Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-21, 01:05 I wanna be a hero!
Obudziłeś się.
Wspaniałe uczucie rześkości oblało twoje budzące się ciało, przelewając na Ciebie olbrzymie pokłady energii. Wygodny materac i lekka kołdra kusiły Cię dodatkowymi pięcioma minutami na sen, jednak oparłeś się temu, powoli zwlekając się z łóżka.
Górujące już Słońce wpadało do twojego pokoju, rozlewając się równomiernie po ścianach, otulając i muskając delikatnie twoje ciało. Subtelna bryza wypełniła pomieszczenie, a szum morza pełnił rolę regularnego akompaniamentu. Ten dzień skazany jest na powodzenie.
Jeszcze wczoraj twój poranek właśnie by się kończył, a energia, która teraz w tobie niemal buzowała, musiałaby zostać spożytkowana do pracy. Kto by pomyślał, że następny dzień okaże się dla Ciebie wyzwoleniem i przełamaniem rutyny, która powoli odbierała Ci radość życia.
Uśmiechnąłeś się do swojego odbicia w lustrze, pielęgnując swoją długą i gęstą brodę po porannym prysznicu.
Założywszy czerwoną koszulkę i luźne, dresowe spodnie, zszedłeś na parter swojego domu. Kuchnia, do której skierowałeś swoje bose kroki, była duża. Ściany w kolorze marengo pochłaniały delikatnie promienie słoneczne bijące z każdego okna w kuchni, sprawiając wrażenie chłodnego wnętrza. Drewniane meble, wykonane w minimalistycznym stylu, nadawały wyraz kuchni, czyniąc ją nowoczesną i przystępną. Przy drewnianym stole w kolorze mebli, który znajduje się na środku, siedzi twoja mama wraz z Jakubem.
- O, widzę że wstałeś. Jak się czujesz? - Ciepły, kobiecy głos rozbrzmiał dźwięcznie, a na jego końcu znajdował się subtelny uśmiech należący do twojej mamy. Mariola patrzyła na Ciebie spokojnym, matczynym wzrokiem, z domieszką troski.
- Zrobiłam świeże guacamole, takie jak lubisz. Dodałam troszkę chilli, żeby Ci bardziej smakowało. Zrobiłam też grzanki, świeżo wypieczone z tostera, jakbyś chciał. - W tonie kobiety rozbrzmiewała serdeczność, a opieka, jaka kryła się między jej słowami, dotarła prosto do twojego serca, podnosząc Cię na duchu.
- Jedz, jedz póki ciepłe. Chcesz soku? Jakie masz plany na dzisiaj? - Mariola podniosła się znad gazety i kubka aromatycznej kawy, kierując się do szafki z talerzami, coby przygotować Ci śniadanie.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Mar 2018 Posty: 8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2018-03-21, 09:38
Poranek był przepiękny, gdy tylko dotarło do mnie,że nie muszę iść do pracy. W powietrzu wyczułem już niespodziankę dla mnie! Czym prędzej zszedłem do kuchni,a ,tam? Ah, hej kochana mamo! Już czułem w pokoju,że szykuje się śniadanie godne mistrza Pokemon!
Jesteś wspaniała, guacamole, marzyłem o nim od kilku dni!
Przegryzając grzankę z guacamole, siorbiąc gorącą kawę - Ah pyszna aromatyczna alolańska kawa- rzuciłem do mamy między kęsami grzanki.
Dziś w planie mam pospacerować z Deino po mieście, odwiedzę też kochanego profesorka Kukui, chcę porozmawiać z nim o mojej podróży, może da mi kilka cennych wskazówek.
Po czym wracam do śniadania.
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-25, 09:52
- Tak, nasza kawa jest najlepsza. - Odpowiedziała Ci rodzicielka, spozierając na Ciebie znad swojej kawy i gazety. - Chociaż ostatnio myślałam, żeby zamówić paczkę kawy z Lumiose, Kalos. Podobno ma inny aromat. - Dodała po chwili zastanawiania się nad swoim kubkiem.
- A jeżeli o Kukuim mowa, to organizuje on dzisiaj warsztaty u siebie w laboratorium dla trenerów, bezpłatnie, dla wszystkich chętnych, do 18. Może powinieneś tam pójść? Nie zapomnij też o dzisiejszym festiwalu na cześć Tapu Koko! Szkoda byłoby przegapić te piękne fajerwerki.
