych, puchatych wysp. Tak, coś co widzi pierwszy raz, a mimo tego nie jest wyjątkowo przerażony. Możliwe, że to z powodu Ludwiga, który jakby nie patrzeć posiadał "chmurkowe" skrzydła. No tak, Ludwig. Biedny pokemon został gdzieś w walizce, co jeszcze bardziej stresowało chłopaka.
I jeszcze te denerwujące stewardessy...Wszystko, dosłownie wszystko działało chłopakowi na nerwy. Co postanowił za to panicz Odd? Porozglądać się dookoła, przyjrzeć się innym pasażerom, popatrzeć na innych ze swoimi świeżo rozjaśnianymi włosami. Ale jeżeli nie znalazłby nikogo ciekawo, to po prostu zaśnie, coby to lot minął szybciej.
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-25, 10:17
Wśród pasażerów twojej klasy niewiele było osób, które wyróżniały się na tyle, by zwrócić uwagę osoby twojej rangi. Kilka miejsc przed Tobą zauważyłeś różowowłosą kobietę w towarzystwie chłopaka i dziewczyny, którzy żywo o czymś ze sobą rozmawiali. Po drugiej stronie samolotu siedział otyły, brodaty mężczyzna, który śmiał się dość rubasznie wraz ze swoim współtowarzyszem z imponującą brodą. Za nimi siedziała kobieta, która - słowo daję - wyróżniła się niecodzienną urodą i bijącą od niej mroczną, niezrozumiałą i jakby nadnaturalną aurą. Z tego cyrkowego przeglądu wyrwał Cię jegomość, który usiadł w tym samym rzędzie co Ty, raptem dwa siedzenia dalej. Był to smukły mężczyzna z lekkim zarostem, z zimnym i obojętnym spojrzeniem. Krótkie włosy ułożone były w artystycznym nieładzie, jednak pasowały do całości aparycji. Mężczyzna ma na sobie długi, aktualnie rozpięty płaszcz, spod którego wystaje czarna koszula. Czy mężczyzna zwrócił twoją uwagę, czy nie, zależy to od Ciebie.
W przeciągu kilku następnych minut i po szeregu instrukcji ze strony szefowej pokładu, mogliście ruszyć. Mimochodem rzuciłeś okiem za okno podczas delikatnych turbulencji, przekonując się, że pas startowy na którym jeszcze chwilę temu stałeś, znika i staje się nieznaczącym elementem Cichego Miasta.
Drzemiesz czy podejmujesz jakąś akcję?
Ku wielkiemu zdziwieniu swojej własnej osoby chłopak tylko rozejrzał się jeszcze raz, przypatrując się odrobinę bardziej owej kobiecie. Nie była ona też na tyle interesująca, żeby porzucić kilka godzin bardzo ważnych godzin snu Nie chciał być zmęczony, kiedy będzie na miejscu, a znaleźć hotel czy inne miejsce do spania będzie męczące.
Wyglądając dalej przez niezasłonięte samolotowe okno powoli oddawał się w objęcia Morfeusza, zasypiając tak szybko i tak spokojnie jak tylko mógł
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-04-12, 21:14
Morfeusz przyszedł do Ciebie prędko i bezszelestnie, porywając się w krainę snów, która była niczym innym niż orzeźwiającą czernią. Reszta twojej podróży przebiegła gładko; obudziłeś się tuż przed samym lądowaniem. Rzucając okiem na zegarek odczytałeś godzinę 2:44, co znaczy, że cały lot trwał nieco ponad godzinę. Opuściliście pokład samolotu i po kilkunastu minutach znalazłeś się w hali przylotów po krótkiej podróży busem. Znajdujesz się w oszklonej, kształtem przypominającej dwa połączone ze sobą poziome graniastosłupy, z którego jeden jako podstawę ma trójkąt, a drugi prostokąt - ot, taka wizja architekta. Hala nie różni się mocno od tego, co prezentuje sobie lotnisko w Stille - mnóstwo ławek, bramek i stoisk, a całość maluje się w odcieniach szarości, bieli i granatu. Po twojej lewej stronie są taśmy, na których można odebrać swój bagaż z luku bagażowego.
- Witamy w Castelli. - Usłyszałeś z prawej strony, gzie znajdowała się hostessa o uśmiechu tak białym, że stanowiło to mocny kontrast do ciemnorudych włosów. - Czy mogę panu jakoś pomóc? - Jej głos był ciepły, przyjemny dla ucha.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.