Pokemon Crystal

[Gwen Brown]

01.04.2018 - 07.04.2018
Strefa 1

Strefa 1 jest miejscem, gdzie najczęściej widuje się nowych trenerów. Pokemony tutaj są łagodne (przynajmniej dopóki nie zostaną obrzucone kamieniami) i przyjaźnie nastawione do ludzi. Są to najczęściej spotykane stworki, zazwyczaj dostarczane nam przez Day-Care. Od początku swojego życia miały kontakt z człowiekiem, co czyni je ufnymi i lojalnymi towarzyszami.

W tej Strefie znajdziesz:
Pokemony z Kanto z listy często spotykanych.

Pokemony często spotykane.

Ważne wejściówki mają:

- CrystalSilver1
- Huntress

[Huntress]

Kobieta w pelerynie weszła na teren safari, rozglądając się za pokemonami z Kanto. Paru jeszcze jej do kolekcji z tej części brakowało, więc uważnie rozglądała się po bokach, coby czasami nie zdepnąć przypadkiem czegoś pod swoim obcasem.

[Gwen Brown]

Huntress Pidgey, samiec na 11lvl

[Huntress]

Już takiego jednego miała w swojej kolekcji, więc ruszyła dalej.

[Gwen Brown]

Huntress Rattata, samica na 7lvl

[Huntress]

A patrz, niedawno nawet testowała, jak mocno taka mała zołza potrafi ugryźć. Jedno jest pewne, nie aż tak mocno, żeby powstrzymać Huntress przed umieszczeniem ją w ballu. A skoro ją miała, to drugiej takiej nie chciała. Szukała dalej.

[Gwen Brown]

Huntress Spearow, samiec 13lvl

[Huntress]

Kolejny ptak, którego miała w swojej hodowli. Co prawda jeszcze w jajku, ale planowała to w niedługim czasie zmienić. Ruszyła dalej.

[Gwen Brown]

Huntress Nidoran samiec, 10lvl

[Huntress]

Tym się zainteresowała. Nie miała jeszcze ani samca, ani samicy, więc możliwe, że ją zostawi sobie na kolejne polowania, jeżeli oczywiście uda jej się złapać teraz ten okaz.
Aby nie wzbudzać jego nieufności, pomachała do niego ręką już z daleka, powoli się do niego zbliżając. Chciała tym samym pokazać, że nie ma wobec niego żadnych złych zamiarów.

[Gwen Brown]

Huntress Maluch stanął słupka i przez chwilę przypatrywał ci się z odległości. Zabawnie przy tym strzygł uszami, ale... chyba nie wygląda na jakiegoś skłonnego do uciekania czy coś. Raczej prezentuje się to to neutralnie, ale czujnie.

[Huntress]

- Wolę nie sprawdzać, jak mocną toksyną dysponujesz, dlatego już z daleka zapowiedziałam się z wizytą - zaśmiała się pod nosem, podnosząc do góry ręce w geście poddania, gdy już znalazła się wystarczająco blisko. - Och, wybacz, plotę od rzeczy. Przez twój kolor skóry domyśliłam się, że masz typ trujący. Mam rację? - zapytała, opierając dłonie na biodrach. Uśmiechnęła się do niego przyjaźnie, czekając na jakikolwiek odzew z jego strony.

[Gwen Brown]

Huntress Kwestia typu wydawała się dla malucha oczywistą oczywistością, ale uprzejmie pokiwał łebkiem na znak, że nie zakładasz błędnie.

[Huntress]

Uśmiechnęła się w podzięce za odpowiedź, chociaż może rzeczywiście była oczywista, to i tak nie żałowała, że zapytała.
- Wybacz, zdaje mi się, że przeszkodziłam ci w jedzeniu. Może masz ochotę na coś innego niż trawę? - zapytała, wyciągając z torby spokojnym ruchem opakowanie z karmą, aby pokazać mu, co tam ma. - Może nie wydaje się jakimś wielkim rarytasem, ale jeszcze żaden pokemon na nią nie narzekał. Może się skusisz? - podsunęła mu bliżej paczkę, żeby mógł ją sobie obwąchać, a jeżeli chciał jej spróbować, to wysypała mu odpowiednią ilość na ziemię.

[Gwen Brown]

Huntress Nidoran chyba chciał sprawiać wrażenie, że nie będzie jadł jakiejś tam karmy od jakiegoś tam człowieka. Aczkolwiek... Ni choroby mu to wrażenie nie wychodziło. Gapił się na tę karmę z takim uwielbieniem i chęcią pożarcia, jakbyś stawiała przed nim co najmniej karton czekolady.