Śniadanie zjedzone, zaspokoiłeś swój głód i kubki smakowe. Zbliża się trzynasta, a twoja mama już coś zaczęła pichcić na obiad. Świeży, ubrany i pachnący stoisz na ganku swojego domu wdychając rześkie, morskie powietrze. Hauoli to piękne miasto o każdej roku, jednak teraz - na przełomie marca i kwietnia, zaczyna być tutaj naprawę pięknie, a temperatura jeszcze nie jest skrajna i trudna do wytrzymania.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Mar 2018 Posty: 8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2018-03-25, 10:04
Moje piękne miasto, najlepsze i najwspanialsze o każdej porze roku - rzuciłem do siebie po wyjściu z domu. Czas na szybkie podstawy przed podróżą, Kukui jak zwykle będzie ględził ale to dobry i pomocny człowiek i zapewne jego rady przydadzą mi się nie raz - krzyknąłem jeszcze do mamy przed wyjściem.
Czas ruszać bo kto zwleka ten cierpi i traci - rzuciła delikatnym głosem mama.
Droga do laboratorium wiodła mnie przez niecałe 500 metrów, dobrze mieszkać tak blisko laboratorium - to właśnie dlatego w Dominiku żyła taka fascynacja pokemonami.
Choć Deino, ruszamy tam gdzie nas nogi poniosą, zahaczając o profesorka - wyrzuciłem radośnie z siebie z przekąsem i głupawym uśmieszkiem na twarzy.
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-03-30, 13:03
Ruszyliście z wolna, spacerem zmierzając do domu profesora Kukui, który to znajduje się na plaży po drugiej stronie wyspy. 500 metrów to niestety nie będzie, ale spokojnie, na pewno nie stracisz na tym całego dnia. Przemierzając tropikalne połacie częściowo zagospodarowane przez ludzi, dostrzegasz fenomen tutejszej kultury, z którą tak naprawdę stykasz się na co dzień, jednak przy tempie życia, gdzie liczy się praca nie sposób tego zauważyć. Tradycja i obyczaje ludności z Aloli zawsze wiązały się z wspólnym życiem w zgodzie z naturą. Wszystkie krajobrazy, z którymi możesz się tutaj zetknąć gdziekolwiek twoje stopy Cię nie poniosą, zachowują w sobie coś z dzikości, jednak okiełznanej dzięki plemiennemu stylowi życia oraz kulcie Tapu, czterech strażników wysp, które w przeszłości nauczyły pierwszych osadników, by te ziemie były kultywowane i cenione.
Z rozważań nad pięknem tutejszej przyrody wytrącił Cię twój Deino, który szturchnął Cię kilkukrotnie w bok, by zwrócić twoją uwagę na siedzącego na drogowskazie Pikipeka, który przyglądał Ci się z ciekawością, typową dla tego gatunku.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Mar 2018 Posty: 8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2018-03-30, 19:34
No hej maluszku :) Cóż Cię tak ciekawię? - rzucam delikatnym głosem do pokemona.
Deino uderza mnie swą głową w nogę w geście małej zazdrości.
No co Eddie? Nie martw się, wiesz,że Pokemony ptaki to nie jest mój ulubiony typ i raczej ten dokładnie nie jest mi potrzebny - mówię do Deino głaszcząc go :)
Idziemy dalej nie zwracając więcej uwagi na ptaszka.
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-04-05, 13:26
Zostawiając ciekawskiego Pikipeka tam, gdzie stał, ruszyliście dalej, tym samym po chwili dochodząc do centrum Hau'oli. To nieduże, acz pełniące funkcję stolicy wyspy, miasto można podzielić na trzy dystrykty: Beachfront, Shopping District oraz Marina. Co prawda urodziłeś się w czasach, kiedy Hau'oli nie było tak obsiane sklepami, a życie tutaj miało wymiar plemienny i bardziej swojski, jednak nie dane było Ci ich przeżyć świadomie. Twoja mama wielokrotnie opowiadała Ci historie sprzed ery technologii, gdzie czas płynął wolniej, więzy międzyludzkie były bardzo ważne i cała wyspa pulsowała w jednym rytmie serca.
Główna uliczka Shopping District, przez który przechodzisz, jest niesamowicie kolorowa. Pełno tutaj straganów i lokali, gdzie można kupić ładne rzeczy albo zjeść dobre rzeczy. Niestety, od momentu kiedy Alola stała się centrum turystycznym i ciekawostką na mapie, Hau'oli stało się nastawione na przychód ze strony turystów niż od rdzennych mieszkańców, więc nie jest tutaj najtaniej, chociaż drożej może być tylko w Heahea na sąsiedniej wyspie. Zewsząd docierają do Ciebie reklamowe slogany porozwieszane na budynkach, jak i zawodzenie sklepowych naganiaczy. Mimo, że to najbardziej ruchliwa ulica w mieście - pomijając fakt, że miasto składa się z trzech ulic - nadal czuć i widać połączenie z naturą. Globalizacja w równowadze z naturą, coś pięknego.
- O, a może Pan skusi się na malasadę na słodko-ostro? - Usłyszałeś głos mężczyzny, który pojawił się tak jakby znikąd, przed Tobą, w momencie gdy przechodziłeś obok lokalnego lokalu z alolańskim specjałem, który z wyglądu przypomina pączki. Malasady nie były drogie, ale były duże i pyszne. Są one dostępne z reguły we wszystkich smakach, jednak większość sklepów oferuje tak zwany "smak dnia", gdzie serwowane są nietypowe miksy albo specjalne malasady.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Mar 2018 Posty: 8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2018-04-06, 23:14
Nie, dziękuję ale śpieszymy się! Dziś jest wielki dzień, dzień w którym rozpocznę swoją przygodę Pokemon - rzekłem oddalając się od sklepikarza. Tak czy siak nie miałem ochoty nic jeść przecież niedawno zjadłem kosmicznie dobre śniadanie.
Deino! Też czujesz tą ekscytację? Myślę,że to będzie świetne doświadczenie. Musimy przedrzeć się przez tą sklepową junglę! - przyśpieszyłem kroku z czołem podniesionym wysoko ruszyliśmy dalej.
Wiek: 30 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 1996 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-04-12, 20:29
Deino pokiwał Ci wesoło głową, przyśpieszając również kroku by dotrzymać Ci tempa. Sklepikarz rzucił jedynie kilka kolejnych słów zachęcających Cię do spróbowania smakołyku, jednak byłeś już zbyt daleko, by usłyszeć wyraźnie jego słowa - zresztą, na pewno znalazł kogoś innego, kto posmakowałby słodkiej potrawy z wyraźnie ostrą nutą papryki chilli.
W pewnym momencie podczas spaceru w stronę laboratorium Kukuiego, pogoda zmieniła się diametralnie. Niebo zaszło gęstym granatem przykrywając cieniem wszystko wokół Ciebie. Zimny i przeszywający wskroś wiatr zerwał się, wprawiając w niepokój i Ciebie i twojego towarzysza.
Nie miałeś jednak czasu na reakcje, gdy centralnie nad Tobą rozpętało się prawdziwe piekło. Mroczny nieboskłon rozerwał się widowiskowo, zapierając dech w twoich piersiach, a niebieskie, kosmiczne wręcz światło dawało wspomnienie o innym wymiarze jaki czasem można spotkać w grach wideo.
Przed oczami mignęło Ci całe życie, gdy ze źrenicy pustki, która rozpostarła się nad Tobą, zaszarżował nieznany Ci wcześniej stwór ociekający czerwienią, przypominający przerośniętego komara. Wszystkie dobre wspomnienia przeleciały Ci przez świadomość, by ułamek sekundy później wszystko zgasło. Z łamiącym kości łomotem potwór wbił Cię w ziemię, pozbawiając Cię życia, podobnie jak twojego towarzysza.
Nie żyjesz.
_
Dziękuję Ci za przygodę, myślę jednak, że nie ma sensu jej prowadzić z oczywistych dla nas względów. Jeżeli chcesz, możesz złożyć zapis do innego mistrza gry.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Panda & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Copyright 2016 by Daisy7.
Zabrania się kopiowania tekstów i obrazków autorstwa naszych użytkowników bez ich zgody na użytek innych stron!
Grafika pochodzi ze źródeł internetowych. Nie przywłaszczamy sobie do niej żadnych praw. Jeśli jesteś autorem obrazka wykorzystanego na forum i nie życzysz sobie, by się tu znajdował, napisz do administracji Pokemon Crystal, a zostanie on usunięty.
Pokemon Crystal nie czerpie żadnych korzyści materialnych z prowadzenia tej strony poświęconej serii "Pokemon" - własności Nintendo.